Wiadomości - Kultura i twórczość - Druga kulminacja
Losowe zdjęcie
Sylwek robi zdjęcie
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Kultura i twórczość : Druga kulminacja
Wysłane przez: Gość dnia 27.6.2009 9:40:00 (2275 odsłon)

Temat: Konferencja dla nauczycieli i młodzieży szkolnej „Lech Bądkowski - Nauczyciel życia”. Miejsce: Gdańsk Wrzeszcz, Centrum Edukacji Nauczycieli, Czas: poniedziałek 15 czerwca 2009 r., godz. 10.15-15.05. Frekwencja: ok. 65 osób na początku (w tym nauczyciele: ok. 20, młodzież: 4), 22-23 na końcu (nauczyciele: 4-5, młodzież: 0). Ogólna ocena: dobry.


Zaczęło się z poślizgiem, bo vipy zechciały kazać na siebie czekać. Ale przez to atmosfera spotkania zrobiła się luźniejsza. Szybko przeredagowano też oficjalny program imprezy, ponieważ konieczne były zastępstwa za prezesa ZK-P Artura Jabłońskiego, szefa Europejskiego Centrum Solidarności o. Macieja Ziębę i red. Pawła Zbierskiego.
Zagaiła konsultant CEN-u p. Renata Mistarz, a oficjalne słowa powitania wygłosiła p. Mirosława Janowska, dyrektor Centrum, nakreślając też krótko życiorys bohatera, „prekursora idei samorządnej i regionalizmu”. Kilka oficjalnych słów od serca wypowiedzieli p. Juliusz Komorowski, wicedyrektor ECS, i kol. Łukasz Grzędzicki, zastępca prezesa Zrzeszenia. Część wstępną zakończyła córka Lecha Bądkowskiego, p. Sławina Kosmulska, która odczytała przygotowaną wcześniej rekapitulację charakteru pisarza i działacza, którego w poniedziałek nazwano „Nauczycielem życia”.
Po dłuższym kwadransie więc zaczęto dyskusję panelową „Samorządność - Regionalność - Solidarność - Wolność w widzeniu L. Bądkowskiego i po 25 latach”, którą w zastępstwie red. Zbierskiego moderował sen. Kazimierz Kleina. Zabrali głos dwaj dostojni paneliści, w zasadzie nie polemizując, gdyż mówili o sprawach rozbieżnych.
Prof. Józef Borzyszkowski wspominał osobę Bądkowskiego na tle dziejów Zrzeszenia i charakteryzował go wedle znanych haseł „pisarz, żołnierz, obywatel”, ale także nauczyciel i Kaszuba (z wyboru, rzecz jasna). Oznajmił, że „Lechu”, jak zechciał go nazywać, „był rzeczywiście człowiekiem, zwyczajnym człowiekiem” oraz „żył w zgodzie z tym, co głosił”.
Aleksander Hall scharakteryzował pisarza na tle politycznym. Wg niego Bądkowski „próbował być politycznym racjonalistą” i „obywatelem w państwie nieobywatelskim”. Zaś z perspektywy dzisiejszej jawi mu się jako „odważny, z wielką odwagą cywilną obywatel, mający wizję państwa polskiego przyszłości, państwa zdecentralizowanego, i który próbuje działać w ten sposób, by przeprowadzić ten polski statek po burzliwych wodach na spokojniejsze wody”.
W swych wspominkach p. Hall podał też kilka mniej znanych faktów z działalności obywatelskiej Bądkowskiego, jak np. jego udział w kolportażu „Bratniaka”. Z kolei senator Kleina wspomniał pomoc internowanym i ich rodzinom, którą Lech Bądkowski organizował w stanie wojennym. Wywiązała się wymiana zapytań i zdań, w której oprócz panelistów udział wzięli też m.in. poseł Jan Kulas, mówiący o pisarzu jako o intelektualiście, oraz p. Henryka Dobosz-Kinaszewska. Przestrzegła przed „łatwym szufladkowaniem Lecha Bądkowskiego”, który wg niej „tak dalece wyrastał ponad środowisko”, i podkreśliła dramat jego życia, związany z przedwczesną śmiercią.
Paneliści skupili się przez chwilę na wskazaniach etycznych bohatera. J. Borzyszkowski przypomniał, że Bądkowski „zalecał, żeby nie być pokornym, żeby być odważnym, ale z rozsądkiem”, cenił wyobraźnię oraz „zgodność słów i czynów”. Wg A. Halla „przekraczał pewne podziały, szukał (...) ludzi interesujących - z nadzieją, że odciśnie na nich piętno, szukał pewnej autentyczności, czystości intencji. Udawało mu się.”
Niemal dochodziło południe gdy z ramienia CEN-u p. Mistarz dziękowała panelistom i zapraszała na otwarcie wystawy „Autorytety: Lech Bądkowski”, przeniesionej tu na 2 tygodnie z Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej (potem Kościerzyna). Oficjalnie zaprosił do jej przestudiowania wicedyr. ECS p. Komorowski, po czym dano konsumpcję materialną oraz czas na rozmowy.
Opóźnienie zmniejszono do ok. kwadransa i chwilę po wpół do pierwszej przemówił prof. Jerzy Samp, skupiając się na wybranych powieściach Bądkowskiego, działalności w Związku Literatów Polskich i pewnych paralelach ideowych, m.in. z Majkowskim i Drzeżdżonem. Wśród problemów poruszanych przez pisarza w swej twórczości wyróżnił historię, tożsamość i pomorskość. Podkreślił jego rozsądek („Bądkowski na pewno nie był fanatykiem”) oraz bogactwo osoby i dzieła, które określił nawiązaniem do jednej z książek bohatera - „Wszystko się liczy”.
O marynistyce Bądkowskiego mówiła prof. Krystyna Turo, postrzegając ją jako główny obszar tematyczny jego twórczości literackiej i łącząc ją z kaszubskością. Wśród dość oczywistych odwołań zaskoczyła ciepłym potraktowaniem debiutu literackiego pisarza, czyli powieści „Kuter na strądzie”, do której dystans miał sam autor. Podkreśliła, że dzieło to należy umieścić na tle tamtych lat (a wg niej pisarz „żył w czasach trudnych”), a wtedy nabierze ono wartości.
Wystąpienia znawców tematu były ciekawe, choćby przez skupienie się na zaniedbanym pisarstwie Bądkowskiego, więc żal, że publiczność zaczęła się już przerzedzać. Cirka połowa początkowego gremium wysłuchała prezentacji szkół pod patronatem bohatera. O luzińskiej podstawówce mówił krótko jej dyrektor Dariusz Rompca, przybyły bez asysty nauczycielsko-uczniowskiej, za to wspomagając się prezentacją komputerową, a o gdańskim gimnazjum nr 48 mówili jego uczniowie, którzy zaszczycili imprezę wraz ze swą nauczycielką (i wyszli kilka chwil później). Widoczność była bardzo dobra.
A potem (dochodziła czternasta, opóźnienie wzrosło do 30 minut) był film, który obejrzeliśmy w zasadzie w wersji radiowej, bo niedokładnie zasłonięto okna. Organizatorzy przepraszali, autorka filmu p. Maria Mrozińska protestowała, ale projekcja nie była czasem straconym. Nawet dawała miejsce na refleksję i inną perspektywę. Dało się np. wysłyszeć uproszczenia (postawa Bądkowskiego w Grudniu 70 i później), zauważyć podobieństwo refleksji u p. Halla wtedy i teraz oraz wyłapać gdzieś jakby słyszany wcześniej pogląd P. Zbierskiego, który w filmie mówi, że Bądkowski „wymyka się z szufladek”.
Szufladki zamykano przez mały kwadrans. Wypowiadała się m.in. p. Sławina, odnosząc się do najbliższych imprez Roku Lecha Bądkowskiego, o przemyślenie usłyszanych treści zaapelował p. Sławomir Kosmulski, w podobnym duchu mówiła p. R. Mistarz, która zakończyła też poniedziałkowe obrady dziękując obecnym i przepraszając za niespodzianki, które niesie życie.
Trwałą pamiątką po konferencji może być specjalny numer pisma „Edukacja Pomorska”, który na tę okazję wydało wrzeszczańskie Centrum. Zawiera on liczne przedruki wspomnień o pisarzu, fragmenty jego tekstów, migawki z dotychczasowych imprez Roku Lecha Bądkowskiego, dwa eseje, kilka uchwał i zestawienia bibliograficzne. Większość tego materiału jest znana, nowy jest w zasadzie tylko tekst D. Rompcy „Jak Lech Bądkowski zmienił naszą szkołę” (SP Luzino) i kilka przyczynków. Jednak można potraktować całość jak edycję dla początkujących i z przyjemnością przeczytać. Pismo zachęca do udziału w konkursie na esej związany tematycznie z hasłem konferencyjnego panelu, czyli „Samorządność - Regionalność - Solidarność - Wolność w widzeniu L. Bądkowskiego i po 25 latach”. Termin: 30 września 2009 r. (SC)

Strona do wydruku Poleć tę stronę (e-mail)
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002