![]() ![]() ![]() |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
CzDark |
wysłane dnia:
24.7.2011 21:59
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! ![]() ![]() Zarejestrowany: 24.5.2004 z: Biebrznicczi Młin Wiadomości: 1133 |
Re: Nasze Y-DNA ujawniają początek Kaszubian/Pomorzan Co do "badań" Saszy - trzeba się z nimi rozprawić raz na zawsze. Wyciąganie wniosków na podstawie przebadania genetycznego kilkunastu czy kilkudziesięciu osób nie byłoby miarodajne nawet dla jednego powiatu, a co dopiero mówić o całym Pomorzu, które po II wojnie światowej było areną sporych ruchów migracyjnych. Nazwiska przodków osób badanych jak np. Francisco Miguel czy Papadopulos, inne pisane nawet cyrylicą oraz miejsca zamieszkania w rodzaju Łomża czy Berlin kompromitują je do reszty.
Masz rację. Y-DNA dziedziczy się tylko w linii męskiej, a więc jeśli chcemy poznać pokrewieństwa w obrębie wczesnych linii słowiańskich to powinny być odrzucone nie tylko nazwiska nie spotykane wśród Kaszubów, ale nawet Kaszubi, którzy nie mają słowiańskich nazwisk i na dodatek przy obostrzeniu, że nie jest to nazwisko, które przyszło np. z Polski czy Ukrainy. Za to mogą być uwzględnieni Pomrzy (Niemcy Pomorscy) pod warunkiem ,że noszą słowiańskie nazwisko i nie jest to nazwisko "zawleczone" z innego obszaru. Inna sytuacja jest z mtDNA (mitochondrialnym DNA), które dziedziczy się tylko po matce. Tu nazwiska nie mogą już być pomocą. Poza tym często w trakcie podbojów była sytuacja tzw. branek.
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |