Strona główna forum Język Kaszëbsczé geògrafné miona (bëło:Gduńsk ë òrtografijô) |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Michal |
wysłane dnia:
22.1.2011 21:30
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 1.4.2004 z: Żulawskich Rubieży Kociewia Wiadomości: 577 |
Re: Krokòwa No i weź dyskutuj merytorycznie. Darek ale jakieś dowody?
1. Stawiasz piękne tezy, ale ja nadal nie podałeś ani jednego udokumentowanego przykładu na to, że tej nazwy ktokolwiek używał. Jakiś dokument, badanie, notka w gazecie? Cokolwiek co da nam choć cień szansy by podjąć merytoryczną dyskusję? Jeszcze raz i na chłodno: twierdzisz, że w użyciu była wersja dolnoniemiecka, która na dodatek była tak popularna, że od niej właśnie, swoją wersję urobili (lub urobić powinni, już tu nie wnikam) sobie Kaszubi. By było o czym dyskutować musisz: a. podać udokumentowane przykłady występowania tej wersji nazwy; b. podać dowody, że była tak popularna, jak twierdzisz. 2. Otóż jesteś w głębokim błędzie: mieszkańcom Frydlądu do rozbiorów nawet się w snach nie wydawało by musieli dodawać cokolwiek do nazwy swojego miasta. Byli jedynym Frydlądem w Rzeczpospolitej! Jak rozumiem liczne dokumenty miejskie, protokoły etc., gdzie jako nazwę tego miasta podaje się zawsze sam „Frydland”, są warte funta kłaków, bo pruski był i basta… Jakiś dowód? Co do Prus Królewskich to masz rację często pisano przy miastach leżących na ich terenie, że są miastami pruskimi, jednak jakimś cudem, nawet do posiadającego dość wyświechtaną nazwę Strasburga vel Brodnicy ten przydomek nie sformalizował się w nazwie. 3. Poproszę grzecznie jeszcze raz i na spokojnie. Ad rem! O czym dyskutowaliśmy? O zasięgu Kociewia? O wiarygodności Nitscha? Nie! O tym czy hasła w „Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów Słowiańskich”, autorstwa Fankidejskiego mogą być jedynym źródłem historycznym dla naszych rozważań o nazwach Hamersztyna i Frydlądu. Udowodniłem, że trzeba tu podchodzić ostrożnie, a Ty bądź łaskaw nie zmieniać tematu! 4. W przypadku Debrzna napisałem już wyraźnie jak według mojej wiedzy powstała obecna nazwa miasta. Wiedzy, co otwarcie przyznaje, głównie opartej na „ludzkiej pamięci”. Jak się mylę, to albo znajdź zapisy (na pewno takie są), jak było naprawdę, albo ogłoś, że tu się różnimy i pozostajesz przy swoim zdaniu, a nie po raz enty powtarzaj oczywiste fakty znane nie tylko mi, ale pewnie każdemu czytelnikowi tego wątku. 5. Inwektywy, którymi mnie obrzucasz pominę już milczeniem, bo chyba są one najsmutniejszym dowodem jakości Twoich argumentów (a konkretnie ich braku w tej dyskusji)… Na większości historycznych for internetowych, jakie znam, za taką wypowiedź dostałbyś bana... |
Poprzedni wątek | Następny wątek |