Od dłuższego już czasu nurtują mnie następujące pytania. Czy kultura Kaszubów jest kulturą "masową", czy tylko kulturą dla wybranych? Czym się ona wyróżnia podczas szarości dnia w dzisiejszym świecie? Kto powinien kreować tą kulturę? Kto odpowiada za rozwój kultury Kaszubów? Pytania dla mnie o tyle ciekawe, że zadane z perspektywy Kaszuby zachodniego mieszkającego z dala od jakiejkolwiek kultury. Ciekaw jestem Waszych opinii na ten temat.
Marek Wotoch Rekowski

----------------
„Chto nie chce mòwë òjców tczëc
tén mùszi słëgą cëzëch bëc”

Może to nie na temat, ale widoczny gołym okiem i bardziej masowy wśród Kaszubów jest BRAK KULTURY.

----------------
----------------------------------------------------------------
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

(Józef Piłsudski do hr. Skarżyńskiego)

Za Wikipedią:
Kultura (z łac. cultura = "uprawa, kształcenie") – termin wieloznaczny, interpretowany w różny sposób przez przedstawicieli różnych nauk. Kulturę można określić jako ogół wytworów ludzi, zarówno materialnych, jak i niematerialnych: duchowych, symbolicznych (takich jak wzory myślenia i zachowania).

Kultura najczęściej rozumiana jest jako całokształt duchowego i materialnego dorobku społeczeństwa. Bywa utożsamiana z cywilizacją. Kultura to również charakterystyczne dla danego społeczeństwa wzory postępowania, także to, co w zachowaniu ludzkim jest wyuczone, w odróżnieniu od tego, co jest biologicznie odziedziczone.

W nauce, inaczej niż w języku potocznym, termin "kultura" nie ma charakteru wartościującego.

Główne dziedziny kultury:
Kultura materialna: wszelkie wytwory człowieka, technika, umiejętności praktyczne.
Kultura duchowa: wiedza, literatura i wszelkiego rodzaju piśmiennictwo, sztuka, w tym: sztuki plastyczne, teatr, muzyka, film, a także wszystko co należy do wytworów umysłu, np. filozofia;
Kultura społeczna: wierzenia, normy moralne, ideologia, uczestnictwo w życiu kulturalnym;
kultura języka: porozumiewanie się zgodnie z obowiązującą (w danym społeczeństwie) normą językową
kultura polityczna: systemy wartości i wzorce zachowań (polityków, partii) biorących udział w wykonywaniu władzy państwowej lub aspirujących do tej roli;
kultura fizyczna: system zachowań i działania związane z dbałością o rozwój fizyczny człowieka"

O jakie znaczenie słowa "kultura" chodzi Piechowi? Naukowe czy potoczne? Nie śmiem się nawet domyślać, by nie poczuć się obrażona.

I jeszcze cytat z pracy autorki nazywającej się Maja Korpusik:
"Terminem kultura masowa określa się zjawisko przekazywania wielkim masom odbiorców identycznych lub standardowych treści – najczęściej rozrywkowych (...). Jej rozwój wiąże się z postępem techniki komunikacji, ograniczającej, a najczęściej wykluczającej bezpośredni kontakt twórcy i odbiorców. Kultura masowa krytykowana jest za degradację wartości intelektualnych i moralnych, niszczenie więzi społecznych, "homogenizację" (ujednolicanie i upraszczanie) przekazywanych treści, mechanizację odbioru, przystosowanego do najniższych zdolności percepcyjnych".

Przywołałam definicje "kultury" i "kultury masowej", byśmy mogli, odpowiadając na tytułowe pytanie tego wątku i pozostałe pytania, mówić mniej więcej o tym samym :)

Wszystko zależy od punktu w który skierujemy nasze odbiorniki wzrokowo-słuchowe. Jeśli np. na zespół CZAD, określany jest w środwisku mianem cyt. "kaszbszczi umpca-umpca" to na pewno będziemy mieli wrażenie, że mamy do czynienia z kultura masową. Czytając dzieła młodokaszubów dojdziemy do wniosku, ze to raczej kultura elitarna. Nie da się więc odpowiedzieć na Pana pytanie jednoznacznie. Jest i kultura kaszubska sensu stricto jest i tzw. pop-kultura. Ważne że jest! A co do pytania "kto powinien kształtowąc kulturę" to powiem tak: kultura ma to do siebie, ze kształtuję ją całe społeczeństwo:twórcy i odbiorcy, i czasy w których żyjemy, i jaka jest pogoda, i trochę przypadek. Nie wprowadzi się żadnych ograniczeń na tworzenie kultury. Więc nie widzę sensu się zastanawiać nad tym kto powinien... ale to tylko moje zdanie...

Szczerze zazdroszcze ilości wolnego czasu na takie filozoficzne rozmyślania
Odpowiem słowami mojego kolegi - parafrazą wielkiego twórcy (przepraszam za słowo) polskiego:
"Taka będzie kultura kaszubska jakie jej młodzieży chowanie"

Młodzież uczymy w szkołach, że kultura kaszubska i kaszubskość to dość ekscentryczny dodatek albo jarzmo przeszłości, że to "trudna ojczyzna", albo taka ludowość której nawet przy najlepszej woli nikt nie strawi na dłuższą metę (co widać nie po deklaracjach garstki działaczy lecz np. po frekwencji na masowych koncertach). Ewentualnie pokazujemy ją z wielkimi hasłami na ustach - rewolucyjnymi lub co gorsza - żenująco wiernopoddańczymi wobec Stolicy. Nie pokazujemy atrakcyjności kultury kaszubskiej - między innymi dlatego że tej atrakcyjności nie wytworzyliśmy albo ją zdławiliśmy. Do tego część działaczy pod przykrywką szerzenia kultury zajmuje się znanymi sportami olimpijskimi - chodziarstwem ze sztandarem lub sprintem do prezydialnego stołu. Młodzi ludzie (z nielicznymi wyjątkami) trzymają się z dala od niej i to jej wróży naprawdę jak najgorzej - skansenowo lub kanapowo. W takiej sytuacji trudno wogóle mówić o tworzeniu, wspieraniu czy odbiorze jakiejkolwiek kultury.

Kto odpowiada za rozwój kultury Kaszubów? No chyba tak samo jak i w kulturze Polaków, Niemców, Słowaków czy Hindusów - nikt konkretny. Kultura jest jaka jest i to świadczy o "nas" - o kaszubskim społeczeństwie. I o kaszubskich "elitach" i o kaszubskich "przeciętnych" i "młodych" i "narodowcach" itd itp Odbiorca (widz/słuchacz/czytelnik) swoim zachowaniem współtworzy kulturę - komunikat nie istnieje bez odbiorcy. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni w pewnym sensie za jej kształt.

O kondycji i rozwoju kultury kaszubskiej decydują ludzie. A ci - jak zwykle - głosują nogami.

pozdrowienia z nadzieją na kaszubszczyznę przebojową i na pierwszych miejscach list przebojów i VIVY i Trójki
Ala

Cieszę się, że i Alicja znalazła czas na rozmyślania.
I że nie tylko włącza się w masową kulturę narzekania, ale i uświadamia nam, kto jest odpowiedzialny za to, by kultura kaszubska stała się i masową - na liście przebojów Vivy, i elitarno-masową (prawie wysoką :) - na liście przebojów Programu Trzeciego Polskiego Radia.
Może więc filozoficzne rozmyślania przyniosą jakieś owoce?

Koleżance się pomyliła kultura z popkulturą. Skutek może być podobny jak wypoczynek na krześle elektrycznym zamiast krześle.

Mnie się wcale nie śni po nocach kaszubsko(języczna?) wersja Dody Elektrody z chipem (chipą?) zamiast mózgu, ani kaszubski David Beckham. Jak się Kaszubi biorą za popkulturę to wychodzi z tego Dorota Masłowska czy inny czad, albo - Boże chroń! - Erich von dem Bach-Zelewski...

Nie miałbym natomiast nic przeciwko kaszubskiej Cesarii Evorze, kaszubskiemu Canettiemu, Heaneyowi, Charlesowi Bukowskiemu czy choćby Raymondowi Chandlerowi. Póki co jednak kwitnie kaszubska grafomania i prędzej się doczekamy powtórnego przyjścia Mesjasza. W muzyce jest dużo lepiej, ale zaryzykuję stwierdzenie, że łatwiej spotkać Kaszubę śpiewającego po angielsku niż po polsku.

----------------
----------------------------------------------------------------
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

(Józef Piłsudski do hr. Skarżyńskiego)

...

„Kaszëbskô grafòmaniô” to je taczi pùrtk, ò chtërnym wiele sã gôdô.
Wiedzec je blós tëli, że dzes sã tacy, dzes je, dzes żëje. Ale dze? Jak wëzdrzi nen pùrtk? Jaczé mô miono?

----------------
zdrzë: www.zymk.net, www.belok.kaszubia.com

Jak wëzdrzi nen pùrtk?
- tak jak piosenka Beatelsów "Yesterday" śpiewana po kaszubsku (można to czasem usłyszećw Radiu Gdańsk)- czyli pokracznie.
Przykłądów jest dużo. Nawet bardzo dużo. Właściwie za dużo.