Strona główna forum Język Prof. Piskorski o genezie mowy kociewskiej |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
Michal |
wysłane dnia:
26.3.2012 17:16
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 1.4.2004 z: Żulawskich Rubieży Kociewia Wiadomości: 577 |
Re: Granice zjawisk pomorskich, a granice języka pomorskie, a granice Kaszubszczyzny Darek, jak sformułowanie „słabo orientujesz się w realiach” jest epitetem, to sformułowania, którymi mnie obdarzasz zasługują na miano gróźb karalnych chyba...
No i jak mowa o faktach i konkretach, to bądź tak miły i pokaż mi dokładnie, w którym to fragmencie ksiądz Fankidejski pisze o GWARACH lasackiej, polaskiej i góralskiej na Kociewiu? W przytoczonym fragmencie mowa jedynie o mowie Kosznajdrów, którzy, jednak, przynajmniej według mnie, Kociewiakami (ani, nawet parafrazując Bączkowskiego, Katzlanderami), nie byli... Zaś co do tych nazw, to mój drogi nieco chronologii. Fankidejski to lata osiemdziesiąte XIX w., Nitsch początki XX wieku, Stamirowska lata trzydzieste wieku XX, zaś badania gwar „kaszubskich i sąsiednich”, to początki jego drugiej połowy. De facto przez cały ten okres aż do końca lat trzydziestych XX naukowcy owe nazwy odnotowują i nagle mamy ostre cięcie i w dwadzieścia lat po Stamirowskiej – biała plama. Niemcy chyba wszystkich Kociewskich Górali nie wybili? Co takiego się stało? Czy czasem na ten fakt wpływu nie miała ta okoliczność, że badania atlasowe z połowy XX wieku, były pierwszymi szerszymi, terenowymi badaniami? I dotyczyły one precyzyjnie gwar, a nie nazw wszelakich? Jakbyś dziś zrobił badanie sondażowe w Tczewie, to byś się ze zdziwieniem zorientował, że na wschód, za Wisłą mieszkają jakieś „Krzyżaki”, na południu „Pepliniaki”. Powtarzam, nazwy te jak najbardziej funkcjonowały (o czym już pisałem), ale jaki był ich rzeczywisty charakter i zasięg, tego niestety do końca nie wiemy. Ergo, trudno je bezpośrednio wiązać z zróżnicowaniem gwarowym Kociewia! |
Poprzedni wątek | Następny wątek |