Pomerania 4/05 (lipec-sierpień)

Data 11.8.2005 19:00:00 | Kategoria: Miesięcznik "Pomerania"

W środę, 17 sierpnia, ukaże się kolejny numer „Pomeranii” - do nabycia jest w empikach, informacjach turystycznych, kioskach, księgarniach, sklepach, siedzibie redakcji w Gdańsku albo w drodze prenumeraty
Wydawca: Zarząd Główny Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, ul. Straganiarska 20-22, 80-837 Gdańsk, tel. 301-27-31, 346-26-13


Spis treści

4. Listy

Jako reprezentacja rodzimego przemysłu, który zaistniał na długo, nim Polska pojawiła się po rozbiorach na mapie, próbujemy walczyć o dobre imię własnej technologii, mimo że w efekcie wyprzedaży państwowego majątku przemysłowego cudzoziemcom, polski przedsiębiorca stał się rzadkością w swoim kraju. Także dzięki polityce sterników polskiej nawy państwowej z trudem przyszłoby dziś wskazać produkt polskiej myśli i ręki, którym można zgodnie z przeznaczeniem się posłużyć i na który można bez obrzydzenia popatrzeć. Tym bardziej należy walczyć o zachowanie tych rodzynków, jakie nam pozostały.
Jednym z nich była do niedawna uwieńczona na kartach Pana Tadeusza gdańska wódka Goldwasser. Głównym i chyba jedynym jej konkurentem jest ex-gdański fabrykant, niemiecka firma Lachs. Obecnie w Polsce na regałach stoją obie te wódki. W Niemczech stoi tylko Lachs, nasza nie stanie tam nigdy. Kto chce, niech zgaduje, dlaczego! ... (więcej w „Pomeranii”)

6. Tomasz Skorupka, Ubiór i biżuteria Gotów

W okresie od I do IV w. n.e. część obszaru dzisiejszej Polski zamieszkiwała ludność, którą spośród innych plemion wyróżniał sposób chowania i wyposażania zmarłych. W literaturze archeologicznej na jej określenie używa się terminu kultura wielbarska (nazwa pochodzi od cmentarzyska w Malborku-Wielbarku). Prowadzone w ostatnim czasie badania nad tą kulturą dowodzą, w sposób nie budzący już większych wątpliwości, że można ją identyfikować z Gotami; terminy kultura wielbarska i Goci używane są wymiennie... (więcej w „Pomeranii”)

12. Jan Kulas, Refleksje nad genezą i znaczeniem Solidarności

Dążenie do wolności jest, można sądzić, nieodłączną cechą charakteru polskiego narodu. Poświadcza to m.in. najnowsza historia Polski. Ostatnim wielkim zrywem zbrojnym w imię suwerenności i demokracji było Powstanie Warszawskie. Jałta i zakończenie II wojny światowej oznaczały koniec marzeń o wolności i niepodległości. Przez prawie 45 lat dwa pokolenia Polaków żyły w stanie wirtualnych praw obywatelskich i zależności państwowej PRL od ZSRR. Jednakże kilkakrotnie – w latach 1956, 1968, 1970 i 1976 – Polacy upominali się nie tylko o godne życie i chleb, ale również o respektowanie podstawowych praw człowieka i obywatela. Każdy zryw wolnościowy był okupiony ceną krwi i cierpienia. Dla Pomorza i Kaszub w świadomości społecznej głębokie piętno wycisnęło doświadczenie Grudnia 70. Krew poległych stoczniowców stała się zaczynem sierpniowego zwycięstwa w 1980 roku... (więcej w „Pomeranii”)

15. Tomasz Żuroch-Piechowski, Było warto (felieton)

„Powołane do życia Zrzeszenie Kaszubskie z końcem 1956 r. było wyrazem zmiany stosunku wojewódzkiej instancji partyjnej do zagadnień kaszubskich, t. zn. uznania potrzeby aktywizacji ludności kaszubskiej. Program zrzeszenia, określony w statucie, przewidywał udział inicjatywy społecznej dla przyspieszenia rozwoju ekonomicznego, społecznego i kulturalnego Kaszub. W niedługim czasie na terenie zrzeszenia zarysowała się ostra walka światopoglądowa między ugrupowaniem postępowym rozumiejącym pracę zrzeszenia jako element budownictwa socjalistycznego, a nieliczną, ale bardzo aktywną, grupą byłych zrzeszeńców, która usiłowała zepchnąć pracę na tory działalności czysto politycznej o charakterze klerykalno-narodowym... (więcej w „Pomeranii”)


16. Jan Kulas, Lecha Bądkowskiego droga do Solidarności

Nie sposób zrozumieć powojenną historię Pomorza bez Lecha Bądkowskiego, współtwórcy nowoczesnego regionalizmu pomorskiego, który przez wiele przewodził gdańskim literatom. Odegrał również ważną rolę w początkowym okresie istnienia NSZZ Solidarność. Był członkiem Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, a następnie pierwszym rzecznikiem prasowym związku. Do połowy lipca 1981 r. zasiadał we władzach Solidarności w Gdańsku. Założył i redagował tygodnik społeczno-polityczny „Samorządność”... (więcej w „Pomeranii”)


12. Łukasz Grzędzicki, Samorządne Pomorze

Sejmik Województwa Pomorskiego uchwalił 18 lipca br. nową Strategię Rozwoju Województwa Pomorskiego. To prawdopodobnie najważniejszy akt prawny przyjęty przez pomorski sejmik w tej kadencji, który wywrze istotny wpływ na rozwój naszego regionu... (więcej w „Pomeranii”)

21. Joanna Gil-Śleboda, Nowa Gwinea – moja nowa ojczyzna (rozmowa z ojcem Czesławem Brzezickim, misjonarzem – werbistą)

24. Katarzyna Kucharska, Dzieci Zamenhofa (rozmowa z Jadwigą Wasiluk z Pelplina o języku esperanto)

27. Paulk Kąsk Szczëpta, Rozmiejemë sã?

„Eurodëtczi”, „ùdëtkòwienié”, „ùdba przestrzennégò zagòspòdarzeniégò” czë „nalimka” abò „kesting” – nëch słów nie naléze jesz w kaszëbsczich słowôrzach. To nônowszô kaszëbskô słowizna. Je rok – dwa – trzë lata stôrô. Pòjawia sã w kaszëbiznie bez to, że pò kaszëbskù zaczinómë gadac ò całim swiece – nié blós ò gbùrstwie czë pranim... (więcej w „Pomeranii”)

29. Rómk Drzeżdżónk, Kaszëbistika (felieton)

Gduńsk, rok 2753 r. Jizba rektóra ùniwersytetë.
– Mòji lubòtny profesorowie, mùszã wama rzec dobrą nowiznã. Wczôrô òdszedł na Ôbrama łóno slédny Kaszëba, chtërny znôł jesz czile słów w kaszëbsczi gôdce, jaczich naùczëł sã w dodomù. Terôzka mòżemë, mòji wësok sztôłceni ùczeni, zaczic badac ną wëmarłą mòwã a kùlturã negò ludu.
– Mòże òtemkniemë apartny czerënk sztudiów: kaszëbistikã? – zabédowôł jeden z ùczałëch. – Niechôj młodi pòznają pradôwné dzeje Pòmòrzégò.
– Jô to prawie chcôł rzec – rzekł rektór. – Terô spòkójno naji sztudeńcë bdą mòglë, bez niżódny przeszkòdë, zbadérowac jãzëk, pismieniznã, dzeje a kùlturã Kaszëbów. Niechôj wëmarłim Kaszëbóm zemiô letką bądze, a nóm sława za wëcyganié jejich miona z niepamiãcë jistnieniô.
W jizbie dało sã czëc głosné a redosné klepanié... (więcej w „Pomeranii”)


30. Wiktor Pepliński, „Rozmòva Kaszébé s Pòlôchę” Floriana Ceynowy

Florian Ceynowa był prekursorem regionalizmu kaszubskiego, przede wszystkim w zakresie myśli regionalnej, jak również piśmiennictwa. Po raz pierwszy swoje poglądy na sprawę kaszubską ogłosił w 1850 roku na łamach „Szkoły Narodowej” (pierwszego polskiego pisma na Pomorzu w okresie zaboru pruskiego) pt. „Kaszebji do Pôlochów”. Był to swoisty manifest, w którym autor określił Kaszubów jako pobratymczy szczep wobec Polaków, porównując relacje do sytuacji starszego i młodszego brata, pracujących „ręka w rękę”. Żądał w nim uznania odrębności szczepowej Kaszubów i ich mowy... (więcej w „Pomeranii”)


32. Ks. Zygmunt Iwicki, Antoni Abraham (1869-1923)

Nazywano go „Królem Kaszubów”, „Trybunem Kaszubów”, „Apostołem narodowym”, „Antkiem znad Bałtyku”, „Polnischer Wanderkönig”, „Kaschubischer König”. Można by jeszcze dodać: „Kaznodzieją wędrownym”, bo przemawiał przed kościołami, gdy wierni wychodzili ze mszy. Był wysoki, szczupły, lekko pochylony do przodu. Jego twarz zdobił obfity wąs. Na głowie nosił „poznaniankę”, co często mylnie odczytywano jako „maciejówkę”. Podpierał się sękatym kijem, gdy z plikiem polskich gazet i książek wędrował po Kaszubach, Kociewiu, Powiślu. Poznawano z daleka, że to Antoni Abraham... (więcej w „Pomeranii”)


34. Iwona Joć, Szybowanie nad Łysą Górą

„Tabacczi, panowie, tabacczi, napoleonki z kapalusiam. Prosie, serdecznie, prosie...”. Gdy tęskny wzrok weteranów – miłośników szybownictwa pada na gostomską „Łyskę”, powracają wspomnienia. O szkole szybownictwa, której tu już od ponad pięćdziesięciu lat nie ma, o Tomaszu Sumińskim – dozorcy, autorze powyższych słów, który mieszkał u podnóża Łysej Góry, o kierownikach – lotnikach szkoły. I o lotach oczywiście... (więcej w „Pomeranii”)

37. Jerzy Dąbrowa-Januszewski, Tożsamość i nacjonalizm (felieton)

38. Józef Skwierawski, Skwierawy i Skwierawscy – najdawniej

Początki i dzieje rodu (rodów) Skwierawskich nie były dotąd przedmiotem publikacji. Nazwisko – jako odmiejscowe – nie budziło zainteresowania językoznawców, nie ma również swego hasła w „Nazwiskach Pomorzan” Edwarda Brezy. Z 1112 osób noszących je w Polsce w 2002 r. 78 proc. mieszka dzisiaj w województwie pomorskim, a ponad połowa w powiatach: kościerskim, chojnickim i bytowskim, w którym nazwisko to ponad 350 lat temu powstało. Szacuję, że poza granicami Polski żyje co najmniej kilkaset osób noszących je po przodkach wywodzących się z Kaszub... (więcej w „Pomeranii”)


43. Andrzej Grzyb, Ogród nieplewiony – Legendarne i współczesne zbójowanie (felieton)

Dawno temu, między XIII a XV wiekiem, mieszkańcy nadbrzeżnych osad zajmowali się rozbojem morskim. Kiedy na morzu szalały żywioły wiatru i wody, wypatrywali uszkodzonych statków. Nie po to, aby żeglarzom udzielić pomocy, ale po to, żeby nocą walczących ze sztormem zmylić, zwieść rozpalonymi ogniskami ku brzegowi, a rozbity statek i potopionych żeglarzy ograbić... (więcej w „Pomeranii”)



44. Stanisław Janke, Kaszubi szukają się po świecie

Na forum strony internetowej Kashubian Family Research Center pojawiają się głosy wielu osób utożsamiających się z kaszubszczyzną i Kaszubami. Trzecie, czwarte i piąte pokolenie osadników z Kaszub w Stanach Zjednoczonych zaczyna odkrywać swoje korzenie, ma świadomość odrębności kulturowej, a często i etnicznej swoich przodków. Poniżej publikujemy z tego forum fragmenty kilkunastu wypowiedzi, które pokazują charakterystyczne rysy fenomenu, jakim jest zainteresowanie Kaszubami w Ameryce Północnej... (więcej w „Pomeranii”)



45. Cezary Obracht-Prondzyński, Badania genealogiczne

Od kilkunastu lat na Kaszubach i Pomorzu widoczny jest gwałtowny rozwój badań genealogicznych. Historycy amatorzy i profesjonaliści, badacze przygodni i sumienni, poszukiwacze rodzinnych historii chwalebnych i odkrywcy kart niezbyt radosnych – wszyscy oni są połączeni wspólną pasją i zainteresowaniami. Instytut Kaszubski, widząc jak wielka jest rzesza badaczy rodzinnych historii, postanowił przygotować na przełomie września i października 2005 roku seminarium warsztatowe, podczas którego zostaną zaprezentowane wypowiedzi specjalistów, a jednocześnie będzie okazja do zaprezentowania własnych badań, problemów z nimi związanych, ich wyników (np. w postaci publikacji), oczekiwań, postulatów itp. ... (więcej w „Pomeranii”)

46. Ks. Władysław Szulist, Kaszubi w Otter Lake Quebec

Część Kaszubów, którzy płynęli rzeką Ottawą nie zatrzymała się w Renfrew Ontario, lecz udała się na przeciwną stronę rzeki Ottawy do prowincji Quebec. Osiedlili się w pobliżu rzeki Picanoc w Otter Lake, a z racji polskiego pochodzenia obszar ich osadnictwa określono jako Polish Hills czy Polskie Wzgórza... (więcej w „Pomeranii”)

47. Wdzydze Kiszewskie u Gerharda Jeske

48. Zbigniew Żakiewicz, Mały jubileusz konkursu imienia Jana Drzeżdżona

W 1996 roku po raz pierwszy pochyliliśmy się nad stertą maszynopisów nadesłanych na konkurs prozatorski im. Jana Drzeżdżona. 14 maja obchodziliśmy okrągłą, dziesiątą rocznicę. Organizatorami konkursu byli: Aleksandra Zdrojewska, ówczesny redaktor „Gryfa Wejherowskiego”, poeta, wówczas sopocki, Leszek Szulc (dziś pracujący w Muzeum Gałczyńskiego w leśniczówce Pranie) i niezmordowany w swej kulturotwórczej pasji, do dziś panujący w Pałacu Przebendowskich dyrektor Muzeum Piśmiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej dr Bogusław Breza... (więcej w „Pomeranii”)


49. Grzegorz Jarosław Schramke, W pòdzemny sôdze (opowiadanie)

56. Rómk Drzeżdżónk, Przëjãcé (opowiadanie)

60. Godehard Schramm, Kaszubska Madonna (opowiadanie)

63. Stanisław Bartelik, Wiersze

64. Iwona Joć, Ludowe Talenty

Gdy mówimy o sztuce ludowej – czy to kaszubskiej, czy kociewskiej – mamy na myśli sztukę kultową, będącą elementem niezwykle osobliwej kultury regionalnej. Dzisiaj przeżywa ona renesans. Ludziom jej oryginalność się podoba. Chcą jej się uczyć, wielu studentów pisze na temat ludowości prace, coraz więcej wycieczek przyjeżdża nie tylko do muzeów, ale i do znanych twórców. Każdy wytwór sztuki – gliniany garnek, haft, serwetka, rzeźba... – wychodzi tylko i wyłącznie spod ręki jego twórcy. Każde takie dzieło, choć nieraz do siebie bardzo podobne, jest jednak inne. Nie ma dwu identycznych... (więcej w „Pomeranii”)

66. Marek Adamkowicz, Muzyka, która pachnie ziołami

W Jeździeckim Klubie Sportowym w Lublewie dni poprzedzające Festiwal Pianistyczny „Fermata” wyglądają co roku podobnie. Nerwowość, krzątanina i dzwoniący nieustannie telefon, który zwiastuje kolejne problemy. Ze słuchawki płynie dobrze znana wyliczanka: brakuje tego, brakuje tamtego, trzeba coś jeszcze podpisać, gdzieś pojechać... (więcej w „Pomeranii”)

68. Regina Szczupaczyńska, Kaszëbskô Rodzëzna

Zespół istnieje od kwietnia 2002 roku, kiedy to wykrystalizował się jego charakter i przyjęto nazwę Kaszëbskô Rodzezna. Wcześniej, w 1993 roku, w Szkole Podstawowej w Lini powstał zespół Smurfy. Założyła go polonistka, Maria Zalewska. Grupa występowała podczas różnych uroczystości szkolnych, a jej repertuar - początkowo tańce do muzyki z kasety o niebieskich krasnalach - z czasem poszerzono o elementy patriotyczne, wykonywane podczas akademii z okazji święta Konstytucji 3 Maja, oraz o tańce współczesne i z różnych regionów Polski... (więcej w „Pomeranii”)


70. Kazimierz Ostrowski, Brama i jej córy

72. Marek Adamkowicz, Muzeum Codzienności w Pręgowie

Moda na kolekcjonowanie starych sprzętów pojawiła się stosunkowo niedawno. Za jej sprawą do łask wracają skazane na zapomnienie meble i maszyny rolnicze. Nie dziwi już nikogo przystrojony kwiatami pług w ogródku czy koło drabiniastego wozu, wiszące dumnie na frontowej ścianie domu. Właściciele zabytkowych eksponatów zazwyczaj jednak stronią od szerszej ich prezentacji, niechętnie też o nich opowiadają. W przypadku Szczepana Czerwińskiego z Pręgowa jest inaczej. Odwiedzając jego dom można nie tylko zobaczyć bogatą kolekcję pomorskich sprzętów codziennego użytku, lecz także sporo się o nich dowiedzieć... (więcej w „Pomeranii”)


73. Marek Adamkowicz, W służbie Chronosa

Czas płynie… Muzeum Historyczne Miasta Gdańska kończy w tym roku 35. lat. W porównaniu z tysiącletnimi dziejami nadmotławskiego grodu to wprawdzie niewiele, ale muzealnicy nie szczędzili wysiłku, żeby uczcić godnie ten jubileusz.
Najważniejszym wydarzeniem rocznicowych obchodów jest wystawa „Zegary gdańskie”, którą oglądać można w Domu Uphagena oraz Muzeum Zegarów Wieżowych, mieszczącym się przy kościele pw. św. Katarzyny. Zaprezentowano na niej m.in. zegary kaflowe, kurantowe, podłogowe, talerzowe, a także obiekty, których wspólnym mianownikiem jest motyw przemijania (vanitas)... (więcej w „Pomeranii”)

74. Kazimierz Ostrowski, Stolemowie odchodzą (felieton)

Niespodziewane odejście Tadeusza Bolduana wywołuje skurcz żalu, że ubywa człowiek, którego mądrość była bogactwem nas wszystkich (...). Jego rozważne słowo było dla nas drogowskazem, dla innych zaś świadectwem tego, co myślą i czego pragną Kaszubi... (więcej w „Pomeranii”)


75. Stanisław Janke, Redaktor Tadeusz Bolduan

Ta wiadomość spadła na nas jak grom z jasnego nieba. W piątek 12 czerwca w południe, w pobliżu sopockich cmentarzy przy ul. Malczewskiego w Sopocie został potrącony przez samochód Tadeusz Bolduan. Nie odzyskawszy przytomności zmarł kilka godzin później w Szpitalu Miejskim w Gdyni.
Wśród miłośników kaszubszczyzny i historii Pomorza trudno byłoby znaleźć osobę, która nie znałaby redaktora Tadeusza Bolduana... (więcej w „Pomeranii”)


76. Małgorzata Marcinowicz, Jolu... (felieton)

Trzymam w dłoniach „Czarne kwiaty”. Czytam z niepohamowanym wzruszeniem. Norwid każe mi myśleć. Wymaga ode mnie wiele, może zbyt wiele? Idę dalej. Powraca owo nieposkromione wzruszenie, przeszkadza w skupieniu się nad stylem, poetyką, formą narracji, o którą będą pytać... (więcej w „Pomeranii”)

77. Jacek Fopke, Michał Kargul, Jaka jest kadra zarządzająca w oddziałach ZKP?

W siedzibie Fundacji Kaszubski Uniwersytet Ludowy w Wieżycy z inicjatywy Zarządu Głównego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, przy współudziale Zespołu ds. Regulacji Prawnych i Monitoringu Rady Naczelnej ZKP, odbyło się 11 czerwca br. szkolenie dla prezesów i skarbników oddziałów zrzeszenia. Frekwencja przerosła wszelkie oczekiwania. Trudno stwierdzić, czy za sprawą poruszanej tematyki, czy może z potrzeby takiego spotkania... (więcej w „Pomeranii”)


79. Uchwały ZKP

Rada Naczelna Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego z dużym niepokojem przyjęła informacje o inicjatywie powołania i zarejestrowania Kaszëbsczégò Nôrodnégò Partu. Choć w zrzeszeniu, zgodnie ze wcześniejszym stanowiskiem Rady Naczelnej, jest miejsce na otwartą dyskusję i wymianę podglądów, jest „miejsce dla ludzi o różnych rodzajach tożsamości etnicznej”, jesteśmy jednak przeciwni partii o charakterze narodowym z jakimkolwiek narodem by się nie wiązała.
Pojęcie „partia narodowa” budzi skojarzenia z szowinizmem, separatyzmem czy innymi skrajnymi zjawiskami życia społeczno-politycznego, sugeruje wreszcie konieczność składania przez jej członków „deklaracji narodowej”, co zawęża znaczenie możliwości członkostwa w takiej organizacji, a także określa jednoznacznie wąski elektorat partii... (więcej w „Pomeranii”)

80. Lektury

85. Klëka

94-95. Informator regionalny

96-97. Kalendarium imprez – wrzesień

98. Łukasz Jabłoński, Mój pierwszy raz

Droga Redakcjo! Mam na imię Łukasz i mieszkam w małej wiosce na styku powiatów wejherowskiego i lęborskiego. Jestem niskim blondynem, a na moim strzaskanym słońcem karku przysiadła trzydziesta wiosna. Z pewną dozą nieśmiałości stwierdzam, że 9 lipca br. zrobiłem to pierwszy raz. Pikanterii dodaje fakt, że wokół kłębiły się tłumy rozentuzjazmowanych Kaszubów, a w wysokiej trawie Żubr puszczał dwutlenek węgla i klientów w czarno-żółtych skarpetkach... (więcej w „Pomeranii”)
.



Powyższy artykuł opublikowano w serwisie Nasze Kaszuby
http://naszekaszuby.pl

pod adresem:
http://naszekaszuby.pl/article.php?storyid=942