artykuly-Sianowska Huta
Losowe zdjęcie
Czerskie Dożynki Gminne Łąg 2008
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Sianowska Huta
Author: Józef Belgrau (aut at zk-p dot pl)
Published: 08.07.2007
Rating 5.54
Votes: 69
Read: 13299 times
Article Size: 7.58 KB

Printer Friendly Page Tell a Friend

Pierwszy zapis z 1664 roku podaje nazwę Huta Sianowska Pustkowie, zaś 1686 Sianowskahuta, 1773 Sanowskahutta, 1865 Sianowerhutte, 1895 Schwanauerhutte, 1905 Sianowerhutte i w 1921 roku Sianowska Huta z małą przerwą na Schwanauerhutte za Hitlera.

Wieś leży 3 km na wschód od Sianowa. Do Sianowskiej Huty należą oddalone o 1 km na południe leśnictwo Sianowo Leśne (niem. Forsterei Schwanau) i 1 km na płn. - wsch. gajówka oraz osada Smolne Błoto (niem. Forsterei Kienburch). Przez wieki do Sianowskiej Huty należał też Hejtuz. Na wschodnich obrzeżach wsi znajduje się bezimienne jezioro bogate w raki, leżące na wysokości 203, 5 m n.p.m.

Nazwa wsi wskazuje, że tutaj znajdowała się - zdaniem Heidna - huta szkła lub żelaza z rudy darniowej. Mogła to być też wytwórnia smoły, węgla czy popiołu. Najstarsze wiadomości o hutach szkła w okolicach Gdańska pochodzą z XIV wieku. Rozwój nastąpił w XV - XVII wieku. Potrzebny do tego był odpowiedni piasek i twarde drewno (np. bukowe). W niektórych Hutach produkowano wspomniane żelazo, smołę lub potarz (popiół potrzebny dla celów przemysłowych - do produkcji farb, szkła, mydła: niezbędny był też do bielenia płótna i farbowania wełny). Huty zużywały ogromne ilości drewna na opał i na swoje wyroby. Tworzyły wokół siebie rozległe poręby, które łatwo mogły być obracane w pola uprawne. Okoliczność ta sprzyjała rozwojowi osadnictwa i zakładaniu nowych wsi na wykarczowanych przez hutę terenach, z drugiej strony huta potrzebowała odpowiedniego zaplecza dostarczającego siły roboczej. Zakładanie wsi przy hucie było więc niezbędnym warunkiem istnienia i rozwoju zakładu. Wynika z tego, że pierwsza tutaj ludność chłopska osiedlała się na tych porębach i rozkopywała te tereny. Tego rodzaju wsie były zazwyczaj otoczone lasami, które stanowiły naturalną osłonę przed zawieruchami wojennymi. Ludność wraz z dobytkiem mogła się łatwo chować w pobliskich borach. To większe bezpieczeństwo, docenione w wojnach, powodowało napływ ludności z sąsiednich okolic. Dlatego pierwsze wzmianki o Sianowskiej i Pomieczyńskiej Hucie mamy dopiero po potopie szwedzkim. Poza tym była tu dobra, niewyjałowiona gleba. W czasie znacznego zagęszczenia hut na naszym terenie w XVI wieku nie miały one nawet swoich nazw, gdyż były to raczej pojedyncze małe osady w pobliżu bud (pieców). Nazwy pojawiły się dopiero w XVII i XVIII wieku i są bardzo różne. Ich rozwój nastąpił w XVII wieku, kiedy to wypalaniem smoły, potarzu, szkła i żelaza zainteresowały się również klasztory, Kościół, dwory, bogaci mieszczanie (Nowa Huta) i starostowie (nasze dwie Huty). Współną cechą osad pohutniczych jest ich nieregularny kształt z jądrem placowym w środku i dośrodkowy, węzłowy układ dróg zbiegających się z wielu stron. Układ gruntów jest niwowy o prostych granicach, co świadczy, że stosowano na nich trójpolówkę.

W 1664 roku w Sianowskiej Hucie mamy 36 mieszkańców. Była to ludność sołtysia i gburska. W Królewskich Lustracjach z tegoż roku czytamy: "Sianowska Huta pustkowie. Mila od Mirachowa, założone to pustkowie w lasach, na rozkopanych gruntach leśnych. Gospodarzów jest 6, każdy płaci po 10 florenów. Robią ku temu tydzień kosą, tydzień grabiami."

W roku 1710 każdy gospodarz tej wsi płacił 12 groszy (rocznie) na utrzymanie kościoła w Sianowie.

W 1773 roku w Sianowskiej Hucie mieszkały 62 osoby. Wszyscy byli kaszubskimi katolikami. Żyli tu następujący gospodarze: Grześ Konkel, Andres Sipionk, Wojtek Konkol senior, Andres Konkol, Michał Miotk, Wojtek Konkol junior i Andres Melchner. Mieszkał tu także podleśniczy Skrzipkowski oraz komornicy bez ziemi: Józef Grzenkowicz, Piotr Grzenkowicz i Wojtek Płotka. Dalszych danych brak. W 1789 roku królewska wieś Sanowskahutta miała 11 kominów.

W 1820 roku, kiedy to tutejsi chłopi z woli króla pruskiego zostali uwłaszczeni i otrzymali wolność osobistą wieś liczyła 54 mieszkańców.

W roku 1865 do Sianowskiej Huty należał także Hejtuz. W gromadzie żyło już 285 mieszkańców na 1196 morgach ziemi. Było 35 właścicieli i 146 kawałków własnościowych oraz 31 domów mieszkalnych. Zaś w 1873 roku we wsi żyło już 305 ludzi w 55 rodzinach. Chowano tu 18 koni, 130 krów, 98 owiec, 36 świń i stało 17 uli. W Sianowie Leśnym żyła 4 - osobowa rodzina posiadająca 5 krów i 4 świnie.

W 1883 roku we wsi były 52 gospodarstwa z 305 mieszkańcami. Dwa lata później stały tu 42 domy mieszkalne (306 ludzi), w tym na Hejtuzie stało 8 domów (44 ludzi). W 1887 roku w Sianowskiej Hucie była jednoklasowa szkoła katolicka z jednym nauczycielem i 35 dziećmi. Do 1880 roku tutejsze dzieci chodziły do szkoły na Kolonię.

Poczta dla Sianowskiej Huty jeszcze w 1820 roku była w Kartuzach, jednak już w 1889 roku znajdowała się poczta w Pomieczyńskiej Hucie.

W 1905 roku na 346 mieszkańców było 44 niemieckich ewangelików. W Sianowie Leśnym stał jeden dom z 7 mieszkańcami. Także na Smolnym Błocie był dom z pięcioma mieszkańcami. A w 1910 roku w Sianowskiej Hucie stały 43 domy z 351 mieszkańcami (46 Niemców, 304 Kaszubów i jedna osoba dwujęzyczna).

W roku 1912 we wsi było 131 gęsi, 11 kaczek, 869 kur i dwa indyki. Rok później spisano tu 53 gospodarstwa, w których były 42 konie, 139 krów, 30 owiec, 232 świnie, 3 kozy i 25 uli pszczelich. Tego samego roku policzono też 21 jabłoni, 173 grusze, 273 śliw, 347 wiśni i 3 morele sprowadzone jeszcze przez dawnego wizytatora tutejszej szkoły ks. proboszcza Grunholza. Całkowita powierzchnia wsi wynosiła 307,8 ha.

Niemiecki przewodnik turystyczny z 1913 roku gorąco zachęca do udania się w okolice Sianowa Leśnego i Jeziora Łąkie. "Warto wybrać się na rozsądną odległość, około 1,2 mili na płn. - zach. od Kartuz, do Jeziora Łąkie przy leśnictwie Sianowo Leśne. Od Prokowa udajemy się drogą do Mokrych Łąk, obok pojedynczych wybudowań wchodzimy na wzniesienie, z którego widać Jezioro Łapalickie połyskujące w promieniach słońca. Następnie wkraczamy do lasu, im dalej tym piękniej. Nagle na płaskowyżu w lekkiej krętej dolinie długie jezioro biegnące z płn. - wsch. na pd. - zach. Po prawej stronie odchodzi droga do Sianowskiej Huty i nadleśnictwa Sianowo Leśne. Z tyłu za leśniczówką na polanie stoi maszt z cesarską flagą, pod którym ławy i stoły zapraszają do błogiego spoczynku. Z lewej strony, nad samym jeziorem, ukryta za zasłoną lasu znajduje się sympatyczna gajówka. Jezioro w głębokim lesie leżące jest przełamane wzgórzem. Z tego też powodu nie jesteśmy w stanie zobaczyć go w całej okazałości i możemy się tylko domyślać co znajduje się w drugiej jego części. To wręcz wzmacnia jeszcze w nas romantyczne odczucia. Jesienią, gdy króluje kolorowe listowie bukowego lasu, który w całości otacza jezioro, przechodzień może niesamowitych doznań wrażeń, a ciepłe brązowe odcienie czynią ten widok jeszcze przyjemniejszym. Mimo to jezioro zachwyca swym pięknem o każdej porze roku, nawet wtedy, gdy ubrane jest w srebrne szaty lodu i śniegu." W ryby różnego rodzaju jak i inne na Kaszubach obfituje, ale trudno je łowić, ponieważ grunt jeziora w wielu miejscach zawalony jest drzewem i kłodami różnymi. Trzymają się w tych kryjówkach żarłoczne szczupaki niezwykłej nieraz wielkości; opowiadano, że często do 5 stóp długości się pokazują, a łby ich miały zielono być porosłe.

W 1921 roku w Sianowskiej Hucie stały 34 domy - dwa nie były zamieszkałe. We wsi żyło 261 osób (140 mężczyzn i 121 kobiet). Było 245 katolików i 16 ewangelików. Wszyscy podali narodowość polską. W 1943 roku we wsi żyło 317 ludzi.

W rejonie Sianowskiej Huty odkryto znaczące złoża marglu. Miąższość pokładów dochodzi do 3 metrów. Znajduje się już pod warstwą 50 80 cm. Jest on w formie sypkiej i można go bez wypalania używać jako nawóz.



1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
Komentarze wyrażają poglądy ich autorów. Administrator serwisu nie odpowiada za treści w nich zawarte.
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002