Owszem, tyle że:
1) Poznań zdążył się zrepolonizować i jako jedyne wielkie miasto w zaborze pruskim miało polski charakter (Gdańsk od XIV wieku był niemiecki)
2) Okolice Poznania były bezsprzecznie polskie (okolice Gdańska niemieckie)
3) Centralny położenie Poznania w Wielkopolsce (a jak wygląda Gdańsk - jakieś krańce Kaszub)

Równie dobrze Kociewiacy mogą się uprzeć i nazywać Gdańsk swoją stolicą. To, że Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie trochę szaleje nie znaczy, że mamy zmieniać historię. A jak mają ambicje na wielką stolicę, to niech zrobią z Gdyni swoją stolicę.

Tak. Tylko tu mówimy tu o mieście:

- lokowanym przez polskiego monarchę,

- wyrosłym z nowego miasta i starych podgrodzi

- zarządzanym w większości przez polskich rajców do XIX wieku

- w którym urzędowym językiem był polski,

- od początku zamieszkanym przez Polaków w WIĘKOSZOŚĆI (od 70% w XVI wieku do nieco ponad 50% w początkach XX)



Dla odmiany Gdańsk to czysto niemieckie miasto zbudowane na niemieckich prawach, z niemieckim językiem urzędowym i na przestrzeni wieków niezmiennie dominującą 90% populacją niemiecka. Zaczynało karierę pod nazwą Vicus Teutonicus.

Poznań w przeszłości też był zamieszkany w większości przez Niemców, a jakoś nikt nie mówi, że nie jest to stolica Wielkopolski.

W dawnym woj. pomorskim jedynymi miastami w których Niemcy nie stanowili większości to były: Kościerzyna i Nowe.

Ponadto chciałbym zauważyć, że Gdańsk to nie tylko Stare Miasto.

----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

Hanzeatyckie miasto Gdańsk nigdy nie było kaszubskie. Nawet za Sobiesławiców. Pomorski, ewentualnie kaszubski, był gdański gród, w ktorym stały drewniane chaty z plecionymi płotami, a którego błotniste ulice wypełniała słoma, rybie łuski, resztki ceramiki i odchody zwierząt znajdywane przez archeologów w 700 lat później. Gród ten o wymiarach 220 na 165 zbudowany na wyspie, w zasadzie bez podgrodzi, został częściowo spalony i zniszczony przez Krzyżaków, a jego ludność usunięto do podgrodzi w nowym wybudowanym od podstaw mieście. Miasto to powstało na zachód od grodu gdańskiego i od początku było nadbałtyckim miastem niemieckim.

Oczywiście, że Gdańsk jako największe miasto regionu a okresowo największe miasto Rzeczypospolitej zdominowało gospodarcze życie nie tylko samego Pomorza ale i całej Polski. Zjeżdżali tu kaszubscy rybacy z Helu czy Pucka ale tu zjeżdżało też mieszczaństwo i szlachta z całego kraju. Tu przez pewien czas stacjonowała polska flota wojenna przy czym państwo polskie toczyło spory z dość autonomicznem miastem. Gdańsk więc wraz z najbliższą okolicą głównie z późniejszym powiatem Danziger Niederung stanowił zupełnie odrębną jednostkę związaną z Prusami Królewskimi ale zupełnie autonomiczną zarządzaną przez niemiecki magistrat i burmistrza. Nie wiem czemu to służy ale takie "podczepianie się" pod Gdańsk jest naciągane. Takie samo prawo może rościć do Gdańska Kociewie czy ziemia malborska. Czy stolicą Mazur jest Królewiec? Błąd bierze się z pomieszania pojęć czysto etnograficznych i apolitycznych (Kaszuby) oraz administracyjnych (stolica). Jeśli stolica to raczej Prus albo Pomorza.

Dlaczego tak uważam? Proszę:

1) Wejherowo w "Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego" zostało wymienione jako stolica Kaszub (II połowa XIX wieku).

2) Przed wojną Wejherowo było miejscem, gdzie w głowach niektórych Kaszubów rodziły się pomysły typu autonomia i regionalizm.

3) Gdańsk nigdy nie był kaszubski w ostatnich setek lat - był na granicy Kaszub (wschodnie krańce). Dlaczego nie był kaszubski? Zamieszkiwany był przez Niemców, zaś po wojnie przez Polaków z centrum i wschodu. Kaszubi w Gdańsku stanowią jakieś 10%. A co ważniejsze, mieszkańcy nie uznają siebie za Kaszubów.

Cytat:

O! Widzę, że mamy nową wykładnię historii kaszubskiego ruchu regionalnego. Może jakieś FAKTY na poparcie tej śmiałej (niedorzecznej) tezy? Nie neguję obecnego znaczenia Wejherowa, ale jakoś nie przypominam sobie związku Ceynowy czy Młodokaszubów z Wejherowem. No chyba, że dla Ciebie Wilku, początek ruchu regionalnego to lata 60. ubiegłego wieku.

Tak się składa, że historyczną stolicą Kaszub jest WEJHEROWO - to miasto było źródłem kaszubskiego ruchu regionalnego.

Gdańsk się zgermanizował, a po wojnie większość jego mieszkańców pochodzi z Małopolski i Kresów Wschodnich.

Może za czasów Samborów i Mściwojów stolicą Kaszubów (Pomorzan) mógł być Gdańsk, ale stało się nią Wejherowo.

Tak samo jakby nagle Polakom się odmieniło i zaczęli szukać stolicy w Krakowie, Poznaniu czy Gnieźnie.
bcirocka napisał:
Tzw. witacz z napisem "Gduńsk - stolëca Kaszëb witô" kilka dni temu zniknął w niewiadomych okolicznościach z ulicy Nowatorów (na granicy Gdańska i gminy Żukowo, we wsi Rębiechowo).
Jednak zanim zniknął, przez jakiś czas był ustawiony w odwrotny sposób - tzn. z umieszczonego na nim napisu wynikało, że wjeżdżając do Rębiechowa, wjeżdżam do kaszubskiej stolicy - Gdańska.
Czy znany jest Państwu los pozostałych witaczy? Czy któryś trwa na swoim miejscu? Jeśli tak, to w jakim jest stanie? A jeśli witacza/witaczy nie ma, to czy ktoś wie, co się z nim/nimi stało?

Kaszubskie barwy to nie zielono-biały, tylko czarno-żółty. Sądząc po samych barwach, to najlepsza kaszubska drużyna:

http://www.bvb.de/

nie zapominajmy także o Świcie Dąbrówka Tczewska - również są czarno-żółci!

Serwus
T.

----------------
----------------------------------------------------------------
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

(Józef Piłsudski do hr. Skarżyńskiego)

O podtrzymywaniu kaszubskiej tradycji na meczach żółto-czarnych z Gryfa Wejherowo nie muszę chyba mówić...
począwszy od flag, poprzez wielką płachtę z namalowanym Gryfem i napisem "Wielkie Księstwo Kaszubskie", podśpiewywanie tekstów w stylu: "Jo jo jo jo jo jo jo - Wejherowo!" no i do graffiti w całym mieście i nie tylko... Wiedno Gryf!

Fajna inicjatywa. Właśnie oglądam na Eurosporcie2 transmisję meczu Lechia-Górnik i w dwóch miejscach na stadionie obok band reklamowych widać ten napis. A z tego, co wiem, sygnał idzie na kilka państw.
Kaszubska symbolika widoczna jest też na meczach Arki. Macie może jeszcze inne przykłady ze stadionów klubów, które grają w niższych ligach?