Forum
Losowe zdjęcie
Kaszubi na Giewoncie 9
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego

| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
CzDark
wysłane dnia: 22.6.2011 0:18
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 24.5.2004
z: Biebrznicczi Młin
Wiadomości: 1133
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego
Czytając Twoje manipulacje Stojgniew przypomniała mi się pewna anegdota. Kiedyś do Białego Domu przybył Breżniew. W trakcie luźniejszej części spotkania zaproponowano, by zrobić wyścigi biegowe pomiędzy prezydentem USA, a gensekiem ZSRR. Wygrał je oczywiście prezydent USA.

A oto co napisała sowiecka "Prawda" w relacji:

"W Waszyngtonie odbyły się zawody sportowe. Nasz sekretarz generalny tow. Breżniew był na mecie drugi, natomiast prezydent USA przedostatni".


----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

Stojgniew
wysłane dnia: 21.6.2011 2:50
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego
I ok! Może mają rację. Nie mam prawa w to wątpić. Może istotnie tak było z ich perspektywy, w ich otoczeniu. Ale z całym szacunkiem dla Twojej rodziny, nikt nie potraktuje pojedynczych wzmianek jako do szerszego ujęcia problemu.


Po pierwsze czym innym jest faworyzowanie "swoich" przez władze, a czym innym dyskryminacja rawna czy "terror". Czy innym represje wymierzone wobec Zrzeszenia, a czym innym polityka wewnętrzna państwa polskiego na całych Kaszubach. Tutaj dobieracie sobie dowolnie przykłady, niewątpliwie prawdziwe, ograniczonej tolerancji II RP względem poglądow i dzialaności określonych kaszubskich osób/organizacji, ale z drugiej strony ekstrapolujecie te wnioski na całość. Dokonujecie jakiegoś niebywałego skoku indukcyjnego i obawiam się że głównym motywem jest tu zwykła niechęć do Polski, Polaków i poczucie własnej odrębnósci a nie liczby i fakty.


Bo ilu Kaszubów miało wyższe wykształcenie przed I wojną i po? Ilu uczęszczało na uniwersytety? Ilu bylo nauczycielami i dyrektorami za rządów pruskich i za czasów II RP? Ja tego nie wiem. I dlatego nie szafuje oskarżeniami o "terror". Bo najpierw warto przytoczyć jakieś obiektywne liczby. Skoro Kaszubi byli społecznością wiejską, rolniczą i rybacką, bez dostępu do większych ośrodków miejskich, wyższych uczelni itd. to logicznym wydaje się fakt, że nie mieli takiego potencjału jak Małpolska. A ktoś luke po Niemcach musiał przecież wypełnić. Ktoś musiał zastąpić urzędników, administrację, dyrektorów.



Ja sam jestem ciekawe tych pytan. Czy II RP trzymała Kaszubów w ciemnocie? Czy niszczyła edukację? Czy nie było kaszubskich dyrektorów i burmistrzów jak Żynda, polityków jak Bolt, dzialczy ZZ jak Pryll? Byli! Wiec przyklady można wyliczać - tylko że przydalyby sie statystyki by rzecz ująć całościowo. Dyskryminacje zdarzały się na pewno ale były też i kariery.
CzDark
wysłane dnia: 21.6.2011 2:33
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 24.5.2004
z: Biebrznicczi Młin
Wiadomości: 1133
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego
>>Czy było to spowodowane "nadwyzką małpolską" i "kaszubskim niedoborem" - ponieważ tych kaszubskich nauczycieli zwyczajnie w owym czasie tylu nie było, bo funkcje te pełnili przed wojną Niemcy?

Z tegó co mie mój strija ksądz mô rzekłe w priwatny kôrbionce; odpòwiesc je - NIÉ.


----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

Stojgniew
wysłane dnia: 21.6.2011 2:29
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego
No więc czy była to świadoma dyskryminacja i usuwanie lokalnych kaszubskich nauczycieli i zastępowanie ich obcymi?


Czy było to spowodowane "nadwyzką małpolską" i "kaszubskim niedoborem" - ponieważ tych kaszubskich nauczycieli zwyczajnie w owym czasie tylu nie było, bo funkcje te pełnili przed wojną Niemcy?
CzDark
wysłane dnia: 21.6.2011 2:22
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 24.5.2004
z: Biebrznicczi Młin
Wiadomości: 1133
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego
"Grono nauczycielskie [szkoły powszechnej w Kościerzynie], łącznie z dyrektorem Kontkiem, pochodziło przeważnie z Małopolski. Nie mówiło się o tym głośno, ale wyczuwało się w polityce szkolnej, ażeby na terenach najdłuższej okupacji niemieckiej, szczególnie na Pomorzu, dać możliwie wiele sił nauczycielskich z Małopolski, gdzie pod zaborem austriackim istniała nadprodukcja polskiej inteligencji. Było w tym zapewne sporo nieufności do Kaszubów, którzy przecież najdłużej pozostawali pod naporem germanizacji"

x. Stanisław Czapiewski SJ, "Szlakiem Życia", Hamtramck, Michigan, 1997


----------------
Zdrzë: Peccunia non olet (Piniądz nie smierdzy)

Stojgniew
wysłane dnia: 21.6.2011 2:11
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego
Upowszechniamy tu mity...


Cytat:
i choć Neclowi wiele łatek przypiąć by można - tu widać proste rozumowanie. Kto startował z polskich list? Dlaczego głosowano na nich, a nie na Niemców?



Pytanie powinno brzmieć - kto startował z kaszubskich list? Czemu na Bialej Rusi czy Wołyniu mniejszości głosowaly na swoich kandydatow,? Czemu w Krajnie czy na Ślasku wysoki procent głosów oddawano na Niemcow?

Na Kaszubach natomiast endecja królowała niepodzielnie. Jeden przyklad nie czyni tu żadnej reguły. Na pewno wspólne wyznanie grało kluczową rolę - ale co za tem idzie i ono zespalało Kaszubów z resztą narodu i wzmacniało poczucie więzi. Tak samo było zresztą na Śląsku. Katolicyzm działał scalająco ale to nie w nim tkiw sedno problemu, tylko w oczywistym braku chęci samych Kaszubów do samostanowienia. Z jakiegoś powodu "listy kaszubskie" nigdy nie zaistniały. Tłumaczenie, że "katolicyzm", że "wiara" jest zupełnie naiwne i naciągne. Z jakiegoś powodu po prostu Kaszubi ani nie stworzyli własnego ruchu, ani nie poparli ruchu Trepczyka. Od początku popierali endecję jak leci.


Cytat:
O 'terrorze' chyba dosyć świadczy fakt obstawiania stanowisk urzędowych przez Polaków. Pomorska (w tym Kaszubska) inteligencja była odpychana od władzy. Przykład Teodora Bolduana, który mimo świetnych referencji o wyższe stanowisko państwowe musiał się ubiegać bardzo długo. Wspomnienia o dyrektorach szkół np. w Kartuzach, których przysyłano z południa kraju, mających poglądy skrajne do tego stopnia, że u nich w szkole nawet woźny i sprzątaczki nie mogli być Kaszubami. [tu za: Tadeusz Bolduan - Burmistrz]




Po pierwsze dyskryminacja Kaszybów na stanowiskach administracyjnych to nie żaden "terror", a po drugie trzeba jej najpierw dowieść. Operujemy tu jakimiś kolosalnymi ogólnikami.

- Jaki procent nauczycieli i dyrektorów szkół rekrutował się spoza Kaszub? Jaki procent burmistrzów?

- Czy przed I wojną w Prusach Zachodnich więcej Kaszubów pełniło funkcje urzędnicze?

- Jaki był stopień wykształcenia społeczeństwa kaszubskiego?



Znasz te statystyki? Na jakiej podstawie twierdzisz, że
kogoś "odpychano", że musiał "ubiega sie bardzo długo"? Bez rzeczowych argumentów. Bez LICZB cała taka dyskusja jest funta klaków warta, bo każdy bedzie sięgal bogato do swojego osobistego mniemania i dowodził zlożonych tez w oparciu o dobrane pojedyncze przykłady. To zupełnie mija sie z celem. To nie jest żadna budująca dyskusja.


Cytat:
"Mam w swoich zbiorach niedokończony memoriał na temat separatyzmu. Majkowski nawiązuje w nim do zebrania Polskiego Związku Zachodniego, które odbyło się w Gdyni pod przewodnictwem komisarza Sokoła. Na tym zebraniu - jak pisze - pewien Wielkopolanin Wachowiak, krewny byłego wojewody pomorskiego, stwierdził, że tylko 10 procent Kaszubów czuje się Polakami, 60 procent to niepewni, a 30 procent ciągnie do Niemców, i proponował, żeby Kaszubów z ich ojczystej ziemi wysiedlić. Z takimi poglądami rozprawiał się bardzo ostro. Ale czynnie nie angażował się w żadnej organizacji. Przypominam sobie manifestację w Kartuzach z okazji rocznicy śmierci Piłsudskiego. Odbył się pochód, Majkowski z żoną szedł ostatni, zamykał pochód. To było wymowne." [za: Daleka droga do bliskiej krainy - rozmowa Feliksa Marszałkowskiego i Edmunda Szczesiaka, "Pomerania" 1983, nr 1.]


Bardzo ciekawe te domorosłe szacunki tylko, że w swietle wynikow wyborów z lat 20-tych zupełnie nietrafne.

Cytat:
Osobiście ubolewam, że ta tematyka nie została w tym wywiadzie w dalszym ciągu kontynuowana... Jednak to też świadczy o pewnych postawach i problemach. Czy projekty wysiedleń Kaszubów to nie "terror" lat 20 XX wieku? Podobnie z resztą, jak skutki "Akcji Wisła" i plany słupskie względem Kaszubów i ich wynarodowienia poprzez wymieszanie z ludnością z kresów.



Jakie projekty wysiedleń Kaszubów? Jakie "plany slupskie"? Jaki "terror lat 20"? W latach 20-tych rzadzila endecja na ktorą Kaszubi masowo głosowali. Nikt nikogo nie wysiedlał. Ktoś kiedyś napisał, że ktoś inny podobno zaproponował by Kaszubów wysiedlić, tak? Więc o jakim "terrorze" tu mowa? To jest jakas zupełnie anegdotyczna wzmianka. Żadnego terroru nie było. Prosze nie upowszechniac mitów.





P.S.

Apropos "planów słupskich" to chętnie podrzucę Ci wspomnienia Niemców wysiedlonych z powiatu słupskiego i bytowskiego, m.in. z Gross Tuchen... Kaszubi byli na miejscu i byli pierwsi do przejmowania największych gospodarstw swoich niemieckich sąsiadów i wykopywania ich właścicieli na ulicę z bronią i biało-czerwonymi opaskami na reku. Dzieki temu do dziś zrekaszubizowało sie całe pogranicze Pomorza Zachodniego. Natomiast sugestia, że skutki akcji Wisła i stalinowski terror lat powojennych czy wymieszanie się ludności na Ziemiach Zachodnich to przejawy celowego i zaplanowanego "polskiego terroru" uznam za dowcip.
Tites
wysłane dnia: 21.6.2011 1:14
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.3.2010
z: Kaszëbsczé Zagłãbié
Wiadomości: 253
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego
"Wszyscy żyli w podnieceniu i im bliższy był dzień wyboru delegatów, tym gorętsza we wsi wrzała walka. Szkólny Hinc obchodził checze i zagadywał rybaków:
- Wiecie na kogo będą głosować w Swarzewie?
- Na księdza Wojciecha Pronobisa.
- Jawohl! A dlaczego?
- Bo to nasz proboszcz, nasz katolicki ksiądz! Żaden katolik nie da głosu na lutra!
- Ja doch jestem najlepszy katolik w całym Chłapowie - przekonywał. - Głodujcie tedy na mnie, bo lepszego nie znajdziecie.
A w klasie odgrażał się dzieciom, że nie przejdą do wyższego oddziału, jeśli ich rodzice nie wybiorą go na delegata. (...)
W Swarzewie na stacji zebrali się rybacy i gburzy, by się dowiedzieć od delegatów wyniku wyborów. Oburzenie było wielkie, gdy wyszło na jaw, że ksiądz Pronobis i kartuski wikary zawiedli zaufanie wyborców."
[za: A. Necel - Okręnicy spod nordowej gwiazdy]

i choć Neclowi wiele łatek przypiąć by można - tu widać proste rozumowanie. Kto startował z polskich list? Dlaczego głosowano na nich, a nie na Niemców?

O 'terrorze' chyba dosyć świadczy fakt obstawiania stanowisk urzędowych przez Polaków. Pomorska (w tym Kaszubska) inteligencja była odpychana od władzy. Przykład Teodora Bolduana, który mimo świetnych referencji o wyższe stanowisko państwowe musiał się ubiegać bardzo długo. Wspomnienia o dyrektorach szkół np. w Kartuzach, których przysyłano z południa kraju, mających poglądy skrajne do tego stopnia, że u nich w szkole nawet woźny i sprzątaczki nie mogli być Kaszubami. [tu za: Tadeusz Bolduan - Burmistrz]

"Mam w swoich zbiorach niedokończony memoriał na temat separatyzmu. Majkowski nawiązuje w nim do zebrania Polskiego Związku Zachodniego, które odbyło się w Gdyni pod przewodnictwem komisarza Sokoła. Na tym zebraniu - jak pisze - pewien Wielkopolanin Wachowiak, krewny byłego wojewody pomorskiego, stwierdził, że tylko 10 procent Kaszubów czuje się Polakami, 60 procent to niepewni, a 30 procent ciągnie do Niemców, i proponował, żeby Kaszubów z ich ojczystej ziemi wysiedlić. Z takimi poglądami rozprawiał się bardzo ostro. Ale czynnie nie angażował się w żadnej organizacji. Przypominam sobie manifestację w Kartuzach z okazji rocznicy śmierci Piłsudskiego. Odbył się pochód, Majkowski z żoną szedł ostatni, zamykał pochód. To było wymowne." [za: Daleka droga do bliskiej krainy - rozmowa Feliksa Marszałkowskiego i Edmunda Szczesiaka, "Pomerania" 1983, nr 1.]

Osobiście ubolewam, że ta tematyka nie została w tym wywiadzie w dalszym ciągu kontynuowana... Jednak to też świadczy o pewnych postawach i problemach. Czy projekty wysiedleń Kaszubów to nie "terror" lat 20 XX wieku? Podobnie z resztą, jak skutki "Akcji Wisła" i plany słupskie względem Kaszubów i ich wynarodowienia poprzez wymieszanie z ludnością z kresów.
Stojgniew
wysłane dnia: 20.6.2011 20:55
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego
Mam nadzieje że nie zostali pobici przez polskiego nauczyciela i osadzeni w Berezie Kartuskiej?
Jupcew
wysłane dnia: 20.6.2011 19:09
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 18.1.2006
z: z Pomorza :)
Wiadomości: 222
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego
Oj, Moja ciotka, która w tym czasie rozpoczęła naukę elementarną oraz jej rówieśnicy byli przeciwnikami politycznymi. Uzbrojeni w teczki , stanowili niewątpliwie zagrożenie dla Piłsudskiego.
Stojgniew
wysłane dnia: 19.6.2011 11:40
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: ARCHIWUM Nowego Przeglądu Wszechpolskiego
Że ludzie mieszkający w Prusach Zachodnich uważali się za Katolików i tak też się zwali to dobrze wiem, bo samemu przytoczyłem tu wiele cytatów które to poświadczają. Że Ci z północy uważali się za "tutejszych" i nie mieli silnego poczucia wspólnoty z Polakami to też wiem - przytaczałem tu odpowiednie fragmenty z Loentza i Tetznera. Tylko to zupełnie nie jest bezpośrednim argumentem na to, że "głosowali na Polaków bo Ci byli Katolikami".




Ale cytaty doskonale unaczniają trzy zjawiska:


- postępującą germanizację Kaszubów,

- rolę Kościoła w utrzymywaniu rodzimej kultury, a następnie w upowszechnianiu polskiej kultury,

- rolę wyznania jako wykładanika tożsamości,


Tak jak jeden z autorów powiedział - u Kaszubów wyznanie splatało się z poczuciem tożsamości etnicznej. Inny autor wspomina o świadomości więzi "rasowej" itd. Ksiąz, sam Kaszeba, też swoich poglądów z próżni nie wydobył. Więc to nie jest tak, że Kaszubi głosowali "na Katolika" - tylko głosowali na tego kto reprezentował ich poglądy, tożsamość i interes. Widocznie nie istniało jakieś pragnienie separacji czy jakaś wyraźna świadomość odrębnośści skoro nie stworzono i masowo nie poparto własnej, rodzimej siły politycznej ale nawet po wojnie głosowano na Polaków.

Cytat:
Czëtô pierwi knégã ò jaczi nadczidnął Stachù, téj Të mòżesz prawic. Ò Labùda'ów Aleksãdrze w sôdze jô ju móm pisóné, ò Szutembarch'ów Jignacym pisôł Bora. Nie robi sã do narë.



Ale ja nie pytam Stacha tylko Ciebie. Skoro piszesz "terror" to zakładam, że wiesz co piszesz. Jeśli mówisz coś to wypada wiedzieć co się mówi. W towarzystwie też odpowiesz "przeczytaj tę książkę..." a w domyśle "bo mi się nie chcę przytaczać argumentow"? A może po prostu tych argumentów brak? Może ich nie masz i dlatego nie chcesz ich tu otwarcie przytoczyc. "Terror" to słowo ciężkiego kalibru. Należałoby je jakoś uzasadnić. Mówi się "terror stalinowski", "terror okupacji" "terror stanu wojennego" itd. A Ty podobnie jak kilka innych osób tutaj, nie czynisz różnicy między "Kaszubami" a "Zrzeszencami" -raczej marginalną grupą kilkudziesięciu osób.


Represje wobec Zrzeszeńcow to nie represje wobec calej społeczności Kaszubów. Jakim prawem Zrzeszeńowcy rosną do rangi reprezentantów calej społeczności kaszubskiej? Represje sanacji która doszła do władzy na drodze krwawego przewrotu i represjonowała swoich politycznych przeciwników, to nie represje "Polaków". Pora nauczyć się odróżniać te kwestie.
« 1 (2) 3 4 5 ... 9 »
| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002