Zdjęcia
Losowe zdjęcie
XV Watra w Bytowie
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)

Zdjęcia

Zdjęcia : Tematycznie : Architektura, budownictwo : Grodziska :  Santok

[<   Poprzednie  1  2  3  

Santok
SantokPopularne
NadesłałJarosłôw ÉllwartWięcej zdjęć od Jarosłôw Éllwart   Aktualizacja: 20.8.2011 0:20
Odsłon: 32678  Komentarzy: 24    8.50008.50 (2 głosów)OceńOceń
Nizinne grodzisko w dolinie Warty-Noteci (średniowieczny gród Santok)

[<   Poprzednie  1  2  3  

Komentarze wyrażają poglądy ich autorów. Administrator serwisu nie odpowiada za treści w nich zawarte.

Wysłane przez: Wątek
pienczke
Wysłano:: 13.7.2012 12:14  Zaktualizowany: 13.7.2012 12:14
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 31.5.2004
z: lasów Nowego Pomorza
Wiadomości: 310
 Re: Santok
Przyznam, że Kolegi agresywna filipika ma w sobie coś irytującego. Nie wiem czy to przez próby jakiejś amatorskiej pseudopsychoanalizy, którą Kolega raczy mi aplikować bez żadnych podstaw, czy to przez bijącą stronniczość w interpretacji owych lektur, których „skromną znajomością” Kolega tu epatuje czy może przez ową fałszywą skromność w której pod zaklęciami o skromności, faktach i trzeźwości kryje się całe złoża zajadłej emocjonalności, lekceważenia tychże faktów i arogancji wobec inaczej myślących/odczuwających?
No bo jakżeż inaczej niż arogancją nazwać postawę w której Kolega spory w nauce zamyka w formule „obfitych gadanin i wywodów” i kilka zdań niżej przyznaje się do swojej niewiedzy mówiąc że właściwie tylko „diabli wiedzą” jak było a za sekundę potępia pogląd, który Koledze nie odpowiada i pławi się Kolega w epitetach, pławi: wyobraźnia, autosugestia, potrzeba budowy tożsamości, samopoczucie, świadomość by nie wspomnieć wcześniejszych „rozpaczliwych prób” itp. Nie wiem na jakiej podstawie Kolega wartościuje swoje uczucia kwalifikuje jako zdrową fascynację historią a moje odsądza, neguje i odmawia prawomocności.
Ja powiem Koledze tylko tyle, że nie chce mi się rozmawiać w ten sposób i brnąć w imitacyjne naparzanki. Gdyby Kolega przyznał po prostu, że z emocjonalnych, uczuciowych i świadomościowych powodów pisze to co pisze byłoby lepiej bo uczciwiej. A wysłuchiwanie nienawistnych psychoanaliz z ust osoby strojącej się w piórka trzeźwego uczonego nie należy do najlepszych zajęć na lipcowy dzień.
Ale żeby nie było wszystko w takim poirytowanym tonie, to powiem Koledze ad meritum, (jeśli Kolega zachce posłuchać), że w czasach wczesnego średniowiecza granica nie miała charakteru linearnego, CHYBA ŻE stanowiła ją rzeka bądź grzbiet górskiego pasma. Poszczególne obszary w miarę zwartego osadnictwa rozdzielone były obszarami niezamieszkanymi bądź zamieszkanymi z rzadka. O takim czy innym charakterze decydowały warunki przyrodnicze. I oczywistą jest dla mnie rzeczą, że pomiędzy Wartą w środkowym biegu a grzbietem pojezierza pomorskiego mamy w czasach plemiennych taką strefę przejściową. Bardzo podobna zresztą była na pograniczu prusko mazowieckim i właściwie od południowych brzegów Narwi po grzbiet pojezierza mazurskiego mamy tego typu pogranicze. Na tych pograniczach w miejscach dogodnych komunikacyjnie stawiano grody obronne, pełniące funkcje granicznych garnizonów. Sądzę że wokół takiego garnizonu tworzyła się pewnie „strefa wpływu” czyli zasięg potencjalnego najazdu inicjowanego z takiego pogranicznego grodu. Druga strona roszcząc sobie wobec pogranicza takie same prawa chcąc ową strefę wpływu przeciwnika ograniczyć stawiała drugi gród i tak strefy wpływów zmniejszały się o połowę. I tak powoli od granicy strefowej doszliśmy do linearnej.
Ale na razie jesteśmy w XI wieku w dolinie Noteci: niepodważalny dowód historyczny – kronika Anonima podaje informację że o obu stronach rzeki stały wrogie sobie grody wrogich sobie państw: pomorskiego plemiennego i państwa polskiego Piastów. Nie MA ŻADNEGO POWODU BY UWAŻAĆ JĄ ZA PRZEJŚCIOWĄ. Nie ma bowiem powodu uważać by 200 lat przed Krzywoustym „ostateczne granica” pomiędzy plemieniem Polan a plemieniem Pomorzan biegłą na północ od Noteci. Nie żadni diabli a rozumny człowiek będzie wiedział znając ówczesne stosunki i późniejszą historię, że nie ma tu żadnych znaków zapytania. Właśnie takie zdjęcia to powinny pomóc to zrozumieć. Przyroda wręcz krzyczy. Granica na Noteci jest granicą najbardziej naturalną jaką sobie można wyobrazić na nizinach: idąc od południa: rzeka, puszcza bagno rzeka bagno wysoki stok pojeziernej wysoczyzny. To jest wręcz archetyp naturalnej GRANICY. Nie wiem może trzeba mieć trochę wyobraźni i romantyzmu, które Kolegę tak denerwują żeby to zrozumieć i jeszcze poczuć magię takich miejsc. Ja ją wyczuwam na tym zdjęciu. I może sobie mnie lżyć do woli a ja i tak nie zmienię swojego odczucia. Podobnie czułem się widząc w ukraińskich Karpatach kamień graniczny polsko czechosłowacki i tak samo czuję się mijając Odrę pod Szczecinem. Takie osobiste oględziny pozwalają też dużo zrozumieć. Widząc ukształtowanie terenu, nagle rozumie się dlaczego granica biegła czy biegnie właśnie tędy. Dawne granice których nie ma już na mapach a są w terenie maja dużo uroku. np ta na omawianym zdjęciu: stoisz na pomorskiej stronie na wyżynie i patrzysz w dół na szeroki nizinny horyzont, który tysiąc lat temu był jednym zalewanym wiosennymi powodziami bagnem podobnym do tego co można zobaczyć nad Biebrzą albo w parku narodowym Ujście Warty. Jest zima, wieje od pomorskiej strony północnozachodni wiatr. Tu jest pomorska kraina, Tam jest ziemia polska. Ma moc zdjęcie, prawda?

Odpowiedzi Wysłane przez: Wysłano:
 Re: Santok sternik 13.7.2012 13:02
    Re: Santok sternik 13.7.2012 13:09
      Re: Santok Jupcew 13.7.2012 18:46
        Re: Santok sternik 14.7.2012 0:24
          Re: Santok szkotka 16.7.2012 1:19
            Re: Santok sternik 18.7.2012 0:28
              Re: Santok szkotka 30.7.2012 10:50
                Re: Santok sternik 31.7.2012 22:08
    Re: Santok pienczke 21.8.2012 12:06
      Re: Santok sternik 21.8.2012 23:52
        Re: Santok Jupcew 22.9.2012 18:45


Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002