Strona główna forum Sprawë LIST OTWARTY PANI SŁAWINY KOSMULSKIEJ |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Remus |
wysłane dnia:
8.5.2009 14:20
|
Aktywny użytkownik Zarejestrowany: 21.7.2003 z: Wiadomości: 38 |
Re: LIST OTWARTY PANI SŁAWINY KOSMULSKIEJ Tak sobie myślę, że córka legendarnego przywódcy Zrzeszenia zwyczajnie w świecie przegięła pisząc otwarty list do Zarządu ZKP. Pisze w nim o materii której zupełnie nie zna. Obudziła się jednym słowem po 20 latach od śmierci Ojca i niejako można odnieść wrażenie, w genach chciała przenieść wiedzę nt organizacji (zkp), i całego ruchu kaszubskiego i pomorskiego. Jeśli nawet jest możliwe komórkowe dziedzictwo, to wiedza jaką dysponuje jest grubo sprzed jednego pokolenia! Dyskusja na forum wykazała, że pani S. K. jest w błędzie dochodząc do wniosków, jakoby zk-p schodziło na kaszubskie, zaściankowe manowce. Nie zauważa wysiłku setek działaczy w pracy codziennej, nie rozumie w ogóle co udało się choćby przez ostatnie lata osiągnąć (ustawa o mniejszościach, edukacja językowa, media, rozwiązania organizacyjne... itp.). Tkwi autorka w zaklętym pomorskim kręgu, lękając się (córka zresztą też) mówiących po kaszubsku, działających na rzecz kultury, nauki, promocji kaszubszczyzny. Pomijam już, że nie dostrzega działaczy zrzeszeniowych z Kociewia czy Krajny. Ale pewnie nie powinienem się dziwić, skoro z ruchem zrzeszeniowym łączy ją jedynie pamięć po swoim śp. Ojcu. Mam nadzieję tylko, że za kolejne dziesięć lat wnuczka nie odezwie się z podobną litanią zaklęć, obarczając swoich kolegów i koleżanki z KS "Pomornii" winą, że mówią po kaszubsku, co w jej mniemaniu zakłóca integrację i komunikację w grupie! Żałosne!!!
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |