Forum
Losowe zdjęcie
Pomorski środek świata
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     Kaszubskość to polskość!

| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
Stojgniew
wysłane dnia: 31.10.2011 17:51
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskość to Pomorskość!
Cytat:

jerk napisał:
Wyszło, że jestem antyPolakiem, ba - nawet polakożercą itp., itd.


Ano jakoś tak wyszła. Nie jest to moja wina. Kawałki o Kałmukach i regresie cywilizacyjnym od 70lat, jak w zapyziałych guberniach Rosji - większość Polaków tak odbierze.


Sądzę że wynika to bezpośrednio z tego, że zupełnie nie poczuwa się Pan do bycia Polakiem i do polskości. OK. To rozumiem. Stąd też odnosi się Pan do jej umacniania się na Pomorzu negatywnie:

Cytat:
Dobrze, niech tak zostanie. Nie mam już siły tłumaczyć, jaka jest różnica między Polską i polskością a polonizacją. Nie mam czasu, by kolejny raz powtarzać, że nigdy nie zaakceptuję postępującej polonizacji, którą będąc w kaszubskim ruchu, od ponad 20 lat obserwuję. W miarę swoich skromnych możliwości i sił będę z nią walczył - tu, na naszychkaszubach.pl, w mediach, tam, gdzie będzie to możliwe. Polskę i Polaków szanuje, ale nie pozwolę, by ktoś z zewnątrz dyktował mi, jaką flagę mam wywieszać na domu. I niech nikt mnie mentorsko nie poucza, kim jestem z narodowości.



Tylko pytanie brzmi - co to za "walka z polonizacją" przy jednoczesnym "szacunku dla Polski i Polaków"?


Z kim Pan chce walczyć?


Z ludźmi którzy dobrowolnie czują sie Polakami i polonizują się???



Oczywiście mozna iśc w zaparte - ignorowac wyniki wyborów w Prusach, w II RP, wyniki censusu z 2001 lub też przyjmowac je ale sugerowac i tłumaczyć je że oto Kaszubi są ogłupieni "polską propagandą" jak Pan mówił, bądź tłumaczyc to "nieuświadomieniem" "ciemnego ludu" - jakby wiekszośc Kaszubów była stadem bezwolnych baranów. Moża jeszcze pisac o "zsyłaniu kaszubskich rodzin do psychuszek" i "polskim terrorze". Można i tak - ale wtedy nie mówmy już o jakimś rzekomym "szacunku dla Polaków".

O kulturze w dyskusji nie wspomnę:

Cytat:
Śmiać mi się chce, gdy czytam o "zawłaszczaniu grup etnicznie mieszanych". Może będzie to nieeleganckie (ale dawno nasza dyskusja opuściła salony), ale to są sprawy i dyskusje między nami, Pomorzanami. Skoro ich nie rozumiesz, to nie wrzucaj swoich trzech groszy. Nie ukrywam się ze swoimi poglądami, a jakoś nie przeszkadza mi to w dobrych kontaktach ze zdeklarowanymi przedstawicielami "grup etnicznie mieszanych"]
Pewnie jest w internecie wiele miejsc, które chętnie przyjmą tak aktywnego użytkownika, miejsc w których będziesz mógł "polskość" odmieniać na wszelkie możliwe sposoby, oczywiście zgodnie z ideami Romana Dmowskiego.


Kociewiacy to w wiekszosci Polacy i w Polsce mieszkają, więc moje trzy grosze będę wrzucał, a jesli to forum nie akceptuje krytyki Pańskiego toku myślenia i pańskich pogladów, to mozna mnie zbanować. Bardzo proszę.


Z własnej woli nie zamilczę jeśli ktoś cytuję: "ma dość wmawiania kim jestem" czy "mentorskiego pouczania kim jestem z narodowości"..... choć dokładnie to samo czyni wobec Kociewiaków Borowiaków i innych Polaków, łącząc taką hipokryzje z domaganiem sie szacunku.


Pan napisał, że szanuje Polaków i polskość... mam wrażenie, że tylko nie na Pomorzu i w kontekście Pomorza. Czy dlatego, że samemu nie czuje sie Pan Polakiem i nie może Pan pogodzić sie z poloniacją innych Kaszubów? Czemu więc neguje Pan dobrowolny charakter tej polanizacji w wielu wypadkach?



Czy potrafi Pan więc uszanować świadomą dezycję tej części Kaszubów (statystycznej większości jak można sadzić ze spisu) która świadomie i z własnej woli czuje się Polakami lub w jakiś sposób poczuwa sie do polskości???


Bez odwolywania sie do "Kałmuków" "regresu cywilizacyjnego" czy "polskiej agresji"... Stawia Pan tezy:

Cytat:


1

Wystarczyło kilkadziesiąt lat polskiej szkoły, polskiego koscioła, polskiego państwa żeby praktycznie CAŁKOWICIE zatrzymać przekaz pokoleniowy kaszubszczyzny w rodzinach

2

Polskość w stosunku do kaszubszczyzny jest ZEWNĘTRZNA jak celnie zauważył sgeppert. Nie wroga czy przyjazna, ale ZEWNĘTRZNA. Tak samo jak niemieckość, szwedzkość czy rosyjskość.

3

Z polskością, która staje się zagrożeniem naszej kaszubskiej tożsamości, Kaszubi nie mogą się pogodzić. Chyba że chcą ulec całkowitej i nieodwracalnej asymilacji. Ja się na to nie godzę.



Czy rozumie Pan, że duża część, być może większośc Kaszubów nie podziela bądź może nie podzielać Pana tez - gdyż czują sie Polakami bądź maja inny stosunek do polskości? Na pewno Pan to rozumie i bierze taką możliwość pod uwagę. W takim razie jeśli wszystko co chce Pan powiedzieć tym osobom, tym Kaszubom-Polakom to tyle:

Cytat:
Ponad 60 lat polskiej indoktrynacji namieszało Kaszubom w głowach, ale to nie zwalnia mnie z obowiązku dbania o kaszëbską swiądã.


lub

Cytat:
Nie bronię Mariusza, ale on też ma prawo się czuć Kaszubopolakiem, bo żyje w wolnym kraju.

W średniowieczu powszechnie wierzono w istnienie także innych, dziwnych hybryd - wg ówczesnych świat zamieszkiwały choćby hydropsy czy nibypantery o słodkim oddechu....


....to prosze się nawet nie silić na bajeczki o jakimś "szacunku dla Polaków", tych Kurpiów z Mazowsza, tych Tośtoków z Wielkopolski, Górali z Podhala.

Własnie tych wszystkich dziwnych hybryd, "hydropsów", "nibypanter" i innych ofiar którym "polska indoktrynacja namieszała w głowach" a którzy widzą sens w tworzeniu tkanki narodowej ponad plemiennymi, reginalnymi podziałami - w tym takze Kaszubów-Polaków. Prosze nie udawać. Mamy prawo do własnych pogladów - co nie znaczy, ze wolno nam obrażać ludzi o odmiennych.


----------------
Niemce ledze, Niemce ledze, a Poelósze bedło,
Jak se bedło rozjuchalo, Wsztkich Niemców poeł....

Jark
wysłane dnia: 31.10.2011 16:09
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Kaszubskość to Pomorskość!
Wyszło, że jestem antyPolakiem, ba - nawet polakożercą itp., itd.
Dobrze, niech tak zostanie. Nie mam już siły tłumaczyć, jaka jest różnica między Polską i polskością a polonizacją. Nie mam czasu ,by kolejny raz powtarzać, że nigdy nie zaakceptuję postępującej polonizacji, którą będąc w kaszubskim ruchu od ponad 20 la,t obserwuję. W miarę swoich skromnych możliwości i sił będę z nią walczył - tu, na naszychkaszubach.pl, w mediach, tam gdzie będzie to możliwe. Polskę i Polaków szanuje, ale nie pozwolę, by ktoś z zewnątrz dyktował mi, jaką flagę mam wywieszać na domu. I niech nikt mnie mentorsko nie poucza, kim jestem z narodowości.

Śmiać mi się chce, gdy czytam o "zawłaszczaniu grup etnicznie mieszanych". Może będzie to nieeleganckie (ale dawno nasza dyskusja opuściła salony), ale to są sprawy i dyskusje między nami, Pomorzanami. Nie ukrywam się ze swoimi poglądami a jakoś nie przeszkadza mi to w dobrych kontaktach ze zdeklarowanymi przedstawicielami "grup etnicznie mieszanych". Więc zamilcz już...

Pewnie jest w internecie wiele miejsc, które chętnie przyjmą tak aktywnego użytkownika, miejsc w których będziesz mógł "polskość" odmieniać na wszelkie możliwe sposoby, oczywiście zgodnie z ideami Romana Dmowskiego.

Stojgniew
wysłane dnia: 31.10.2011 12:46
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskość to Pomorskość!
Cytat:

Michal napisał:
Ech Dżentelmeni...

Polecam odwiedzenie ziemi. Naprawdę. Tutaj nie chodzi o to, że jak pisze Jarek, każdy stoi jak skała przy swoim zdaniu, ale o to, że przy pomocy różnych argumentów udowadniacie sobie RÓŻNE tezy.



Nie chodz tu o "udowadnianie" tezy - tylko zwrócenie uwagi na problem rozbieżności miedzy historyczna tożsamością ludności pomorskiej czy polskiej, a dzisiejszą. Także na rolę polskiego kościoła, ogólnopolskich elit i polskiej państwowości w kształtowaniu sie tożsamości poszczególneych grup etnicznych je zamieszkuących. Zresztą Pan Jarek jak widać rozbiezności tych generalnie nie kwestionuje.Tak jak ja nie kwestionuje obiektywnego pokrewieństwa łaczącego poszczególne grupy kaszubskie. Jak widać Pan Jarek generalnie skupia sie na tym co teraz i co w przyszłości. Historyczny determinizm jest dla niego nie do przyjęcia. Tak więc z łatwoscią może się on odciąć od argumentu "ahitoryczności" i "sztuczności" powołanego do zycia przez XIX wieczną naukę współczesnego pan-kaszubizmu, gdyż dla niego owa historyczna "puolskość" czy "rebackość" i brak świadomej tożsamosci ponadregionalnej u Kaszubów nie jest istotny. Głowne rozbiezności miedzy nami rysują sie w tym jak podchodzimy do :

- roli własnych tradycji rodzinnych w determinacji naszej postawy i tożsamości

- roli narodowotwórczej polsko-pomorskich elit oraz polskiego państwa i kościoła w kształtowaniu się tożsamości Pomorzan. .

- problemu realnego wymieszania sie etnicznego żywiołu wielkopolskiego, chełmińskiego i pomorskiego i jego znaczenia dla tożsamości

- ignorowania, przemilczania, zbywania lub trywializowania obecnej tożsamości i narodowej postawy większości Kaszubó

- mitomanii jaką szerzą niektórzy Kaszub narodowcy przypisując dzisiejszej tożsamości kaszubskiej tradycje wielowiekowe, a kompletnie zbywając fakt historycznej "rebackości" "krebańskości" "puolskości".

- upraszczania i propagowania mitów typu Pomorze = Kaszuby, Kociewiacy = Kaszubi itd.



Tu generalnie chodzi o zdecydowanie NEGATYWNE i krytyczne podejscie Pana Jarka do Polski i polskości na Pomorzu w ogóle , a nie tylko o notoryczne umniejszanie lub jednostronną krytykę jego znaczenia, jak i bardzo autorytarne i konsekwentne ignorowanie, niewygodnych z punktu wiedzenia Kaszubów-narodowoców, faktów statystycznych mówiacych wiele o tożsamóści i postwie WIĘKSZOŚCI Kaszubów.


Moim głównym zaś celem w tej dyskusji było zwrócenie uwagę na KONKRETNĄ HIPOKRYZJĘ niektorych osób, które same zarzucając Polakom, ze wmawiaja im kim sa lub mają być i wrzucają do jednego wora, robią dokładnie to samo względem mniejszych grup regionalnych - jak Borowiacy i Kociewiacy. Dowodzą "sztuczności" i młodego rodowodu etnicznego pojęcia Kociewia na podstawie XIX wiecznej literatury, choć dokładnie to samo można zarzucić współczesnemu pojęciu "Kaszub". Do tego dochodzi zwykły brak szacunku i agresja w wypowiedziach pod adresem Polski.


Jeśli wymagamy od innych szacunku dla naszej tożsamości, poglądów to szanujmy ich uczucia i tożsamość, poglady narodowe i religijne w kulturalnych wypowiedziach. Proste chyba? Jak widać po "Kałmukach", "70 letnim regresie cywilizacyjnym" rodem z "zapadłych guberni" carskiej Rosji i "Bogu Ojcu z Adolfem Hitlerem", jednak nie dla wszystkich jest to takie oczywiste.

"Regres cywilizacyjny" doskonale wpisuje sie w argument rzekomego "polskiego terroru", "zsylania calych rodzin kaszubskich" do psychiatryków czy budowy portu w Gdyni jako celowego zamachu na etnike Kaszub. Albo taka wypowiedź:

Cytat:
Matka Ziemia jest Polką
Bóg Ojciec jest Polakiem
Jego Syn też (ale nieprawdziwym)
ojciec Tadeusz jest prawdziwy

polskość panenteistyczno-onanistyczna

nawet niemieckie obozy koncentracyjne są polskie

tylko Hitler był Żydem
i Meller jest Żydem
i ja jestem Żydem

kaszubskim
czyli polskim



No co to jest???? "Udowadnianie tez" Twoim zdaniem? To ordynarny wulgarny atak godzący w uczucia wielu ludzi.We WSZYSTKICH Polaków.....

A za co?

Ano za jakiś wpis partyjny, sporządzony przez kogoś tam, w jakimś raporcie PiS mówiący o "ostentacyjnym demonstrowaniu kaszubskości" przez Tuska.


Jeśli ktos więc wykorzystuje kazdy pretekst, chocby zupelnie nieadekwatny, by poprowadzic w ostrych szyderczych słowach niczym nieskrępowany atak na polskośc i uczucia Polaków - to jak taki ktoś może narzekać, że jemu odmierzają to samą miarą?

Cytat:
Przyszłość miedzy Wisłą i Odrą może być więc "kaszubska" albo "pomorska". Oczywiście, może być też "polska", choć coraz bardziej w to wątpię. Do tego by była "polska" owa "polskość" musiałaby być atrakcyjna.


Powiedz szczerze - czym pachną Ci drogi Michale takie wypowiedzi??? Juz nie chodzi o zadne tezy i spory o tożsamość. Walkę z nacjonalistycznymi mitami. Tu chodzi o zwykłe podejście do Polski i polskości na Pomorzu - wobec której albo jest sie życzliwim albo nie. Ja nie mam wątpliwości jakie postawy dominuja tutaj, dałem temu wyraz wielokrotnie. Uwypuklam tylko, że lejąc ordynarnie błoto na Polskę wszelkimi sposobami, zawłaszczając grupy etnicznie mieszane np. Borowiaków i w odpowiedzi na tak samo ostrą krytykę ze strony przeciwnej faryjesko krzyczeć "polscy nacjonalisci!", trudno oczekiwać szacunku w zamian,.


----------------
Niemce ledze, Niemce ledze, a Poelósze bedło,
Jak se bedło rozjuchalo, Wsztkich Niemców poeł....

Michal
wysłane dnia: 31.10.2011 12:24
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Kaszubskość to Pomorskość!
Ech Dżentelmeni...

Polecam odwiedzenie ziemi. Naprawdę. Tutaj nie chodzi o to, że jak pisze Jarek, każdy stoi jak skała przy swoim zdaniu, ale o to, że przy pomocy różnych argumentów udowadniacie sobie RÓŻNE tezy.

Chwytając się przy tym za słówka, by pokazać, jaki dyskutant jest zły i nietolerancyjny.

Dlatego wybaczcie, że się nie dołączę, a jedynie powtórzę swoje spostrzeżenie dotyczące SPOŁECZNYCH efektów tego rodzaju dyskusji i głosów.

Nie ulega wątpliwości bowiem, że padające ze strony niektórych osób sądy o spolonizowanych Kaszubach zamieszkujących Kociewie (i podobne w tym duchu), są interpretowane przez opiniotwórczych liderów kociewskich jako głębokie przekonanie większości Kaszubów (czy też większości elit kaszubskich). I na tej podstawie podejmuje się rzeczywiste działania dotyczące dalszego rozwoju i działania regionalizmu kociewskiego.

Wystarczy prześledzić jakie efekty przyniosła choćby dyskusja o województwie kaszubsko-pomorskim. I to nie sam pomysł, ale argumentacja za takowym (właśnie często w duchu, że całe Pomorze to matecznik Kaszubów).

Zwróćcie uwagę, że choć wszyscy świetnie wiemy, że grupka osób, które rzuca takie hasła jest obiektywnie bardzo mała, jednak nie ma żadnego innego kaszubskiego forum, gdzie toczono by dyskusje w duchu: jesteśmy Polakami, jesteśmy częścią wspólnoty pomorskiej, na którym zwolennicy tezy o kaszubskim narodzie byli wyjątkami, jak Kolega Stojgniew tutaj.
Nie ważne, że ktoś może powiedzieć, że nie ma takiego forum, bo większość Kaszubów to nie interesuje, tudzież nie zajmują się "głupotami", itp.itd.

Nie znający faktycznych realiów człowiek z zewnątrz opinie swoja budować będzie na tym, co jest! I na podstawie wymiany zdań, które widzi.

I taka kaszubscy narodowcy i ich sądy od dobrych kilku lat służą za alibi dla wszelkich działań antykaszubskich na Pomorzu. Tudzież za uzasadnienie, podnoszonej co chwilę tezy jak to województwie pomorskim Kaszubi dyskryminują Kociewiaków.

I możemy dyskutować ile w tym mitów, jakie tego korzenie, biadolić nad ludzka niewiedzą, ale takie są fakty.

Z kociewskim pozdrowieniem

Michał
Stojgniew
wysłane dnia: 31.10.2011 10:55
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskość to Pomorskość!
Cytat:
Przeczysz sam sobie - bo jak widać - też dostrzegasz ową polonizację, nawet nazywasz ją masową. Zachowania polityczne Pomorzan w XIX wieku można interpretować różnie - jako propolskie albo jako antyniemieckie. Wszystko zależy od tego kto i skąd je interpretuje.


Polonizację tak owszem - jaka objęła WSZYSTKI grupy etniczne w Polsce które już w XIX wieku dobrowolnie włączyły się w narodowy ruch polski.

Cytat:
Jeśliś taki pewny owej propolskości to wytłumacz wyniki wyborów w 1920 roku, gdy po pół roku polskiej obecności na Pomorzu w wielu miejscach niemieckie listy otrzymały po kilkadziesiąt procent poparcia.


Skąd te rewelacje? Szybki search dla 1920 i oto co mamy:

"28 listopada 1920 odbyły się pierwsze wybory do samorządu powiatu kartuskiego, wszystkie 43 miejsca zostały zajęte przez Polaków"

"2 maja 1920 r. odbyły się wybory na Pomorzu, w których wyłoniono 20 posłów (jednocześnie ustąpiło 2 posłów powołanych w styczniu 1919 r.). Tym samym w maju 1920 r. Sejm Ustawodawczy liczył 412 posłów

W Wielkopolsce wybory przeprowadzono 1.6, na Pomorzu 2.5.1920 r. - wygrały tam [b]Zjednoczone Stronnictwa Narodowe, 20 mandatów na Pomorzu i 42 w Wielkopolsce. Prawica, Centrum i Lewica miały po około 1/3 mandatów. Istniała możliwość poparcia prawicy przez centrum - razem 221 głosów na 340.
"



No to jak? W kartuskim na 43 miejsca w samorządzie zajmuja Polacy. W wyborach parlamentarnych najwięcej mandatów zdobywają Narodowcy.... Gdzie to "kilkudziesiecioprocentowe" poparcie dla Niemców?


P.S.


Pisze o GWARACH kaszubskich - jakiego języka to już kwestia interpretacji. Zanikowi bowiem pod wpływem literackiej polszczyzny ulegały i ulegają oryginalne rodzime GWARY kaszubskie, a nie kaszubski język literacki które dopiero sie narodził.


----------------
Niemce ledze, Niemce ledze, a Poelósze bedło,
Jak se bedło rozjuchalo, Wsztkich Niemców poeł....

Jark
wysłane dnia: 31.10.2011 7:14
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Kaszubskość to Pomorskość!
Cytat:
Ja tu piszę o historycznej tożsamośći Kaszub kontrastując ją z XIX wiecznym pankaszubizmem, neopomoranizmem i idea Wielkiego Pomorza. A czynię to w odpowiedzi na moim skromnym zdaniem jawną hipokryzję takich osób jak Pan Tomek,


Otóż i mamy historyczną tożsamość Kaszubów. Oczywiście polską. Dlatego Kaszubi znad Łebska po 1945 roku, gdy w końcu trafili w objęcia ukochanej Matki Polski - ich historycznej ojczyzny - z radości... uciekli gdzieś pod Hamburg. Wiem, wiem - zaraz świat się dowie o jakiś uproszczeniach i złym toku mojego myślenia.

Podziwiam Twoją umiejętność tworzenia spójnego obrazu postaci, co czynisz w kontekście Tomka.

Cytat:
Na takiej zasadzie to co zwiesz “polonizacją” jest wrogiem każdego – Kaszuby, Ślazaka, Kociewiaka, Kurpia, Krajniaka, Mazura Wieleńskiego, Kramszczanina, Wielkopolanina, Lasoka, Górala… najlepiej zniszczyć naród polski i przywrócić plemiona.


Naprawdę? Gruszka to też jabłko gdyż rośnie w sadzie, tyle że o innym kształcie? Polonizacja Kaszubów i Ślązaków jest faktem. W przypadku Kurpiów, Górali i Wielkopolan - którzy są Polakami - trudno ich polonizować.

Cytat:
70 lat Polski na Pomorzu (jak sam napisałeś - trzeba konsekwentnie nie przenosić XIX wiecznego tworu w czasy w których on nie istniał) to regres cywilizacyjny i kulturowy, promowanie i upowszechnianie standardów rodem z jakiś zapadłych guberni Wielikoj Rasiji.” – śmierdzą na kilometry przejaskrawionym, wyolbrzymionym antypolonizmem.


Nie wiem, czym Ci śmierdzą fakty. Bo regres cywilizacyjny, choćby w zakresie powszechności i stabilności praw, funkcjonowania administracji, rozwoju infrastruktury, promocji kultury wysokiej jest ewidentny. Nazywanie rzeczy po imieniu nie jest anty.

Nie będę piał z zachwytu nad innością kulturową Kałmuków, którzy w 1945 roku wyrywali krany ze ścian, w nadziei iż dzięki temu u siebie też będą mieli bieżącą wodę. To byli żołnierze. Ale jak wytłumaczyć dewastację wszystkich starych cmentarzy na Pomorzu w latach 60 i 70? Jak rozwikłać problem rozrostu korupcji? Jak, w przyjemny sposób dla Ciebie - Polaka - określić dziesięciolecia kolonialnej w założeniach i formie polityki Warszawy względem Kaszub (Pomorza)? Chcesz byśmy uznali, że wszystko jest w najlepszym porządku, bo to "nasze", "polskie", "najmilsze"? Nie! Chłop w Kongresówce jak dostał w pysk od policmajstra za miast spytać "za co" to dziękował (bo skoro dostał, to znaczy że się należało). Tu jest inaczej, choć może nie wszyscy o tym pamiętają/wiedzą.

Cytat:
rzeczywistość – wyniki wyborów w Prusach w XIX wieku, wyniki wyborów w XX wieku, masowa polonizacja językowa Kaszubów, ich deklaracje polskości w censusach pruskich, w ostatnim spisie jak i zupełny brak jakiejkolwiek organizacji popierającej ideę narodowej separacji. Można zwalać na „katolickość” na „obywatelstwo” na „bijących nauczycieli” ale to tania wymówka która nie wyjasnia powszechnego zaniku gwary


Przeczysz sam sobie - bo jak widać - też dostrzegasz ową polonizację, nawet nazywasz ją masową. Zachowania polityczne Pomorzan w XIX wieku można interpretować różnie - jako propolskie albo jako antyniemieckie. Wszystko zależy od tego kto i skąd je interpretuje. Jeśliś taki pewny owej propolskości to wytłumacz wyniki wyborów w 1920 roku, gdy po pół roku polskiej obecności na Pomorzu w wielu miejscach niemieckie listy otrzymały po kilkadziesiąt procent poparcia.

Dalej piszesz znów o gwarze w kontekście języka kaszubskiego. Otóż kaszubski jest dla nas językiem. Jeśli nie chcesz o tym pamiętać, to znajdź jakieś inne forum...

Piszesz o 100-500 egz. Zrzeszy. Skoro to była taka efemeryda, to dlaczego ileś tam jej numerów uległo konfiskacie a w większości cenzura wycinała treści całymi stronami? Prewencyjnie? By zaistnieć? Bo nie mieli nic innego do roboty?


Cytat:
I takie wmawianie sobie i innym, że ich decyzja to "nieuświadomienie", "wynik polonizacji" czy niemóżebności odróżnianai "obywatelstwa od narodowości" czy religii to też jest brak szacunku dla ludzi i ich poglądów. To także jest WMAWIANIE im kim są, jaka jest ich prawdziwa tożsamość i czemu mylą się wybierając polską narodowość i łącząć ją z kaszubskoscia na poziomie regionalnym.


Czytać hadko! Brak szacunku - ot co! Dla ludzi i ich poglądów...
Tak, udowadnianie Kaszubom że są Polakami, że ich język nie jest językiem ale gwarą, że skoro są katolikami to na pewno są Polakami - tak to jest właśnie brak szacunku. Takie konsekwentne stawianie sprawy w Twoich blisko 300 postach na kilometr śmierdzi 100% przekonaniem o własnych racjach, bez względu na decyzje i poglądy innych.

Resume:
Dyskusja powinna być konstruktywna. Dyskusja powinna stanowić wymianę poglądów i prowadzić do uzgodnienia stanowisk. Z Tobą niestety nie jest to możliwe. Jak internetowy troll zawsze wykręcasz kota ogonem, tak by Twoje było na wierzchu. Jeśli fakty nie pasują do Twojego oglądu pomorskiego świata, tym gorzej dla faktów. Próbując po raz kolejny przekonać Cię, że białe jest białe a czarne to czarne, marnuję czas. Ty i tak wiesz, że to jedynie próba wmówienia...
Ileś osób pytało się mnie, dlaczego nie skorzystałem jeszcze wobec tego z uprawnień administratorskich i "nie zbanowałem szkodnika". Otóż, dlatego że wciąż uważam, iż możliwa będzie z Tobą sensowna dyskusja. Niestety, wiary tej jest we mnie coraz mniej.
Stojgniew
wysłane dnia: 31.10.2011 0:48
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskość to Pomorskość!
Cytat:
Czy uważasz, że jestem antypolski? Na jakiej podstawie? Moja żona jest Polką, moje dzieci (a jest ich czworo) same określiły, do której kultury i identyfikacji jest im bliżej (i zapewniam Cię, że nie wszystkie manifestują pod czarno-złotym sztandarem podczas DJK). Jestem przeciwnikiem oczywistej polonizacji, której osobiście doświadczam. Nie wdając się w dywagacje, moi przodkowie wybrali Kaszuby jako swoją ojczyznę. I tej spóściźnie pozostaję wierny. Jest to świadomy wybór.


Nie bądźmy naiwni. Dziecko nie wybiera swojej tożsamości, poglądów I nie wychowuje się samo. Nie sądzi Pan, że wyrządza się pewną krzywdę i niesprawiedliwość wobec dzieci promując jedną część ich dziedzictwa kosztem drugiej?

Cytat:
Cóż, mając lat czterdzieści i kilka nie mogłem wychować się w Prusach lub Rzeczypospolitej (a tej z przymiotnikiem "ludowa" nie uważam za suwerenną). Moi rodzice nie pamiętają już II Rzeczypospolitej, ale ZAWSZE podkreślali, że są KASZUBAMI. Ja na szczęście, jako Kaszub, prócz polskiej mogę też korzystać z dorobku niemieckiej kultury. To znacząco rozszerza horyzont myślowy. Tak, tu na Pomorzu można pochodzić z gburskiej familii a jednak nie być chłopem (by nie określić tej kondycji jeszcze dosadniej - chamem). I na pewno nie jest to zasługa owej doskonałej, jedynej, cudownej "polskiej tradycji".
By określić swoją tożsamość nie muszę wybierać między polskością lub niemieckością. Może Piechowskiemu jest bliżej do Niemców. Nie moja to sprawa, jeśli czyni rzeczy które przynoszą korzyść Kaszubom i logicznie umie zestawiać fakty. Niech się nawet samookreśli jako Zulus. Pal sześć!
Piszesz na naszychkaszubach.pl choć jesteś zdeklarowanym Polakiem? Okey. Nie ma problemu, ale nie wmawiaj mi że jestem Eskimosem, aborygenem albo biednym, nieświadomym swojej "polskości" Pomorzaninem


Ależ nikt Panu niczego nie wmawia. Ja tu piszę o historycznej tożsamośći Kaszub kontrastując ją z XIX wiecznym pankaszubizmem, neopomoranizmem i idea Wielkiego Pomorza. A czynię to w odpowiedzi na moim skromnym zdaniem jawną hipokryzję takich osób jak Pan Tomek, traktujący wszystkich Pomorzan jak Kaszubów „choćby o tym nie wiedzieli” i dowodzący sztuczności tożsamości Kociewiakow, która zrodziła się w oparciu o XIX wieczną etnografię. Choć przecież dokładnie to samo możemy powiedzieć o regionalnej, etnicznej czy narodowej pan-kaszubskości w oparciu o granice dialektelna. Ta tożsamość to też produkt XIX wieku. Więc stosując taką samą miarę jaką stosujemy dla Kociewiaków, siłą rzeczy i dzisiejszą kaszubskośc musimy uznać za „sztuczna” lub stworzoną przez literaturę. Jeśli stosujemy takie kryteria to nie miejmy pretensji że inni robią dokładnie to samo i tez wmawiają nam kim jesteśmy, wrzucając do jednego worka.

Cała ta interpretacja jakiegoś bzdurnego zapisu w partyjnym raporcie przez Pana Piechowskiego i podjęty w tym tonie przez Pana Rekowskiego zakrawa na dowcip. Każdy czuję się kim chce. Czy Pan natomiast nie wmawia Kociewiakom, Krajniakom i Borowiakom kim są? Lub nie próbuje Pan im tego wmówić? Cytaty które tu przytoczyłem świadczą, że takie wojująco nacjonalistyczne tendencje nie są tylko właściwością Ubecji i komunistów konwertujących Slowińców czy Mazurów. Jak widać mogą one występić także u Kaszubów.


Cytat:
No właśnie - "antypolskość". Oto i doskonała łatka: wszystko wyjaśnia i sprawia, że cała sytuacja jest czarno-biała. Nie, nie jestem antypolski, tak jak nie jestem antyniemiecki czy antyszwajcarski (ach ten kurs franka!). Bzdury i demagogia. Zdecydowana większość Kaszubów nigdy nie stanęła przed koniecznością określenia swojego stosunku do Polski i Polaków. Bo im to do niczego nie jest potrzebne. Zresztą, w dużej mierze nie odróżniają różnicy między pojęciami "naród" a "obywatelstwo". Podkreślę to raz jeszcze - jestem przeciwnikiem postępującej "polonizacji". Dotyka ona w tym samym stopniu Kaszubów, Ślązaków i... Kociewiaków. Tylko, że na Kociewiu proces ten jest już tak zaawansowany, że nikt nawet nie próbuje go w ten sposób nazwać.Wiele razy słyszałem (i to nie od działaczy społeczno-kulturalnych): 'Wy Kaszubi to macie lepiej - swój język i wciąż żywą tradycję. U nas zostały tylko muzea i zespoły regionalne". A czego miałbym się uczyć od owych mieszkańców "zapyziałej guberni Wielikoj Rasiji"? Zamykania domu (bo sąsiad może mnie okraść), picia na umór, budowy okazałych domów (by się pokazać) i mieszkania w piwnicy (bo tak taniej), tego że co nie moje to niczyje (mogę zabrać)? Wiem, wyzłośliwiam się, ale to także jest "polskość" jaką poznałem choćby na hołubionym przez Ciebie Mazowszu. Są pewnie też rzeczy których mógłbym się nauczyć. Skąd wiesz, że się ich nie nauczyłem? To takie założenie a priori?



Na takiej zasadzie to co zwiesz “polonizacją” jest wrogiem każdego – Kaszuby, Ślazaka, Kociewiaka, Kurpia, Krajniaka, Mazura Wieleńskiego, Kramszczanina, Wielkopolanina, Lasoka, Górala… najlepiej zniszczyć naród polski i przywrócić plemiona.
Problem w tym tylko, że Ty zupełnie swobodnie ignorujesz dobrowolność tego procesu. Nie dostrzegasz tego, że dla tych ludzi to ich własna suwerenna decyzja. Dlatego wlasnie nikt tego procesu nie nazywa „polonizacją” na Kociewiu czy gdziekolwiek indziej – a nie dlatego że jest on tak „zaawansowany”. Ludzie Ci w większości po prostu czują się Polakami a ich regionalna tożsamość jest dla nich częścią owej polskości i to ich prywatna sprawa jak traktują swoją tożsamość regionalną. W swoim sumieniu nie czynią żadnej zbrodni. Można to oceniać negatywnie wg. własnego uznania, krytykować, podawać kontrargumenty ale warto okazać nieco szacunku respektując takie decyzje. Troszkę elemenatnrego szacunku. Nikt kto wmawia Krebnom, Gochom, Kociewiakom, Krajniakom i innym kim są nie ma prawa skarżyć się, że choć samemu deklaruje się jako Kaszuba to inni i tak wmawiają mu iż jest Polakiem. To hipokryzja.

A kawałki typu: „ Mijające 60 czy 70 lat Polski na Pomorzu (jak sam napisałeś - trzeba konsekwentnie nie przenosić XIX wiecznego tworu w czasy w których on nie istniał) to regres cywilizacyjny i kulturowy, promowanie i upowszechnianie standardów rodem z jakiś zapadłych guberni Wielikoj Rasiji.” – śmierdzą na kilometry przejaskrawionym, wyolbrzymionym antypolonizmem. Nie mówiąc o tym, że są po prostu obraźliwe - dla Polaków i nie tylko. Jeśli wymagamy od innych szacunku dla nas samych i dla naszych poglądów to warto samemu zachować nieco więcej kultury w krytyce innych. To chyba zwykła konsekwencja dobrych manier.

Cytat:
. Zdecydowana większość Kaszubów nigdy nie stanęła przed koniecznością określenia swojego stosunku do Polski i Polaków. Bo im to do niczego nie jest potrzebne. Zresztą, w dużej mierze nie odróżniają różnicy między pojęciami "naród" a "obywatelstwo".

A to jest, z całym szacunkiem, tylko Twoja własna kuriozalna dla mnie opinia i wishful thinking któremu najlepiej przeczy sama rzeczywistość – wyniki wyborów w Prusach w XIX wieku, wyniki wyborów w XX wieku, masowa polonizacja językowa Kaszubów, ich deklaracje polskości w censusach pruskich, w ostatnim spisie jak i zupełny brak jakiejkolwiek organizacji popierającej ideę narodowej separacji. Można zwalać na „katolickość” na „obywatelstwo” na „bijących nauczycieli” ale to tania wymówka która nie wyjasnia powszechnego zaniku gwary, 100-500 egzemplarzowego nakładu Zrzeszy i głosów na narodowe liste polskie.



I takie wmawianie sobie i innym, że ich decyzja to "nieuświadomienie", "wynik polonizacji" czy niemóżebności odróżnianai "obywatelstwa od narodowości" czy religii to też jest brak szacunku dla ludzi i ich poglądów. To także jest WMAWIANIE im kim są, jaka jest ich prawdziwa tożsamość i czemu mylą się wybierając polską narodowość i łącząć ją z kaszubskoscia na poziomie regionalnym. Takie stawianie sprawy i upraszczanie pachnie 100% przekonaniem o wlasnej racji bez wzgledu na decyzje i poglady innych. Jeśli tak stawiam sprawę to w tych warunkach trudno chyba wymagac by inni szanowali moją postawę?


----------------
Niemce ledze, Niemce ledze, a Poelósze bedło,
Jak se bedło rozjuchalo, Wsztkich Niemców poeł....

Jark
wysłane dnia: 30.10.2011 20:45
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Kaszubskość to Pomorskość!
Forum dopuszcza odpuszczenie sobie "panowania". Zresztą po Manifeście Lubelskim "panowie" trafili m.in. na Kamczatkę. Ale po kolei:

Cytat:
Zapewne spędził Pan pół życia na Kamczatce.... Ale nieeeee antypolonizmu "absolutnie" nie ma na Naszych Kaszubach!!! A skąd!!!!


Czy uważasz, że jestem antypolski? Na jakiej podstawie? Moja żona jest Polką, moje dzieci (a jest ich czworo) same określiły, do której kultury i identyfikacji jest im bliżej (i zapewniam Cię, że nie wszystkie manifestują pod czarno-złotym sztandarem podczas DJK). Jestem przeciwnikiem oczywistej polonizacji, której osobiście doświadczam. Nie wdając się w dywagacje, moi przodkowie wybrali Kaszuby jako swoją ojczyznę. I tej spuściźnie pozostaję wierny. Jest to świadomy wybór.

Cytat:
nasza tożsamość i poglądy w tej materii są najczęściej pochodną poglądów rodziny, w której przyszło się na urodzić i wychować. W tym wypadku możliwości są dwie - wychowywano się w Prusach lub Rzeczpospolitej. I negatywna ocena jednej strony prawie zawsze łączy się z kontekstem i porównywaniem do drugiej


Cóż, mając lat czterdzieści i kilka, nie mogłem wychować się w Prusach lub Rzeczypospolitej (a tej z przymiotnikiem "ludowa" nie uważam za suwerenną). Moi rodzice nie pamiętają już II Rzeczypospolitej, ale ZAWSZE podkreślali, że są KASZUBAMI. Ja na szczęście, jako Kaszub, prócz polskiej mogę też korzystać z dorobku niemieckiej kultury. To znacząco rozszerza horyzont myślowy. Tak, tu na Pomorzu można pochodzić z gburskiej familii a jednak nie być chłopem (by nie określić tej kondycji jeszcze dosadniej - chamem). I na pewno nie jest to zasługa owej doskonałej, jedynej, cudownej "polskiej tradycji".
By określić swoją tożsamość, nie muszę wybierać między polskością lub niemieckością. Może Piechowskiemu jest bliżej do Niemców. Nie moja to sprawa, jeśli czyni rzeczy które przynoszą korzyść Kaszubom i logicznie umie zestawiać fakty. Niech się nawet samookreśli jako Zulus. Pal sześć!
Piszesz na naszychkaszubach.pl choć jesteś zdeklarowanym Polakiem? Okey. Nie ma problemu, ale nie wmawiaj mi, że jestem Eskimosem, aborygenem albo biednym, nieświadomym swojej "polskości" Pomorzaninem.

Cytat:
Nie wiem skąd Pan prywatnie wyssał swoją antypolskość... Grunt, że takiego podejścia nie ma dzięki niebiosom zdecydowana większość Kaszubów - albo uwaząjąca się za Polaków albo nie pałająca niechęcią do Polski, a do Polaków odnosząca się życzliwie. Sądzę, że wiele mógłby się Pan nauczyć jeszcze od mieszkańców "zapyziałych guberni Wielikoj Rasiji"


No właśnie - "antypolskość". Oto i doskonała łatka: wszystko wyjaśnia i sprawia, że cała sytuacja jest czarno-biała. Nie, nie jestem antypolski, tak jak nie jestem antyniemiecki czy antyszwajcarski (ach ten kurs franka!). Demagogia. Zdecydowana większość Kaszubów nigdy nie stanęła przed koniecznością określenia swojego stosunku do Polski i Polaków. Bo im to do niczego nie jest potrzebne. Zresztą, w dużej mierze nie dostrzegają różnicy między pojęciami "naród" a "obywatelstwo". Podkreślę to raz jeszcze - jestem przeciwnikiem postępującej "polonizacji". Dotyka ona w tym samym stopniu Kaszubów, Ślązaków i... Kociewiaków. Tylko, że na Kociewiu proces ten jest już tak zaawansowany, że nikt nawet nie próbuje go w ten sposób nazwać.Wiele razy słyszałem (i to nie od działaczy społeczno-kulturalnych): 'Wy Kaszubi to macie lepiej - swój język i wciąż żywą tradycję. U nas zostały tylko muzea i zespoły regionalne". A czego miałbym się uczyć od owych mieszkańców "zapyziałej guberni Wielikoj Rasiji"? Zamykania domu (bo sąsiad może mnie okraść), picia na umór, budowy okazałych domów (by się pokazać) i mieszkania w piwnicy (bo tak taniej), tego że co nie moje to niczyje (mogę zabrać)? Wiem, wyzłośliwiam się, ale to także jest "polskość" jaką poznałem choćby na hołubionym przez Ciebie Mazowszu. Są pewnie też rzeczy, których mógłbym się nauczyć. Skąd wiesz, że się ich nie nauczyłem? To takie założenie a priori?


Cytat:
Są jednak osoby, które wolą stawiać sprawy narodowe do góry nogami, zrywać na siłę z historią wobec jakiejś nowej idei, pan-kaszubskiej lub pan-pomorskiej neo-tożsamości w granicach zjawisk dialektologicznych - której przypisuje się tylko mityczne początki od czasów dynastii Gryfitów.


Grecy zakazują Mecedończykom nawiązywania do macedońskiej tradycji i historii. To, że są Słowianami i z prehistoryczną Macedonią łączy ich jedynie obszar, wg Greków wyklucza ich współczesne działania i nawiązania do macedońskiej tradycji? Widzisz w tym pewnie głębszy sens! Oczekujesz, by Pomorzanie (choćby w 2 czy 3 pokoleniu) odrzucali mityczną spuściznę Gryfitów, by koniecznie byli wszechpolscy. Kaszubi także. Nie tędy jednak droga. Tu się urodziliśmy, tu wzrastaliśmy w krajobrazach znad Iny, Parsęty i Łeby. I to jest nasze miejsce na ziemi, którą akceptujemyz całym dorobkiem tradycji - zarówno rodzimej, jak i polskiej, niemieckiej, czy gdzieś tam daleko na zachodzie szwedzkiej, pomorskiej a nie polskiej tradycji.
Jak to definiuje Skrzydlewski "Ojczyzna to całe dziedzictwo kulturowe, które powstało dzięki pracy i trudowi minionych pokoleń na umiłowanej i własnej ziemi”. I tu się różnimy zarówno doświadczeniami jak i historią, w każdym z tych zakresów. Polska historia, praca, trud i umiłowanie własnej ziemi tylko w niewielkiej części jest historią i doświadczeniem dla Pomorza.W przypadku Pomorza Gdańskiego to może połowa jego "historycznego" trwania, w przypadku Pomorza Zachodniego nawet nie 10% (jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie tysiąclecie). O czym więc chcesz mnie przekonywać? O tym, że jestem Polakiem? Jesteś pewien, że masz rację? Owszem, mam polskie obywatelstwo i nie interesuje mnie jakaś hipotetyczna zmiana polityczno-administracyjnego status quo. Ale na Boga, nie rób ze mnie Polaka. Jestem Kaszubą. I tak już pozostanie.

Cytat:
Pan-Słowianizm, Pan-lechizm, Pan-pomoranizm, Pan-kaszubizm, Pan-Nordyzm.... wszystkim tym Panom bezpaństwowcom i bez żadnej historii, czort wie gdzie i skąd, musimy podziękować jako XIX-wiecznym hochsztaplerom a nie historycznym kustoszom dziedzictwa :) ...


Nie interesuje mnie Pan-Słowianizm ani inny Pan-coś tam. Podobnie jak Wszech-polskość! Nie jestem bezpaństwowcem, ale państwo a narodowość to dwie całkiem różne pojęcia! Jestem stąd, tu i teraz, czego niestety, nie mogę powiedzieć o Tobie Stojgniew. I kto tu jest hochsztaplerem a kto kustoszem dziedzictwa?

pozdrawiam z Gdyni (oczywiście na KASZUBACH)
Stojgniew
wysłane dnia: 30.10.2011 17:39
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskość to polskość!
Cytat:
Mijające 60 czy 70 lat Polski na Pomorzu (jak sam napisałeś - trzeba konsekwentnie nie przenosić XIX wiecznego tworu w czasy w których on nie istniał) to regres cywilizacyjny i kulturowy, promowanie i upowszechnianie standardów rodem z jakiś zapadłych guberni Wielikoj Rasiji.



Zapewne spędził Pan pół życia na Kamczatce.... Ale nieeeee antypolonizmu "absolutnie" nie ma na Naszych Kaszubach!!! A skąd!!!!


Cytat:
I nie chodzi mi wcale o tęsknotę za niemieckim porządkiem i kajzerkami.


A to ciekawe.... bo z doświadczenia i chociażby przez przykład Pana Piechowskiego, jego dziadka i kuzyna, wiem że nasza tożsamość i poglądy w tej materii są najczęściej pochodną poglądów rodziny w której przyszło się na urodzić i wychować. W tym wpadku możliwości są dwie - wychowywano się w Prusach lub Rzeczpospolitej. I negatywna ocena jednej strony prawie zawsze łączy się z kontekstem i porównywaniem do drugiej - w rodzinnym gronie czy to lat 20tych czy 50tych czy innych.


Nie wiem skąd Pan prywatnie wyssał swoją antypolskość... Grunt, że takiego podejścia nie ma dzięki niebiosom zdecydowana większość Kaszubów - albo uwaząjąca się za Polaków albo nie pałająca niechęcią do Polski, a do Polaków odnosząca się życzliwie. Sądzę, że wiele mógłby się Pan nauczyć jeszcze od mieszkańców "zapyziałych guberni Wielikoj Rasiji" (jak przyjemnie i łatwo jest ferować kategorycznymi sądami i wyrokami)....


Krajniacy, Borowiacy, Kociewiacy i Zaboracy slusznie pamietaja o swojej calej Ojczyźnie, a nie tylko ulicy czy wlasnym podwórku bo widocznie wiążę ich pewna rodzinna tradycja. Można sie kecić i robić piruety - ale krwi kociewskiej się nie przetoczy. Na szczescie niektórzy ludzie potrafia terazniejszosc i przyszlosc laczyc z przeszloscia - prawdziwa obiektywna historyczna tradycją. Tak też Kociewiacy nie odżegnują sie od tradycji polskiej państwowości i polskiej narodowości bo ich w przekonaniu nie wiązę sie to z odżegnywaniem sie od pomorskiej mikroojczyzny... Tak też jest dla wielu Kaszubów... Są jednak osoby które wolą stawiac sprawy narodowe do góry nogami, zrywać na siłę z historią wobec jakiejś nowej idei, pan-kaszubskiej lub pan-pomorskiej neo-tożsamóści w granicach zjawisk dialektologicznych - której przypisuje se tylko mityczne początki od czasów dynastii Gryfitów.

Pan-Słowianizm, Pan-lechizm, Pan-pomoranizm, Pan-kaszubizm, Pan-Nordyzm.... wszystkim tym Panom bezpaństwowcom i bez żadnej historii, czort wie gdzie i skąd, musimy podziękować jako XIX wiecznym hochsztaplerom a nie historycznym kustoszom dziedzictwa :) Prawda historczyna jest dość prosta ---> Rebackość, puolskosć ---> a potem jednoczesna odpowiednio kaszubskość i polskość.... Tak dla 90% albo i więcej Kaszubów jak mówią statystyki... Pozostaje jeszcze dobra wiara i niestrudzone propagowanie mitów i fałszerstw :)


----------------
Niemce ledze, Niemce ledze, a Poelósze bedło,
Jak se bedło rozjuchalo, Wsztkich Niemców poeł....

Stojgniew
wysłane dnia: 30.10.2011 16:49
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskość to polskość!
Cytat:
"Patrz PanTera"! Przeczytaj może więc swoje posty... i wytłumacz mi jak to jest, że zasada te nie obowiązuje jeśli chodzi o udowadnianie polskością Pomorza i Kaszub?


Polskości Kaszub nie trzeba udowadniać. Ona po prostu JEST. Możemy sobie dywagowac na temat jej znaczenia i wagi ale nie zmienimy tego, że Kaszuby przez setki lat stanowiły część polskiej państwowości. Że Polska była tu obecna przez działanie kościoła, wspólnotę szlachecką. Nie wymaże się z kart historii tego, że Kaszubi przez setki lat zwali sami siebie "Puolscy Ledze" zanim ktokolwiek wmówił im że są "Kaszubami".


Cytat:
Zauważyłem, że próbujesz przeciwstawiać kaszuskości jakąś "rebackość", albo " nordowość". To tak jakbyś przywiązanie do swego miasta mieszkańców Sopotu przeciwstawiał na zasadach tej samej rangi wspólnocie lokatorów 8 piętra w wieżowcu nr 19 przy ulicy Kolberga w tymże Sopocie. Śmieszne, nieprawdaż?


Nie, to nie jest śmieszne. To nie ja próbuje coś "przeciwstawić" , tylko to niektórzy tutaj próbują zatrzeć te historyczne i jak najbardziej obiektywne (również z językowego punktu widzenia) wewnętrzne podziały Kaszub w imię sztucznej idei "Pan-Kaszubizmu". W obawie by nie naruszyły ich "idei"...


To nie jest "smieszne", bo owa "rebackość" jest w istocie właśnie tą pierwotną tożsamością wyrosłą z lokalnej wspólnotą a nie tworem XIX wiecznego nacjonalizmu. Więc to bawi mnie - bo niby czemu Norda nie ma większego prawa do własnego regionalizmu niż Norda z Zaborami - razem wzięte? Dlatego, że w XIX wieku jakaś grupa etnografów postanowiła obszar ten nazwać "Kaszubami"?


Śmiesznym jest raczej to wmawianie Kociewiakom, Borowiakom i Krajniakom kim są wbrew ich woli. Jakby parę reliktów było w stanie zatrzeć cały zwarty pęk izoglos genetycznie łączący język Kociewia z Ziemią Chełmińską i resztą Polski... jakby historyczna przynależnośc do Pomorza była w stanie zatrzeć fakt masowej migracji ludności z innych dzielnic i kolonizacji doliny Wisły... Kilka kaszubskich leksykalnych reliktów wobec 90% polskich cech językowych mówi wiele o udziale procentowym Kaszubów i Kujawian czy Chełminiaków w drzewie genealogicznym tej ludności. Ale "Pomorze" to ich Ojczyzna. Polska skąd napłynęła lwia część ich przodków to co? Pewnie. Afrykanerów też móżemy uważać za "zholenderyzowanych" i "zanglicyzowanych" Zulusów


Z tego punktu widzenia "rebackość" jest faktem osadzonym w historycznej tożsamości Rebaków, a ich rzekoma odwieczna "pan-kaszubskośc" mitem i to duzo mniej umotywwowanym historycznie niż owa "puolskość". Nic dziwnego że mit ten generalnie nie przyjął się.


Cytat:
.... i wytłumacz mi jak to jest, że zasada te nie obowiązuje jeśli chodzi o udowadnianie polskością Pomorza i Kaszub?


Więc może powiedz mi czemu w XIX wieku chłopi z Zaborów lepiej rozumieli Wielkopolan niż Beloków - o czy pisał Nitsch?

Czemu mówili w zasadzie dialektem w którym cechy polskie i kaszubskie równoważyły se na tyle iż sam Lorentz nie uznał ich za "kaszubskie"?

Czemu Borowiacy mówili po polsku z kaszubskimi naleciałosciami? Czemu Kociewiacy mówili po poslku?

Rozumiem że polscy nauczyciele bili ich w szkółkach parafialnych od XVI wieku a Rzeczpospolita terrorem wymogła polonizację?

Czemu zwali sie "puolskmi" ledzmi, wierzyli w "polską wiarę" i chodzili do "polskiego kościała", głosowali na polskie listy w wyborach do Reischstagu, a potem w 70-80% na endecję?

Skąd tradycje Rodła w bytowskim i złotowskim? Na pewno polkość Pomorza i Kaszub trzeba udowadniać???



Chyba nie.... One zwyczajnie są.... Istnieją. Tak jak setki pokoleń z mieszanych etnicznie pomrosko-chełmińskich czy pomorsko-wielkopolskich małżeństw. I jedno naszę "widzimisię" nie zmieni krwi w naszych żylach i naszych genów. Tego możemy sę wypierać, negować ale tego nie zmienimy. Choćbyśmy fareyzejsko nazywali takie zakłamanie "odawgą".


----------------
Niemce ledze, Niemce ledze, a Poelósze bedło,
Jak se bedło rozjuchalo, Wsztkich Niemców poeł....

« 1 2 3 (4) 5 6 7 »
| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002