Odkryłam Amerykę: blog p. Leszka Szymczaka nazwany tak, jak tytuł tej notki. Być może nie każdy z Państwa już tam trafił, zatem jako przedsmak tego, co tam można znaleźć, fragmenty jednego wpisu:
„Jadę przed siebie moim samochodem i nagle... oczom nie wierzę. Przede mną wyłania się ulica Kaszubska. Tak. Stoi jak byk metalowy słup, a na nim szyld ul. Kaszubska. Zrobiłem nawet zdjęcie. Czyżby spełniło się moje marzenie? W sumie to żadna rewelacja. Już dawno powinna być ulica Kaszubska w naszym mieście. Ale jakoś do tej pory kolejni włodarze woleli czcić Kubusia Puchatka czy Sierotkę Marysię. (...)

Przed paroma laty pojawiło się u nas hasło promocyjno-reklamowe Bytów miasto na Kaszubach. Są też dwujęzyczne tablice drogowe: Bytów – Bëtowo. Jest Rondo Kaszubskie. Cieszę się, że w końcu jedna z głównych ulic miasta nosi dumną nazwę ULICA KASZUBSKA. Szkoda jednak, że nie u nas, a w odległym... Szczecinku, który z Kaszubami ma niewiele wspólnego. Docenili tam jednak Kaszubów. U nas Kubusia Puchatka. (...)".
Wszystkim pomorskim miastom życzę takich mieszkańców-blogerów, którym nie jest obojętne to, co się wokół nich dzieje. Niewykluczone, że i inne miasta mają swoich Leszków Szymczaków, tylko że ja ich jeszcze nie odkryłam...
A przy okazji: w ilu kaszubskich miejscowościach jest ulica Kaszubska (albo skwer, plac czy rondo z tym przymiotnikiem)?