Mirachowo | ||
|
Ta starościńska wieś aż do lat 70 - tych XX wieku należała do parafii Sianowo. We wspomnianym Słowniku Królestwa Polskiego Mirachowo opisane jest jako wieś mająca ostry klimat, ale glebę żyzną; w pobliżu płynie rzeka Łeba. Oddalona jest o 44 km od Gdańska na zachód, posiada stację pocztową. Za czasów książąt pomorskich Mirachowo należało do kasztelani chmieleńskiej. Na początku XIV wieku Krzyżacy zajęli ziemię leżącą na lewym brzegu Wisły. Po kilkudziesięciu latach utworzyli, w 1381 roku, w Mirachowie wójtostwo (prokuratorstwo). Pierwszym prokuratorem tej ziemi był Heindenreich von Plettenberg. Na czas wojny dostarczał 48 zbrojnych. Mirachowo należało do komturstwa gdańskiego, omawiane prokuratorstwo zajmowało mniejszą część dzisiejszego powiatu kartuskiego i daleko wsuwało się w powiat wejherowski. Na zachodzie obejmowało Gowidlino i Sulęczyno, na południu Brodnicę i Ręboszewo, na wschodzie górny brzeg rzeki Strzelniczki (czyli prawie do granic Chwaszczyna), zaś na północy obejmowało Będargowo i Zęblewo. Po przyłączeniu tych ziem do Korony Polskiej w 1454 roku Mirachowo zostało stolicą starostwa. Tak już zostanie do 1772 roku. Urzędowali tu m.in. Szczepańscy, Szczawińscy, Linde... Lustracja z 1565 roku, gdy starostą był Mikołaj Szczawiński, podaje, że "do tego starostwa nie masz żadnego zamku, jeno dwór drewniany w Mirakowie nad jeziorem zbudowanym, w którym dworze bywały sądy ziemskie tego powiatu szlachty, której niemało jest. Do tego starostwa należy folwarków 4, ale nieprawnie pożytecznych, nadto wsi 22." Wspomniane roki sądowe odbywały się wcześniej na Wzgórzu Świętopełka - jest to wzniesienie leżące przy leśniczówce. Opisany dwór został przez Łukasza Konopackiego (+1770) rozbudowany. W XVI wieku do folwarku mirachowskiego należał także młyn na Łebie w Mirachowie Dolnym (Stryszej Budzie). Była też w Mirachowie karczma, kuźnia i warsztat tkacki. Do XIX wieku pod sam dwór podchodziło jezioro. Ta sama lustracja z 1565 roku dalej podaje, że folwarki w starostwie "chociaż na dobrym gruncie osadzone nie przynoszą wielkiego pożytku przez zaniedbanie gospodarstwa; dochody z nich mogłyby się powiększyć w czwórnasób, potrzeba tylko pilności i nakładu. Puszcza błotna i górna obfituje w rozmaite drzewa bukowe, dębowe, brzozowe, mógłby być z niej wielki pożytek gdyby kto włożył pracy i starania, bo wynosi wzdłuż 8 mil (50 km) i w szerz 5 mil i snadź nigdzie w województwie pomorskim takiej nie ma. Mirachowo było niewątpliwie ludną i zamożną osadą, kiedy w XVI wieku wybrane zostało za siedzibę sądu ziemskiego, starostwa, a także i dekanatu." Od 1570 roku starostą był Jakob Szczawiński, miał żonę Dorotę z Taszyńskich z Krakowa (przyszła starościna). W Lustracjach z 1664 roku czytamy o Hucie Mirachowskiej (Nowej Hucie). "Ćwierć mile od Mirachowa jest huta, gdzie szkło palą. W arendzie zostaje, z której Christian Andreas, kupiec gdański za kontraktem imćpanem Szczepańskim, starostą przyszłym mierachowskim die 30 augusti 1657 uczynionym, płaci od wolnego szkła robienia 190 florenów." Przy mirachowskim dworze w XVII wieku stał drewniany budynek, w którym znajdowało się powiatowe zięzienie. Dalej wspomniany Słownik zastanawia się "czy posiadało ono przywilej i urządzenia miejskie, nie wiadomo. Jednakże jeszcze w XVIII wieku Dykcionarz nazywa Mirachowo `ludem handlowym miastem`. Damlewicz twierdzi, że w bardzo dawnych czasach istniał tu kościół, jednak musiał on wcześnie popaść w ruinę, gdyż diecezjalne najstarsze akta z XVI wieku nic o nim nie wiedzą, choć jeszcze w połowie XVIII wieku oglądano po nim szczątki. Poza wsią, między drogami do Cieszeni i Kożyczkowa jest miejsce zwane Kapelczyskiem (łac. Capella - kaplica_. Odkryto tam fundament głęboki na 3 stopy. Już w średniowieczu stała w Mirachowie kaplica dla potrzeb stacjonującej tu załogi krzyżackiej. Wg podań wtedy zaczęto tam budować kościół. Jednak, jak dalej mówi tutejsza legenda, Matka Boska miała najpierw się ukazać w Mirachowie, ale przeszła i przepłynęła do Sianowa, gdzie w cudownej jasności ją znaleziono. Zaniesiono ją do kaplicy w Mirachowie i na rozstaju dróg zaczęto budować kościół dla Niej. "Ale w Mirachowie Matka Najświętsza pozostać nie chciała, tylko po trzykroć przenosiła się do Sianowa. Tak tedy zostały tam tylko fundamenty na kapelczysku. Teraźniejszy (1880) właściciel Mirachowa zwożąc ziemię z tego miejsca natrafił też na mnóstwo kości. Napotkano też na starą nie uszkodzoną księgę." Po krzyżackiej kaplicy następną wybudował starosta Szczawiński i jak podaje biskup Rozdrażewski w 1583 roku, była ona drewniana i stała w pięknym miejscu, na wzgórzu, bardzo dobrym do praktykowania pobożności. Miała jeden ołtarz i tytuł św. Jakoba. Była pewnie i też obszerna skoro wizytatorzy nazywają ją często kościołem. Z nabożeństwem przybywał tu proboszcz ze Strzepcza, dokąd Mirachowo należało. Później jednak podupadła. W roku 1740 ówczesny zarządca starostwa burgrabia Jakob Kamiński wybudował na podworcu majętności mniejszą ale masywną kaplicę, której późniejsi dzierżawcy pruskiej domeny państwowej używali jako piwnicy i gołębnika." W 1773 roku w Mirachowie mieszkali następujący zagrodnicy na ziemi folwarcznej: Bartek Cirocki, Jan Bobkowski, Andreas Cirocki, Myrcen Labuda, Paul Piekarski, Jakob Miotk, Mack Żmuda i Mack Mienitz. Zagrodnikiem bez ziemi był Limberg. Naczelnym piwowarem był Reszke, a pomocnikiem piwowara był Kwidziński. Mieszkał tu także starszy stróż Kruszyński i podleśniczy Krinitz. Chłopi z ziemią to Myrcen Konkol, Szymon Walaszek, Michał Kramrowski, Matys Konkol i Jan Kontowy. Szarwarkownikami byli Józef Cirocki, wdowa Miotek, Wawrzyn Labuda, Paul Kwidzyński; dalej był kowal Michał Labuda, Szymon Jonik, Myrcen Kwidzidziński i Tomasz Kwidziński. Początkowo to właśnie w Mirachowie Prusacy utworzyli swój urząd powiatowy, jednak w 1818 roku przenieśli go do Kartuz. Po tym fakcie Mirachowo będące miejscowością wielkich jarmarków przeszło do roli zwykłej wsi. Jako wspomnienie dawnej świetności jeszcze przez najbliższe 100 lat będzie istniał dekanat mirachowski z siedzibą w Strzepczu, ale i to zostanie przejęte przez Kartuzy. W 1860 roku w Mirachowie powstała parafia ewangelicka. Dziedzic Hering wybudował kościół. Obejmowała ta parafia znacznie większy obszar niż parafia katolicka w Sianowie. W roku 1861 należało do niej 928 wiernych, a w 1930 ewangelików tutejszych będzie już tylko 200. Po I wojnie światowej nie będzie już pastora na miejscu. Nabożeństwa odprawiać będzie duchowny z Kartuz. W 1862 roku zostało spuszczone Jezioro Mirachowskie, zamieniono je z miernym skutkiem na łąki. W szczątkowej formie zachował się jego kawałek jako Jezioro Bąckie. W 1868 roku we wsi było 316 mieszkańców, z tego 221 katolików, 67 ewangelików i 8 Żydów. W 1910 roku w Mirachowie Wsi i Mirachowie Leśnym żyło 713 mieszkańców; 186 Niemców ( w tym Żydzi), 512 Kaszubów, 1 Polak i 4 dwujęzycznych. W przewodniku turystycznym z 1913 roku spotykamy się z gorącą zachętą do odwiedzenia tych stron. "Przy młynie w Stryszej Budzie przekraczamy wąską, jakkolwiek o szybkim biegu Łebę. Po 20 minutach wspinaczki pod górę dochodzimy do Mirachowa. Najpierw rzuca się nam w oczy rzuca nam się szykowny kościół wybudowany przy pomocy Stowarzyszenia Gustawa Adolfa. Oglądając się za siebie podziwiamy wdzięczną dolninę Łeby, która znika wśród wzgórz i jarów powiatu wejherowskiego, zmierzając dalej przez Prowincję Pomorską do Bałtyku. Starannie gospodarowany królewski majątek Mirachowo leży przy wsi w pewnym zagłębieniu i w całej okazałości widać go dopiero po wejściu do doliny. Swą siedzibę ma tu też królewski nadleśniczy, któremu podlegają lasy państwowe tego regionu. Do pięknego ogrodu mirachowskiej domeny dochodzą łąki uzyskane z odwodnionego w połowie ubiegłego wieku Jeziora Mirachowskiego. W oddali spostrzegamy wspaniałe lasy na wyniosłych wzgórzach. Przechodząc obok nadleśnictwa dochodzimy do Jeziora Lubygość w miejscu zwanym Zakątkiem Berty." Znaczący rozwój ruchu turystycznego nastąpił w okresie międzywojennym. Mirachowo stało się znane jako baza turystów wędrujących stąd po rozległych Mirachowskich Lasach. W 1925 roku dworską kaplicę odrestaurował ówczesny dzierżawca pan Wardyn. Ksiądz dziekan Łosiński z Sierakowic ją poświęcił. Początkowo nabożeństwa odprawiał ciężko chory na suchoty młody kapłan, syn dzierżawcy, zaś po jego śmierci (1926) i po pochówku przy sianowskiej zachrystii, msze co miesiąc sprawował ksiądz z Sianowa. Kaplica ma tytuł Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, której obraz znajduje się w murowanym ołtarzu. Mirachowo ponownie się rozrastało i w 1943 roku miało już 913 mieszkańców. Gdy Niemcy po wojnie opuścili te tereny ewangelicki kościół pozostał bez opieki. Tą neogotycką świątynię przejęli katolicy. Patronem kościoła jest św. Jan Chrzciciel, którego duży obraz znajduje się w ołtarzu. Początkowo Msze św. sprawował kapłan z Sianowa. W 1957 roku lokalnym wikarym ekspozytury koścoła filialnego w Mirachowie został ks. Mirosław Rożek. Urodzony w 1925 roku w Zielonej Chocinie koło Konarzyn w rodzinie listonosza. W czasie wojny walczył kolejno w Wehrmachcie pod Leningradem i w Armii Andersa pod Monte Cassino. W Mirachowie zajął się najpierw remontem starościńskiej kaplicy. W 1971 roku powstała tu parafia. Ks. Rożek został najpierw jej administratorem, a w 1973 roku pierwszym w dziejach katolickim proboszczem Mirachowa. Funkcję tę pełnił do 1992 roku. Mieszkał jako emeryt nadal na plebani. W 1997 roku został kanonikiem honorowym. Dnia 7 października 1998 roku podaczas sprawowania Najświętszej Ofiary oddał duszę Panu. W czasach najnowszych Mirachowo znane jest głównie ze swych pięknych lasów ciągnących się w promieniu 12 km na zachód od wsi. W lasach tych są liczne jeziora, mokradła i torfowiska; jak Staniszewskie Błoto - rezerwat torfowiskowy (3 km na południe od wsi). Do ścisłych rezerwatów zaliczono śródleśne Jezioro Turzycowe ze stanowiskiem turzycy skąpokwiatowej, stanowiącej element borealnogórski. Nad Jeziorem Wielkim jest rezerwat torfowiskowo - fałnistyczny Kurze Grzędy o powierzchni 83 ha - jest to bór bagienny, torfowiska, miejsce lęgowe głuszca i czapli. W północnej części lasów jest łańcuch malowniczych jezior ciągnących się na przestrzeni 10 km wśród lasów i wzniesień morenowych. Z Mirachowa prowadzi w ich kierunku piesza trasa. Droga biegnąca z centrum wsi do leśniczówki i stamtąd do wschodniego krańca Jeziora Lubygość (3 km). Ciągnie się ono wąskim pasem (1,5 km) wśród 150-letniego mieszanego lasu. Jest to rezerwat leśno -krajobrazowy. Kroczymy drożyną południowym brzegiem jeziora i 500 m za nim docieramy do rozwidlenia dróg. Prawa dróżka zaprowadzi nas do znanego punktu widokowego, nazywanego od dawna Lechnicką Szczeliną. Jest to wzgórze, z którego otwiera się rozległy widok na Jezioro Kłączyno Małe i leżące dalej Kłączyno Duże, a następnie na wielkie Jezioro Potęgowskie z odgałęzieniami: Jezioro Odnoga, Jezioro Białe i Jezioro Czarne. Oprawę wód tworzą ciągi wałów morenowych porośniętych wspaniałą Puszczą Kaszubską. W czasie ostatniej wojny dawała ona schronienie partyzantce kaszubskiej. Tu mieli swoje bunkry, tu też miały miejsce ciężkie walki. Nad Jeziorem Kamiennym koło Mirachowa znajduje się największy na Pomorzu głaz narzutowy - Diabelski Kamień. Obwód jego wynosi 17 m, a średnie 5 m. Wyryta na nim szczelina ma być śladem łańcucha, na którym niósł go diabeł i ze złości, że nie zdobył ludzkiej duszy, rzucił go do jeziora. Ze sławnych ludzi pochodzących z tej ziemi wspomnieć warto urodzonego w 1916 roku w Nowej Hucie pod Mirachowem Gerharda Labudę. Ten najwybitniejszy polski historyk średniowiecza pracował przez wiele lat na uniwersytecie w Poznaniu. Był też prezesem Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie i wiceprezesem Polskiej Akademii Nauk. Nad Jeziorem Sianowskim ma domek i latem tam odpoczywa oraz pracuje. W Mirachowie urodził się także w 1902 roku w rodzinie listonosza Aleksander Labuda, ps. Guczów Mack, kaszubski publicysta, poeta i felietonista. W czasie wojny, jak wielu innych Kaszubów służył w Wehrmachcie i u Generała Andersa. Po wojnie nękała go służba bezpieczeństwa za "współdziałanie z zachodnio europejskimi rewizjonistami". Wprowadził pojęcia "naród kaszubski" i "język kaszubski" za co był bardzo tępiony przez przewrażliwionych Polaków. |