Widziałem zdjęcie losowe ze zjazdu Kaszubów, na którym - jak sadzę - jednym z gości była pani Hojarska. Pytanie zatem, kto zaprosił owa panią będacą pośmiewiskiem nie tylko naszego parlamentu. Pozdrawiam T. Grabarczyk

Osobiście wydaje mi się że Szanownej Pani Hojarskiej - Perły Samoobrony nie musiał nikt zapraszać. Nie od dziś wiadomo że Panie z wyższych półek Samoobrony wtykają swe dzióbki wszędzie i do wszystkiego. Proponowałbym im aby Krainę Kaszubską omijały szerokim łukiem, tak jak i Polski Parlament bo może jeszcze nie daj Boże ktoś wpadnie na pomysł aby została któraś z nich jak za czasów komunistycznego Ciemnogrodu np. Wojewodziną na Gdańsku.
Najlepiej już teraz wystosować do Pani Hojarskiej pismo z prośbą o nie uczestniczenie w kolejnych Zjazdach Kaszubów.

----------------
Mirosłôw Gradowsczi - Kaszëbë (Polska).

cytat:

Najlepiej już teraz wystosować do Pani Hojarskiej pismo z prośbą o nie uczestniczenie w kolejnych Zjazdach Kaszubów.


Jestem zdania, że uczestniczyć w Zjazdach Kaszubów mogą nawet najgorsze elementy naszego parlamentu, bowiem za nimi podążają dziennikarze, a więc przy okazji będą zauważeni również Kaszubi. Chodzi mi wyłącznie o uczestniczenie w charakterze zwykłych turystów, nie mogą być oni wymieniani z 'biny' jak to niestety było w przypadku Izabeli Jaruga - Nowackiej, bowiem ktoś z zewnątrz może pomyśleć że są oni dla Kaszubów autorytetami.

----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

Zacni i prawi Kaszubi, których zgromadzenie kalają wysłannicy rodem z Klewek. Obawiam się, że poglądy Kolegów są zbyt świetlane. Oczywiście na zjazd Kaszubów może przyjechać każdy i nic mi nie wiadomo, by posłanka Hojarska była oficjalnym gościem. Chcąc jednak w jej obecności szukać głębszego sensu, widziałbym go jako świadectwo rozziewu między kaszubsko-pomorskimi elitami a zwykłymi mieszkańcami regionu.

Pamiętamy atmosferę panującą przed unijnym referendum, roztaczane wizje wspaniałej przyszłości. Miałem wówczas pomysł wplecenia elamentów kaszubskich w kampanię referendalną, zrobienia jakiegoś plakatu z młodymi ludźmi i napisem "Jesmë Europejonóma". Rozmawiałem o tym ze znanym w regionie i kaszubskim środowisku urzędnikiem państwowym - ten szybko wylał mi na głowę kubełek zimnej wody: jakbyśmy poszli na Kaszuby zachwalać Unię, to byśmy byli skreśleni w oczach lokalnych społeczności. Usłyszałem, jak rządowi emisariusze kompromitują się nie mogąc konkretnie odpowiedziec na proste a życiowe pytania rolników czy rybaków.

Przytaczam powyższy epizod, bo pokazuje on tworzenie się niszy, w którą wchodzą populiści pokroju Samoobrony. Mamy z jednej strony elity uniwersytecko - polityczne zbliżone do Platformy Obywatelskiej, które mówią o "regionalizmie" czy "uzdrawianiu finansów publicznych" w sposób niewiarygodny i niezrozumiały dla przeciętnego mieszkańca, z drugiej zaś strony tych właśnie mieszkańców, borykających się z kolejkami w urzędach i niewypłacanymi, szumnie wcześniej zapowiadanymi, dopłatami; w dziedzinie świadomości etnicznej czy regionalnej - z różnych źródeł słyszę, że owa kaszubska świadomość jest na poziomie "tutejszości" czy też "społeczności zdominowanej", proklamowany przez działaczy rozkwit kaszubszczyzny jest medialną iluzją.

Trudno zatem dziwić się, że społeczność nie mająca oparcia w swych naturalnych liderach, jest łatwym kąskiem dla ofensywnej i używającej wpadającego w ucho języka, Samoobrony. Obecnie są wszelkie szanse, by - w odczuciu społecznym, a może i nawet realnie - obrońcą prostych ludzi na Kaszubach stała się ta właśnie partia.

Przykro mi, lecz nie mogę się zgodzić z Paniem Czapiewskim. Wierzę bowiem głęboko, że dziennikarze zjawiliby się na Waszym zjeździe i bez "pomocy" nie tylko p. Hojarskiej ale i jakichkolwiek innych przedstawicieli partii czy ugrupowań politycznych ito od prawa do lewa. Myślę, że Kaszubi nie powinni się utożsamiać z jakąkolwiek opcją polityczną a po prostu winni być tylko i wyłącznie - rzecz jasna - w jedności sobą. W tym przecież jest Wasza ranga, siła i znaczenie. A jeżeli nawet brak zapachu polityki nie zwabi tabunu dziennikarzy, to przecież są jeszcze Wasze media włącznie z "Pomeranią", "Odrodą" i całym szeregiem innych. Tylko krzyczcie głośno o sobie, o Waszych problemach, tak by usłyszała to cała Polska i nie tylko. Pozdrawiam. tgrabar

Cytat:
"Hasłem naszym jedność będzie i ojczyzna nasza" - tak mawiał Stan Tymiński, mimo to nie dostał się do Belwederu. Kaszubi są takimi samymi ludźmi jak wszyscy mieszkańcy Polski i jak wszędzie mamy różne poglądy, orientacje i autorytety. Dla jednych autorytetem będzie prof. Synak, dla innych poseł Jaruga-Nowacka, dla jeszcze innych o. Rydzyk. Tak jest w normalnym świecie i propagując nasze poglądy muzimy pamiętać o tych, którzy nie myślą tak samo jak my. Inaczej staniemy się kanapową grupą zgorzknialców.