Strona główna forum Historia prof. Piskorski o granicy pomorsko-polańskiej |
Poprzedni wątek | Następny wątek |
Nadawca | Wątek |
---|---|
KaczmarM |
wysłane dnia:
10.2.2012 22:28
|
Zarejestrowany użytkownik Zarejestrowany: 10.2.2012 z: Wiadomości: 1 |
Re: prof. Piskorski o granicy pomorsko-polańskiej "Czy Chełminiacy we wczesnym średniowieczu stanowili część etnosu Pomorzan?"
Chyba już najwyższy czas by nie szukać rozwiązania na wszystkie tematy przez archeologię. Nie można ignorować literatury antropologicznej przy poruszaniu tematu pokrewieńwa etnicznego. Poszlaki archeologiczne są niesprawdzalne. Jest wiele innych prac antropologicznych o Pomorzu. I chyba zapominacie o tym co pisał Łowmiański o wielkim plemieniu Pomorzan jako związku politycznyn, co padło w dyskusji o której mowa. Za marlonem: "Jaki mieliby problem Słowianie z południowego Pomorza we wzorowaniu się na modach panujących u Słowian z Wielkopolski? Czy fakt przynależności do federacji plemiennej Pomorzan w jakikolwiek sposób wykluczał wpływy kulturowe z innych terenów? Otóż nie. Wszyscy oni połączeni byli spójnią językowo-geograficzno-etniczną.Różnice, wszelakie, były minimalne. W tej sytuacji przebieg izoglos, zasięgów pochówków, zasięgu ceramik różnego typu mógł być czysto przypadkowy. Przypadkowy i pozbawiony znaczenia politycznego. Druga kwestia to dyskusja z tezą, iż Pomorzanie byli jednolitym plemieniem. Tymczasem nikt tak nie twierdzi. Zwolennicy jedności Pomorza uważają Pomorzan za zespół plemienny - federację polityczną, związek religijny czy wręcz grupę historyczną pozbawioną spójni politycznej. Istnienie takiego zespołu nie musi też wcale wynikać z jakiegoś rzekomego wspólnego pochodzenia. Nie ma czegoś takiego jak wspólne pochodzenie. Nie sądzę aby sensowne było mówienie o realnej wspólnocie pochodzenia. To jest już dawno odrzucony pogląd. Wiele formacji wielkoplemiennych miało pochodzenie heterogeniczne. " |
Poprzedni wątek | Następny wątek |