Strona główna forum Historia Jak historycznie uzasadniona jest nazwa „Kaszuby" na Pomorzu Gdańskim? |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Stojgniew |
wysłane dnia:
10.8.2011 19:28
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 19.5.2011 z: Antiquissima Polonia, Mazovia Wiadomości: 306 |
Re: Jak historycznie uzasadniona jest nazwa „Kaszuby" na Pomorzu Gdańskim? To raczej mapa "TOŻSAMOŚCI" lokalnych, nazwanych później "kaszubskimi". Sam Lorentz wielokrotnie uwypuklał fakt, że Kaszubi charakteryzowali się pewną endogamią, silnym przywiązaniem do lokalnej społeczności i nie tworzyli zwartego etnosu. Sam Ceynowa w "Skarbie" aż trzykrotnie podkreślił, że termin "kaszubski" traktowany był przez zachodniopruskich autochtonów jako przezwisko.
Na temat świadomości kaszubskiej warto przeczytać właśnie "Skarb". Polecam także, a może przede wszystkim: "Mitteilungen des Vereins fur Kaschubische volkskunde", zwłaszcza rozdzial o kaszubskich etnicznych nazwach własnych autorstwa Lorentza. Warto też zerknąc do pierwszych publikacji z gazet warszawskich i poznańskich o Kaszybach z polowy XIX wieku. Tu tylko garść faktów: - W świadomości Polaków XIX sieku, nawet wykształconych, Kaszuby miały niesprecyzowany ksztalt. Jeszcze w XIX wieku obejmuje się nim obszar powiatów: słupskiego, lęborskiego, bytowskiego oraz puckiego kartuzkiego i częsciowo kościerzyńskiego. W świadomości polskich chłopów z głównych dzielnic Kaszubi i Kaszuby zwyczajnie nie istnialy. - W świadomości Kaszubów, i to wykształconych jak Ceynowa, termin ten obejmował głównie północne części dzisiejszych Kaszub. Ceynowa w ogóle nie wiedział o istnieniu Gochow i Krebanów, a Greb-Kaszebów (Polochów jak sam napisał) widział już w Strzepczu, Mirachowie i Sianowie. Fejn Kaszubi, mówiący czystą pomorszczyzną tożsami są dla niego mniej więcej z dzisiejszą Norda. Niektóre zresztą z określeń Ceynowy są urubionymi przez niego przezwiskami. Tak w 50 lat później, Lorentz napotykał czasami na wzmianki o Fejn-Kaszebach ale zawsze odsyłany był do Ceynowy jako źródła. Na niektóre nazwy wzmiankowane przez Ceynowę np. Droboloków, w ogóle sie nie natnął i nikt tez o nich nie słyszał. Natomiast na Gochach zanotował wypowiedzi typo "Jo jem richitich Goch". |
Poprzedni wątek | Następny wątek |