Panie Józefie - wszystko zależy od ubiegłego Spisu powszechnego i jak władze gminy się do tego odnoszą. Jeżeli w Spisie ponad 20% gminy określiło się z Kaszubami, to gmina ma prawo wprowadzić zarówno tablice nazw miejscowości jak i ulic w całej gminie po kaszubsku bez konsultacji z mieszkańcami. Przykładów już jest kilka - choćby moja gmina Linia. Poza tym każda gmina może próbować tego dokonać poprzez dyskusje z mieszkańcami gminy, referenda, itp. Tam gdzie zostanie wyrażona zgoda można próbować wprowadzić te tablice. Fundusze oczywiście pochodzą z Ministerstwa (SWiA chyba), choć jeżeli gmina ma fundusze to może zrobić to samodzielnie - przykład gminy Sierakowice, która wprowadziła po 3 latach oszczędzania takie tablice według własnego projektu, czarny napis na żółtym tle. Więc jak widać - wiele, a może i wszystko zależy od Spisu. Fundusze na tablice, na nauczanie w szkołach, a także możliwość wprowadzenia języka kaszubskiego jako drugiego w Urzędach Gminy, co też jest wdrażane w wielu miejscach.
Poza tym każdy prywatnie może wyrobić sobie kaszubskojęzyczne dane w dowodzie - mamy do tego prawo, jeżeli będą to dane zapisane znakami łacińskimi, a więc imię, nazwisko, miejscowość po Kaszubsku w dowodzie to żaden problem!

Ciekawe, czemu w niektórych gminach są tablice po kaszubsku, a w innych nie, przecież całe Pomorze to Kaszubi . Nie pojmuje tego, to powinno wyjść zarządzenie na stopniu wojewódzkim. Śmieszne to.