Październikowy numer „Pomeranii”

Data 5.10.2012 15:10:00 | Kategoria: Miesięcznik "Pomerania"


Ukazał się pierwszy jesienny numer "Pomeranii". A w nim, tradycyjnie:


Od redaktora
Przyznawanie się do kaszubskiego pochodzenia czy używanie kaszubszczyzny przez ludzi znanych z mediów często bardziej umacnia lokalny patriotyzm niż poświęcone Kaszubom konferencje naukowe. Nie jest przypadkiem, że na stronie facebook.com/kaszubi największą oglądalność ma filmik z Krzysztofem Skibą czytającym bajkę po kaszubsku. Może się nam to nie podobać, możemy narzekać, że jego wymowa mogłaby być lepsza, ale gwiazda z „Big Cyca”, jak się okazuje, świetnie promuje język kaszubski, zwłaszcza wśród młodych osób. Niestety, ciągle za mało mamy na Pomorzu znanych ludzi, którzy otwarcie deklarują swoje przywiązanie do tego regionu, tutejszej kultury czy tradycji. Pozytywnymi wyjątkami są dwaj nowi bohaterowie Krajny – olimpijscy medaliści z Londynu: „złoty” Adrian Zieliński i „brązowy” Bartłomiej Bonk. Dzięki nim wielu młodych (i nie tylko) kibiców nagle odkrywa, że bycie Krajniakiem nie tylko nie jest powodem do wstydu, ale też można być z tego dumnym.
Dla Kaszubów ważną i wartą naśladowania postacią jest ks. abp Henryk Muszyński – Prymas Polski, który podkreśla, że bez kaszubskiego pochodzenia, bez rodzinnego Wysina i Kościerzyny większość jego osiągnięć i zaszczytnych funkcji, które pełni, nie byłaby możliwa. Tłumy, które gromadziły się na kościerskiej i gdańskiej promocji książki Prymas z Kaszub, są najlepszym dowodem na to, jak bardzo potrzebujemy swoich, pomorskich autorytetów.
I jeszcze gratulacje dla byłego redaktora naczelnego „Pomeranii”. Cezary Obracht-Prondzyński może się poszczycić najwyższym tytułem naukowym nadawanym w Polsce. Prezydent Bronisław Komorowski podpisał jego nominację profesorską. Dziękujemy za jego pracę naukową, a w sposób szczególny za liczne teksty, które publikujemy w naszym miesięczniku. Mamy nadzieję, że ta współpraca będzie trwała nadal, bo jak często mawia inny kaszubski profesor belwederski Józef Borzyszkowski: „to szmakô za wiãcy”.
Dariusz Majkowski

Na okładkach:
II Reklamy – Radio Gdańsk, Księgarnia internetowa, prenumerata "Pomeranii"
III Relacja z kościerskiego festynu promującego akcję "Kaszëbsczé bajania"
IV Reklama firmy Energa

3. Z drugiej ręki
Ùczëté
Chrónic jezora, Radio Gdańsk, Na bôtach i w bòrach (Magazyn Kaszubski), 2.09.2012
– W zeszłi weekend [25.08] bëłë w Òstrzëcach szesnôsté wãdkarsczé miónczi Media 2012 – Swiãto Rëbë. Òrganizatorã miónków je brëkòwnik Jezór Raduńsczich Jón Czapiewsczi. Zawòdë są pretekstã do zwróceniô bôczënkù na zagrôżbë dlô nôtërë.

Òbezdrzóné
Nadolsczi Krancbal, Twoja Telewizja Morska, 19.08.2012
– Jedna z nôwôżniészich rozegracji na nordowëch Kaszëbach, chtërna co rokù òrganizowónô je w skansenie w Nadolu, spòtikô sã z wiôldżim zajinteresowanim. Kaszëbsczi jãzëk, regionalnô kùchniô i rozmajité rzemiosła, to wszëtkò i jesz wicy mòżna bëło obzerac w nadolsczim skansenie na Krancbalu. A òkróm mieszkańców Wejrowa téż ti z Pùcka, Wiôldżi Wsë, Rëmi, Lãbòrga i Trójgardu. Krancbal ceszi sã wiôldżim zajinteresowanim. Czemù sã tak dzeje?

Przeczëtóné
Nadmorska plaża na Lubuszczyźnie, „Gazeta Kaszubska”, 27.08.2012
Określenia: ,,ruchome wydmy” czy ,,wędrujące piaski” zaczynają nabierać zupełnie nowego znaczenia. A wszystko dzięki wójtowi gminy Deszczno Jackowi Wójcickiemu, który postanowił... sprowadzić znad morza do Maszewa najprawdziwszą wydmę.
Rozmawiając z burmistrzem Łeby Andrzejem Strzechmińskim, dowiedziałem się, że w Słowińskim Parku Narodowym ma o jedną wydmę za dużo. Pomyślałem, że poratuję go w kłopocie i wezmę ją do naszej gminy – śmieje się Jacek Wójcicki.

4. Jô ni mógł nie robic… Z profesorã Édwardã Brezą gôdôł Dariusz Majkòwsczi
Wasta Profesór je wiôldżim lubòtnikã pôłniowi kaszëbiznë.
Czë w domôcym Kaliszu, skądka Wasta pòchòdzy, je òna jesz żëwô?
Wcyg czëjã kaszëbiznã w familiach, òsoblëwie westrzód starszégò i strzédnégò pòkòleniégò. Czej jem w tëch stronach, wiedno móm téż starã słëchac, jak gôdają dzecë, co jidą do szkòłë. Czedës w wikszoscë dało sã czëc kaszëbsczi, dzysô pòlaszëznã z elementama kaszëbiznë. Je widzec, że starszi próbùją ùczëc pòlsczégò, ale sami do kùńca gò nie znają.
Ùczba kaszëbsczégò w szkòłach na pôłnim Kaszub pòmòże ùretac tam rodną mòwã?
To zanôlégô òd te, chto tegò jãzëka ùczi, a z tim biwô rozmajice. Wiele razy jem na egzaminach szkólnëch. Nie mdã tu pòdôwôł nôzwësków, ale są téż taczi na pôłnim Kaszub, chtërnëch kaszëbizna bëła baro słabô. Je widzec, że dzysô corôz wicy lëdzy ùczi blós dlô dëtka abò żebë dzãka ùprawnienióm do ùczbë kaszëbsczégò miec całi etat w szkòle, bò wezmë na to, katechetczi mają za mało gòdzënów religii.
To, że dzãka ùstawie z rokù 2005 mómë pieniãdze dlô szkólnëch, to baro dobrze, ale równak z tesknotą wspòminóm lata, czej pòswiãcywelë òni swój czas i cãżkò robilë przede wszëtczim z serca. Równak ju w Swiãtëch Pismionach òstało napisóné: Pecuniae omnia oboediunt – pieniãdzóm wszëtkò słëchô.

TEMAT MIESIĄCA
9. Józef Borzyszkowski. Prymas z Kaszub
Głównego bohatera i autora prezentowanej książki Prymas z Kaszub. Z abp. Henrykiem Muszyńskim rozmawia Krzysztof Łukasik (wyd. przez Starostwo Powiatowe w Gnieźnie w 2012 r.) wydawca przedstawił na ostatniej stronie okładki, przywołując najważniejsze fakty z jego życia. W umieszczonej tam wraz z fotografią notce biograficznej czytamy:
„Arcybiskup Henryk Józef Muszyński. Urodził się 20 marca 1933 roku w Kościerzynie. Wyświęcony w 1957 roku jako kapłan diecezji chełmińskiej (dziś pelplińskiej). Profesor teologii i doktor nauk biblijnych. Studiował Pismo Święte w Jerozolimie, Rzymie i Heidelbergu. Profesor Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie (obecnie Uniwersytet Stefana kardynała Wyszyńskiego). Dziekan Wydziału Teologicznego tej uczelni. W roku 1985 mianowany biskupem pomocniczym diecezji chełmińskiej.

12. Cezary Obracht-Prondzyński. Księże Arcybiskupie, dziękujemy
Fragmenty mowy wygłoszonej podczas nadania Członkostwa Honorowego Instytutu
Kaszubskiego J.E. Arcybiskupowi Gdańskiemu ks. dr. Tadeuszowi Gocłowskiemu
(...) Trudno sobie wyobrazić najnowszą historię Polski, Gdańska i Pomorza bez postaci Księdza Arcybiskupa! To nie tylko świadek, ale i aktywny uczestnik. Nie tylko administrator, ale i animator... Nie tylko duszpasterz, ale i wychowawca.
(...) Ksiądz Arcybiskup w życiu naszej społeczności obecny jest już od kilku dziesięcioleci. Trudno byłoby zliczyć wszystkie uroczystości – od typowych spotkań opłatkowych aż po wydarzenia przełomowe – na których był wśród nas.

13. Red. Prymasa nie sygło
Dwùch arcybiskùpów w Kaszëbsczim Dodomie, zala czësto fùl, dzél lëdzy mùszôł stojec
bùten i przez òtemkłé dwiérze słëchac, co dzeje sã bënë. Na Kaszëbach dôwno ju nie bëło
taczi promòcji ksążczi.
Sprôwcą całégò tegò pòrëszeniô bëła pùblikacjô Prymas z Kaszub. Z arcybiskupem Henrykiem Muszyńskim rozmawia Krzysztof Łukasik. Wiele bëtników zéńdzeniô, jaczé òdbëło sã w Kaszëbsczim Dodomie we Gduńskù 13 séwnika, przëjachało prawie dlô ni. Kùpic jã mòglë równak leno ti, co bëlë pierszi, bò jesz przed zaczątkã tegò wëdarzeniô wszëtczé ekzemplarze trafiłë do czëtińców. Prawie tegò, że Prymasa nie sygło dlô wszëtczich, nôbarżi żałowelë ti, co przëszlë përznã pózni.

14. Łukasz Grzędzicki. Dwaj kùczrowie spod Wieżycy
„Szymbark to wieś niemiecka i nie ma w niej nic ciekawego” – tak opisywał tę miejscowość dr Aleksander Majkowski na stronie 87 książki Zdroje Raduni. Przewodnik po tzw. Szwajcaryi Kaszubskiej (wydanej w 1913 r. w Warszawie nakładem Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego).
Pewnie przed stu laty, kiedy lider Młodokaszubów formułował tę opinię, sporo w niej było prawdy. Gdyby natomiast dzisiaj Majkowski wygłosił podobny osąd, wywołałby burzę i na pewno spotkałby się ze zdecydowanym sprzeciwem mieszkańców tej wsi, którzy jako delegatów wysłaliby do niego Tadeusza Kuppra i Gerarda Szwichtenberga – laureatów Skry Ormuzdowej 2011.

16. Marek Adamkowicz. Warto czytać z kodu miasta
Rozważania o kształcie śródmieścia Gdańska prowadzone są – z różnym natężeniem – co najmniej od czasów przedwojennych, choć wyraźną cezurę stanowi tu rok 1945. Zarówno samorządowcy, architekci czy urbaniści, jak i historycy oraz zwykli miłośnicy Gdańska zastanawiają się nad tym, jak ma wyglądać Główne Miasto. Często obszar tych zainteresowań sięga aż po pierścień nowożytnych fortyfikacji. Zdanie na ten temat ma również Tomasz Błyskosz, architekt i konserwator, kierownik gdańskiego oddziału Narodowego Instytutu Dziedzictwa.
Wystąpienie Tomasza Błyskosza było jednym z ciekawszych głosów w dyskusji o zagospodarowaniu historycznego centrum miasta, jaką prowadzono we wrześniu tego roku podczas pierwszego ze spotkań z cyklu „Panorama Gdańska. Różne punkty widzenia”, organizowanych w Filii Gdańskiej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej.

18. Maciej Stanke. Krajeński gen?
Podnoszenie ciężarów to niezbyt popularna dyscyplina, choć jak pokazały tegoroczne igrzyska w Londynie, może być emocjonująca. Między innymi dzięki Adrianowi Zielińskiemu i Bartłomiejowi Bonkowi – medalistom olimpijskim z Krajny.
3 sierpnia 2012 – Adrian Zieliński, po zaciętej walce, zostaje mistrzem olimpijskim w podnoszeniu ciężarów. Cieszy się cała Polska. Cieszę się i ja, ponieważ Zieliński reprezentuje nie tylko Polskę, ale i Krajnę, z której pochodzę.
6 sierpnia 2012 – Bartłomiej Bonk zdobywa brązowy medal w tej samej dyscyplinie, ocierając się, i to dosłownie, o złoto. Moja radość wzrasta. Bartek pochodzi z Sępólna Krajeńskiego. Krajna ma dwa medale!
10 września 2012 – Udało się. Jadę na spotkanie z krajeńskimi olimpijczykami.

19. Jadwiga Bogdan. W stu procentach z Kaszub
Do niedawna znali go i cenili głównie lokalni fani lekkiej atletyki. 4 września 2012 roku w głównym wydaniu Wiadomości w TVP ujrzała go cała Polska. Jak twierdzi Daniel Pek, srebrny medalista XIV Igrzysk Paraolimpijskich w Londynie – w biegu na dystansie 1500 metrów – sława nie uderzyła mu do głowy: jestem takim człowiekiem, jakim byłem, dalej trenuję.
Pierwszy kościerski olimpijczyk
Daniel Pek urodził się w 1991 roku w Kościerzynie i mieszka tu do dziś. Od kilku lat trenuje pod okiem Leszka Zblewskiego w Uczniowskim Klubie Sportowym Olimpijczyk Skorzewo. Jestem w stu procentach z Kaszub, chociaż nie mówię po kaszubsku – mówi o sobie. Jego pasją, poza bieganiem, jest motoryzacja – z zamiłowaniem tuninguje własny skuter.

21. Jacek Borkowicz. Instrument kaszubskiego szamana
Z chmieleńskiego Wichrowego Wzgórza, na którym piszę te słowa, rozciąga się widok na co najmniej trzy jeziora. Wieczorem oglądałem występ Chmielan, ze starszym kapeli rytmicznie
postukującym w diabelskie skrzypce. Zawsze zastanawiała mnie nieadekwatność nazwy instrumentu, który z wyglądu zupełnie nie jest podobny do skrzypiec. Nie ma też w nim niczego demonicznego – wygląda raczej pokracznie. Ale to tylko pozory.
Pieśń nie dla najeźdźców
Oświecenie przyszło w momencie, kiedy przypomniałem sobie powiedzenie Pomerania non cantat – Pomorze nie śpiewa. Tak utrzymywali ongiś uczeni w piśmie oświeciciele kaszubskiej ziemi (np. o swoich kaszubskich parafianach mówił tak w 1821 r. Teofil Leberecht, znany jako pastor Lorek z Cecenowa). Przybywali tu jako misjonarze i promotorzy
cywilizacji, dziwiąc się milczeniu mijanych w podróży siół.

22. Martyna Zienkiewicz. Kraj Basków i jego tajemniczy język
Z 6700 języków, którymi posługuje się ludzkość, połowa jest zagrożona zniknięciem z mapy świata jeszcze w tym stuleciu. W latach 50. i 60. XX wieku wszystko wskazywało na to, że język baskijski szybko podzieli los języków zanikających (a może i wymarłych). Tak się jednak nie stało...
Tajemnicza mowa
Kraj Basków to jedna z autonomicznych części Hiszpanii, która ma własny język – baskijski. Spośród oficjalnych języków Hiszpanii wyróżnia go nieznane, tzn. dotąd nieustalone, pochodzenie. Kataloński, galicyjski i hiszpański mają swoją podstawę, swoje źródło w języku
łacińskim, język baskijski – nie.

24. Marta Szagżdowicz. Po drugiej stronie rzeki – Ołowianka
Ołowianka jest wyspą na Motławie w centrum Gdańska. Można tu podziwiać i zabytki,
i współczesne pomniki. To miejsce ciągle się zmienia.
Navigare necesse est
Nasz spacer rozpoczynamy tuż za Mostem K amieniarskim, k tórym można dostać się na wyspę. Stoi tutaj pomnik „Tym, którzy nie wrócili z morza” odsłonięty w 2007 roku. Szczególnie przypomina o katastrofie promu kolejowo-samochodowego m/s Jan Heweliusz. Statek zatonął w 1993 roku u wybrzeży Rugii. Zginęło wtedy 55 osób. W historii polskiej floty handlowej nie było tragiczniejszego wydarzenia. W pomnik, którego twórcą jest Sławoj Ostrowski z gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, została wkomponowana kotwica wydobyta z wraku promu. Na monumencie umieszczono sentencję Navigare necesse est (Żeglowanie jest koniecznością).

25. Grégór J. Schramke. Gôdkôrz ò niespòkójnym dëchù
Dodóm we Wielu, „drugi od pomnika”, jak mnie rzeknął jeden chłop, prezentëje sã widzało. Czejbë nié datum – 1892 r. – na mùrze, drãgò bë bëło przińc na to, że nen dużi bùdink, widzec niedôwno òdnowiony, je jaż tak wiekòwi.
Ùrodzył jem sã tu, w tim dodomie. Tam, w tamti jizbie – cziwô rãką w starnã drëdżégò partu bùdinkù znóny gôdkôrz Édmùnd Kònkòlewsczi, czej jem sã ju nalôzł bënë ë jesma so ju zaczãlë pòwiadac. W 1921 rokù. 28 smùtana. Ë sóm, jak nen bùdink, n ie wëzdrzi za swòjima latama. Le pòzazdroszczëc. Téż ë tegò, że je nen chłop jesz taczi aktiwny, że pòjachôł na Zlot Skautów Wodnych w Garczënie, że sã latos ùsłëchôł „rozkazu” ë sã stawił w Krojantach na rekònstrukcje szarżë, że tegò lata znôù wëstãpòwôł na wielewsczim kònkùrsu gôdkôrzów...

28. Bogusław Breza. Opowieść o zapomnianym Kaszubie (część 1)
Jeszcze trzy dziesięciolecia temu Tadeusz Bolduan umieszczał jego biogram w projektowanym „Kaszubskim słowniku biograficznym”. Dziś nawet członkowie najbliższej rodziny niewiele potrafią o nim powiedzieć. W części winien jest temu sam bohater niniejszego artykułu – Wiktor Zarach – bo w różnych okresach życia celowo koloryzował i wyolbrzymiał jedne elementy swojej drogi życiowej, a pomniejszał czy pomijał inne.
Działacz narodowy i filomata
Wiktor Zarach urodził się w 1906 r. w Kościerzynie w wielodzietnej rodzinie mistrza brukarskiego Wojciecha i jego żony Elżbiety z d. Tocha. Musiała w niej panować atmosfera szacunku dla nauki i edukacji, skoro rodzice starali się wszystkim dzieciom zapewnić co najmniej średnie wykształcenie. No i mistrza brukarskiego widać było na to stać!

31. Łukôsz Zołtkòwsczi. Norda a Gôchë – réza pòrównawczô
Czasã trôpi człowieka, żebë cos zmienic, òdjinaczëc codniowiznã, wëcygnąc dzes dali òd ti swójsczi dëkawë. Mie téż to sã trafiło...
Prawie bawił môj. Nawielony ùczbą, jak kania dżdżu wzérôł jem za kùńcã szkòłowégò rokù. Ech, mëslôł jem, a mòże wiornąc z Gôchów, dzes jachac w nowé? Në i tej jakbë chtos wëzgôdł to, co w mòji głowie sã mekcëło. Wej! Dostôł jem rôczbã na repòrtérsczé zajmë do Starbienina, na kaszëbską Nordã. Bòrëszczi doch strzimią nen jeden weekend bez mie – cësził jem sã, òsoblëwie temù, że w henëtné stronë jesz jem nigdë nie zazérôł!

33. Edita Jankòwskô-Germek. Talent nie sygnie...
To tuwò, w ti chëczë, rodzy sã brzątwienié – snicé ò kaszëbiznie – wszëtkò dlôte, cobë młodi nie zabëlë ò ùszłëch czasach a zwëkach. Henrik Léssnaù to człowiek, chtëren chce swòjã mëslã bùdzëc w jinëch.
Mòjim nôwikszim brzątwienim je zrobienié regionalny jizbë w môlu, chtërnym mieszkóm, cobë lëdze mòglë przińc a òbôczëc, jak czedës żëlë Kaszëbi – rzeknął mie òb czas najégò pòtkaniô Henrik Léssnaù, mieszkańc Chałëp. Równak nie jidze blós ò historiczną zalã. Miôłbë to téż bëc môl zéńdzeniów dlô młodëch i starszich...
Dlô pamiãcë
Léssnaù to człowiek kùńsztu, chtëren òd wicy jak 30 lat mieszkô w Chałëpach. Nie bòji sã niżódny robòtë. Je technologã z warkù, co zajimô sã rogarstwã a rzezbą. Wcyg chãtny do dzejaniô..

35. Róman Drzéżdżón, Danuta Pioch. Ùczba 15. Kòl doktora
Chòrosc to pò pòlskù choroba. Badérowanié to badanie. Doktór to lekarz. Dozérôczka to pielęgniarka. Na chòrosc zażiwô sã pële, to je tabletki, abò jã lékarzi sã zelama, to znaczi ziołami.
Cwiczënk 1
Przeczëtôj gôdkã i przełożë jã na pòlsczi jãzëk. Wëzwëskôj do te kaszëbskò-pòlsczi słowôrz. (Przeczytaj rozmowę i przetłumacz ją na język polski. Wykorzystaj do tego słownik kaszubsko-polski).

37. Róman Drzéżdżón. Kim Wë jesce, Wasto Andrzeju?
Nie mùdzëc czasu
Andrzéj Dolny je rodnym pùcónã. Zrodzonym z mëmczi Kaszëbczi ë tatka, chtëren nad Pùcczi Wik przëcygnął jaż z Dzałdowa. Òd ùrodzeniô mieszkô w jednym môlu, w dodomù, jaczi wëbùdowelë jegò starszi. Wicy jak 30 lat robił w Pùcczich Zakładach Mechanicznëch. Òd 10 lat je na emeriturze.
Mógłbë jakno emerit wëgódno sedzec so w zëslu a òbzerac telewizjã, ale taczé żëcé nié dlô niegò. Nie lubi mùdzëc czasu. Wëkòrzëstëje to, co dôł mù Bóg. Mô chãc a mòc do robòtë dlô jinëch. Je nôleżnikã Towarzëstwa Ùpiãksziwaniô Miasta Pùcka. Wiele lat dzejôł w Parafialny Radze w kòscele pw. sw. Piotra i Pawła w Pùckù. Dobrze wspòminô wespółdzejanié z ks. profesorã Janã Perszonã, chtëren czile lat temù béł probòszczã pùcczi farë. Ten cë béł ale robòcy a żorgòwny. Wiele sã wnenczas ùdało zrobic.

38. rd. Ksãżowsczi różk
Wielu ksãżi na Kaszëbach znónëch bëło z tegò, że lubilë zażëwac tobakã, nawetkã òb czas mszë swiãti. Do taczich ksãżów należôł Jan Sieg – w latach 1924–1940 probòszcz parafie sw.
Michała Archanioła w Starzënie (pùcczi pòwiôt).

39. Maya Gielniak. Od Kopciuszka do sportowca
Nasz przedwojenny olimpijczyk porucznik Adam Królikiewicz swojego konia Picadora, na którym reprezentował Polskę na arenach międzynarodowych, wyciągnął z taborowego zaprzęgu. Przypadek? Klacz Watra kupiona od rolnika właściwie przez przypadek, wykazała się wielkim talentem sportowym. Po zaledwie trzech miesiącach od przyjęcia siodła zajęła pierwsze miejsce w eliminacjach do Mistrzostw Polski Młodych Koni w ujeżdżeniu. Przypadek?
Kanciasta klacz z niekońskimi uszami
Ciekawe, jak potoczyłyby się losy wielkopolskiej klaczy Watra (Tramal-Warka/Czandor), gdyby nie splot przypadków, dzięki którym trafiła na eliminacje do Mistrzostw Polski Młodych Koni.

42. Słôwk Klôsa. Zrëszëc banowiznã
Jeżlë jamrëje jaczis spiti, je mùsz miec na niegò òkò, cobë nie zrobił so krziwdë a jinym tôklu. A czej brëkùje na piwò, lepi jemù dac. Szandarowie i tak nie pòmògą, lepi bez dodôwnëch jiwrów dożdac kùńca szëchtë. To nie je relacëja z jizbë wëtrzézwieniów. To warënczi robòtë na pòlsczi banowiznie, tj. w PKP (Polskie Koleje Państwowe).
Ni ma sã czim chwalëc
Dwadzesce lat rësznëch zmianów w pòlsczi gòspòdarce sygło, cobë barżi wërazno widzec dôlã, jakô dzeli PKP (òstôwającé bez wërazny ùdbë na znowienié) òd zaòstałégò, corôz mòderniészégò ekònomicznégò systemù Pòlsczi. Rapòrt Eùropejsczi Banowi Agencje z lëstopadnika 2011 blós pòcwierdzył to, co pasażérowie wiedzelë ju òd dôwna – PKP ni mają sã czim pòchwalëc.

44. Kazimierz Ostrowski. A może dworek kaszubski?
Lubię patrzeć, jak powstają nowe domy, gmachy, drogi, a jesienią widać najlepiej, co przybyło od wiosny we wsi lub w miejskim osiedlu. Rejestruję w pamięci zachodzące zmiany w krajobrazie, raduję się udaną inwestycją albo złoszczę z powodu nadmiernej ingerencji w środowisko bądź z powodu wystawienia budowli urągającej estetyce.
A zmiany, dobre i złe, następują szybko i nieodwracalnie.


44. Kadzmiérz Òstrowsczi. A mòże kaszëbsczi dwórk?
Tłomaczenié Bòżena Ùgòwskô

46. Tomasz Żuroch-Piechowski. Nasz sojusznik Adolf H.
W połowie września 1992 roku w oliwskiej katedrze odbyło się nabożeństwo dziękczynne z okazji 50. rocznicy zwycięstwa nad komunizmem. Wzięli w nim udział weterani Kaszubskiego Ochotniczego Legionu Waffen-SS „DER SCHWARZE GREIF”. Uroczyste kazanie wygłosił arcybiskup metropolita gdański Dietrich Plötzker, który przypomniał zasługi swojego poprzednika Carla Marii Spletta.

47. Maria Pająkowska-Kensik. I było święto na Kociewiu
Prawdziwe dwudniowe święto, oczekiwane. Zaproszenie – apel organizatorów, czyli Kurii Diecezji Pelplińskiej, Gminy Pelplin, Powiatu Tczewskiego – brzmiało krótko: Kociewiacy! Spotkajmy się 15 września 2012 roku w Pelplinie na Jarmarku Cysterskim. I spotkaliśmy się, traktując to spotkanie jako kolejne bardzo ważne i odświętne. Zaczęło się godnie od mszy świętej w intencji pomyślności Kociewia i Kociewiaków, w stolicy duchowej naszej pomorskiej krainy, w pelplińskiej przepięknej katedrze.

48. Krzysztof Wirkus. Z Pomoranią w drodze
Moja droga do Pomoranii wiodła przez lekturę ,,Pomeranii”, którą czytywałem nieregularnie w ostatniej klasie ogólniaka. Z zamieszczanych tam relacji wiedziałem o istnieniu klubu studenckiego i mniej więcej orientowałem się, czym się zajmuje grupa młodych Kaszubów i entuzjastów Kaszub. Można powiedzieć, że była to swoista wirtualna znajomość z czasów przed Facebookiem.

49. Zyta Wejer. Szkólnych Dziań!
Ludzie Kochane,
toć pamniantata, że ja żam je szkólna, jano łusz na zasłużeni emeryturze. Jak ja żam była gzup, to sfojych szkólnych mniałam wew szaci abo eszcze wjanci. Tedi jak byłóm łusz żdziepko starsza, poszłam wew łuczki do Pedałów (Liceum Pedagogicznego) wew Tczewie, bo srodze chciałóm bić szkólno!

50. Niech nicht nie pragnie wòjnë!
W Miszewie (gm. Żukòwò) mieszkają Józefa i Stanisłôw Òkrojowie. Wasta Stanisłôw pamiãtô z òpòwiôdaniów, że jegò strëjowie bëlë na pierszi swiatowi wòjnie, a dwaji z nich bëlë zesłany na Sybir. Jegò białce wòjna parłãczi sã òsoblëwie z marszã smiercë. Ò cãżczich latach òkùpacji i nié leno ò tim gôdô z nima Eùgeniusz Prëczkòwsczi.
Co pamiãtôce z gôdczi ò wajich strëjach?
Stanisłôw Òkroj: Òni bëlë zesłóny na Sybir jesz przed rokã 1918. Ti, chtërny bëlë ù gbùrów, ni mielë tak zle, ale ti, co sã przikładowò dostelë do kamieniołomów, mielë baro cãżczi los. Baro wiele lëdzy ùmarło z głodu.

51. Działo się w październiku

52. Jón Zbrzëca. Pòd bëlną i łaszczëwą gwiôzdą dzecyństwa
Sparłãczony z dzecynnym swiatem szlach ùtwórstwa zjôwiô sã w pólkù zdrzeniégò kòżdégò bôczliwégò czëtińca żurnalisticznëch i lëteracczich dokôzów redaktora Eùgeniusza Prëczkòwsczégò. Nôlégałobë nadczidnąc, że redaktór zagniôzdowóny w Baninie chëba przëszedł na tã zemską dolëznã w kaszëbsczim czepcu. Wszëtkò hewò jak wierszka szeptónô dzeckù do spikù. Czë mògło sã cos bëlniészégò zdarzëc?
Dodóm z wëchwałą rodny mòwë
Òsobą, chtërna pòtrafi rozmajité sztôłtë, ùdbë, dzejania i głosë zebrac w szëkòwną całownotã, je Wastna Ela, białka redaktora Eùgeniusza, chtëren nie wëpùszczô z rãczi gãségò pióra pòézji. Wastna banińsczi chëczë plasëje sã westrzód białków, chtërne nieòprzestôwno zabiégiwają ò rësznotã zdrójnosłowny kaszëbiznë.

54. Lektury

58. Klëka

63. Rd. Wekwizer
W pierszim przezérkù sztrasowëch téatrów Wekwizer, jaczi béł 22 séwnika, wëstąpiłë jaż (leno?) sztërë karna. Biną béł wejrowsczi rënk. Widzowie mielë leżnosc pòszmakac kùńsztu z wëższi pòlëcë bez kùpianiô bilietów a strojeniô sã w pasowné do téatru ruchna.
Pôrã minut pò drëdżi w swiat sztrasowëch téatrów wprowadzëlë zeszłëch widzów ë aktorów Nataliô Landowskô ë Adóm Hébel ze stowôrë Kaszëbskô Jednota.

64. Wiérztë. Jeséń

65. Wiersze. Patryk Zimny

66. Ana Glëszczëńskô. To sã nie òpłôcô...
Ò lece më ju chiba wszëtcë zdążëlë zabôczëc. Bëło jak wiedno – wiele wòdë a mało słuńca. Na zôczątkù séwnika żëtkò ju wszãdze zsekłé. Tej-sej na pòlach widzec je jesz rzôdką ùnijną bùkwitã, chtërna jakno òstatnô tęskno żdaje za swòją régą. Przed òżniwinama na gwës ju nie zdążi zlegnąc w gbùrsczi stodole. Òżniwinë ju bëłë... I cëż sã dało na nich czëc? Nôwiãcy – „To sã terô nie òpłôcô!”.

67. Tómk Fópka. Hibridowé blondinë
Hibrida – cos, co je zesadzoné z dzélów, co do se nie pasëją. Znôta Wa tak cos? Chcemë wząc chòcle jãzëk. Kùli razów do ùrzãdowégò pòlsczégò wmikô cëzé słówkò czë całô fraza... Czãsto a gãsto nasza, kaszëbskô. – Mama, ja miałem tim autobusa jechane, jo. – Uważaj synku na te plyty, bo wyczapiesz nodżi...

68. Rómk Drzéżdżónk. Pëlckòwsczi skôrb
Sedzelë më za prezydialnym stołã. Jô, brifka a lesny. Pëlckòwsczi pòdzérelë na naju, niecerplëwò żdającë, co më trzeji òd nich chcemë.
– Za czim më tu mielë przińc?! – krziknął chłop sedzący slôdë. – Më doch czasu ni mómë. Krowë do dojeniô, gadzëna do fùtrowaniô... Dawac, dawac!


Edukacyjny dodôwk „Najô Ùczba”
I. Janusz Mamelsczi. Cedel (òpòwiôstczi ò Mackù)
III. Danuta Pioch. Co nóm jeséń w kòszu niese? (rzeklënë)
V. Tómk Fópka. Jem nôlepszi! (frantówka)
VI. Alicjô Pioch. W zdrowim cele zdrowi duch (scenarnik ùdbë)
VIII. Hana Makùrôt. Zanikniãcé zwiarcô òb czas wëmòwë spółzwãkù dz. Ùchòwanié archajiznowi artikùlacji spółzwãkù z w leksemach zwón, zwãk (gramatika)




Powyższy artykuł opublikowano w serwisie Nasze Kaszuby
http://naszekaszuby.pl

pod adresem:
http://naszekaszuby.pl/article.php?storyid=3236