W "Dzienniku Bałtyckim" o Kaszubów sporze o tożsamość

Data 31.3.2012 9:07:49 | Kategoria: Aktualności

Na pierwszej stronie dzisiejszego (sobotnio-niedzielnego) wydania "Dziennika Bałtyckiego" widnieją dwa zdjęcia: prof. Cezarego Obracht-Prondzyńskiego i Artura Jabłońskiego, a nad nimi duży tytuł "Kaszubi toczą spór o swoją tożsamość". Poniżej dowiadujemy się, że chodzi nie tyle o spór o tożsamość, ile o spór o narodowość kaszubską. Do wypowiedzenia się w tej sprawie redakcja zaprosiła dwie ww. osoby.
Na s. 1 opublikowano tylko fragmenty ich wypowiedzi. Na rozwinięcie tematu redakcja poświęciła s. 6 i część 7.
Zachęcam do lektury i dyskusji.
Oczywiście, warto i trzeba przeczytać całe wypowiedzi, żeby poznać stanowisko obu panów, ciekawie zaprezentowane i uargumentowane. Zacytuję fragmenty obu głosów w dyskusji, zastrzegając, że dopiero w kontekście całego artykułu można je w pełni zrozumieć.

Cezary Obracht-Prondzyński, "Kilka ważnych tez w sprawie kaszubskiej": "(...) trzeba znaleźć złoty środek między zachowaniem własnej tożsamości, odrębności, specyfiki kulturowej i bogactwa. A jednocześnie należy odrzucić pokusę etnicznego ekskluzywizmu, zamykania się we własnym świecie `narodowej grupy'. Jeszcze inaczej mówiąc, odrzucić należy scenariusz asymilacyjny, uniformizacyjny, wymuszający odchodzenie od własnej etniczności. Dlatego też walczyć trzeba z wszelkimi formami pomijania czy też umniejszania roli Kaszubów na Pomorzu. Ale równie konsekwentnie odrzucać trzeba scenariusz separacyjny, w którym każda grupa będzie wznosiła wokół siebie mury własnej etnicznej twierdzy. (...) w mojej ocenie potrzebne są Kaszubom raczej organizacje `zawodowe` czy też środowiskowe (...): nauczycielskie, pisarzy i dziennikarzy, muzyków. Ruch kaszubski powinien się rozwijać, ale nie w sposób dzielący, co właśnie integrujący, budując nowe formy współpracy, wymiany doświadczeń, pomysłów...".

Artur Jabłoński, "Powstrzymać asymilację Kaszubów": "Nadanie narodowi kaszubskiemu prawnego statusu mniejszości etnicznej wzmocni procesy ochrony i rozwoju kaszubskiej tożsamości, ale nie jest jedyną receptą na uratowanie Kaszubów przed asymilacją, Nie możemy zaniechać starań mających chronić i rozwijać język kaszubski. (...) [postulat uznania Kaszubów za mniejszość etniczną] jest krokiem zmierzającym do ustalenia wewnątrzgrupowego statusu. Ten proponowany przez ZKP nie pozwala na zharmonizowaną strategię działania. Po co rozwijać swoją kaszubskość, skoro i tak jestem Polakiem? - myśli niejeden Kaszub. Nie będę się uczył języka ojców, wystarczy angielski. Nie zastanowię się nad kulturowym dziedzictwem kaszubskich przodków, nie porwą mnie opowieści o `śpiącym wojsku` czy jakiejś tam `Jumnecie-Winiecie`. Nie chcę być dziwakiem, przecież jestem Polakiem. To typowa postawa postkolonialna, będąca w oczywisty sposób wynikiem oddziaływania dominującej kultury polskiej".



Powyższy artykuł opublikowano w serwisie Nasze Kaszuby
http://naszekaszuby.pl

pod adresem:
http://naszekaszuby.pl/article.php?storyid=3087