Wiadomości - Aktualności - Rektor UG prof. Andrzej Ceynowa współpracował z SB?
Losowe zdjęcie
Lipusz. Muzeum w kościele poewangelickim
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Aktualności : Rektor UG prof. Andrzej Ceynowa współpracował z SB?
Wysłane przez: tczewianin dnia 1.4.2007 22:30:00 (5511 odsłon)

Tygodnik "Wprost" podał (a za nim większość mediów ogólnopolskich), że rektor Uniwersytetu Gdańskiego prof. Andrzej Ceynowa współpracował z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa.



"Prof. Andrzej Ceynowa, rektor Uniwersytetu Gdańskiego i prof. Józef Włodarski, dziekan wydziału filologiczno-historycznego gdańskiej uczelni, współpracowali z PRL-owską Służbą Bezpieczeństwa – wynika z dokumentów, do których dotarł „Wprost”. Obaj profesorowie byli w ostatnich dniach organizatorami antylustracyjnego buntu na polskich uczelniach.

Włodarski wraz z Ceynową inicjowali uchwalenie przez Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich stanowiska potępiającego lustrację na uniwersytetach. Prof. Ceynowa jest nawet twórcą tzw. antylustracyjnego fortelu akademickiego. Polega on na tym, że profesorowie objęci lustracją na własną prośbę będą przenoszeni na funkcję asystenta. A asystenci lustracji nie podlegają.

Okazuje się, że przywódcy antylustracyjnego frontu wśród akademików mają osobiste powody, by się bać ujawnienia zasobów IPN. Z dokumentów, do jakich dotarł „Wprost", wynika, że profesorowie Włodarski i Ceynowa byli tajnymi współpracownikami tajnych służb PRL. Obaj współpracowali z bezpieką do końca istnienia PRL - ostatnie raporty pochodzą z 1989 r. Przyjmował je, podobnie jak od innych agentów uplasowanych wśród trójmiejskich naukowców, znany w Gdańsku ppłk Henryk Łapuszek.

Józef Włodarski podpisał zobowiązanie do współpracy 28 września 1974 r. Studiował wtedy na czwartym roku historii Uniwersytetu Gdańskiego. Miał rozpracowywać „młodzież hippisowską oraz środowiska o nastawieniu antysocjalistycznym, antykomunistycznym i antyradzieckim". Przyjął pseudonim Zydran." (...)

"Z dokumentów, do których dotarł „Wprost", wynika, że tajnym współpracownikiem SB o kryptonimie Lek był prof. Andrzej Ceynowa, dziś rektor Uniwersytetu Gdańskiego, w latach 80. kontaktujący się z Lechem Wałęsą. Na potrzeby bezpieki inwigilował on dyplomatów i obcokrajowców, mających kontakt z Uniwersytetem Gdańskim. „Wprost" dotarł do raportu, sporządzonego przez funkcjonariusza kontrwywiadu kpt. Kurkowskiego w maju 1989 r. na podstawie informacji dostarczonych przez agenta Leka. Ceynowa relacjonował swoje rozmowy z goszczącym w Gdańsku amerykańskim dyplomatą Johnem Brownem. Był on u Ceynowy w domu na kolacji. Profesor opowiadał też o wizycie w Trójmieście Dennisa Chamberlina, amerykańskiego fotografa, który chciał zrobić fotoreportaż o Polsce. Opisywał też wizytę amerykańskiego profesora Kevina Lewisa u Lecha Wałęsy, podczas której Ceynowa występował jako tłumacz. „Wałęsa zachowywał się bardzo nietaktownie wobec Amerykanina. Zbył go, rozmawiając z nim zaledwie ok. 2 minut, po czym prawie wyprosił Kevina ze swojego biura. Powyższa sytuacja i zachowanie Wałęsy zrobiły na amerykańskim naukowcu szokujące wrażenie” - donosił Ceynowa.

- Organizowałem spotkania na Uniwersytecie Gdańskim i podejmowałem zagranicznych gości u siebie w domu. Kilka razy byłem też w biurze Lecha Wałęsy jako tłumacz. Jednak żadnego z tych nazwisk nie pamiętam - mówi „Wprost" Ceynowa. Zaprzecza również, że współpracował z SB. - Żadnego zobowiązania nigdy nie podpisałem - ucina."

Za "Gazetą Wyborczą" (Trójmiasto):
"Andrzej Ceynowa, rektor UG z rozmowie z "Gazetą Wyborczą": - Nigdy nie współpracowałem ze Służbami Bezpieczeństwa. To oszczerstwo. Jako pełnomocnik rektora UG ds. amerykańskiego stypendium Fullbrighta w drugiej połowie lat 70. nieraz byłem wzywany przez SB. Opiekowałem się w końcu zagranicznymi wykładowcami, sam kilka razy wyjechałem do USA. Namawiano mnie do donoszenia na uczelnianych kolegów i gości UG. Funkcjonariusze SB szybko jednak zrozumieli, że żaden ze mnie pożytek, bo o przesłuchaniach natychmiast opowiadałem. Nigdy nie podpisałem żadnego zobowiązania. Sytuacje, które opisuje tygodnik "Wprost" to kompletna bzdura. Dziennikarka która pytała mnie o szczegóły opisane w raporcie jednego z funkcjonariuszy, sama przyznała, że nie znalazła w aktach lojalki z moim podpisem. Niech moim komentarzem będzie zapewnienie: Spotkam się z tygodnikiem w sądzie".

Prof. Andrzej Ceynowa pełnił w przeszłości funkcję prezesa Oddziału Gdańskiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Trzy lata temu jego kandydaturę na prezesa ZKP wysunęli przedstawiciele środowiska akademickiego UG. Po zadaniu mu pytania: "Czy sytuacja związana z przyjmowaniem na studia dzieci trójmiejskich prominentów z pominięciem normalnego trybu rekrutracji, nie będzie miała wpływu na negatywny wizerunek naszej organizacji?" oburzony Ceynowa odmówił kandydowania.

("Wprost" z pełną wersją artykułu w kioskach od poniedziałku 2 kwietnia br.)

Strona do wydruku Poleć tę stronę (e-mail)
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002