Forum
Losowe zdjęcie
Tak się kiedyś spało...
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Historia
     Promocja wydawnictwa "W kręgu mitologii kaszubskiej. Pokłosie konferencji naukowej"

| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
tgrabar
wysłane dnia: 30.3.2011 20:47
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 29.10.2003
z: Łódź
Wiadomości: 474
Re: Promocja wydawnictwa "W kręgu mitologii kaszubskiej. Pokłosie konferencji naukowej"
cytat: "Wymienione są trzy rodziny: południowa, wschodnia i zachodnia (polska, czeska, słowacka. Pytam się, gdzie są Kaszubi i Połabianie?"
Grupa południowa dotyczy przede wszystkim regionu bałkańskiego, wschodnia - najogólniej dawnej Rusi, natomiast w zachodniej są pozostali czyli także i Połabianie
Jark
wysłane dnia: 25.3.2011 23:35
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Promocja wydawnictwa "W kręgu mitologii kaszubskiej. Pokłosie konferencji naukowej"
Nie wiem, czy tak ostro bym skreślił (bądź co bądź) tę "konferencję", ale faktycznie były miejsca i całe fragmenty wystąpień, podczas których miałem wrażenie, iż autorzy nie do końca wiedzą, o czym mówią. Krótko - sporo wiadomości to nie wiadomości, ale zwykłe duby smalone! Rażące było dla mnie przyjęte a`priori założenie, iż Kaszubi to Polacy. Zastanawiający był dla mnie zupełny brak choćby wzmianki o Trygławie, który jak wiadomo z wielu badań, był jednym z ważniejszych bóstw na Pomorzu.
Może taka jest też specyfika tego tematu. Bo co my, ludzie początku XXI wieku wiemy o dawnych wierzeniach? Nic. Okruchy i jakieś odległe zapiski dokonywane przez krzewicieli nowej wiary. To prawie jak próba budowy katedry oliwskiej z dwóch pryzm cegieł, górki z kolorowymi szkiełkami i kilkoma deskami z ołtarza. Na logikę - to jest po prostu niemożliwe! Chyba, że rodzimowiercy wciąż dopuszczają możliwość cudów


Pendzel
wysłane dnia: 24.3.2011 12:08
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 7.1.2011
z: Kãbłowò
Wiadomości: 115
Promocja wydawnictwa "W kręgu mitologii kaszubskiej. Pokłosie konferencji naukowej"
Mam kilka, a w zasadzie listę uwag, których nie dałbym rady napisać po kaszubsku, dlatego piszę po polsku. Otóż jeżeli chodzi o wczorajszą promocję książki A. Labudy „Bògòwie i dëchë naj przodków” z opracowaniem, to uważam ją za niezbyt udaną. Mam zastrzeżenia co do trzech rozdziałów opracowania.
W prolegomenach do zagadnienia pisze się o Słowianach. Wymienione są trzy rodziny: południowa, wschodnia i zachodnia (polska, czeska, słowacka). Pytam się, gdzie są Kaszubi i Połabianie? Dalej rzecz jest o Smãtkù, który rzekomo (czyli w opracowaniu) jest wrednym duchem, z którym często mylono Pùrtka.
Kolejny rozdział: Panchreston pogańskiej duchowości Słowian. Dwa następujące po sobie zdania są sprzeczne: Ostatnie prasłowiańskie rytuały odbywały się w Polsce aż do końca średniowiecza, kiedy to stały się karalne. Warto dodać, iż rodzimowiercze praktyki były jeszcze bardzo długo kultywowane. W podrozdziale Absolut i Rod czytamy o teologii chrześcijańskiej – tomistycznej konkretnie. Bóg jest poznawany tylko za pomocą zmysłów – autor zapomniał o poznaniu wiary i mistycznym. Jeszcze wymieniono trzy transcendentalia. Już można było wszystkie wymienić. Dalej już, gdy mowa o słowiańskich wierzeniach, czytamy o Prawii, Jawii i Nawii, tylko nikt ich tak w książce nie nazwał. Teraz największy błąd, o którym sobie przypomniałem. W wydawnictwie powtarza się jak upierdliwy byk słowo „Światowit”. Każdy interesujący się tematyką wie, że to uproszczona przez pospólstwo i pewnie kler nazwa Świętowita, albo po kaszubsku Swãtëwitô. On nie nazywa się od widzenia świata, tylko od tego, że jest Zawsze Święty, jest Świętym Panem, Władcą. Później jest napisane, że Słowianie nie mieli klasy kapłanów. A żercy i wołchwowie?
Rozdział Próba historyczno-mitycznego dramatu. I tu też kilkukrotnie padają błędne słowa: „Życie i przygody Remusa”. Kiedy to mówiono, miałem ochotę wstać i powiedzieć głośno: Krwawa mać! Majkowski nazwał to „Żëcé i przigòdë Remùsa”, a nie po polsku!. Wiem, że to może egzaltacja, ale nawet kaszubskie wtrącenia wypowiadano z polskim akcentem. Poprawnie mówili tylko Jerzy Samp i Jaromira Labudda. Wcześniej święto kupały nazwano sobótkami, mówiąc o rodzimowierczych obrzędach. Ciągle czytano z kartki. Nie konsultowano się chyba z żadnym przedstawicielem Rodzimego Kościoła Polskiego. Podano błędnie, że wiara słowiańska zanikła całkowicie, co jest nieprawdą, gdyż na ukraińskiej wsi do dziś przetrwała i Halina Łozko spisała książkę „Rodzima wiara ukraińska” na podstawie żywego doświadczenia z tą wiarą.
Jak dla mnie połowa zespołu się postarała i świetnie spisała, a połowa wykazała brak entuzjazmu i zaangażowania w pracę. To tylko moje zdanie, nie trzeba się z nim zgadzać. Książkę pokażę mojemu dobremu koledze, zresztą żercy, który też oceni jej zawartość.

Pomagaj Dadźboże i Koło Swaroże! Niech wam Weles pobłogosławi w zbożu!


----------------
Bëcë Kaszëbą òznôczô bëcë Słowianinã.

| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002