Toruń mówi jo

Data 14.5.2002 23:50:00 | Kategoria: Aktualności

Dorota Miklaszewicz, "Gazeta Morska", 14.05.2002

Kaszubi z Torunia chcą, żeby podczas spisu powszechnego wpisywać narodowość kaszubską, a nie polską. Rdzenni Kaszubi są przeciwko.

Zdaniem Tomasza Piechowskiego, prezesa Oddziału ZK-P w Toruniu, Kaszubów skrzywdzono pomijając ich jako mniejszość narodową w Polsce. Opublikował on na stronach internetowych list otwarty w tej sprawie.

-Nie zgadzam się z argumentami wytaczanymi przez prezesa, gdyż Kaszubi są narodowości polskiej. Odwieków sa na tej ziemi i nie mogą istnieć bez Polski – powiedział PAP wiceszef Oddziału ZK-P w Ustce Zbigniew Synak.

Zdaniem Kaszubów, GUS popełnił błąd, nie umieszczając w ankiecie spisowej oprócz pytania o narodowość pytania o przynależność etniczną. Uważają, że przydałaby się dodatkowa rubryka, zwłaszcza że było tak podczas spisu powszechneo w latach 30.
Dla Gazety prof. B.Synak prezes ZK-P

Dziwi mnie argumentacja kolegi z Torunia i niepokoi forma jego deklaracji. Napisanie listu otwartego w sprawie tak delikatnej i złożonej to robienie zamiszania wokół spraw, którymi nie należy się bawić. Jeśli ktoś nie mówi po kaszubsku – jak ten kolega – a jednocześnie oświadcza, że w ankiecie zadeklaruje używanie języka kszubskiego, jego deklaracje są wątpliwe. Na pewno etniczność wzbogaca, Ale jej przedawkowanie może spowodować przykre konsekwencje np. pogorszyć stosunki z innymi. Dziwi mnie też, że kolega sam chce się zubożyć. Nasze bogactwo polega na tym że jesteśmy i Polakami i Kaszubmi. Mnie byłoby ciężko wyzbyć się jednej z tych części. Obawiam się że ten list to przejaw koniunkturalizmu i próba zaistnienia za wszelką cenę.




Powyższy artykuł opublikowano w serwisie Nasze Kaszuby
http://naszekaszuby.pl

pod adresem:
http://naszekaszuby.pl/article.php?storyid=9