Strona główna forum Historia Wigilia |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec |
Nadawca | Wątek |
---|---|
stefan |
wysłane dnia:
24.12.2004 19:52
|
Stały bywalec Zarejestrowany: 19.8.2004 z: Wiadomości: 67 |
Wigilia Wigilijny Wieczór
|
stefan |
wysłane dnia:
25.12.2004 10:51
|
Stały bywalec Zarejestrowany: 19.8.2004 z: Wiadomości: 67 |
Re: Wigilia-OD PODŁAŹNICZKI DO CHOINKI OD PODŁAŹNICZKI DO CHOINKI
Jest cicho. choinka płonie. Na szczycie cherubin fruwa. Na oknach pelargonie blask świeczek złotem zasnuwa, a z kąta, z ust brata, płynie kolęda na okarynie (...). K.I.Gałczyński - "przed zapaleniem choinki" Wielu z nas z lat dzieciństwa pamięta zielone, pachnące lasem drzewko rozświetlone migotliwymi ognikami świeczek, strojne w bombki i ozdoby, w papierowe łańcuchy, jeże i koszyczki własnoręcznie robione, z gwiazdą betlejemską na wierzchołku. Wraz z pojawieniem się w naszych domach choinki zaczynały się kolejne święta Bożego Narodzenia - najpiękniejsze ze wszystkich rodzinnych uroczystości. Tak jest i dziś, choć prawdziwą, zieloną choinkę często zastępują plastikowe drzewka, oplecione siecią elektrycznych lampek, obwieszone kulami standardowych, szklanych świecidełek i obsypane puchem sztucznego śniegu. Ale choinka jest wciąż nieodzownym elementem świąt Bożego Narodzenia, wnoszącym do naszych domów nastrój spokoju, szczęścia i radości. Polskim pierwowzorem bożonarodzeniowej choinki były jodłowe lub świerkowe gałązki, którymi dekorowano izby, zatykano je za obrazy, przybijano do ścian domów i budynków gospodarskich jako symbol trwającego życia, zapowiedź odnowy i wzrostu plonów. Bardziej wyszukaną formą dekoracji świątecznej była, zawieszona u powały paradnej izby, podłaźniczka zwana również "sadem", bądź "rajskim" albo "bożym drzewkiem". Mogła to być gałąź, wierzchołek jodły czy świerka lub nawet mała choinka powieszona czubkiem do dołu; ale mogła to być też obręcz opleciona jedliną, słomiana tarcza z przypiętymi jodłowymi gałązkami. Podłaźniczki ozdabiano jabłkami, złoconymi orzechami, wycinankami z kolorowego papieru i słomy. W środku, poniżej ozdób, wieszano "światy" wykonane z barwionych opłatków - kule, gwiazdy, krążki, święte obrazki, a nawet żłóbki betlejemskie. Te opłatkowe cuda, charakterystyczne wyłącznie dla polskiej kultury ludowej, które obecnie można oglądać tylko w etnograficznych muzeach i skansenach, niegdyś pojawiały się w święta niemal we wszystkich polskich domach. Nazwa "podłaźnik" oznaczała w dawnej Polsce kogoś, kto w dzień Bożego Narodzenia jako pierwszy wszedł do domu z życzeniami. Wierzono że osoba ta przekazuje swoje "cechy" mieszkańcom odwiedzanego domu, np. zdrowie lub powodzenie. Chodzeniem "na podłazy" zajmowała się głównie młodzież męska, dziewczęta nie były mile widziane; nie przynosiły pomyślności. I tak jak podłaźnikom nadawano pewna znaczenie magiczne, cechy symboliczne przypisywano również wieszanym u sufitu podłaźniczkom: miały one zapewniać domownikom pomyślność, wnosić do domu spokój, chronić przed złymi duchami, natomiast orzechy i jabłka na nich - przynosić zdrowie i płodność, sprowadzać swatów oraz sprzyjać zgodnemu pożyciu małżeńskiemu. W niektórych regionach Polski wykorzystywano podłaźniczkę do obrzędów, mających sprowadzać urodzaj. W okolicach Żywca na przykład gazda wnosił podłaźniczkę do zaciemnionej izby, rodzina obsypywała ją owsem, po czym zapalała światło, symbolizujące słońce niezbędne do życia na Ziemi. Pierwsze wzmianki o bożonarodzeniowej choince pochodzą z Alzacji z końca XV wieku. W następnych wiekach zwyczaj ten rozprzestrzenił się w całych Niemczech, a do Polski dotarł poprzez zabór pruski na przełomie XVIII i XIX wieku. Nie od razu choinka została życzliwie przyjęta. Ponad sto lat temu w "Kalendarzu Warszawskim" można było przeczytać, że "w części dawnej Polski, która została pod panowaniem pruskim, wprowadzono zwyczaj obdarowywania dzieci w wigilię Bożego Narodzenia choinką uwieńczoną zapalonymi świeczkami i mnóstwem zawieszonych na niej cukierków. Zwyczaju tego pochwalać nie możemy, bo jeżeli od wieków panował w Polsce zwyczaj obdarowywania dzieci i starszych na gwiazdkę, czyli kolęda, na cóż wprowadzać do nas zwyczaje niemieckie i rozpowiadać dzieciom o jakimś Hajlechryście, kiedy się bez tego wybornie obejść można..." Pomimo głoszonych tu i ówdzie podobnych opinii oraz początkowej nieprzychylności Kościoła, doszukującego się w nowym zwyczaju pogańskiego rodowodu, urok świątecznej choinki przezwyciężył wszelkie opory. Wkrótce została powszechnie zaakceptowana w domach magnackich i szlacheckich, potem mieszczańskich, a wiejską podłaźniczkę ostatecznie wyparła w okresie międzywojennym.
|
stefan |
wysłane dnia:
25.12.2004 11:02
|
Stały bywalec Zarejestrowany: 19.8.2004 z: Wiadomości: 67 |
Re: Wigilia- kolędy Teksty kolęd
|
stefan |
wysłane dnia:
25.12.2004 11:08
|
Stały bywalec Zarejestrowany: 19.8.2004 z: Wiadomości: 67 |
Re: Wigilia- kolędy
|
stefan |
wysłane dnia:
25.12.2004 13:59
|
Stały bywalec Zarejestrowany: 19.8.2004 z: Wiadomości: 67 |
Re: Wigilia- kolędy Pozdrowienia
Wigilijne przysłowia ** Jeśli nie odlecą ptaszki do Michała, do Wigilii zima nie nastąpi trwała. ** od Łucji do wigilii patrz na dni o przyszłym roku powiedzą Ci ** Święta Barbara po wodzie, Boże Narodzenie po lodzie ** Święta Barbara po lodzie, Boże Narodzenie po wodzie ** Jak w Wigilię z dachu ciecze, jeszcze się zima długo się powlecze. ** Gdy w Narodzenie pogodnie, będzie tak cztery tygodnie. ** Boże Narodzenie po lodzie, Wielkanoc po wodzie ** Gdy w dzień Adama i Ewy mróz i pięknie, zima wcześnie pęknie. ** W dzień Adama i Ewy daruj bliźniemu gniewy ** Jakiś w Wigilię, takiś cały rok. ** Zielone Boże Narodzenie, biała Wielkanoc. ** Na Boże Narodzenie weseli się wszystko stworzenie. ** W Boże Narodzenie słonko świeci, tak i tydzień zleci ** Pogoda na wigilię Narodzenia, do Nowego Roku się nie zmienia. ** Wigilia jasna, święty Jan ciemny, obiecują rok przyjemny. ** Gdy w Narodzenie Pana pogodnie, będzie tak cztery tygodnie. ** Gdy w Boże Narodzenie pola są zielone, na Wielkanoc będą śniegiem przywalone. ** Jak się Adam z Ewą zgłosi, tak się koniec grudnia nosi. ** Na Adama i Ewy, dobre bydłu i plewy. ** Słota w dzień Adama i Ewy, zabezpiecz od zimna cholewy. ** Adam i Ewa pokazują, jaki styczeń i luty po nich następują. ** Gdy w dzień Adama i Ewy mróz i pięknie, zima wcześnie pęknie. ** Na Pasterkę po wodzie, Alleluja po lodzie. ** Koło Ewy, noś długie cholewy. ** Jeśli w pierwszy dzień po Narodzeniu dopiekało, będzie zima długo białą. ** Gdy choinka tonie w wodzie, jajko toczy się po lodzie. ** Gdy pola zielone, jak się Chrystus rodzi, Wielkanocnym Świętom śnieg pewnie zaszkodzi. ** Jaka pogoda w dzień Bożego Narodzenia, taka też będzie od Ignacego (01.02) po Szymona umęczonego (18.02). ** W jakim blasku Bóg się rodzi, w takim cały styczeń chodzi. ** Boże Narodzenie po lodzie, Wielkanoc po wodzie. ** Gdy na Gody bardzo biało, wiosną śniegu jest niemało. ** Gdy na Gody leży śnieg srogi, to na Wielkanoc zielone odłogi. ** Gdy w pełni księżyca Gody przypadają, łagodną resztkę zimy z tego wysnuwają. ** Gdy w Boże Narodzenie pola są zielone, na Wielkanoc będą śniegiem przywalone. ** Gdy w Narodzenie Pana pogodnie, będzie tak cztery tygodnie. ** Jeśli pola zielone, gdy się Chrystus rodzi, Zmartwychwstaniu śnieg z deszczem przeszkodzi. ** Na Boże Narodzenie masz lutego widzenie. ** W Boże Narodzenie bardzo biało, wiosną śniegu jest niemało. ** W Gody słonko świeci, tak i tydzień zleci. ** Z których stron w Gody wiatry się głoszą, stamtąd do Jana (27.12) deszcze przynoszą. ** W Boże Narodzenie dnia przybywa na kurze stąpienie. ** Jeśli w polu czarno, gdy się Chrystus rodzi, to będzie biało na lanie, kiedy Chrystus zmartwychwstanie ** Jeśli w Gody zielono, to na Wielkanoc śniegu będzie za kolano ** Jeśli dzień wigilijny pogodny, roczek będzie urodny ** Jak w Wiliję gwiazdy świecą, kury dobrze jajka niesą ** Jaka Wigilia, taki styczeń ** W jakim blasku Bóg się rodzi, w takim cały styczeń chodzi
|
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Top |