Spokojnie Realisto, nie wszystko jest tym, czym wydaje się na pierwszy rzut oka. Rzeczywiście nie zwróciłem baczniejszej uwagi na wystrój sali, mając na głowie o wiele poważniejsze sprawy na głowie. Musisz wiedzieć, że dopiero zaczynamy poważniejszą działalność i niestety takie potknięcia będą się zdarzać, na pewno bedzie ich coraz mniej. Mogę Cię zapewnić, że dzięki Twojemu bystremu oku na następnym zebraniu na pewno nie zabraknie kaszubskich symboli wewnątrz remizy. Za to na zewnątrz przy wjeździe na teren remizy, przy głównej drodze z Kolbud do Żukowa już od 4 miesięcy stoi spory baner z napisem Zrzeszenie Kaszubsko- Pomorskie Klub w Kolbudach i z drugiej strony po kaszubsku: Kaszëbsko-Pòmorsczié Zrzëszenié Klub w Kòlbùdach, nad banerem powiewa flaga z gryfem kaszubskim (zamieszczę wkrótce zdjęcie). Dodam jeszcze, że kilku Zrzeszińców ma na swoich domach umieszczone kaszubskie flagi (m. in. Szczepan Czerwiński - patrz zdjęcia - Pręgowo. Prywatne muzeum Szczepana Czerwińskiego).
Tak więc symbole kaszubskie w Kolbudach istnieją i są już czymś naturalnym, tym bardziej, że nikt nie prubuje ich zniszczyć.

Dodam jeszcze, że po ok. pół roku podpytywania, poszukiwań i próśb w końcu dotarłem do producenta kaszubskich symboli i różnych gadżetów i m. in. zakupiłem hurtowo 50 flag kaszubskich i tych żółto- czarnych i z gryfem, które to już są rozprowadzane pośród Zrzeszińców.

Chyba nie sądzisz, że jedna polska flaga zamieszczona nad stołem prezydialnym w czasie spotkania założycielskiego nowego oddziału może mieć coś wspólnego z działalnością którą będzie on prowadził.
Chyba niezbyt dokładnie przegladasz zawartość Zasobów, ponieważ możesz tu znależć sporo informacji o naszej działalności, jeszcze jako klub ZK-P w Kolbudach i jak widać na załączonych obrazkach do tej pory zajmowaliśmy się kultywowaniem i rozpowszechnianiem języka, tradycji i folkloru kaszubskiego i tym będziemy się zajmować nadal. Więcej dowiesz się z naszej strony internetowej :www. kolbudy.zk-p.pl

Wrócę jeszcze do tematu remizy, mianowicie Staszek zauważył, że sufit remizy ozdabiają chusty rezerwistów. Może wydawać się to nieco dziwne, ale nie dla nas. Mianowicie podstawą kolbudzkiej OSP jest rodzina Lejkowskich, Kaszubów wywodzących się z Pomieczyńskiej Huty. Jest to rodzina wielodzietna, 11 synów i ojciec tworzą trzon kolbudzkiej straży. Oni budowali tę remizę, utrzymują ją w dobrym stanie, dbają o sprzęt strażacki, jest dla nich drugim domem i te chusty to ich pamiatki z wojska. Nie muszę chyba dodawać, że to dzięki nim możemy korzystać z remizy bezpłatnie, dzięki ich poparciu otrzymaliśmy zgodę Wójta, lecz tylko na rok. Już w kwietniu musimy się starać o przedłużenie zgody.

Dziękuję za życzenia.

Marek Wałdoch