artykuly-„Żëcé i przigodë Remusa” – epos młodokaszubski
Losowe zdjęcie
Widok z zewnątrz
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
„Żëcé i przigodë Remusa” – epos młodokaszubski
Author: Stanisław Geppert (sgeppert at nigdzie dot eu)
Published: 19.04.2004
Rating 6.88
Votes: 26
Read: 24110 times
Article Size: 21.82 KB

Printer Friendly Page Tell a Friend

Emilia Szmytke

Żëcé i przigodë Remusa – epos młodokaszubski

Żëcé i przigodë Remusa to największy i najsłynniejszy utwór autorstwa Aleksandra Majkowskiego. Stanowi on arcydzieło klasyki zarówno „naszej” kaszubskiej, jak i polskiej oraz europejskiej. Powieść ta winna wejść do kanonu lektur w szkołach na terenie Kaszub. Wielowątkowość tej powieści, nawiązanie do tradycji literackiej, nie tylko europejskiej, ale też celtyckiej i indoeuropejskiej, połączenie pierwiastków chrześcijańskich z pogańskimi oraz zawarcie cennego przesłania sprawiają, że zasługuje ona na miano arcydzieła kaszubskiej literatury.

Żëcé i przigodë Remusa są powieścią napisaną w okresie Młodej Polski, jednak jej wyjątkowość sprawia, że plasuje się ona ponad tymi wszystkimi dziełami, które kreśliły tendencje modernistyczne.

Powieść ta jest przykładem typowego eposu, który przedstawia panoramę społeczności kaszubskiej w drugie połowie XIX i na początku XX wieku. Ważnym elementem eposu jest ukazanie tejże społeczności w przełomowym momencie historycznym, którym w tym przypadku było budzenie się świadomości „narodowej” Kaszubów, otrząśnięcie się z marazmu oraz rozpoczęcie walki o przetrwanie. Życie i przygody Remusa są epopeją narodową, konstrukcją przypominającą Eneidę Wergiliusza, gdzie w pierwszej części autor powieści przedstawia nam głównego bohatera, to jaki jest i jakiego podjął się zadania. Oszpecony Remus, ze skażoną mową zostaje bohaterem poematu, co jest nietypowe dla bohatera powieści w ogóle, a w szczególności epopei.

Majkowski przestawiając środowisko Kaszubów zajmuje stanowisko idealistyczne, które ściera się niejednokrotnie z twardym realizmem obrazowania.[…] Istniejący ład autorowi wydaje się naturalny”[1]. Majkowski w swej powieści przedstawia różne grupy społeczne, jednak najbardziej wyróżnia gburów, to w nich pokłada nadzieje na walkę o wyzwolenie Kaszub i przywrócenie im dawnej chwały. Nie przedstawia ich w sposób wyidealizowany, wytyka im wady takie jak sobkostwo, skąpstwo, brak zainteresowań i horyzontów, kłótliwość. Szlachta natomiast potraktowana jest wyłącznie z punktu widzenia narodowego i poddana jest ostrej krytyce. Mieszczaństwo pojawia się przelotnie a chłopi pozostają w cieniu, są cisi, pracowici, ulegli i nie liczą się[2].

Majkowski wykreował w tej powieści kaszubskiego rycerza słońca, pragnącego wybawić swoją ziemię od wszelkiego zła. Posłużył się pochodzącym z mitu indoeuropejskiego motywem walki dobra ze złem – Ormuzda z Arymanem. Remus był tutaj wysłannikiem Ormuzda, rycerzem słońca, który postawił sobie za cel wyzwolenie z niewoli Kaszub oraz wywyższenie kaszubskiej ojczyzny. Rezygnuje z osobistego szczęścia i poświęca się misji budzenia Kaszub, którą to na łożu śmierci przekazuje mu powstaniec z lat 1846-1848. Remus jednak zdaje sobie sprawę z bezsilności, a mimo wszystko podejmuje się zadania. W swojej misji obrał drogę handlarza książkami, który odwiedza okoliczne odpusty i tym samym wędruje po Kaszubach. Motyw książki widoczny od samego początku ma swoje znaczenie. Remus postawia swe dzieje w formie zapisków, zanim zaczął sprzedawać sam poznał tajniki literatury. Pierwsze książki, z jakimi spotkał się Remus, były książkami religijnymi: Biblia i legendy świętych. Książka, jako symbol tajemnej wiedzy i mądrości, jest według psychologii potrzebą posiadania władzy rozumienia i przekształcania środowiska zgodnie ze społecznymi i indywidualnymi potrzebami człowieka; kształtowania świadomości oraz zdobywania i przekazany wiedzy o świecie[3]. Książka stanowi ważny atrybut w życiu Remusa, jest jego mieczem w walce ze złem i w budzeniu tożsamości Kaszubów.

Motywem przewodnim, który rozwija się w trakcie powieści, jest legenda o królewiance i zaklętym zamku oraz motyw misji. Królewianka ukazuje się Remusowi zawsze we śnie. Zapadły zamek i Królewianka szukająca śmiałka, który przeniesie ją przez rzekę do zamku. Jednak na drodze do szczęścia królewianki stoi zaklęta mowa, którą rozumieją tylko nieliczni oraz trzy zjawy: Trud, Strach, Niewarto. Remus podejmuje się zadania mimo poczucia swej słabości, jednak gdy w lustrze rzeki zobaczył swoje oblicze, rezygnuje. Poraziła go własna zewnętrzna mizerota. Zamek się zapadł, Królewianka zniknęła.

Odtąd cały czas będzie myślał o wybawieniu zaklętej królewny. „Mówiąc językiem Junga, Remus będzie odtąd dążył do uświadomienia sobie owych nieświadomych treści. Najpierw starając się poznać – dla przyszłej indywiduacji, integracji świadomego z nieświadomym – sens i znaczenie snu o królewiance”[4]. Nie znając historii Kaszub, trudno mu było zrozumieć sens legendy o zapadniętym zamku.

Znaczenie snu wyjaśnia mu na łożu śmierci dopiero, były powstaniec Józef Zabłocki. Remus usłyszał o zapadniętym zamku chwały kaszubskiego ludu, który trzeba wydźwignąć własną pracą. Od niego to otrzymuje misję budzenie Kaszub. „Ja pójdę do grobu, a ty pójdziesz między ludzi i będziesz pracował nad wydźwignięciem zapadłego zamku”[5]. Przyjął misje proroka, podobnego do Mojżesza. Nawet sam autor we wstępie mówi: „Czyż nie było dziwne, że właśnie ten człowiek ze skażoną mową roznosi piękne opowieści i pieśni?” Na wzór innych proroków ze Starego Testamentu Remus podjął się zadania, mimo że nie mógł się z nimi porównywać ani siłą, ani dojrzałością czy świadomością historyczną[6]. Oprócz proroka Remus posiada cechy romantycznego Gustawa przemienionego w Konrada, kiedy cierpi katusze widząc swoją królewiankę biorącą ślub[7]. Przez moment wydaje mu się też, że jest biednym Dawidem, który zwycięża w walce z Goliatem pod postacią niemieckiego żandarma.

Remus wędruje, więc po ziemi kaszubskiej chcąc poznać swą ojczyznę, chce dojść do granic mowy kaszubskiej. Zostaje „skrą Ormuzdową”, będzie wędrował i szukał sobie podobnych, którzy będą chcieli wybawić zapadły zamek i przenieść Królewiankę.

Chłopięce marzenia o "zapadłym zamku" i "zaklętej Królewiance" nabierają innego znaczenia, gdy pastuszek Remus zaczyna dojrzewać: "zapadły zamek" staje się symbolem Ziemi Kaszubskiej, której dawna chwała utonęła w niewoli germańskiej, a "zaklęta Królewianka"- uosobieniem duszy kaszubskiej, która uciemiężona, niezrozumiana i pogardzana, nie może i nie śmie się otworzyć, wypowiedzieć.

Kiedy więc kolejny sen Remusa wzbogaci się o motyw zapadłego zamku, uwyraźni się młodopolska ludowość, symbolika i fascynacja mitem w tej „nowej erze mitycznej”, jakim był przełom XIX i XX wieku[8]. Remus często będzie żył między jawą a snem. Przyjmuje rolę pośrednika między światem rzeczywistym a fantastycznym. Najpierw wyśni on swego „Stracha” pod koronowaną jarzębiną, a potem odnajdzie jego rzeczywistą postać w niemieckim koloniście – Czerniku[9]. Motyw baśni o Królewiance miał wymiar symboliczny, ponieważ w 1905 roku budzi się myśl narodowowyzwoleńcza.

W swej wędrówce po Kaszubach Remus, jak tytułowy bohater Cervantesa, rozpoczyna bezsensowną walkę z wiatrakami, a w swym towarzyszu Trąbie ma swego Sancho Pansę. Z jednej strony motyw wędrówki symbolizować morze drogę życia ku śmierci, a z drugiej – drogę wiodącą ku życiu i swobodzie.

Główny bohater tak bardzo przejął się swoją misją, że całkowicie zapomniał o swoim szczęściu. Klementyna, córka Króla Jeziora, została mu ofiarowana przez ojca na łożu śmierci. Jednak biedny Remus nie uważa się godnym pięknej Klementyny, ucieka i dopiero po jakimś czasie decyduje się na powrót. Jednak jego szczęście nie trwa długo, ich przyczółek miłości zostaje zniszczony, a Remus musi dalej uciekać. Mimo to odchodzi z nadzieją, ponieważ Klementyna oznajmia mu, że jest w ciąży i zapewnia go, że wychowa jego potomka na „iskrę Ormuzdową” na wzór ojca.

Wydarzenia w Sarbsku i wizyta u ostatniego kaszubskiego szlachcica początkowo wydawać się mogły śmieszne i komiczne, ale z czasem przeistoczyły się - w tragiczne. Nie na darmo autor nazywa ten rozdział Wizytą w piekle, gdzie dopatrzyć można się analogii do dantejskiego piekła. I tutaj Remus spotyka Czernika, który jest zawsze tam gdzie lud kaszubski jest zagrożony. Sarbsk to takie miejsce gdzie już nikt, oprócz Młotka, nie pamięta Kaszubszczyzny. Ostatni szlachcic, skoro nie mógł obronić Kaszub przed wynarodowieniem, to postanowił zachować pamięć o ich istnieniu, tworząc muzeum w swym pałacu.

Podczas pobytu w Sarbsku Remus rozpoznaje siebie na starym obrazie z przed lat w osobie XVI-wiecznego rycerza Witosława. Takim też imieniem nazywa go stara Julka. Mamy, więc motyw reinkarnacji. „Nieśmiertelny duch ludzki za wolą Boską więcej niż jeden raz może zejść na ziemię i formować sobie całą postać, która jemu służy”[10].

To tutaj też po raz kolejny staje do walki ze Smętkiem, jednak znów okazuje się słaby i bezsilny. Gdyby nie przeraził go Trud i nie poddał się Strachowi, gdyby bez pamięci nie oddał się myśli o łowczance znad Jeziora Wdzydzkiego i gdyby nie obawiał się konsekwencji tej miłości, miałby dość sił w walce ze Smętkiem jako hipostazą absolutnego zła. On jednak zaraził się bezsiłą romantycznego uczucia i wszelką energię zmroził biernością tęsknoty[11].

Kolejne części powieści są kolejnymi etapami życia Remusa oraz jego psychicznej ewolucji. Aby odczytać motywy tej ewolucji, należy sięgnąć do psychologii C. G. Junga oraz M. Eliadego, z jego sakralizacją przestrzeni, czasu, natury i jej żywiołów[12].

Odbija się także w tej powieści echo dekadentyzmu i katastrofizmu, tak charakterystycznego dla społeczności końca wieku. Powieść ta nie kończy się pozytywnie. Smętk zwyciężył, a Remus nie sprostał swej misji. Stara Julka, którą spotyka Remus na drodze pielgrzymki do Wejherowa, i która to rozpoznaje w nim Witosława, miała dla niego specjalne zadanie. W noc świętojańską, noc cudów, Remus miał po raz kolejny zmierzyć się ze Smętkiem. Całość wydarzeń ma miejsce na Łysej Górze. Remus miał wykorzystać zbierający się tłum do swojej misji, miał podnieść w górę kwiat paproci i zawołać: „Do mnie!”. „W którym jest jeszcze kropla krwi stolemów, ten stanie przy tobie”[13]. Tylko, że „rycerzowi kaszubskiej” ziemi po raz kolejny zabrakło Wiary.

Symbolika tej sceny związana z motywem ścinania kani, palenia ogniska, motywów tak charakterystycznych dla obrzędów kaszubskich oraz rozkwitającym kwiatem paproci - ma za zadanie rozjaśnić ciemność nocy. Gdyby słoneczność dobra zwyciężyła ciemność zła, kaszubska ziemia odzyskałaby pierwotną świetność[14]. To wielka metafora sytuacji kaszubskiego ludu, który kiedyś będzie wolny; metafora doskonale wkomponowana w sakralny czas słowiańskich świąt i obrzędów[15].

Gdyby Remusowi udało się dokonać tego zadania w jego ręku rozkwitłby kwiat paproci, a mowa jego stałaby się ostra jak stal i czysta jak zdrój. Dzięki cudownemu kwiatu paproci poruszyłby rzesze Kaszubów, ludzi którzy wierzą, że są z rodu stolemów, obudziłby ich z długiego snu i poprowadził do wolności. Tak się jednak nie stało. Remus zapomniał o słowach Julki, nie podniósł kwiatu w górę. Patrzył na bawiący się wokół Czernika Lud i nic nie zrobił. „Nie pamiętam, co się ze mną działo w tej chwili. Widziałem lud tańczący wokół Czernika, a on stał w środku, jak Zły Duch, który pełni drużbę na diabelskim weselu”[16].

Od wydarzeń na Łysej Górze zależały dalsze losy Julki. Skoro cud się nie stał, Julka umarła. Finał sobótkowej nocy kończy się chocholim tańcem. Remus, jak Jasiek z Wesela, zapomniał o swym zadaniu; zatracił się w melancholii, którą Wyspiański wyraził chocholim tańcem[17].

Scenę te można przyrównać do decydującej sceny z Kordiana Słowackiego, który także podjął się ciężkiego zadania i ostatecznie poległ na polu walki. Strach i Imaginacja zapanowały nad Remusem i nie zdołał dokończyć misji.

Zwyciężyło zło, Smętkowi – Czernikowi udało się zgasić najjaśniejszą iskrę Ormuzdową. Remus czuje się słaby i bezradny, tak jak wtedy, gdy miał przenieść królewiankę do zamku. Pozostało tylko wierzyć w to, że jego misję podejmie syn. Brak znajomości historii Kaszub spowodowały słabą wiarę w możliwość pozytywnej realizacji misji.

Co spowodowało, że Remusowi po raz kolejny zabrakło wiary? Czy jest to tragedia całej społeczności kaszubskiej czy indywidualna tragedia Remusa? Remus, aby sprostać swej misji, musiał najpierw poruszyć tłumy, znaleźć osoby, które tak jak on podejmą się zadnia wydźwignięcie kaszubszczyzny z leju germanizacji. Wydarzenia na górze były osobista porażką Remusa jako przywódcy. Nie sprawdził się jako wódz, co daje nam nadzieje na to, że zajedzie się osoba, która sprawi, że lud zgromadzony wokół Smętka porzuci go i przyłączy się do nowego wieszcza ludu kaszubskiego.

Symbolika sceny na Łysej górze wskazuje na trudności targające ówczesnymi Kaszubami. Tragiczne zakończenie tej powieści podsunęła Majkowskiemu sytuacja na Kaszubach na początku XX wieku. Brak jednego wspólnego stanowiska oraz osamotnienie poszczególnych działaczy kaszubskich sprawiły, że zwyciężył Smętk. Pozbyć się go można poprzez gorącą wiarę w swoje racje i zwycięstwo w swe czyny. Dlaczego właśni Majkowski powołał do tej misji kogoś takiego, jak Remus. Osieroconego parobka ze skażoną mową, którego skromne możliwości, słabe ambicje nie sprostały misji. Im bardziej dorastał w sensie emocjonalnym i świadomościowym, tym większe wydawały się dysproporcje pomiędzy rzeczywistością a tym, czego miał dokonać. Ludzie, którzy go otaczali nie umieli zwalczyć trzech wrogich zjaw. W swej walce pozostawał, więc sam, jedyną nadzieję wiązał ze swym jeszcze nienarodzonym synem. W trakcie swej wędrówki po Kaszubach w nadziei na spotkanie równych sobie tracił wiarę na to, że może podołać posłannictwu. Kaszuby zniszczone przez zaborcę, granice językowe kurczą się coraz bardziej, ludzie wyrzekają się swej ziemi, zaprzedają ją Niemcom, zapominają o swej małej ojczyźnie, języku, tradycji.

Majkowski myślał o bohaterze przekonującym nie tylko kaszubskiego, ale każdego odbiorcę. Także odbiorcę pamiętającego Młodą Polskę i jej bohatera, który nie musiał wcale wygrywać, aby się spełnić[18].

Legenda o królewiance powinna być opowiadana małym dzieciom, aby już od najmłodszych lat kształtować w nich poczucie przynależności do tradycji, języka, ziemi. Od pacholęcia należy rozbudzać w nich sens i wiarę w walkę o lepsze jutro, o wolność.

Życie i przygody Remusa to klasyczna powieść epicka, o uporządkowanej ramowej konstrukcji, którą okala motyw przybyłego zza granicy panicza. Trzy części stanowią kolejno o czasach młodości Remusa (Na pustkowiu), wędrówka po Kaszubach (Na swobodzie i w niewoli), oraz trzecia o miłości, wizycie w piekle i wielkim finale, który zakończył się chocholim tańcem (Smętk). Po nieudanej końcowej walce ze Smętkiem Remus dalej wędrował po Kaszubach opowiadając dzieciom o Królewiance. W trakcie jednej z takich wizyt ratując życie dzieci został przygnieciony pniem drzewa, a jego odwieczny wróg Smętk – Czernik zginął od uderzenia pioruna. Remusowi, jako skrze Ormuzowej symbolizującej pierwiastek dobra nie udało się zwalczyć zła - Arymana. Dopiero interwencja natury sprawiła, że sprawiedliwości stało się zadość.

O życiu Remusa dowiadujemy się z jego wspomnień, które po sobie zostawił u nauczyciela w Lipnie dla tego, który w przyszłości chciałby podobnie jak on wybawić Królewiankę z zaklętego zamku. Bowiem w postaci Remusa i jego onirycznej baśni, Majkowski przedstawił nie tylko tragedię germanizowanych Kaszubów, ale ideę ich wyzwolenia i powrotu kaszubskiej ziemi do dawnej świetności. Aby to się stało, Kaszubi powinni stać się silnymi duchem i myślą.

Żëcé i przigodë Remusa” jest w regionalnej literaturze kaszubskiej dziełem o epokowym znaczeniu. „W młodopolskiej prozie często pojawiają się fragmenty różnokulturowych mitów, lecz nader rzadko mit strukturalizował całość świata przedstawionego”[19].

Powieść Życie i przygody Remusa łączy w sobie tyle różnych wątków zaczerpniętych czy to z romantyzmu z tradycji chrześcijańskiej, celtyckiej a nawet indoeuropejskiej. Poza tym, Majkowski wykorzystał w swej powieści legendy, tradycje i zwyczaje kaszubskiej. Skorzystał z tradycji okresu sarmatyzmu i zakreślił, w osobie Trąby czy Zabłockiego, a nawet szlachty jako ogóły, tradycyjnego polskiego Sarmatę. Tragizm głównego bohatera czy postawa Remusa – opętanego szaleńca, skłonnego dla lokalnej ojczyzny zrobić wszystko, co w jego mocy, aby sprostać zadaniu, są typowymi cechami romantyzmu. Połączenie w jednej powieści tych wszystkich pierwiastków i to jeszcze w taki sposób, że funkcjonują ze sobą i nie zakłócają się, zasługuje na miano arcydzieła. To, co cechowało tę powieść jako utwór modernistyczny to nietypowy bohater, motyw wędrówki dusz, tęsknota za rajem utraconym oraz wykorzystanie snu[20]. Główny bohater Majkowskiego nie był nawet chłopem. Chłop w modernizmie nie było czymś naturalny, ale wykorzystanie jako głównego bohatera parobka było czymś bardzo odważnym.

Dla Kaszub Życie i przygody Remusa są pierwszą powieścią i równocześnie - dzięki jej wyjątkowym wartościom folklorystycznym, ideowym i językowym - najcenniejszą w tej literaturze pozycją. Wartości językowe w tym się zaznaczają, że autor codzienną, powszechną kaszubszczyznę podniósł do formy odświętnej, dostojnej, uroczystej, że w całym tego słowa znaczeniu stworzył kaszubszczyznę literacką. Tę twórczą pracę nad kształtowaniem języka widać w "Remusie" na każdym kroku. Nigdy też dotąd literacka kaszubszczyzna nie ukazała się w takim bogactwie i pięknie[21].

Dzięki zainteresowaniu tematem i próbie zarażenia nim choćby jednej osoby mam nadzieje, że choć w niewielkim stopniu przyczyniłam się do wybawienia zapadłego zamku i mogę dzięki temu nazwać się „iskrą Ormuzdową”.






[1] L. Bądkowski, op.cit., s.341-342.

[2] Ibidem. s.342.

[3] A. Dróżdż, Książka w świetle jej praobrazów kulturowych, na: http://ebib.oss.wroc.pl/2001/28/drozdz.html

[4] T. Linker, Heroiczna biografia Remusa, Gdańsk 1996, s.30

[5] A. Majkowski, Życie i przygody Remusa, Gdynia 1966, s. 90.

[6] Z. Zielonka, Wyznaczniki arcydzieła „Życia i przygód Remusa” Aleksandra Majkowskiego, w zbiorze: „Życie i przygody Remusa” Aleksandra Majkowskiego. Powieść regionalna czy arcydzieło europejskie, pod red. T. Linkera, Słupsk 1999, s.27.

[7] Ibidem, s.28.

[8] T. Linker, Aleksandra Majkowskiego…s.78.

[9] szerzej: ibidem, s.79.

[10] A. Majkowski, op.cit. s. 275.

[11] T. Linker, Heroiczna… , s.79-80.

[12] T. Linker, Heroiczna biografia Remusa, Gdańsk 1996, s. 25.

[13] A. Majkowski, op. cit., s.326

[14] T. Linker, Heroiczna…, s.102

[15] Ibidem, s.103.

[16] A. Majkowski, op. cit., s.327.

[17] T. Linker, Heroiczna…, s.105.

[18] Ibidem, s.112.

[19] W. Gutowski, Mit – Eros – Sacrum. Sytuacje młodopolskie, Bydgoszcz 1999, s.10.

[20] Z. Zielonka, op.cit. ,s.30.



1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Komentarze wyrażają poglądy ich autorów. Administrator serwisu nie odpowiada za treści w nich zawarte.
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002