Ankiety
Losowe zdjęcie
Lipusz. Muzeum w kościele poewangelickim
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Które z miast jest wg Ciebie stolicą Kaszub?
Zakończona 29.1.2011 23:59
Bëtowò/Bytów 1 % 1 % (30)
Chònice/Chojnice 0 % 0 % (11)
Gdiniô/Gdynia 1 % 1 % (31)
Gduńsk/Gdańsk 11 % 11 % (183)
Kartuzë/Kartuzy 16 % 16 % (255)
Kòscérzna/Kościerzyna 51 % 51 % (810)
Lãbórg/Lębork 0 % 0 % (4)
Pùck/Puck 1 % 1 % (25)
Słëpsk/Słupsk 0 % 0 % (10)
Wejrowò/Wejherowo 13 % 13 % (205)
Głosów: 1564
Głosujących: 1564

Komentarze wyrażają poglądy ich autorów. Administrator serwisu nie odpowiada za treści w nich zawarte.

Wysłane przez: Wątek
Michal
Wysłano:: 19.1.2011 1:03  Zaktualizowany: 19.1.2011 1:04
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
 Re: Berent/Wpr.
Ja tam wielkich oczu nie zrobiłem, bo Hamersztyn akurat funkcjonował sobie dobrze także w języku polskim i nazwa mogła w sumie zostać i po 1945 (choć ta nazwa Czarne też się nieźle historycznie da obronić), natomiast ten Pruski Frydląd to mnie zadziwił.

Po pierwsze jak już zostać przy oryginale, to skąd ten „Pruski” się wziął? Przecież ten przymiotnik to taki sam administracyjny dodatek (tyle, że proweniencji niemieckiej z XIX w.) co „Gdański” przy Starogardzie i nie ma nic wspólnego ani z historią tego miasta, ani nawet z obecnością wśród ludzi.

Od średniowiecza był to „Frydland” i tyle. Skoro drugiego takiego nie ma na terenie kraju, to po kiego czorta komplikować nazwę?

A po drugie i co ważniejsze, prawda jest taka, że Frydland się nie utrzymał w języku polskim bo wyparła go nazwa, może dużo mniej popularna, ale także używana. Debrzno to nie wymysł językoznawców, ale całkiem popularne określenie, którego używali Krajniacy zza Debrzanki, (choć to raczej była nazwa kierunkowa, nie mniej była).

Darek, Ty od dawna próbujesz udowodnić, że językoznawcy, którzy decydowali o nazewnictwie dawnych ziem niemieckich po 1945 roku to banda jakichś ideologicznych kretynów, ale oni się naprawdę przyłożyli do swojej roboty. Jak na taką skalę, to swoją robotę wykonali dość dobrze i co ważniejsze, opierali się w dużej mierze także na badaniach terenowych – stąd wiele nazw „ahistorycznych”, mających jednak mocne oparcie wśród autochtonów (najładniejsza perełką jest tutaj choćby malborskie Kałdowo, które wyparły superhistorycznie poprawne Ptaszniki). To, że badania te często były niedokładne, albo nieaktualne, nie zmienia faktu, że gros nazw naprawdę sensownie spolonizowano.

No i na koniec, nie chce się mieszać w językowe spory, ale czy ja dobrze zrozumiałem, że Hamersztyn miał w oryginale nazwę w dolnoniemieckim? Przepraszam, ale kiedy i kto miał tam go używać? Na pewno nie jego mieszkańcy. Chyba tylko gdańszczanie jak zabłądzili w człuchowskich lasach. Widziałem mnóstwo oryginalnych dokumentów i zawsze po niemiecku był to Hammerstein.

Ps. Co do wymowy mamy na Kociewiu casus Gniewu. Który superpoprawni poloniści chcieli już w dwudziestoleciu zamienić na „kogo? czego?” Gniewa, lecz polegli z kretesem i do dziś taki profesor Miodek podaje go jako klasyczny przykład na to, że normę językową dotyczącą nazwę danej miejscowości tworzą zawsze autochtonii. I jak się uprą stosować ja z błędem gramatycznym, ortograficznym, czy składniowym, to siły nie ma. Co notabene radziłbym przemyśleć, wszystkim, którzy próbują kreować całkowicie sztuczne nie funkcjonujące w języku byty. (Kto dziś na Kaszubach mówi, że jedzie do Pruskiego Frydlądu?)

Odpowiedzi Wysłane przez: Wysłano:
 Prësczi Frédląd CzDark 19.1.2011 1:35
    O udziwnaniu nazw.... Michal 19.1.2011 10:35
      Re: O udziwnaniu nazw.... Jark 19.1.2011 15:42
      Re: O udziwnaniu nazw.... sgeppert 19.1.2011 21:37
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002