Strona główna forum Język Prof. Piskorski o genezie mowy kociewskiej |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Stojgniew |
wysłane dnia:
30.10.2011 23:07
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 19.5.2011 z: Antiquissima Polonia, Mazovia Wiadomości: 306 |
Re: Prof. Piskorski o genezie mowy kociewskiej Więc przeczytaj jeszcze raz przypis 76 i zdanie zaczynąjące sie od "jedno jest pewne". Do wymiany ludności pełnej nigdy dojśc nie mogło, ale kolonizacja Kociewia jest argumentem Nitscha i ma na jej poparcię mocny argument - język. Autochtoniczna ludnośc to Krajniacy ale nie Kociewiacy - o tym swiadczy wlasnie wyrazny odzynajacy sie od kaszubskiego dialekt kociewski. A nosnikiem jezyka sa ludzie. Przynajmniej w sredniowieczu gdy nie bylo powszechnego szkolnictwa. To nie gołąbki przyniosły mazowizmy i wielkopolanizmy na Kociewie i to nie gołabki sprawiły, że dialekt krajniacki ma wiele cech pomorskich, a kociewski (w calości) prawie zadnej.
Może więc przedstaw to jak prof. Piskorski wyjasnie kwestie owegj "wymiany języka". Bo, że do zupełnej wymiany ludności nie doszło - tego nawet Nitsch nie sugerował, opierając sie na pomorskich reliktach w gwarach kociewskich, jak i na tym, że Kociewie bylo czesciowo zaludnione juz w okresie plemiennym. Jednak jak doszlo do "inwazji mazowizmów" i cech chełmińskich? Same abstrakcyjne "cechy" dokonały podobuje Kociewia droga kropelkową? Nie! Zwyczajnie nastąpiła masowa migracja i wymieszanie sie ludnosci ktore na wiekszosci terenu zatarło zupelnie cechy pomorskie, a w dialektach północnych i wschodnich gdzie widocznie udzial ludnosci pomorskiej byl wiekszy dało postać gwarom "mieszanym" spychajac pierwotne dialekty borowiackie i kaszubskie dalej na wschów. Tak to widzial Nitsch który nie mowil nic o "wymianie" ale masowej migracji.
|
Poprzedni wątek | Następny wątek |