Forum
Losowe zdjęcie
Łeba. VII Zjazd Kaszubów
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     Mit potrzebny od zaraz!

| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
Jark
wysłane dnia: 3.12.2008 16:58
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Brawo, właśnie na taką odpowiedź liczyłem. Trochę z tych nerwów się ąę posypało ale co tam - szabelką udało Ci się machnąć.

Pozdrawiam
wotoch
wysłane dnia: 3.12.2008 17:09
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 20.2.2004
z: Ciemno
Wiadomości: 645
Re: Mit potrzebny od zaraz!
cytat
Trochę z tych nerwów się ąę posypało ale co tam - szabelką udało Ci się machnąć.

Tylko w jakim celu miałbym machać przed Toba szabelką. Jeżeli poziom KAcka jest wyższy niż poziom Ciemna to nie mamy o czym dyskutować. Tłumaczenie wszystkiego czyimis nerwami niczego nie załatwi.

Według mnie pyskówka była niepotrzebna jednak obrażanie kogoś biorąc jego miejsce zamieszkania jest wysoce niestosowne. Od zawsze musiałem z tym walczyc. Krótko nie pozwolę sie obrażąć. Mam nadzieje że dotarło.

Wiem o co masz do mnie żal ale to Cię nie upoważnia do personalnego ataku na mnie. Nagle nie mogłem stać się Twoim wrogiem. CZłowieku opamietaj się skierujmy ta moc na inne pole bardziej potrzebne Kaszubom czy Pomorzakom.
Możęmy wiele zdziałać szczególnie że trochę się znamy.

Nie chciałbym aby nasza dyskusja przyopminała debaty Michał do Dariusz Szymikowski więc pozwól że wrócę do tematu.

Sam dobrze wiesz że czym większe rozmycie ideału tym gorzej go osiągnąć. Gdyby jednak rzeczywiście udało sie oprzeć nasz rozwój w Pomorskości to zgadzam się na to obydwuma ręcyma Jarku .


Mam nadzieję że padnie jeszcze kilka ciekawych propozycji dotyczących mitu kaszubskiego.

marek wantoch rekowski


----------------
„Chto nie chce mòwë òjców tczëc
tén mùszi słëgą cëzëch bëc”

bcirocka
wysłane dnia: 3.12.2008 17:49
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 10.12.2004
z: Przodkowo
Wiadomości: 530
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Mit Wielkiego Pomorza - wielkiego i geograficznie, i duchowo - bardzo mi się podoba. Mit łączący, jednoczący, godzący zwaśnionych - mówiących różnymi językami (kto mi pomoże i wymieni wszystkie języki, którymi mówią Pomorzanie?), wyznających różne religie i bezwyznaniowców, oglądających różne programy telewizyjne, słuchających różnych gatunków muzycznych, kibicujących różnym drużynom piłkarskim... Mit Pomorzan/Pro-morzan , czyli ludzi kochających i ceniących morze, wspierających rozwój portów, lobbujących na rzecz przemysłu stoczniowego, ale i na rzecz rybaków...

Ale jak tu przejść od umiłowania historii, od wspominania minionej wielkości, do tworzenia przyszłości, budowania ponadlokalnych stowarzyszeń/organizacji społecznych, gospodarczych, politycznych? Po drodze spotkamy np. mit/aktualną rzeczywistość Hanzy. Czy jest nam z tym po drodze, czy nie?
Jark
wysłane dnia: 4.12.2008 9:31
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Właśnie o takim jak napisała ujęciu mitu POMORZA myślałem.
Kwestia Hanzy i innych kwiatków jest do rozważanie.
Bo POMORZE (dla mnie POMORZE to jak twierdzi prof. Labuda inna nazwa KASZUB, czyli SYNONIM) z jednej strony jest pojęciem z którym łatwo się utożsamić wszystkim mieszkańcom naszej ziemi (bez względu na to czy są narodowcami, zwolennikami Marszu Derdowskiego czy transwestytami), z drugiej zaś strony nie jest jeszcze ostatecznie "sformatowane". Bo czemu w pojęciu WIELKIEGO POMORZA nie możemy zawrzeć naszego punkt widzenia? POMORZA, którego Kaszubi (i pozostali aborygeni) są spadkobiercami, "właścicielami", strażnikami "wspaniałych dziejów, splendoru"? A jest się czym chwalić. Choć to dalekie od wąsko rozumianych (współcześnie) Kaszub, to n.p. pomorski uniwersytet w Gryfii był pierwszą i przez ponad 100 lat jedyną "szwedzką" uczelnią wyższą, wolinianin - Bugenhagen był jednym z najważniejszych reformatorów religijnych XVI wieku a wspomniany już prof. Labuda to wybitny polski mediewista. POMORZANIE wnieśli znaczący wkład w kulturę Europy. Gdańsk - kaszubskie miasto, które w XVI-XVII wieku było jednym z największych miast nie tylko Rzplity ale i Europy, Hanza w której z powodzeniem działały liczne pomorskie miasta. Itd.... Jest takich postaci i wydarzeń na pęczki, tylko trzeba się nad tym pochylić i wybrać najlepsze, takie które będą budowały naszą dumę z bycia POMORZANINEM=KASZUBEM.

Jako dygresję podam inny fakt - w książeczce Romka Drzeżdzona "Klëka” zastosowaliśmy wymienność nazw POMORZE i KASZUBY, dając m.in. mapę XIII-wiecznego POMORZA z tytułem "Księstwa kaszubskie". I co? I jakoś nikt (a książeczek rozeszło się dobre kilka tysięcy) nie burzył się przeciw takiemu podejściu. Śmieszną sytuację miałem w Szczecinie, gdzie młody człowiek trochę z uśmiechem zapytał mnie: "To co? Czyli my też jesteśmy Kaszubami?" Odpowiedziałem twierdząco, więc usłyszałem że ów człowiek to raczej nie, bo jego dziadek pochodzi spod Lublina. Więc spytałem się, czy ja mam prawo uważać się z Kaszubę, skoro mój pra^10 dziadek urodził się gdzieś w Turyngii albo Hesji?
No i stanęło na moim, bo ilość dziadków wstecz chyba nie ma większego znaczenia, jeśli kocha się swoją ziemię.

Pod rozwagę podam jeszcze jedne przykład: kto się w Bytowie uczy kaszubskiego? Kaszubi? Otóż nie tylko (nawet nie wiem czy "rodowici" Kaszubi nie są w mniejszości). Są to potomkowie Ukraińców, przybyszów z Polski, dzieci z "mieszanych" rodzin. I to jest właśnie nasza przyszłość. Wąski mit KASZUBSKI, zamknie naszą społeczność na dopływ świeżej"krwi", współczesnego myślenia, kulturowych nowinek. Zostaną ludzie z ciasnymi horyzontami i szybko będziemy mieli TYLKO "skansen".

Dzięki wczorajszej bezsensownej na pozór pyskówce, szukając argumentów "za pomysłem", coraz bardziej się do niego przekonuje. Nie wiem, czy moja powyższa argumentacja jest dobra, ale jeśli do kogoś trafiła a znajdzie się choć kilka osób które chciałyby poważnie nad pomysłem WIELKIEGO POMORZA się zastanowić i porozmawiać to chętnie przeszedł bym na inne forum lub spotkał się w realu (ew. może być Tesco): wpomorze(et)gmail.com

--------
"nawet bardzo zdolne narody przegrywają, jeśli pragną zatrzymać czas, próbują zamknąć się i odwrócić tyłem od świata"
Jupcew
wysłane dnia: 4.12.2008 22:28
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 18.1.2006
z: z Pomorza :)
Wiadomości: 222
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Wielkie brawa Jarku, popieram Ciebie w pełni i utożsamiam się z Twoim myśleniem, tym bardziej że nie jest to nic nowego ale w ostatnich czasach idea ta została zapomniana.
tczewianin
wysłane dnia: 4.12.2008 22:46
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.7.2003
z: Pietzkendorf-Müggau
Wiadomości: 779
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Cytat:

bcirocka napisał:
Mit Wielkiego Pomorza - wielkiego i geograficznie, i duchowo - bardzo mi się podoba. Mit łączący, jednoczący, godzący zwaśnionych - mówiących różnymi językami (kto mi pomoże i wymieni wszystkie języki, którymi mówią Pomorzanie?)


Spróbujmy:
- pomorski (kaszubski),
- polski
- ukraiński,
- hebrajski
- niemiecki (Hohdeutsch)
- dolnosaksoński (Plattdeutsch)

Być może należałoby dodać: rosyjski, białoruski, turecki i angielski.

T.


----------------
----------------------------------------------------------------
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

(Józef Piłsudski do hr. Skarżyńskiego)

tczewianin
wysłane dnia: 4.12.2008 23:31
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.7.2003
z: Pietzkendorf-Müggau
Wiadomości: 779
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Zgadzam się z Tobą Jarku w 95% (te 5% marginesu zostawiam dla zasady ). Szlag mnie trafia, gdy w wydawnictwach firmowanych przez Zrzeszenie "Kaszuby" na mapie przypominają kopniętą kiszkę stolcową i ograniczają się do kilku powiatów. Dla mnie Kaszuby i Pomorze to jedno i to samo, tak "Germania" = "Alemania" czy "Polonia" ="Lechia".

Miło, że przypomniałeś jedną z zacniejszych postaci w historii zachodniego chrześcijaństwa dr. Johannesa Bugenhagena, bliskiego przyjaciela ks. dr. Marcina Lutra (udzielał mu ślubu z Katarzyną von Bohra). Sam Luter nazywał go "Pomer" (Pomorzanin), zaś Bugenhagen w literaturze łacińskojęzycznej używał pseudonimu "dr Pomeranus" (a nie: Germanus, Polonus itd.). Wskazuje to na jego silne związki emocjonalne z krajem pochodzenia.

Warto też wspomnieć Ernesta Moritza Arndta, Caspara Davida Friedricha, Fritza Reutera i wielu wielu innych Pomorzan, o których nie uczymy się w szkole tylko dlatego, że mówili po niemiecku.

Pomorzaninem (dokładniej) tczewianinem rodem był np. jeden z najwybitniejszych artystów fotografików w XX w. - Alfred Eisenstaedt, który z powodu pochodzenia żydowskiego zmuszony był wyemigrować z Niemiec do USA. Eisenstaedt fotografował takie postaci jak Hitler, Mussolini, Marlena Dietrich, George Bernard Shaw, John F. Kennedy, Sophia Loren itd., itd. Czy mieszkańcy Pomorza znają dziś nazwisko Eisenstaedta? Czy kojarzą okładki magazynu "Time", które obiegły cały świat i są klasyką fotografii, z tą postacią?

Z Pomorzem związana jest piękna karta w dziejach Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, mianowicie w latach 1935-1940 w Finckenwalde (dziś Zdroje, dzielnica Szczecina) pastorem i konspiratorem przeciwko nazistom był Dietrich Bonhoeffer, zamordowany na miesiąc przed kapitulacją Niemiec w KZ Flossenburg. To ważna postać w ruchu ekumenicznym, fascynująca także katolików, wybór jego pism w tłumaczeniu na polski wydała "Więź".

Bałtyk, gotyk ceglany, jeziora polodowcowe, głazy narzutowe, domy w kratkę - to moja Ojczyzna. Pieśni o Warszawie, "Boże coś Polskę", itd., itp. budzą we mnie co najwyżej zaciekawienie jako ciekawostki etnograficzne, ale nie uznaję ich za swoje, podobnie jak nie uznaję za swój hymnu niemieckiego.

Jeśli zrzucimy końskie okulary polskiego i niemieckiego (litewskiego także!) nacjonalizmu, zobaczymy, że Pomorze jest znacznie większe niż nam się zdaje, że nasza "Mała Ojczyzna" Wielką jest. I basta!

T.


----------------
----------------------------------------------------------------
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

(Józef Piłsudski do hr. Skarżyńskiego)

Jark
wysłane dnia: 5.12.2008 8:49
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Też to wiedzę w taki sposób. Mit jest przecież pewnego rodzaju konstrukcją. A na takim etapie na jakim są Kaszubi można go dość wygodnie konstruować (prawie od podstaw). Ale trzeba w to włożyć trochę wysiłku i od początku robić z głową.
Nota bene samo hasełko "POMORZE JEST WIELKIE" można w łatwy sposób przekształcać uzyskując to co winno być jakąś myślą przewodnią - WIELKIE [jest] POMORZE a na bazie podstawowej konstrukcji formułować także hasła pomocnicze POMORZE JEST... [piękne, nasze, tajemnicze itd.]. To daje jeszcze jeden atut - przy dobrze obmyślanej strategii hasło takie może zafunkcjonować w szerszej świadomości w jako formułka. Co prawda "taki rzeczy to tylko w Erze" albo "świstaka" nie przebijemy, ale...

Odnośnie "małej ojczyzny", czyli polskiej wersji Heimatu - nie wiem czemu, ale przyjęło się ją utożsamiać w Polsce z dużymi regionami, gdy w rzeczywistości taką "małą ojczyzną" mogą być dla jednych Gochy, dla innych Lesoki, a dla jeszcze innych Kociewie (pozdrawiam tczewiaków, starogardzian i świecian). Myślę, że POMORZE to nasza ojczyzna, ale bez przymiotników. I broń Boże nie nawołuję do jakiś rewizji granic... Rzeczpospolitej, której i ja jestem lojalnym obywatelem.
Jark
wysłane dnia: 5.12.2008 9:25
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Języków było by pewnie kilka (zresztą Piechu już je wymienił). Chyba bym się skoncentrował na 4-5 najważniejszych czyli kaszubskim, polskim, niemieckim (z ukłonem w stronę platt, który jest jeszcze żywy w Przedpomorzu) oraz gwarach pogranicza (kociewskiej, borowiackiej, krajeńskiej). Temat bardziej dla slawistów (językoznawców?).

Zamiłowanie (a może świadomość) historii to fundament, na którym trzeba budować nasza kaszubską przyszłość. Może nie obędzie się bez "sienkiewiczowania", ale nie bylibyśmy pierwsi ani ostatni (vide Instytut Kaszubski, który bardzo zgrabnie promuje wybrane treści ideowe pod płaszczem naukowości. Szacun za technikę i konsekwencję!).

Mit nie może być nazbyt powiązany z wydarzeniami, osobami, miejscami bo przestanie być przyswajalny. Spójrz na Majkowskiego i jego Remusa: to wykładnia myślenia Młodokaszubów i samego Majkowskiego. Remus jest tylko narzędziem do pokazania dawnej wielkości Kaszub. Tam te Kaszuby to mit, coś co utraciliśmy, ale POWINNIŚMY O NIM PAMIĘTAĆ. Bo inaczej się rozumuję będąc spadkobiercą parobka (dziś jestem tu, jutro będę tam) a inaczej mając świadomość dokonań wielkich "przodków", tych którzy oddali życie (nie koniecznie w boju) za naszą tatczeznę.
Czy Derdowski (którego nie cenię) tylko przez przypadek umieścił Canowo (Sianów) w swojej epopei? Przecież w jego czasach to co najmniej od 200 lat były już niemieckie Pomry?
Choć mój pradziadek (od strony mamy) był takim właśnie parobkiem w Luzinie, Barłożnie i Barwiku, nic nie stoi dziś na przeszkodzie bym trzymał Stanicę Zrzeszińców i nucił za Trepczykiem

Tu będę dalej trzymał straż tej ziemi
Gdzie mój ród swój początek ma
Tu będę dalej uprawiał swą dziedzinę
Aż zajaśnieje i owoc swój nam da.


Tak, tyle tylko że ja mam świadomość minionej wielkości Pomorza, napełnia mnie ona dumą i "w domu" czuję się zarówno w Wielkim Kacku jak i w Trzebiatowie czy Stralsundzie. Na swoje potrzeby już dawno stworzyłem sobie "mit" Pomorza. Może dzięki temu to co robię, także w pracy wydawniczej ma głębszy sens? Dzięki takiemu mitowi, w chwilach zwątpienia mam do czego sięgnąć, na czym się oprzeć. Chyba warto taką opokę dać także innym Kaszubom, młodym Kaszubom... by bez kompleksów mogli iść w świat i budować nowoczesne KASZUBY/POMORZE?
Michal
wysłane dnia: 5.12.2008 13:42
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Bracia (i siostry) Kaszubi oświećcie biednego i pozostającego pod przemożnym wpływem wiadomych, ciemnych sił, Kociewiaka, ale czym owa „nowokaszubska” idea „Wielkiego Pomorza”, bardzo ładnie tu powyżej naszkicowana, ma się różnić od tej „profesorskiej” ciągnącej się od czasów Instytutu Bałtyckiego, przez ZPwN, Kisielewskiego, Wańkowicza, Bądkowskiego, ZKP po Instytut Kaszubski?

Jak się różni oczywiście, bo zupełnie bez ironii, ale jak czytam wypowiedzi Jerka i Tomka, to jakbym zeszłoroczny referat a propos „Wielkiego Pomorza” profesora Borzyszkowskiego znów słyszał….


Pozdrawiam

Michał
« 1 2 (3) 4 5 6 ... 9 »
| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002