Strona główna forum Język Prof. Piskorski o genezie mowy kociewskiej |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Michal |
wysłane dnia:
21.11.2011 1:09
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 1.4.2004 z: Żulawskich Rubieży Kociewia Wiadomości: 577 |
Re: Prof. Piskorski o gwarach Nowej Marchii Czyli się nadal całkowicie NIE zgadzasz z tą tezą.
A to ostra granica na Noteci i Wiśle, to przepraszam kiedy istniała? W VI wieku? I zatarła się pewnie już w X na wskutek ogromnej presji niejakich Polan? Pewnie pochodzący ze Skandynawii drużynnicy Mieszka I polonizowali biednych Pomorzan z Nakła... Choć to może krewniacy Krzywoustego, rządzący tam na początkach XII wieku tego dokonali... Sorry za ironię, ale to się historycznej kupy nie trzyma i tyle. Rzeki w tym czasie były GŁÓWNYMI arteriami komunikacyjnymi, a nie granicami! W X wieku na naszym obszarze, praktycznie ani jedna większa rzeka nie oddzielała plemion, natomiast większość z nich stanowiła oś osadnictwa części z nich (Odra - Śleżan i Wolinian, Wisła - Wiślan i Mazowszan, czy Warta - Polan). Dolna Wisła granicą najpewniej stała się dopiero w XIII wieku, gdy najpierw Prusowie spustoszyli osadnictwo słowiańskie, a następnie Krzyżacy na ich karkach ruszyli nad Bałtyk. I to granicą polityczną jedynie! (książęta pomorscy praktycznie do końca XIII wieku posiadali choćby majątki na prawym brzegu Wisły, które ostatecznie odstąpiły dopiero zakonowi córki Sambora II. I specjalnie chyba dla Ciebie zrobię kiedyś przedruk artykułu Zofii Stamirowskiej. Bo to jest zadziwiające, jak z jednej strony wieszasz psy na Nitschu i ubolewasz jak to językoznawcy bezkrytycznie powielają jego poglądy, a z drugiej całkiem mechanicznie powielasz jakieś podziały na kociewskie (gwary? subdialekty?) poluskie, lasackie, czy góralskie, które ktoś tam kiedyś na marginesie odnotował, a potem inni, nie patrząc na rzeczywiste badania je bezrefleksyjnie powielali... Już kiedyś Ci zwracałem uwagę, że określenia te maja słaby, jeżeli jakikolwiek, związek z jakimiś podziałami językowymi. I zauważono to już w okresie międzywojennym, a Ty nadal swoje... Ps. A może byś choć w ten sam sposób ustosunkował się do wcześniejszych argumentów? To jest nieco bardziej merytoryczna metoda, niż zapodawanie łacińskich sentencji.... |
Poprzedni wątek | Następny wątek |