Strona główna forum Sprawë Kaszubskość to polskość! |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Jark |
wysłane dnia:
30.10.2011 14:25
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 12.2.2004 z: Wiôldzi Kack Wiadomości: 578 |
Re: Kaszubskość to polskość! @ Stojgniew
Cytat: Nie do końca mamy swobodny wybór w tym co chcemy czynić i za kogos się uważać. Krępuje nas w tym względzie wierność rodzinnej tradycji. Nie prawda. Mamy swobodny wybór. Oczywiście część ludzi znajdzie tysiąc przyczyn, które rzekomo uniemożliwiają im dokonanie takiego wyboru. Ja to nazwę prościej - brakiem odwagi i jak dalej to ładnie określiłeś "pragmatyzmem". Cytat: eśli więc re-definiuje się "kaszubskość" to trzeba konsekwentnie nie przenosić XIX wiecznego tworu w czasy w których on nie istnial i sprzedawać ciemnemu ludowi jakiś oświecony Ceynową i etnografią "pan-kaszubizm" jako rzekomo odwieczną tożsamsoć ich własnych przodków. To fałszerstwo. Nie możliwe! "Patrz PanTera"! Przeczytaj może więc swoje posty... i wytłumacz mi jak to jest, że zasada te nie obowiązuje jeśli chodzi o udowadnianie polskością Pomorza i Kaszub? Cytat: Regionalizmy można budowac na wielu płaszczyznach wg. starej zasady dziel i rządź. Pomorskość, Kaszubskość, Nordowość, Rebackość... Nie szkodzi że z różnym umotywowaniem hstorycznym. Zauważyłem, że próbujesz przeciwstawiać kaszuskości jakąś "rebackość", albo " nordowość". To tak jakbyś przywiązanie do swego miasta mieszkańców Sopotu przeciwstawiał na zasadach tej samej rangi wspólnocie lokatorów 8 piętra w wieżowcu nr 19 przy ulicy Kolberga w tymże Sopocie. Śmieszne, nieprawdaż? Właśnie... Cytat: Jeśli polskość nie będzie atrakcyjna w Polsce to wynika to tylko ze słabości polskiego państwa - własnej lub podsycanej siłami zewnętrznymi.... Proszę się nie łudzić, że jakaś efemerydalna zrodzona w XXI wieku neokaszubskośc przetrwa wlasnymi silami. Jeśli powstanie tu jakiś nowotwór to tylko w sztucznie stworzonej próżni i porębie po poslkości - i jako taki nie bedzie w stanie on żyć tylko tak długo jak długo pozwolą mu na to siły które wpierw wyrugowały polskość. Mamy więc siły zewnętrzne, owe tajemne moce co to za niemieckie albo rosyjskie pieniądze (bądź z inspiracji światowego żydostwa) czyhają na polskość Pomorza. Mocodawcy... Tak, miałem dziadka w Werhrmachcie a pradziadek 2 lata spędził w ruskiej niewoli gdzieś tam pod Uralem. Określenie że "kaszubskości" to nowotwór, od dziś będzie moim ulubionym bon motem. Czemu nie spojrzysz na to z innej strony - cała dyskusja o "kaszubskości" czy "pomorskości" nie miałaby miejsca, gdyby owa nadrzędna "polskość" stanowiła wyjątkową i atrakcyjną "jakość". A tak nie jest. Mijające 60 czy 70 lat Polski na Pomorzu (jak sam napisałeś - trzeba konsekwentnie nie przenosić XIX wiecznego tworu w czasy w których on nie istniał) to regres cywilizacyjny i kulturowy, promowanie i upowszechnianie standardów rodem z jakiś zapadłych guberni Wielikoj Rasiji. I nie chodzi mi wcale o tęsknotę za niemieckim porządkiem i kajzerkami. Cytat: patrząc na samych prostych zyjących obok siebie ludzi jestem jednak wyjątkowo spokojny o polskość na Pomorzu. Jak widać od wielu setek lat jest ona niezmienną konstntą To gratuluję! Podobno wiara czyni cuda @ Michał Cytat: Dlatego możecie stawać na głowie i robić piruety, ale obiektywnego faktu, że gros mieszkańców Kociewia nie czuje się Kaszubami, nie zmienicie. O łaskawy obrońco Kociewskości, uciekamy się do Ciebie! Bądź pociechą nas, ubogich i utrapionych przez Kaszubów. Przez swoją wiedzę, męstwo i prace chroń nas przed kaszubskim smokiem, który chce pożreć całe Pomorze Pozwól że skorzystam też z Twojej wypowiedzi zmieniając jedynie "podmiot liryczny": ...od dawna podtrzymuje tezę, że te pojawiające się co jakiś czas tezy pt. Kaszubi=Polacy, są elementem mniej lub bardziej przemyślanej budowy jednolitego narodu polskiego. By naród ten ostatecznie zbudować, należy najpierw pogrzebać lokalne poczucie pomorskości. Aby pomorskość pogrzebać należy do niej zniechęcić jej pozakaszubski trzon, którego sednem są Kociewiacy. No więc się ich prowokuje takimi wrzutkami, że Kociewiacy to spolonizowani Kaszubi, by taki Andrzej Grzyb czy inny poważny działacz mógł w reakcji głosić: my z tymi Kaszubami nie mamy nic wspólnego. Niech sobie wezmą tą pomorskość... A teraz na serio. Jak nie można wmówić babie dziecka w brzuch tak samodzielnie myślącym trudno wmówić, że Kaszubi to Polacy a Kociewiacy to tacy bardziej spolonizowani Kaszubi. Takie dyskusje to nie tylko masło maślane. To raczej spotkanie kilku wiejskich osiłków przy kolejnym już kufelku "Specjala", przechwalają się kto ma większe i dłuższe "drzewo genealogiczne". Rozniecanie konfliktów między pomorskimi grupami na pewno nie służy Pomorzanom ani Pomorzu. Zgodnie z przywołaną przez Stojgniewa zasadą jest typowe "dziel i rządź". Czy idea Pomorza jako naszej ojczyzny (bez przymiotników) nie jest równie atrakcyjna dla Kociewiaków jak i Kaszubów? Zatem, historia historią,rzeczywistość, rzeczywistością a przyszłość przyszłością. Co uwadze wszystkich dyskutantów, szczerze polecam. PS. Sahara piaskownicą naszych dzieci? Pozdrawiam co poniektórych dyskutantów |
Poprzedni wątek | Następny wątek |