Strona główna forum Sprawë Kaszubskość to polskość! |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Michal |
wysłane dnia:
10.4.2011 12:23
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 1.4.2004 z: Żulawskich Rubieży Kociewia Wiadomości: 577 |
Re: Kaszubskość to polskość! Generalnie, ta "indoktrynacja" wywołała różne skutki w różnych obszarach: w okolicach Starogardu Kociewie jest na ustach wszystkich, w Tczewie to już o wiele bardziej sporadycznie, a w Świeciu to wręcz wyjątkowo. Stąd na pewno na Kociewiu dziś nikt za bardzo nie dyskutuje, "Kim są Kociewiacy?", bo bardziej wielu frapuje pytanie: "Czy mieszkańcy Kociewia w ogóle Kociewiakami en masse się czują?". A co do osobistych doświadczeń, to nie bez kozery zastrzegłem znany mi przypadek. Ja mając też gałąź rodziny mieszkającą od co najmniej 150 lat w samym Tczewie, mogę jedynie powiedzieć, że generalnie w tym mieście o Kociewiu zaczęli coś słyszeć w okresie międzywojennym. Przedtem podział był dość jasny - Pomorzaki-Polaki kontra Niemcy. Nie bez kozery u nas karty endecja rozdawała, bo już u progu XX wieku poczucie polskości było tutaj dość silne (tym bardziej, że w mieście dominowali Niemcy). Choć dla przeciwwagi miałem też prababkę, która uważała się tylko i wyłącznie za Prusaczkę (była rodem spod Kwidzyna), a nie za żadną Niemkę. I w przeciwieństwie do całej, licznej rodziny do końca (który nastąpił w połowie lat 80-tych XXw.) mieszkała w Tczewie nie mając zamiaru wyjeżdżać do jakichś "Niemców w RFNie". Różne są tu przypadki, dlatego właśnie apeluję o nie uleganie prostym generalizacjom. Pozdrawiam Michał |
Poprzedni wątek | Następny wątek |