Strona główna forum Sprawë Kaszubskość to polskość! |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Stojgniew |
wysłane dnia:
1.11.2011 0:17
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 19.5.2011 z: Antiquissima Polonia, Mazovia Wiadomości: 306 |
Re: Kaszubskość to Pomorskość! W istocie prędzej czy później opuściłbym to forum bez względu na całą resztą. Już wcześniej zamierzałem ograniczyć swój udział do wątków językowych i historycznych i ignorować wypowiedzi, które rażą mnie na Naszych Kaszubach, bowiem faktycznie dyskusja na pewne tematy nie ma większego sensu przy zupełnie diametralnie rozbieżnym światopoglądzie. To jednak nie byłaby z mojej strony szczera postawa. Nie mogę partycypować w projekcie ktory słowami niektórych z jego czołowych uczestników godzi fundamentalnie w moje wartości jako Polaka i udawać że jest mi to obojętne.
Natomiast kończąc już moje wywody w tym wątku, który może i tak niepotrzebnie się przeciągnął, zwięźle zreasumuję. Jeśli ktoś pisze, że: Cytat:
To logiczne, że musi „walczyć”: A - z Kaszubami - którzy ulegają polonizacji i wybierają polską tożsamość. Zwłaszcza jeśli uznamy, że dzieje się tak na skutek „polskiej indoktrynacji” nieuświadomionych Kaszubów. B - z Polakami - którzy „polonizują” Kaszuby – choćby wchodząc w związki małżeńskie z Kaszubami czy zwyczajnie napływając i mnożąc się na Pomorzu. C - z państwem polskim - które swoją polityką i samym swoim istnieniem częściowo przykłada się do „promocji” i „atrakcyjności” polskości i polonizacji Kaszubów. Więc jak można „mieć szacunek” do Polski/Polaków – skoro to są główne przyczyny „polonizacji” Kaszubów z którą chce się walczyć??? Chyba tylko gdyby Polacy nie „wrzucali swoich 3 groszy” mieszając w sprawach Kaszub – gdyż Pana zdaniem polskość jest Kaszubom „zewnętrzna i obca jak szwedzkość”, nie do pogodzenia z „kaszubskością” (vide „albo jest się dziewicą albo nie” - aksjom konieczny do uzasadnienia konieczności "walki") i prowadzi do polonizacji, więc trzeba z nią „walczyć”! Oczywiście nie walczyć generalnie i wszędzie ale konkretnie na Kaszubach/Pomorzu - proponuję więc uściślić i napisać: „szanuję zewnętrzną i obcą polskość oraz Polaków…. ale na zewnątrz, czyli na południe od Dobrzycy/Noteci”. Ta konkluzja nie tyczy się samego Pana Jarosława, ale także Pana Piechowskiego i, choć w mniejszym już stopniu, kilku innych osób tutaj, i chyba najlepiej obrazuje, że niektórzy tutaj zwyczajnie widzą w Polsce na Kaszubach/Pomorzu obce państwo, a postrzegają Polaków jak przybyszów "z zewnątrz", niemal obcokrajowcow.
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |