Forum
Losowe zdjęcie
Kurhan (domniemany) K5 (1)
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     Czy ten portal zaczyna umierać???????

| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
slowk
wysłane dnia: 9.8.2009 22:15
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 31.5.2007
z: Lëzëno/Wejrowò
Wiadomości: 140
Re: Czy ten portal zaczyna umierać???????
Jak widzã, jaczigò rajbachù naribił tuwò nasz gòsc, na mësla przëchôdô mie leno jedno: nen portal nie ùmiérô, òn òżił

slowk


----------------
Słôwk Klas




http://www.rekreacjanakaszubach.bo.pl/

Michal
wysłane dnia: 21.7.2009 9:54
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Czy ten portal zaczyna umierać???????
No właśnie trudno mi się do końca z Tobą zgodzić. Bo cóż to jest wymiar pomorski? Czy dla przykładu organizacje które dziesięć lat temu trochę „procem” ZKP tworzyły arcykociewską „Więźbę”, przeskakując granicę województwa nie miały jednak wymiaru pomorskiego? Czy owi pasjonaci udzielający się na różnych forach, gdy w portalu malborskim zakładają wątek kaszubski, zajmują się tylko sprawami lokalnymi?

Nie mówiąc już o sukcesie Pomorskich Kongresów Obywatelskich, pokazujących, że to nie jest tak, że tematyka ta nikogo nie interesuje.

Problem polega tak naprawdę na tym, że nie ma jednego wymiaru „polityki” pomorskiej, co świetnie wykazały choćby owe Kongresy Obywatelskie. Czym innym pomorskość jest dla metropolii, czym innym dla interioru. Inaczej pomorskość widzą w naszym województwie, a inaczej w Bydgoszczy, inaczej działacze Zrzeszenia, a inaczej działacze Związku Przyjaciół Pomorza, itp. itd.

Co do marazmu intelektualnego w ruchu „kaszubsko-pomorskim” to się bardziej z Tobą zgodzę, choć już mniej w szczegółach. Bo te sprawy które wymieniasz to po prostu nie są istotne problemy ideowe, lecz kwestie związane z techniczną działalnością samego Zrzeszenia. Problem z hymnem, to de facto problem z tym co zaśpiewano na kolejnej imprezie ZKP i w tym sensie trudno uznać to za przebrzmiałe, skoro są osoby, dla których hymnem nie jest „Marsz kaszubski”. Problem obecności innych regionów jest od kilkudziesięciu lat ideowo oczywisty, a dyskutuje się ciągle o tym jak to realizować.

Marazm według mnie bardziej wyraża się w tym, że brakuje działań wykreślających nowe problemy w horyzoncie przynajmniej 25-letnim. Już parę lat temu dyskutowaliśmy, że z chwilą wejścia w życie ustawy z 2005 roku należałoby rozpocząć wypracowywanie celów dla pokolenia które się wykształci w szkołach z językiem kaszubskim.

I to się właśnie wiąże z „młodymi” Pomorańcami i kandydatami potencjalnymi na Pomorańców. Na zjeździe jubileuszowym ZKP w 2006 roku Iwona Joć zainicjowała dyskusje o tym, czego Zrzeszenie tak naprawdę powinno wymagać od „młodych” i jaką rolę powinna odgrywać „Pomorania”. Niestety choć z koleżanką Malwiną Kreft odpowiedzieliśmy na zadane przez nią publicznie pytania, to nie znalazło to ciągu dalszego. Szybko to przekształciło się w utyskiwanie, że „za naszych czasów” pokazujące całkowite niezrozumienie dzisiejszych realiów studenckich, no i dyskusja padła. Co można dokładnie prześledzić na tym forum w dyskusjach sprzed dwóch lat.

Nie mniej:
1. Nie sądzę by obiektywnie zainteresowanych regionem i regionalizmem było mniej niż kiedyś. Dziś uczniowie i studenci mają po prostu szeroką gamę możliwości do realizowania się i aktywne uczestnictwo w takiej organizacji jak Pomorania (czy szerzej ZKP), nie jest dla nich wcale takim atrakcyjnym wyborem, jak nam by się wydawało.
2. Głębszym problemem jest to, że taka działalność organizacyjna, straciła w ostatniej dekadzie ogromnie na atrakcyjności dla osób, które dopiero szukają własnej drogi, nie mając wykrystalizowanych zainteresowań. A w większości organizacji studenckich to właśnie tacy stanowili rdzeń „siły roboczej” i byli „namacalnym” dowodem ich kondycji. Ja jeszcze pamiętam czasy, gdzie możliwość wyjechania na jakiś tygodniowy zagraniczny obóz przyciągała do każdego „Studenckiego Koła Miłośników Ryn i Piorunochronów” po kilkunastu chętnych, gotowych owe rynny samodzielnie wyrabiać by się na takowy wyjazd załapać.

A dziś…Jaką atrakcją dla takich ludzi jest wyjazd do checzy, skoro za parę swoich studenckich dniówek, oni mogą sobie pojechać na Saharę? Szereg atutów, którymi organizacje przyciągały jeszcze 5-7 lat temu dziś straciło ogromnie na znaczeniu. A jednocześnie studenci, którzy jeszcze dekadę temu cały swój czas mogli poświęcać tylko studiowaniu, dziś najczęściej już od pierwszego roku pracują i zdobywając doświadczenie zawodowe mają o wiele mniej czasu…

Te realia zmieniają się bardzo szybko i nawet ja, w końcu jeszcze oficjalnie student III stopnia, mam ogromne trudności ze zrozumieniem moich młodszych kolegów ze stopnia I.

To niesie ze sobą zagrożenie, o którym już była dyskusja dwa lata temu. Czy w imię rekrutowania członków, przyciągania nowych ludzi można dopuszczać sytuację, że ogon macha psem? Że do ZKP, „Pomeranii” przyjmowani będą cenni z jakichś powodów ludzie, którzy nie będą mieli najmniejszej ochoty współpracować ze swoimi kolegami z innych oddziałów i władzami w Gdańsku? Czy powinno być tak (historyjka autentyczna), że kilkanaście osób w jakiejś nowej dzielnicy Gdańska, będzie dyktować reszcie organizacji – jaka powinna być, bo inaczej oni do niej nie przystąpią?

Problemy są także z drugiej strony: co zrobić by nowi chętni do działania ludzie nie zniechęcali się (co jest naturalne) w zetknięciu z prozą codzienności działania? Można przecież tworzyć organizację bez walnych zebrań, głosowań, sprawozdań, kontaktów z opryskliwym dyrektorem czy niemiłym prezesem, ale… W przypadku „Pomoranii” byłaby to rezygnacja z podstawowego według mnie celu jej istnienia – kształcenia kompetentnych, w różnych działaniach organizacyjnych, obywateli.

Jak działałem aktywnie w „Pomoranii”, to sobie kiedyś wyliczyliśmy, że sukcesem jest jak na 10 przyciągniętych na jakąś imprezę/działanie osób, w Klubie zostanie jedna. A ci przyciągani, to nie byli przecież z ulicy, tylko już jakoś wstępnie zainteresowani działalnością. W oddziale ostatnio wręcz doszliśmy do wniosku, że skuteczniej jest mieć grono zewnętrznych współpracowników niż rozdzielać na lewo i prawo członkostwo.

Jak chcemy poważnie podchodzić do problemu to musimy pamiętać, że ludzie są jacy są i by być skutecznym trzeba umieć dostosowywać się do nich (w granicach rzecz jasna naszych celów).

I to temat nie na prywatną dyskusje, lecz na porządne problemowe seminarium.

Pozdrawiam
m_narloch
wysłane dnia: 20.7.2009 23:32
Aktywny użytkownik
Zarejestrowany: 23.4.2008
z: Łąg, Śliwice,Gdynia
Wiadomości: 39
Re: Czy ten portal zaczyna umierać???????
Michale, jasne ludzie którzy interesują się regionem, swoją społecznością nie zawsze - a raczej wyjątkowo skupiają się w ZK-P, z resztą chyba go po prostu nie potrzebują. Nie ma w tym nic złego - jest wiele możliwości działania także w innych organizacjach, środowiskach, etc. Nie zawsze ma to jednak wymiar pomorski o który nam właśnie chodzi, nieprawdaż.


A co do regionalizmu pomorskiego - kaszubskiego myślę, że mamy marazm. Brak nowej idei i zasklepienie się w starych - nie chodzi o tradycjonalizm, który sam w sobie nie jest zły.

Konflikty które odbijają się także na forum - spór o hymn, o Trepczyka, o rolę ZK-P i obecność w nim innych regionów, to nic nowego, rzeczy stare i przebrzmiały, które cały czas nie zostały jakoś jasno rozwiązane.

Co do młodych - jest bardzo mało młodych Pomorzan/ Kaszubów/Kociewiaków którzy się interesują regionem/polityką/samorządnością. Zatrważająco mało, stąd nie widzę powodów, aby być przekonanym o dobrym stanie regionalizmu. W Toruniu powinno do nas do Pomoranii trafiać przynajmniej kilkadziesiąt osób rocznie zainteresowanych Kaszubami - tych co podobno mieli edukację regionalną, język kaszubski w szkole itp. Tych ludzi nie ma - a tych których próbowałem ściągnąć bardzo skutecznie zniechęcano. To już temat na prywatną dyskusję.
Michal
wysłane dnia: 20.7.2009 20:50
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Czy ten portal zaczyna umierać???????
Różnych pomorskich portali lokalno-miłośniczych jest sporo. Praktycznie każde miasto powiatowe ma przynajmniej ze dwa, lepiej lub gorzej działające. A dyskusje na nich są różne od wręcz naukowych (patrz wątek żuławski na forum Dawny Gdańsk) po typowo onetowe.

Na zdecydowanej większości z nich liczba aktywnych „userów”, to góra kilkanaście osób, często zresztą rozrzuconych „problemowo”.

Portal Staszka, jaki jest, każdy widzi (Stolem zasłużony dla Administratora). Forum na nim, nie oszukujmy się, funkcjonuje niejako w cieniu ZKP. Choć jest powszechnie czytany przez całe środowisko „kaszubsko-pomorskie”, to pisuje tu tak naprawdę tylko kilkanaście osób o dość krytycznym stosunku do samego Zrzeszenia. W dyskusje merytoryczne ze strony ZKP, wchodzi ostatnimi czasy tylko dwóch Kociewiaków i to zazwyczaj jak ktoś za mocno naciśnie na Zrzeszeniowy odcisk.

Macieju nie ulegaj błędnej perspektywie Internetu! Wbrew pozorom regionalizm na Pomorzu (nie mówię tu o ZKP) ma się dobrze jak nigdy. Nie mylmy regionalizmu i regionalistów z instytucjami i ich działaniem! Daleko nie szukając – my w Tczewie mamy kontakt pewnie z dwa razy liczniejszą, niż nasi aktywni członkowie „niezrzeszonymi” nigdzie pasjonatami, którzy robią naprawdę cenne rzeczy dla małej ojczyzny rzeczy w sferach o jakich czasem wręcz się nie śni…
m_narloch
wysłane dnia: 16.7.2009 21:40
Aktywny użytkownik
Zarejestrowany: 23.4.2008
z: Łąg, Śliwice,Gdynia
Wiadomości: 39
Re: Czy ten portal zaczyna umierać???????
Miejsce na forum kaszubskie w internecie znalazło się gdzie indziej już dawno temu np. na http://kafo.pl/search.php . Na forum naszekaszuby pełno jest off-topów, ale to bardziej świadczy o użytkownikach - negatywnie.

Portal w pozostałych działach jest całkiem dorzeczny i trzeba przyznać administratorowi, że wykonuje bardzo dużo dobrej roboty.

Pytanie czy jest to portal dla całych Kaszub, czy dla regionalistów. W drugiej opcji jest świetny - trudno byłoby wskazywać jakąkolwiek stronę, która mogłaby być konkurencyjna, jako portal ogólnokaszubski / ogólnopomorski chyba nigdy ten portal nie był pomyślany.

Odnosząc się do pytania, jeśli portal jest portalem dla regionalistów, to odzwierciedla tylko stan regionalizmu, czytaj: MARAZM.
Dolnoslazak
wysłane dnia: 1.7.2009 16:55
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 1.6.2005
z: Wrocław
Wiadomości: 90
Re: Czy ten portal zaczyna umierać???????
Myślę, że w działach "Wiadomości" i "Forum" wypowiada się głównie wąska grupa osób - bo jak ktoś tu często nie zagląda, to nie ma nic do powiedzenia na większość tematów. Czasem gdzieś jest przez chwilę gorąco, ale wtedy na ogół dyskusja schodzi na temat będący obok pierwotnego (np. wiadomość "Królowa Kaszub, ale nie z Sianowa" - dwie albo trzy osoby dyskutowały na temat stosunków polsko-ukraińskich w XX wieku). Z mojego punktu widzenia wprawdzie portal ten nie funkcjonuje "na wysokich obrotach", ale nie umiera. Żeby użyć analogii medycznej: stan stabilny.
tczewianin
wysłane dnia: 30.6.2009 0:42
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.7.2003
z: Pietzkendorf-Müggau
Wiadomości: 779
Re: Czy ten portal zaczyna umierać???????
Cytat:
Wysłany przez arek dnia 24.6.2009 18:42:16

A tak przy okazji, czy Staszku mógłbyś pochwalić się statystyką oglądalności? Które z elementów tej strony mają największe wzięcie?


Myślę, że największe wzięcie miałby dział "Miss mokrego podkoszulka". W wersji kaszubskiej zamiast podkoszulka mógłby być wór pokutny, wór po cebuli, ostatecznie tutka po tabace. Niestety, na Kaszubach ludzie nie uprawiają seksu. Sami się rodzą...

T.
arek
wysłane dnia: 24.6.2009 18:42
Aktywny użytkownik
Zarejestrowany: 2.6.2004
z:
Wiadomości: 38
Re: Czy ten portal zaczyna umierać???????
Z całym szacunkiem dla Admina, ale możemy być chyba pewni, że tak długo jak On żyje, żyć będzie ten portal. Nie mam najmniejszej wątpliwości. Ta internetowa jaskółka przyczyniła się do wyróżnienia Staszka Medalem Stolema. A to zobowiązuje do trwania! Wielu walecznych, aktywnych forumowiczów sprzed lat (?), zaprawionych w dyskusjach na tym FORUM, współtworzy i rozwija dziś paletę programową Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Ale jeszcze większa liczba osób zainteresowana rozwojem kaszubszczyzny, tu właśnie zagląda. Szczególnie w momentach "zwarcia". Gdyż do tej pory to jest jedyne, otwarte forum... Być może, jak znajdzie się odważny MODERATOR w Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim, który z pasją podejmie się poprowadzenia w podobnej formule dyskusji na kaszubi.pl, to część dyskusji może właśnie tam się przeniesie? Nie przypuszczam jednak, żeby w najbliższym czasie tak się stało. A tak przy okazji, czy Staszku mógłbyś pochwalić się statystyką oglądalności? Które z elementów tej strony mają największe wzięcie? Bo o tym, że wielu czyta to forum (nawet tych starszych) mogłem się przekonać choćby na ostatnim sobotnim posiedzeniu Rady Naczelnej ZKP, na którym jeden z jego uczestników zachęcał szczególnie młodszych do zabierania głosu na tej stronie, sam stwierdzając, że on nie ma na to już siły - cokolwiek by to nie znaczyło???
Korda
wysłane dnia: 23.6.2009 15:03
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 5.9.2003
z: Kociewie
Wiadomości: 102
Re: Czy ten portal zaczyna umierać???????
Nie przesadzajmy. Portal naszekaszuby.pl nie umiera. Umarłby śmiercią naturalną, gdyby upadło Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie. Wówczas upadłoby wiele innych środowisk, które scala ZKP - to na w pół serio, pół żartem.

Zaś co do rzekomej powolnej śmierci zasobów. Nie przesadzajcie. Każdy portal cieszy się dużą popularnością w okresie jesienno-zimowym, latem wszyscy (portale, telewizje, itp.) mają ten sam problem, mniejsze zainteresowanie. Tak jest od lat. Zauważmy, że portal Staszka był niezwykle chętnie oglądany przed laty, bo był wówczas jedynym (!) portalem w świecie kaszubsko-pomorskim. Wówczas stron nie miały często nawet samorządy mające grubą kasę, nie miały firmy i stowarzyszenia.

Zaś co do użytkowników forum. Zauważmy, że naszekaszuby są nadal obok portalu informacyjnego kaszubi.pl najchętniej oglądanym portalem i źródłem wiedzy o Kaszubach. To, że mało osób ma odwagę się wypowiadać tutaj, nie oznacza, że nie jest portalem opiniotwórczym! Wiele osób zagląda na nasze dyskusje i w świat przekazują dalej co kto sądzi.
Dla mnie Staszkowe naszekaszuby.pl to nadal najlepsze miejsce na dyskusję - podkreslę jeszcze że dyskusję kulturalną, co rzadko się zdarza na portalach internetowych, które znam.

Tymczasem pozdrawiam
KK
sgeppert
wysłane dnia: 19.6.2009 17:47
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 17.6.2003
z: 索波特
Wiadomości: 1608
Re: Czy ten portal zaczyna umierać???????
Dziękuję, trzymam za słowo i niecierpliwie oczekuję. Może Pan w swoich tekstach zamieścić informacje, które pozwolą sprawdzić, czy Pana studenci będą tu zaglądać.


----------------
Stanisław Geppert

« 1 2 3 (4) 5 »
| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002