Strona główna forum Historia Prezes Kaczyński a sprawa kaszubska |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
sgeppert |
wysłane dnia:
4.4.2011 19:25
|
Dobrzińc Najich Kaszëb Zarejestrowany: 17.6.2003 z: 索波特 Wiadomości: 1608 |
Re: Prezes Kaczyński a sprawa kaszubska Kaszubi nie zostali identycznie potraktowani (...) Nikt nam niczego nie insynuuje(...) W raporcie właściwie nie ma mowy o Kaszubach, jest ocena postawy premiera
Jednym słowem nasza chata z kraja, bo o Kaszubach imiennie niczego złego nie napisano, dobrze zrozumiałem? Kaszubi nie zostali źle potraktowani, bo krytyka dotyczyła jedynie osobistej postawy jednego ich przedstawiciela (jak rozumiem, bcirocka podziela zdanie Prezesa, że D. Tusk akcentuje swoją kaszubskość, czyni to ostentacyjnie i jest to złe), ba, zostali nawet skomplementowani, gdyż Prezes uznał ich język za bardziej wyrobiony od mowy Ślązaków a kaszubskość za formę polskości, chociaż nieco bardziej autonomiczną od śląskości. Ciekaw jestem, jak w tej formule Prezes umieszcza dziadków z Wehrmachtu - czy włącza ich do kaszubskości w ramach jej "bardziej autonomiczności", czy też potępia jako źródło "ostentacyjnego akcentowania"?. Mogę zrozumieć, że ten ton nie przeszkadza Kaszubom deklarującym polskość. Ale jak może on nie wadzić tym, co deklarują narodowość kaszubską? Protekcjonalne wyjaśnienie, że wasza kaszubskość to tak naprawdę polskość, tylko bardziej autonomiczna? Sławny Dolnoślązak Ferdek Kiepski powiada, że są na tym świecie rzeczy, o których nie śniło się nawet fizjologom.
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |