Strona główna forum Sprawë Życzliwa, przyjazna, ale... ksenofobia? |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec |
Nadawca | Wątek |
---|---|
bcirocka |
wysłane dnia:
5.1.2012 17:57
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 10.12.2004 z: Przodkowo Wiadomości: 530 |
Życzliwa, przyjazna, ale... ksenofobia? "Kiedy osiedliłem się w okolicach Wdzydz, próbowałem wytworzyć rodzaj nowego środowiska, ale po kilku latach usłyszałem od kogoś, że owszem, oni mnie znają, uważają, że jestem fajny, ale tak naprawdę, to nigdy nie będę jednym z nich. A jednak, na przestrzeni lat, doświadczyłem od moich nowych sąsiadów tyle dobrego, żeby nie mieć wątpliwości, że Kaszubi to naród bardzo pomocny i w swej pomocy bezinteresowny!" - zwierza się B. Kossakowskiemu Olo Walicki [podkr. BC].
Rozmowa została opublikowana na portalu trojmiasto.pl |
Kmicic |
wysłane dnia:
5.1.2012 19:38
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 12.2.2011 z: Chònice Wiadomości: 577 |
Re: Życzliwa, przyjazna, ale... ksenofobia? To baro ceszi ë napawó òptimizna! Pòzdrówczi :) Kaszëbsczi Kmicic z Chòjniców
|
Tites |
wysłane dnia:
6.1.2012 0:05
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 17.3.2010 z: Kaszëbsczé Zagłãbié Wiadomości: 253 |
Re: Życzliwa, przyjazna, ale... ksenofobia? Znam takiego, może 40-kilku-letniego, pana Zenka z Pucka. Gdy wypije 2 piwa za dużo woła : "A z was tu w Wejherowie to tacy Kaszubi jak ze mnie Bose Antki" (pominąłem wulgaryzmy).
Ksenofobia, z całą pewnością. Każdy z nas ma swoją ksenofobię - warto pomyśleć jaką konkretnie ;) |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Top |