Forum
Losowe zdjęcie
Bogactwo kaszubskiego lasu - kurka
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     Po co komu język kaszubski?

| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
wotoch
wysłane dnia: 27.11.2007 19:46
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 20.2.2004
z: Ciemno
Wiadomości: 645
Po co komu język kaszubski?
Po co komu język kaszubski? "Z angielskim pójdzie , zwojuje świat a z kaszubskim co zrobi? Tylko tu na tym terenie porozmawia z kimś" oto cytat z ostatniego Magazynu Kaszubskiego w Radiu Gdańsk z 25.11.07 r.
Warto się uczyć zachodnich języków ponieważ tu kolejny cytat: "Język angielski, język niemiecki to jest właściwie nasz chleb, to jest nasza przyszłość" A kto chce się uczyć języka swoich ojców tu kolejny cytat: "niech uczy się w domu" Kolejny cytat: "angielski to jest język przyszłości a język kaszubski tylko parę osób zna i to wszystko" Tak w ogóle język kaszubski to jest "beka" tak uważa dzisiejsza młodzież. Przyznam szczerze gdy tego słuchałem to aż się przeraziłem jaką my miejscowi mamy samoświadomość.
Czegoś tu kompletnie nie rozumiem. Z jednej strony coraz więcej dzieci uczy się kaszubskiego, tak bynajmniej podają media, a z drugiej strony coraz bardziej tracimy swoją tożsamość regionalną. O co kaman? Czy język kaszubski to naprawdę "beka"?
Kiedyś nasi dziadowie biotkowali się z Zaborcą o nauczanie języka polskiego w szkołach a my dziś mówimy, że język kaszubski nie jest językiem przyszłości. Czy uczymy się kaszubskiego tylko po to żeby sobie pogadać na tym terenie? BRAWO byle tak dalej.
W sumie to rozmówczynie z Kościerzyny trochę miały racji. Język kaszubski dryfuje mimo licznych działań. W mediach nadal zbyt rzadko można coś usłyszeć w rodzimej mowie. W gazetach to już nawet nie wspomnę. Młodzież uczy się języka, którym później nie posługuje się w życiu codziennym W domu również nie mówi się po kaszubsku.
Więc do czego potrzebny jest kaszubski? Do czytania kolejnych wydawnictw odkładanych na półkę? Czy tak widzimy przyszłość naszego języka?
Kaszubi powinni sami określić swoje priorytety co do dalszego rozwoju kulturalnego oraz przyszłości i charakteru ich ojczystego języka. Smutek ogarnia człowieka gdy słucha w radiu takich banałów z epoki kamienia łupanego. Więc czy jest sens wprowadzania nauki języka kaszubskiego do szkół ? TAK!!!! I niech jak najszybciej stanie się to obowiązkiem powszechnym od Gdańska aż do Roztoki bram!!!
marek wantoch rekowski


----------------
„Chto nie chce mòwë òjców tczëc
tén mùszi słëgą cëzëch bëc”

sgeppert
wysłane dnia: 27.11.2007 20:20
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 17.6.2003
z: 索波特
Wiadomości: 1608
Re: Po co komu język kaszubski?
Język kaszubski nie jest potrzebny już nikomu - za wyjątkiem grupki pasjonatów, wymierających starych Kaszubów, parudziesięciu slawistów oraz specjalistów PR przygotowujących polityków do wystąpień na terenie Kaszub. Rzeczywiście, nauczanie kaszubskiego po to, by nie został on użyty nigdy i nigdzie poza szkołą, to strata czasu i pieniędzy. Tak, jak Pomorze Zachodnie z własnej woli zatraciło swoją rodzimą kulturę 500 lat temu, tak dziś to samo robią Kaszubi z Gdańsk i Bytowa.


----------------
Stanisław Geppert

tczewianin
wysłane dnia: 28.11.2007 1:12
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.7.2003
z: Pietzkendorf-Müggau
Wiadomości: 779
Re: Po co komu język kaszubski?
Cytat:

sgeppert napisał:
Tak, jak Pomorze Zachodnie z własnej woli zatraciło swoją rodzimą kulturę 500 lat temu, tak dziś to samo robią Kaszubi z Gdańsk i Bytowa.


Żaden nowoczesny naród nie uformował się bez stosowania przemocy, Kaszubi ten etap pominęli, stąd trudno budować narodowy panteon i martyrologię. Może i dobrze się stało? Wiadomo, że przemoc rodzi przemoc, więc kaszubscy terroryści (pardon: bojownicy), byliby zamykani we więzieniach, co by powodowało falę protestów ich rodzin i towarzyszy, te z kolei falę kolejnych represji i apiać od nowa. W pewnym momencie:

1.) wariant optymistyczny: włącza się do sprawy wspólnota międzynarodowa i powstaje protektorat kaszubski pod egidą OZN. Po piątym głosowaniu w sprawie niepodległości powstaje Kaszebsko Republika, ale Gdańsk zostaje ogłoszony wolnym miastem (głosami Oddziału Gdańskiego ZKP). Po nocnym ataku kaszubskich partyzantów i opanowaniu serwerów organizacji ABC i WBA, lotniska oraz rafinerii i boiska, metodą faktów dokonanych Gdańsk zostaje przyłączony do kaszubskiej macierzy. Kaszubi otwierają strefę wolnocłową, budują luksusowe kasyna i stajemy się Monte Carlo tej części Europy. Osobom nie znającym kaszubskiego przyznaje się status tolerowanego bezpaństwowca. Po 10 latach osoby nie znające kaszubskiego wysiedlane są do Kaszmiru.

2.) wariant pesymistyczny:
A.) na zimno - Syberia;
B.) na ciepło - Sztutowo, wcześniej Stutthof.

Na szczęście my Kaszubi jesteśmy pokojowym narodem i wolimy drogę chrześcijańskiej pokory za cenę samozaniku, niż robić powstania. Jak się trzyma z Bodziem, to jakoś głupio strzelać, palić, gwałcić, choć uciechy przy tym co nie miara.

* * *

A już całkiem na serio: Kaszubi giną. Geny zostaną, język zniknie w ciągu 2-3 pokoleń (wariant optymistyczny). Oczywiście chciałbym się mylić. Dodam jeszcze, że kaszubskość definiowana WYŁĄCZNIE przez język, to niepotrzebna strata energii, z tego punktu widzenia bardziej się nam przyda nauka mandaryńskiego.


----------------
----------------------------------------------------------------
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

(Józef Piłsudski do hr. Skarżyńskiego)

wotoch
wysłane dnia: 28.11.2007 11:17
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 20.2.2004
z: Ciemno
Wiadomości: 645
Re: Po co komu język kaszubski?
Kaszubscy działacze gdzie tylko się da zapewniają zainteresowanych Kaszubów na każdym kroku: "Słuchajcie jest dobrze. Język kaszubski słychać w szkole, radiu, telewizji jest w gazetach. W każdym zakątku naszego życia. A jak dużo się wydaje w naszej rodzimej mowie. Jeszcze kilka lat temu było zdecydowanie gorzej, a 50 lat temu to było jeszcze gorzej, a 150 lat temu to dopiero budziliśmy się" BRAWO!!! BRAWO!!!! Tak trzymaj nasza elyto!!!
Bez większego pomysłu na prawo i lewo rozdajemy takie sobie podręczniki (bo trudno się wzorować na innych obcojęzycznych podręcznikach) do nauki naszej rodzimej mowy i z radością liczymy kolejnych chętnych do nauki.
KASZUBI JEST DOBRZE - jak mawia najstarsze regionalne porzekadło.
DRUGIEJ JUGOSŁAWI TU NIE CHCEMY - więc nie dajcie się zwieść Niemcom, Polakom, Żydom oraz Marsjanom z Krainy Oz oni wszyscy spychają Was na złą drogę samorozwoju. „Nie iiidzcie tą drogą” mawiał inny mędrzec. Zaufajcie Sile Wyższej ona Was poprowadzi i wskaże Wam drogę!!!!
Przyszłością samych Kaszubów jak i Polaków (widać to przez ostatnie lata) jest język angielski i niemiecki bo tylko one są naszą przyszłością i chlebem, na który godziwie zarabiamy w całej Europie nie "tu na tym terenie".
Tak budujmy wspólną rozwojową Europę z skansenem gdzie będzie obowiązywał język polski mocno wzbogacony różnymi ubogimi naleciałościami z języków przyszłościowo-chlebodawczych a "gwara kaszubska" jak wolą bardzo liczni to będzie tylko do robienia sobie "beki" szczególnie z samych siebie.
Całkiem niedawno usłyszałem, że mówienie po kaszubsku jest cool. Chciałbym się dowiedzieć gdzie tak myślą.
marek wantoch rekowski


----------------
„Chto nie chce mòwë òjców tczëc
tén mùszi słëgą cëzëch bëc”

Remus
wysłane dnia: 28.11.2007 14:00
Aktywny użytkownik
Zarejestrowany: 21.7.2003
z:
Wiadomości: 38
Re: Po co komu język kaszubski?
Skąd u Ciebie tyle pesymizmu. To właśnie przez taką postawę pesymistyczną wielu ludziom nie tylko ręce opadają. To działa jak zaraza. Albo podobnie jak ziewanie. Pomyśl proszę pozytywnie. Zawsze oczywiście można zrobić lepiej i więcej. A więc bierzcie się nie tylko na Gochach do roboty! Nie wystarczy bowiem zagrać na harmoszce, choćby i na tysiąc rąk. Skądinąd ciekawa inicjatywa. Chciałbym zacząć jak ksiądz, najpierw rachunek sumienia, skrucha... itd. Wykrzykujesz, jakbyś miał żal, że nie zaliczyli cię do "elyty"? O tym kto tworzy elity nie decyduje krzyk, ani nawet formalne wykształcenie, ale zdrowy rozsądek i pozytywna praca nie tylko na swój rachunek. Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś przejął ster w zkp i spróbował pokierować tą organizacją, aby poszła lepszą drogą. Nie koniecznie leśną czy polną ścieżką, ani gminą lub powiatową szaseją. A może uda ci się skierować ruch kaszubski na swoistą autostradę? Spróbuj.
Kaszubski wymiera, jak tysiąc innych języków w świecie. Tego procesu nie zatrzymamy, ale możemy spowolnić i zbudować nową silniejszą tożsamość etniczną opartą na równie silnych wyróżnikach. Ale tu trzeba pracy a nie biadolenia i płaczu... Och jak źle, pokażcie gdzie to gdzie tamto? Eeeee...


----------------
.........

bcirocka
wysłane dnia: 28.11.2007 18:46
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 10.12.2004
z: Przodkowo
Wiadomości: 530
Re: Po co komu język kaszubski?
Ostatnio kilka razy w tygodniu bywam w okolicach Kartuz i w samym tym mieście, na ulicy, w sklepach i nawet w urzędach (na korytarzu) często słyszę mówiących po kaszubsku ludzi, których chyba nie można zaliczyć do wymienionych przez Ciebie kategorii - to osoby mające około 40-50 lat. To chyba jeszcze nie są "wymierający starzy Kaszubi"... (wówczas sama bym się zaliczała do tej kategorii :)

W Topolówce, w klasie IB, do której chodzi moja córka, niedawno rozmawiano o językach mniejszościowych - jedna z uczennic (z Kartuz) opowiadała o swoim rodzinnym języku, i m.in. o tym, że chodzi na kurs języka kaszubskiego. Może ją można by zaliczyć do grupki pasjonatów. Ale może uczy się kaszubskiego i i chętnie o tym mówi z innych powodów.

Moim zdaniem, nawet gdyby dzieci uczyły się kaszubskiego wyłącznie po to, by używać tego języka w szkole, i nie użyły go nigdzie poza nią, to i tak nie jest to "strata czasu i pieniędzy". Uważam, że wzbogacania czyjejś wiedzy i czyichś kompetencji/umiejętności językowych nie można rozpatrywać w kategoriach "straty" - moim zdaniem to "zysk" - m.in. rozwija to pamięć, wzbogaca słownictwo, poszerza zakres wiedzy gramatycznej, kształtuje aparat mowny, a to wszystko może się przydać np. w nauce innych języków. To najzupełniej praktyczne korzyści z nauczania kaszubskiego.

O zyskach duchowych, estetycznych, emocjonalnych itp. nawet nie wspomnę:)


wotoch
wysłane dnia: 28.11.2007 21:51
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 20.2.2004
z: Ciemno
Wiadomości: 645
Re: Po co komu język kaszubski?
Muszę przyznać koledze Remuskowi, że jest bardzo asertywny. Żarty typu "Nie wystarczy bowiem zagrać na harmoszce, choćby i na tysiąc rąk" ogromnie mnie wzruszają. No nie mogę się powstrzymać od łez. Kolega był, widział, uczestniczył. Jestem pełen uznania!
cytat : "Wykrzykujesz, jakbyś miał żal, że nie zaliczyli cię do "elyty"?" Pytanie brzmi : z czego kolega Remusk to wyczytał z moich wypowiedzi czy z harmoszek "choćby i na tysiąc rąk" Zauważyłem, że Kaszubów bardzo drażni słowo „elyta” Dlaczego?
kolejne:
" Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś przejął ster w zkp i spróbował pokierować tą organizacją, aby poszła lepszą drogą."
Według mnie Remusku nie trzeba być Prezesem ani innym funkcyjnym żeby cokolwiek zrobić dla regionu. Już nie raz dawałem tego dowody. Funkcja Prezesa to wielki obowiązek często jednak nasi prowadnicy tego nie rozumieją. Nie ma ich tam gdzie powinni być czyli prawie wszędzie.
Co do rachunku sumienia to radzę zrobić to samemu a nie szukać grzechów u innych. Choć stara regionalna dewiza mówi "Winni zawsze są inni. Kaszub jest święty i ma zawsze rację.”, czas patrzeć przyszłościowo i przyglądać się własnej kłodzie w oku. No chyba, że już nic nie widać.
Gdyby kolega jeszcze widział gdzieś jakiś problem z sumieniem czekam na e-maila.
marek wantoch rekowski


----------------
„Chto nie chce mòwë òjców tczëc
tén mùszi słëgą cëzëch bëc”

tczewianin
wysłane dnia: 29.11.2007 23:15
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.7.2003
z: Pietzkendorf-Müggau
Wiadomości: 779
Re: Po co komu język kaszubski?
Bez:
- obowiązkowej nauki języka kaszubskiego dla wszystkich dzieci w Kraju Kaszubów, w tym dzieci PRZYBYSZÓW z Milanówka, Warszawy, Bytomia, Burkina Faso i Chicago;
- szkolnictwa wyższego po kaszubsku;
- całodobowej rozgłośni TV nadającej wyłącznie po kaszubsku;
- tzw. kolorowej prasy po kaszubsku

itd., itd.

kaszubski zniknie prędzej czy później, przy czym ja optuję za prędzej niż później.

Jestem więc za tym, by ci, którzy nie chcą uczyć swoich dzieci kaszubskiego wyprowadzili się z Kaszub, np. do Irlandii, gdzie kaszubski nie jest wymagany. Chociaż znając kulturę Irlandczyków, gdyby Kaszubi tłumnie zaczęli się tam posługiwać językiem przodków, tamtejsi policjanci przyjechaliby do Wieżycy uczyć się kaszubskiego...


----------------
----------------------------------------------------------------
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

(Józef Piłsudski do hr. Skarżyńskiego)

bcirocka
wysłane dnia: 30.11.2007 1:56
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 10.12.2004
z: Przodkowo
Wiadomości: 530
Re: Po co komu język kaszubski?
Jô nie rozmiejã, dlôcz Wa chceta uczëc kaszëbsczégò blós dzôtczi ?

A co z jinyma, co tuwo żëją? Mie sã zdaje, że kôżdy ùstny chłop i ùstnô białka, cziej chce mieszkac na Kaszëbach, miôłbë i miałabë sã uczëc. A chto nie chce, niech sã karëje stądka.

Mie sã tu baro widzy, temù jô terôzkù nie spiã, le sedzã w słowôrzach, żebë le mie nicht stądka nie wënekôł. Jô nie chcã bëc wënëkańcką!

wotoch
wysłane dnia: 30.11.2007 10:56
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 20.2.2004
z: Ciemno
Wiadomości: 645
Re: Po co komu język kaszubski?
W czym problem żeby język kaszubski był językiem obowiązkowym w szkołach na Pomorzu? Czy Kociewiacy nie powinni uczyć się swojej gwary? Więc dlaczego dzieci w całej Polsce w klasie III uczą się słów z gwary śląskiej? Czy język kaszubski nie jest bogactwem całej ludzkości? Pewnym fenomenem w skali światowej? Czy mamy świadomość tego, że kolejne pokolenia walczyły o ten język łącznie z uchwaleniem ustawy parlamentarnej. Słusznie napisała bcirocka : „Uważam, że wzbogacania czyjejś wiedzy i czyichś kompetencji/umiejętności językowych nie można rozpatrywać w kategoriach "straty" - moim zdaniem to "zysk" - m.in. rozwija to pamięć, wzbogaca słownictwo, poszerza zakres wiedzy gramatycznej, kształtuje aparat mowny, a to wszystko może się przydać np. w nauce innych języków. To najzupełniej praktyczne korzyści z nauczania kaszubskiego.” Przyznam szczerze, że to jest najwłaściwsze podejście do naszego problemu. Takich głosów pozytywnych jest bardzo mało? Dlaczego?
Wszyscy musimy sobie odpowiedzieć na kilka pytań. Czy język kaszubski ma DLA MNIE/ DLA NAS jakąś wartość? Czy jest MI/NAM potrzebny w życiu codziennym? Co stoi na przeszkodzie aby wprowadzić język kaszubski jako obowiązkowy do szkół? Czy opór w przyjęciu języka kaszubskiego jako równouprawnionego do stosowania wynika z braku wiedzy na jego temat? Czy walka o przetrwanie dziedzictwa narodowego Kaszubów, bogactwa w skali światowej, to „droga niebezpieczna” prowadząca do „ewentualnej autonomii” A może to będzie jakaś segregacja rasowa? Ci co wypowiadają takie bzdury powinni najpierw znacznie powiększyć zasób swej wiedzy na ten temat. Czy walka o język kaszubski musi prowadzić do drugiej Jugosławii a może to świadome skłócanie społeczeństwa bardzo jednolitego. Dlaczego Kaszubi ciągle muszą udowadniać swoją lojalność? Zamiast babrać się w stereotypach całą energię, pozytywną energię, pokojową energię skierujmy na rzecz rozwoju naszego największego bogactwa jakim jest język kaszubski!
marek wantoch rekowski


----------------
„Chto nie chce mòwë òjców tczëc
tén mùszi słëgą cëzëch bëc”

(1) 2 3 4 »
| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002