![]() ![]() ![]() |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Tites |
wysłane dnia:
19.4.2011 23:20
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! ![]() ![]() Zarejestrowany: 17.3.2010 z: Kaszëbsczé Zagłãbié Wiadomości: 253 |
Re: Nasze Y-DNA ujawniają początek Kaszubian/Pomorzan Cytat:
Jak mówić zamiast: Księżyc zagląda do okna. Zaglądnąć przez dziurką od klucza. Głód mu zaglądał do spiżarni. Śmirć mu zaglądnęła do oczu. Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. ? Księżyc zagląda do okna. Zajrzeć przez dziurkę od klucza. Głód mu zaglądał do spiżarni. (choć myślę, że to stara ciotka Bieda jednak była) Śmierć mu spojrzała w oczy. (choć właściwie lepiej byłoby chyba, gdyby to on spojrzał śmierci w oczy) Darowanemu koniowi nie zagląda / patrzy się w zęby. Pani Szanownej Redaktor dziękuję za poparcie. Ja kierowałem się m.in. tą stroną, bo czasem coś tam się ciekawego znajdzie, ale również moim ulubionym "Uniwersalnym Słownikiem Języka Polskiego" spod redakcji prof. dr hab. Bogusława Dunaja oraz Jacka Fronczaka, 2007 , co pozwolę sobie przytoczyć dla częściowego potwierdzenia mojego rozwiązania powyższego pytania. 'zaglądać / zaglądnąć (reg.) / zajrzeć (...) 1. Zaglądać przez okno. Zajrzeć przez dziurkę od klucza. 2. Słońce zagląda przez okno. Słoneczniki zaglądają, szpak zajrzał do pokoju przez okno. 3. Co tydzień zagląda do rodziców. Zajrzyj do nas któregoś dnia! zob. bieda zagląda - zajrzała komuś w oczy ; patrzeć śmierci w oczy' Poza tym znalazłoby się jeszcze kilka pozycji "naukowych książek". A więc, chyba jednak "Zajrzyj do książki" - równie pobieżnie, powierzchownie, bo również wystarczy, a może tak jest właściwie, poprawnie? No chyba, że na południu... jak Pani Redaktor wspomniała przytoczyć. |
Poprzedni wątek | Następny wątek |