Forum
Losowe zdjęcie
Wieprznica
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     Kaszubskość to polskość!

| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
Michal
wysłane dnia: 8.4.2011 8:37
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Kaszubskość to polskość!
Widzisz, ale tu znów kwestia lokalnej specyfiki.

My bardziej aktualnie na Kociewiu dyskutujemy, czy autochtoniczni mieszkańcy regionu, dziś w ogóle czują się Kociewiakami, bo są co do tego wątpliwości, niż o tym, czy ci co się czują, jak kategoryzują swoją tożsamość.

Ja to powiem tak, nie znam osobiście żadnej osoby, która określa siebie jako Kociewiaka, która by nie uważała się za (i to wręcz przede wszystkim) Polaka.

No może z pewnym wyjątkiem pewnego tczewianina z tego forum, ale to całkiem inna historia...
tczewianin
wysłane dnia: 9.4.2011 13:50
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.7.2003
z: Pietzkendorf-Müggau
Wiadomości: 779
Re: Kaszubskość to polskość!
Cytat:

My bardziej aktualnie na Kociewiu dyskutujemy, czy autochtoniczni mieszkańcy regionu, dziś w ogóle czują się Kociewiakami, bo są co do tego wątpliwości, niż o tym, czy ci co się czują, jak kategoryzują swoją tożsamość.


Moja matka, urodzona w połowie ubiegłego stulecia w parafii Nowa Cerkiew pod Pelplinem (a więc w obszarze gdzie jako pierwsza pojawiła się nazwa Kociewie) wspomina, że kiedy nauczyciel w szkole powiedział jej że jest "Kociewianką" to się obraziła, bo myślała że to jakieś wyzwisko.

Oczywiście lata indoktrynacji zrobiły swoje - Kociewiaków ci u nas dostatek.

Cytat:

Ja to powiem tak, nie znam osobiście żadnej osoby, która określa siebie jako Kociewiaka, która by nie uważała się za (i to wręcz przede wszystkim) Polaka.

No może z pewnym wyjątkiem pewnego tczewianina z tego forum, ale to całkiem inna historia...


Tczewianin wspomni jeszcze swojego dziadka z Kociewia (środkowo-wschodnich Kaszub), który opowiadając o swoim kuzynie i jego losach po wojnie wspomniał, że "go Polaki do więźyńa zamkneli". Skoro dla dziadka "Polaki" to "oni", to chyba oczywiste, że "Polaki" to nie "my". ;)

Pozdrawiam
T.
Kmicic
wysłane dnia: 9.4.2011 19:48
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2011
z: Chònice
Wiadomości: 577
Re: Kaszubskość to polskość!
Ja mówię tak: KASZUBSKOŚC TO KASZUBSKOŚC!
Ja czuję się i jestem Kaszubą i tylko Kaszubą.

" Naj zéw
Kaszëbsczim jesmë lëdã,
Nim wiedno chcemë bëc;
Niech ten sã pôli wstëdã,
Chto ò tim nie chce czëc!"
Aleksãder Labùda


----------------
Tadeùsz

Michal
wysłane dnia: 10.4.2011 12:23
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Kaszubskość to polskość!

Generalnie, ta "indoktrynacja" wywołała różne skutki w różnych obszarach: w okolicach Starogardu Kociewie jest na ustach wszystkich, w Tczewie to już o wiele bardziej sporadycznie, a w Świeciu to wręcz wyjątkowo.

Stąd na pewno na Kociewiu dziś nikt za bardzo nie dyskutuje, "Kim są Kociewiacy?", bo bardziej wielu frapuje pytanie: "Czy mieszkańcy Kociewia w ogóle Kociewiakami en masse się czują?".

A co do osobistych doświadczeń, to nie bez kozery zastrzegłem znany mi przypadek.

Ja mając też gałąź rodziny mieszkającą od co najmniej 150 lat w samym Tczewie, mogę jedynie powiedzieć, że generalnie w tym mieście o Kociewiu zaczęli coś słyszeć w okresie międzywojennym. Przedtem podział był dość jasny - Pomorzaki-Polaki kontra Niemcy. Nie bez kozery u nas karty endecja rozdawała, bo już u progu XX wieku poczucie polskości było tutaj dość silne (tym bardziej, że w mieście dominowali Niemcy).

Choć dla przeciwwagi miałem też prababkę, która uważała się tylko i wyłącznie za Prusaczkę (była rodem spod Kwidzyna), a nie za żadną Niemkę. I w przeciwieństwie do całej, licznej rodziny do końca (który nastąpił w połowie lat 80-tych XXw.) mieszkała w Tczewie nie mając zamiaru wyjeżdżać do jakichś "Niemców w RFNie".

Różne są tu przypadki, dlatego właśnie apeluję o nie uleganie prostym generalizacjom.

Pozdrawiam

Michał
Stojgniew
wysłane dnia: 29.10.2011 22:56
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskość to polskość!
Cytat:

tczewianin napisał:

Moja matka, urodzona w połowie ubiegłego stulecia w parafii Nowa Cerkiew pod Pelplinem (a więc w obszarze gdzie jako pierwsza pojawiła się nazwa Kociewie) wspomina, że kiedy nauczyciel w szkole powiedział jej że jest "Kociewianką" to się obraziła, bo myślała że to jakieś wyzwisko.

Oczywiście lata indoktrynacji zrobiły swoje - Kociewiaków ci u nas dostatek.


Bardzo bawi mnie ta selektywność w podejściu do etnicznej indoktrynacji przez etnografię... Kociewiaków dzis u nas dostatek, ale i Kaszubów też! Choć jeszcze 150 lat temu nikt w Prusach Królewskich vel Zachodnich dobrowolnie sie tym mianem nie określał, bo było ono pogardlivelwym niemieckim przezwiskiem. Nikt może poza Florianem Ceynową. A jaki był on wśród rodakow poczytny i popularny - każdy wie.


Więc tę wielce dydaktyczną dykteryjkę o babci można celnie użyć do odzwierciedlenia stosunku Reboków, Gochów i innych "puolskich ledzy" do popularnego niemieckiego "dumme kaschuben".


Pan Tomek jednak robi dokładnie to przeci czemu z taką swadą występuję! Sugeruję innnym kim są lub powinni być. Próbuje umniejszyć znaczenie Kociewia i nadwiślańskiego regionalizmu jego polskich grup etnicznych, by po cichu wprowadzić przez zaplecze miano "wschodnich Kaszub". Najpierw więc zanim zaczniemy dowodzić sztuczności "Kociewia" i kociewskiej tożsamości, która powinna jak widać zwać się "wschodniokaszubską", a dalej kreować inne "kaszubskie" klony na Krajnie i Pomorzu Zachodnim, to wypadałoby wpierw udowodnić, że pierwotnie nazwa "Kaszub" w ogóle odnosiła się do obszaru nadwiślanskiego...


Skoro już w XVI czy XVII wieku źrodła mówią o Kaszubach "i powiecie mirachowskim" czy chojnickim, umieszczając te pierwsz to na Pomorzu Zachodnim, to znowu w Prusach Zachodnich. I jeśli mowa jest o kościołach "na Kaszubach oraz w ziemi Gdańskiej" to mówi to chyba wiele o tym jak płynne bylo wówczas to pojęcie. Natomiast zastanaia takie sprytne przemycanie mitów i nazywanie Starogardu, Tczewa i Gniewa "Kaszubami" czy też "wschodnimi Kaszubami"...


Ostatecznie też, zastanawia czemu Kociewiacy nie czują sie "wschodnimi Kaszubami"? Gdzie podziała się ta tożsamość? Czy to także wynik bicia dzieci w szkole przez polskich nauczycieli? Czy może podbojów Krzywoustego? Moze Pan Tomasz Piechwoski sam najlepiej wyłoży mieszkańcom Kociewia funamenty ich tożsamości i wyjaśni dlaczego powinni czuć się "Kaszubami"...


Cytat:
Tczewianin wspomni jeszcze swojego dziadka z Kociewia (środkowo-wschodnich Kaszub), który opowiadając o swoim kuzynie i jego losach po wojnie wspomniał, że "go Polaki do więźyńa zamkneli". Skoro dla dziadka "Polaki" to "oni", to chyba oczywiste, że "Polaki" to nie "my". ;)

Pozdrawiam
T.


Nie my... czyli nie Piechowscy. A może raczej konkretnie dziadek Piechowski i jego wnuczek. I to wiadomo nie od dziś :)

Zresztą w ewangelickich rodzinach żyjących w świecie polsko-niemieckiego pogranicza jakim był m.in. Tczew, nie było to nic nadzwyczajnego. Nawet etniczni Polacy z Wielkopolski wyznania ewangelickiego często emigrowali do Niemiec po 1918 roku. Wyznanie Ewangelickie i poczucie pruskości czy też niemieckości miało często wspólny mianownik. W mieszanych etnicznie prowincjach czy miastach gdzie królował niemiecki żywioł ewangelicki nawet częsciej jak rzadziej. Czemu? Warto poczytać "Statystykę..." Ramułta czy rzucić okiem na wyniki pruskich censusów wg. wyznania. Ciekawe kim czuł się dziadek Piechowski? :)



Coś musiało być na rzeczy skoro dziadek Piechowski poszedł jedną drogą... a 90% innych Kociewiaków (pardon "środkowo-wschodnich Kaszubów) poszło zupełnie inną... tylko co?


Cytat:
o powyższym tytule zainspirował mnie do skreślenia kilku zwrotek:

‎* * *

(Mariuszowi, zamiast komentarza)

Kaszubskość to polskość
Śląskość to polskość
Mongolskość to polskość

Kopernik był Polakiem
Rycerz Jedi był Polakiem
Winnetou był Polakiem

Krowa Milka jest Polką
Żwirek i Muchomorek - geje, ale nasze, polskie
Krecik w polskiej ryje ziemi

Matka Ziemia jest Polką
Bóg Ojciec jest Polakiem
Jego Syn też (ale nieprawdziwym)
ojciec Tadeusz jest prawdziwy

polskie są Wyspy Kurylskie
karp po żydowsku jest polski
polska kiełbasa jest polska
ruska wódka jest polska

polskość panenteistyczno-onanistyczna
dosięgnie mnie
niczym Fukushima

nawet niemieckie obozy koncentracyjne są polskie

tylko Hitler był Żydem
i Meller jest Żydem
i ja jestem Żydem

kaszubskim
czyli polskim




Nawiązując zaś do tego wyskiej klasy poematu i uroczej próby zredefiniowania etniki ziem nadwiślańskich, zadedykuje autorowi swój wierszyk:


Każdy jest Kaszebą, duży i chudzinka,
książę co w Tczewie siedział,
mimo, że o tym nie widział,
w kazdym jest Kaszeby kapizdzinka...

Przeć Kaszeba jest Polakiem,
widać to czuć,
może być więc i Kociewiakiem,
po cóż dywagacje snuć?

Krajniak i Borowiak Kaszebama się zowią,
Anklam i Kołobrzeg to Kaszuby także,
wszyscy na ten bullshit się złowią,
bo Pomorze to Kaszuby, to jedno, a jakże!





Zabawne więc, że przynajmniej połowa takich Sztumiaków z przeciwległej strony Wisły głosowała na Polskę, przykładowo chociazby, abstrahując już od zagadnienia emigrantów, bo faktyczny %glosu polskiego musial byc tu znacznie wyzszy. Jak ciekawa jest tez popularnosc polskich list i endecji niepodzielnie krolujacych w takim starogardzkim.


Ktoś za wszelką cenę wciska polskość w niektore miejsca, a kto inny za wszelką cenę ą ruguje ;}


----------------
Niemce ledze, Niemce ledze, a Poelósze bedło,
Jak se bedło rozjuchalo, Wsztkich Niemców poeł....

Stojgniew
wysłane dnia: 29.10.2011 22:57
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskość to polskość!
Cytat:
150 lat w samym Tczewie, mogę jedynie powiedzieć, że generalnie w tym mieście o Kociewiu zaczęli coś słyszeć w okresie międzywojennym. Przedtem podział był dość jasny - Pomorzaki-Polaki kontra Niemcy.


...

No to już wiadomo gdzie w tym podziale plasował się dziadek Piechowski i jego kuzyn!

swojego dziadka z Kociewia (środkowo-wschodnich Kaszub), który opowiadając o swoim kuzynie i jego losach po wojnie wspomniał, że "go Polaki do więźyńa zamkneli".



Cytat:

wotoch napisał:
Jak zwykle ująłeś to bardzo kompatybilnie!!!!!!!!!!
Mam prawo czuć się wyłącznie Kaszubą nie Polakiem! Nikt nie może mi tego zabronić. Żyję w wolnym kraju. Szanuje Polaków i o to samo proszę ich. Ciągłe wpychanie mnie jako Kaszuby do worka niemieckiego przestaje mnie bawić. Najpierw dziadek z obcym pochodzeniem teraz opcja niemiecka. Można zwymiotować z powodu takiego podejścia. Ja Kaszub jestem tu od zawsze i tu chcę być i się rozwijać w ramach państwa polskiego. Kaczyński mnie obraził, wcześniej zrobił to Kurski, kilka tygodni temu zrobili to gdańszczanie. Nie muszę się na to godzić!, ale szanuję zdanie innych. Może właśnie większości obywatelom brakuje szacunku do samych siebie dlatego nie szanują innych w tym Kaszubów i Ślązaków. Już czas zrozumieć, że bycie wyłącznie Kaszubą w Polsce niczemu nie zagraża!!!!



Ale zaraz zaraz, przecież artykuł napisał jakiś Pan Mariusz a nie Kaczyński, Kurski, czy ojciec Tadeusz, więc po co ta wyliczanka? Że w raporcie partyjnym PIS-u ktoś napisał tak a tak, to chyba nie powód by wrzucać do jednego wora Boga, Syna, Kaczynskiego i Hitlera?


Przecież cała ta sytuacja ma na celu rozpętanie waśni. Kość rzucona obwyatelom żeby troszkę pogryźli i przy okazji siebie poszarpali. A wszystkie autrytety żądne poklasku już rzucają się by rozpętać burzę w szklance wody.... a sprawa jest prosta. Jakiejś partii nie pasuje regionalizm - nie glosujemy na nią. I kropka.


Ale z igiełki trzeba zrobić lancę - "wmawia się Kaszubom", "indoktrynuje", "Adolf Hitler", "Kaczyński" i "Bóg Ojciec""...... Przecież to śmieszne i żałosne komedianctwo. Rozumiem, że gustujący w podobnych lirycznych defekacjach na polskość i nie znoszący katolickiej religjiności Kaszubów, Pan Tomasz mógł to rozdmuchać i pobawić się słówkami pisząc wierszyk, ale proszę się Szanowny Panie Marku nie nabierać na kiełbachę dla cimnego ludu. Nawet jeśli wierzy Pan w demokrację...



Więc pragnę uspokoić Pana - nikt a nikt - ani PIS, ani Kaczyński, ani Bóg Ojciec ani Adolf Hitler nie "wpycha" Pana do niemieckiego worka.... Robią to media żądne sensacji piórami swoich najemnych dziennikarzyn i głodne wrzawy pseudoautorytety którym nie przeszkadza zycie w złodziejskim kraju... a robia to właśnie by Pan łykał to, pokrzyczał sobie i nie zastanawiał się dlaczego gaz jest znowu droższy.


----------------
Niemce ledze, Niemce ledze, a Poelósze bedło,
Jak se bedło rozjuchalo, Wsztkich Niemców poeł....

CzDark
wysłane dnia: 30.10.2011 0:42
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 24.5.2004
z: Biebrznicczi Młin
Wiadomości: 1133
Re: Kaszubskość to polskość!
Cytat:
Pan Tomek jednak robi dokładnie to przeci czemu z taką swadą występuję! Próbuje umniejszyć znaczenie Kociewia i nadwiślańskiego regionalizmu jego polskich grup etnicznych, by po cichu wprowadzić przez zaplecze miano "wschodnich Kaszub". Najpierw więc zanim zaczniemy dowodzić sztuczności "Kociewia" i kociewskiej tożsamości, która powinna jak widać zwać się "wschodniokaszubską", a dalej kreować inne "kaszubskie" klony na Krajnie i Pomorzu Zachodnim, to wypadałoby wpierw udowodnić, że pierwotnie nazwa "Kaszub" w ogóle odnosiła się do obszaru nadwiślanskiego...


Ależ drogi Stojgniewie - plączesz się o własne nogi. Zacytuję co napisałes w innym wątku:

Nazwą Kaszuby jak widać, w kronice pelpińskiej, konsekwentnie obejmowano cale woj. pomorskie, chyba także jego wschodnią część skoro do Kaszub zaliczono także Bolszewo czy Przodkowo. Być może nawet całe Prusy Królewskie skoro mowa jest o szlachcicach "Prusakach lub z Kaszub".

Zacytuję też co napisał prof. Bruski (cytat dzięki uprzejmości D. Szymikowskiego):

„Przedstawiony materiał źródłowy, chociaż na pewno dość wyrywkowy, pozwala jednak wyraźnie stwierdzić, iż u schyłku XVI i I poł. XVII w. określenie zachodniej części terytorium Pomorza Gdańskiego jako „Kaszubii”, a tamtejszych mieszkańców (także szlachtę) jako Kaszubów było już bardzo rozpowszechnione. (…) Na tej samej postawie sądzić można, że choć zasięg terytorialny odnoszenia nazwy Kaszuby na Pomorzu Gdańskim był zasadniczo zbliżony do dzisiejszego, to jednak wyraźnie przekraczał obecne granice na wschodzie i południu.”


----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

Stojgniew
wysłane dnia: 30.10.2011 1:01
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskość to polskość!
"„Przedstawiony materiał źródłowy, chociaż na pewno dość wyrywkowy, pozwala jednak wyraźnie stwierdzić, iż u schyłku XVI i I poł. XVII w. określenie zachodniej części terytorium Pomorza Gdańskiego jako „Kaszubii"

Zachodniej części więc nie całego Pomorza Gdańskiego... Cytujesz mnie prawidłowo - ale patrz wyżej. Określenie "Kaszub" było płynne i nieprecyzyjne, a czasem stosowane zamiennie z "Pomorzem", jak np. rozumienie Kaszub jako ziemi w dawnych granicach województwa pomorskiego.


Natomiast Pan Tomek sprytnie używa tu tego określenia które czesto mialo znaczenie polityczne by wyrugować równie nieprecyzyjne "Kociewie" ale w znaczeniu ETNICZNYM, etnograficznym, a do tego śmieszy to jak kwestionuje jego znaczenie etniczne nazywając to skutkiem "indotrynacji".


I musi śmieszyć, gdyż na dokładnie na takiej samej, identycznej niemal zasadzie "indoktrynacji" przez państwo niemieckie (censusy wprowadzenie jezyka kaszubskiego itd) / literaturę etnograficzną językową zrodziła się tożsamość dzisiejszych "Kaszub" od Karwii po Chojnice. Potem w XX leciu miedzywojennym indoktryancja ta zakorzenila się juz na dobre i przybrala ksztalt obecny.. Jakkolwiek mieszkańcy Nordy zapewne często słyszeli te określenia z ust niemieckich, zastanawia jak często słyszeli je np. Krebanie czy Gochy? Lub czy Reboki przezywani przez niemieckich Gdańszczan "Kaschuben" poczuwali się do tego etnosu...



Rozumiesz o co się spieramy???


Była sobie jakaś tożsamość X - nazwijmy ją kaszubską, rebocka, krebanska, puolska, katolciką - to nieistotne. Była jakaś obiektywna odrębność i świadomośc tej odrębności i tożsamości. I takowa była też na Kociewiu - a że przyjęła taką nazwę to już mniej istotne. Sedno sprawy jest takie - lud nadwiślański w większości nie czuł się Kaszubami. Ani wschodnimi, ani środkowymi, ani żadnymi innymi. Miał swoją lokalną tożsamość dla której zaadoptował nazwę "kociewskości" - tak jak Rebocy czy Krebanie zaakceptowali "kaszubskosć'..


I bardzo bawi mnie gdy ktoś krzyczy, że ma prawo, żeby go nie wrzucano do wora, zeby mu nie wmawiano - a samemu czyni coś bardzo podobnego.lub przynajmniej chciałby uczynić :lol"


----------------
Niemce ledze, Niemce ledze, a Poelósze bedło,
Jak se bedło rozjuchalo, Wsztkich Niemców poeł....

CzDark
wysłane dnia: 30.10.2011 1:20
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 24.5.2004
z: Biebrznicczi Młin
Wiadomości: 1133
Re: Kaszubskość to polskość!
Cytat:
Sedno sprawy jest takie - lud nadwiślański w większości nie czuł się Kaszubami. Ani wschodnimi, ani środkowymi, ani żadnymi innymi. Miał swoją lokalną tożsamość dla której zaadoptował nazwę "kociewskości" - tak jak Rebocy czy Krebanie zaakceptowali "kaszubskosć'


Oj Stojgniew, Stojgniew. Chyba coś nawdychałeś się angielskiego smogu albo czegoś mocniejszego, bo piszesz jak połamany. Mam krewnych i znajomych w starogardzkim i tczewskim i nigdy nie słyszałem od nich wyrażeń "Wy Kaszubi", a bardzo rzadko "My Kociewiacy". Jeśli ktoś mówi o sobie, że jest Kociewiakiem to najczęściej dlatego, że albo mu tak w szkole powiedzieli, albo jego rodzicom tak w szkole powiedzieli. A w szkole dowiedzieli się o tym od Kazika Nitscha, który wymyślił sobie taką nazwę (poza obszarem środkowej Wierzycy gdzie jest autentyczna) dla wschodniopomorskiego kreola.


----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

Stojgniew
wysłane dnia: 30.10.2011 2:02
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskość to polskość!
Come on dude! To jest bullshit. You know it. Ktoś sadzi takie babolce:

Cytat:

RAZ:

Dla mnie Kaszuby i Pomorze to to samo

DWA:

My Kociewiacy czyli Kaszubi

TRZY:

Ty też jesteś Kaszubą, tylko o tym jeszcze nie wiesz
spolonizowani Kaszubi, nazywani Kociewiakami.

CZTERY:

Michale: Kociewiacy, do których i ja terytorialnie się zaliczam, są dla mnie lokalną odmianą Kaszubów, podobnie jak Borowiacy i inne podgrupy autochtonicznej ludności pomorskiej (…) Dla Ciebie będzie to polskie Kociewie, dla mnie fragment (być może bezpowrotnie utracony) szerszej kaszubskiej Ojczyzny.

PIĘĆ:

Pomorzak, Pomorzanin, Pomeranus, Pommer i Kaszeba to dla mnie różne odcienie tego samego dla mnie to też są Kaszuby=Pomorze

SZEŚĆ:

jeśli terminy "kaszubski" i "pomorski" rozumie się jako synonimy, to nie ma czego udowadniać

SIEDEM:

Kociewiacy są podgrupą etnograficzną narodu kaszubskiego (pomorskiego), posługującą się własną gwarą, która jest spolonizowaną wersją kaszubskiego.

OSIEM:

Moja żonka urodzona w Świeciu nadal nie wie, że jest Kaszubką


...Ty też jesteś Kaszubą, tylko o tym jeszcze nie wiesz…

...Ty też jesteś XXX tylko o tym nie wiesz...



Czyli wlłaśnie 100% podejście archetypicznego twardogłowego nacjonalisty do przedstawiciela uciskanej mniejszości. I ktoś taki teraz będzie narzekal na to, że ktoś "mu wmawia", że ktoś "wrzuca do worka"??? Przecież to zwykła hipokryzja i mentalnośc Kalego! Mój kaszbski szowinizm i nacjonalizm cacy, ale już agresywny nacjonalizm innych be be beee. I to nie pierwszy raz już... Zwlaszcza nie dziwi to z ust Pana "Kaszubom w Polsce żyje się dobrze - Autonomia autonomia" wiadomo kogo...

Dodam wiec wypowiedz Michala:

Cytat:
Dodawszy obowiązującą w naszym kraju zasadę, że każdy jest tym, kim się czuje, wychodzi nam, że twierdzenie Kociewiacy = Kaszubi jest, ni mnij, ni więcej próbą dyskryminowania, glajszlachtowania i co najważniejsze pozbawiania własnej podmiotowości mieszkańców Kociewia

Bracia (i siostry) Kaszubi oświećcie biednego i pozostającego pod przemożnym wpływem wiadomych, ciemnych sił, Kociewiaka, ale czym owa „nowokaszubska” idea „Wielkiego Pomorza”, bardzo ładnie tu powyżej naszkicowana, ma się różnić od tej „profesorskiej” ciągnącej się od czasów Instytutu Bałtyckiego, przez ZPwN, Kisielewskiego, Wańkowicza, Bądkowskiego, ZKP po Instytut Kaszubski?


I Michał ma rację! Choć tu tylko delikatnie zasugerował swoją opinię... szkoda że nie miał odwagi wyartykułowac jej w bardziej zrozumiały sposób i nazwac hipokryzję po imieniu.

Chodzi o mitomanię i bezpodstawność 100% utożsamiania "Pomorza" z Kaszubami - równie dobrze można Pomorze utożsamić z Połabiem i całą północną Wielkopolską też.

Chodzi o mit, że kociewski to nie "spolonizowany kaszubski" (to miano bardziej przysluguje borowiackiemu) tylko poza północnym skrawkiem czysto mazowiecko-chełmińskie narzecze.

Chodzi o mit, że na całym Pomorzu mówiono po kaszubsku choć nie wiadomo nawet na 100% czy po kaszubsku mowiono w Gniewie i Tczewie. Najbardziej jednak razi lekko ta zabwna niescislosc miedzy tym co sie samemu glosi a tym co sie krytykuje o innych ;)



Gdy ktoś stosuje nacjonalistyczną irredentę mówiąc - co podbite przez Gryfitów to pomorskie, a co pomorskie to kaszubskie, uprawiajac tym samym potdwójną rozpustę z półprawdą. Dodatkowo używa sformułowan typu "dla mnie XXX to YYY" dodając "tylko o tym nie wie".... a potem skarży się, że inni szufladkują go w dokładnie taki sam sposób, to nie sposób nie uśmiechnnąć się pod nosem z powodu ironii sytuacji i życia, które bezlitośnie mści się na wyznawcach "sienkiewiczowsko-afrykańskiej" moralności.


Wręcz super-ironią jest, iż cała ta idea "Wielkiego Pomorza" i inny połabski bullshit propagowany był w ramach nacjonalistycznych haseł 20-lecia w Polsce! Oto Kaszubscy nacjonaliści odżegnują się rękami, nogami i ogonami od swoich polskich krewniakow ale nie przeszkadza im to w adopcji dorobku najbardziej radykalnej nacjonalistycznej polskiej myśli zachodniej!


Ktoś kto przyjmuję takie aksjomy - domena Gryfitów w najwiekszej rozciaglosci = Pomorze, Pomorze = Kaszuby , a więcwszyscy jego mieszkańcy to Kaszubi (tylko spolonizowani, zgermanizowani itd i nawet choćby nie wiedzieli)... nie może i nie powinien i nie ma prawa sie skarżyć, że jakiś inny nacjonalista chce z niego zrobić kogoś kim nie jest, lub za takowego go uważa i ustawicznie klasyfikuje jako "swojego". Nie mówiąc już o całej bzdurotezie powtarzanej jak mantra granicy na Noteci i sortowania calych plemion na dwa rozdzielne zbiory "Kaszubi" i "nie-Kaszubi". Cała ta filozofia do jednego prowadzi - upatrywania w pojedynczych oderwanych od kontesktu faktach językowych i wzmiankach historycznych pożywaki dla własnego nacjonalizmu i jego tez.




Na koniec żeby było smaczniej, wrzucam takiego oto babolca z mojej kolekcji:

Cytat:

Po prostu po okresie komuny i dzielenia nas na Lasaków, Borowiaków, dolnych, górnych i środkowych dla wielu ludzi "KASZUBI TO INNI". Otóż nie, Kaszubi to my!




Sparafrazuję więc:

"Po okresie 700 letniej niemieckiej dominacji kulturowej i wrzucania nas do jednego kubła "Polensche leute" lub "Polacken" lub "dumme Kaschuben", przypieczętowanym etnograficzną orgią klasyfikowania ludzi i wciskania ich na silę w stare nazwy lub zgołe nowo-wymyślone dziwotwory, dla wielu ludzi REBOKI, GOCHY, KREBANIE TO KASZUBI/POLACY. Otóż nie, Reboki, Gochy i Krebanie to Reboki, Gochy i Krebanie...

... to my!!! Niezaleznie od tego co powie gdanski patrycjusz, pruski landrat, Bismarck, niemiecki census, Ceynowa czy Lorentz"



Podoba się? Check this one out:

"po okresie feudalizmu i zaborów, dzielenia nas na Slężan, Polan, Mazowszan, Kaszubów, Pyrzyczan ludzie myślą, ze POLACY TO INNI. Otóż nie, Polacy to MY!!!!"


----------------
Niemce ledze, Niemce ledze, a Poelósze bedło,
Jak se bedło rozjuchalo, Wsztkich Niemców poeł....

« 1 (2) 3 4 5 ... 7 »
| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002