Wiadomości - Historia - Osoba w Rodzinie albo o niemieckich mundurach
Losowe zdjęcie
Spotkania świętojańskie Gmina Karsin 08 r.
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Historia : Osoba w Rodzinie albo o niemieckich mundurach
Wysłane przez: szkotka dnia 30.1.2012 14:00:00 (2875 odsłon)
Historia

Lubię problematykę pomorską, tę współczesną także, pomimo tego albo może właśnie dlatego, że czasem bywa trudna. Kilka lat temu udało mi się dostrzec zupełnie nowy aspekt naszych pomorskich zachowań. Aż postawiłam sobie pytanie: ile i jakiej winy jest w nas (pokoleniu powojennym), że jesteśmy czasem nielubiani, niezrozumiali. I nie chodzi mi o przyczynę (dlaczego), ale o ustalenie, jacy jesteśmy po 70 latach „tanga z polskością”.

Problem przedstawię jako hipotetyczny, bezosobowy, bo osoby weń zaangażowane nie są przedmiotem tej małej analizy. Chodzi mi raczej o pewien realnie istniejący schemat zachowania, swoisty proceder.

W pewnej rodzinie zdarzyła się rzecz sympatyczna – Osoba w Rodzinie (OwR) opublikowała książkę. Jak można się spodziewać, absolutnie wszyscy pognali do księgarń, by ją mieć na pamiątkę. Potem rzecz należało przeczytać. Temat książki był ogólnie znany, ale wpleciono i elementy biografii autora. Rzecz tyczyła, powiedzmy, zabijania zwierząt. OwR bez większych skrupułów (i słusznie) wspomniał o swoim ojcu i jego służbie w Wehrmachcie. Wolno, a nawet w tym kraju trzeba. Nawet ciekawa kombinacja z tematem książki. Dalej OwR strzelał już same „gafy”. Matki nie wspomniał nawet z imienia, a wspólnej nam Babci zmienił imię, a jej nazwiska panieńskiego nie podał. Potencjalny czytelnik nie zwróci na to uwagi, ale pomorski na pewno.

REAKCJA RODZINY
Wszyscy rodzinni czytelnicy stawiali jedno, tak argumentowane pytanie: Co wyprawia O w R? Po prostu gentelmen? Na tym forum nie muszę nawet sugerować istoty problemu – domyślna.

JAK MOŻNA TO BYŁO ZROBIĆ?
Moim zdaniem można i trzeba było umieścić choćby w przypisach te dwa nazwiska obarczone etykietą „przestępca wojenny”. Szacowny OwR jest nawet dość daleko spokrewniony, ale jest. Do psychologa nie warto go odsyłać, bo chyba psycholodzy nie mieli nic przeciwko takim zabiegom. Nikt jeszcze nie próbował ich nauczyć myśleć, co najwyżej litować się. No ale metoda chyba mało błyskotliwa. Mam prywatne przekonanie, po innych OwR, iż to dzisiejsze skutki dawnej służby w wojsku polskim. One są tak wyraźne jak w tym przypadku. Dla bycia „dobrym Polakiem” zrobią dużo.

INNY OwR
Bliższy mi OwR, lat temu ze 40, kiedy przyjechał na pierwszą przepustkę, stanął przed lustrem (a ładnie mu było w mundurze) i długo patrzył na siebie. W końcu podniósł rękę w sighajlowym geście ze słowami: to kto ja k... w końcu jestem? I do dziś podstawi nogę każdemu, kto będzie powątpiewał w jego polskość. Ale i zniesie wiele, kiedy nim pomiatają.
Nie broni się w tej materii inaczej, marionetka powojskowa.

JAKA GROŹBA?
Jeżeli zaczniemy głośno i wyraźnie mówić – tak, jestem krewnym przestępcy wojennego, to grożą nam najprawdopodobniej 3 rodzaje reakcji: 1. jedni stracą narzędzie do pogrywania niemieckością, przywykną. 2. Inni stwierdzą – no tak chwalą się swoimi „sławnymi” przodkami, ale ono też przywykną. 3. cząstka zaś powie, trudno, pojmuję, akceptuję. My to wytrzymamy, bo musimy, a inni może wreszcie zaczną ewoluować w miłym dla nas kierunku.
Bo tak właściwie, z jaką znajomością historii mamy do czynienia w Polsce? Sza o polskich przestępcach wojennych, to byli Niemcy? Tu jest wiele do zrobienia, trzeba dobrze dobrać metodę.

JAKA MISJA?
Jako pokolenie już powojenne mamy jakąś taką misję do wykonania. Skoro widzimy problem, skoro to nasz problem, to czas go wziąć w swoje ręce i rozwiązywać. Jeżeli druga strona będzie z tym miała problem, to winna postąpić podobnie – zrozumieć i rozwiązać. Jedno już mamy – czas na wykonanie tej misji. Także lepsze warunki niż przed laty, np. są strony internetowe do publikacji. Głowy w piasek chować nie wypada, choć nie myślę o jakiejś nachalności w działaniach.

Zapraszam do dyskusji.
szkotka

Strona do wydruku Poleć tę stronę (e-mail)
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002