Strona główna forum Język Gwary na Pomorzu |
| Od najstarszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec |
Nadawca | Wątek |
---|---|
bcirocka_gem |
wysłane dnia:
29.11.2010 21:44
|
Zarejestrowany użytkownik Zarejestrowany: 29.11.2010 z: chto to wié? Wiadomości: 14 |
Re: Gwary na Pomorzu Niedługo być może kaszubski przestanie być jedynym językiem regionalnym (Zatwierdzonym? Istniejącym? Obowiązującym? Ustanowionym? Uchwalonym? Panie Michale, pomóż!) w Polsce, przecież Nasi Bracia Ślązacy starają się o to, by ich mowa miała także takiż status.
Językoznawcą nie byłam, nie jestem i chyba nie będę, zatem nie zabieram głosu w kwestii, jaki etnolekt jest językiem, jaki gwarą czy dialektem jakiego języka, a za Ślązaków trzymam kciuki - szanuję, cenię i podziwiam ich pracę na rzecz swojej grupy etnicznej. |
Michal |
wysłane dnia:
29.11.2010 18:47
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 1.4.2004 z: Żulawskich Rubieży Kociewia Wiadomości: 577 |
Re: Gwary na Pomorzu I tym dowcipem wątek językoznawczy zainaugurował działalność po reaktywacji...
Najkrótsza odpowiedź brzmi Jarku - nie możemy, bo to już dzielenie włosa na cztery. A jak byśmy uznali, to w następnym kroku należało by rozpocząć dyskusję pt. Dlaczego mowę nordowych Kaszubów uważamy za gwarę języka kaszubskiego, skoro zasługuje na pozycje osobnego języka... I choć nie wiem, jak bardzo etatowy zwolennik takich pomysłów, kolega Darek Cz. prężył by tu muskuły, to rzeczywistości nie przeskoczymy: gwarze kociewskiej i borowiackiej jest po prostu bliżej do Mazowszan, a krajniackiej do Wielkopolan, niż do Kaszubów. A tak całkiem na marginesie. Co do samodzielności kaszubskiego. Im więcej mam kontaktów z humanistami spoza Gdańska i słyszę ich opinie, tym bardziej widzę, że kwestia samodzielności języka kaszubskiego to głównie efekt decyzji politycznej, a nie wynik naukowej debaty językoznawców w tym temacie... Bo po polskich i niepolskich uniwersytetach ciągle plątają się tabuny profesorów, którzy przy pełnej znajomości najnowszej literatury, badań itp. itd., ciągle kontestują tą samodzielność kaszubszczyzny. Nie piszę tutaj tego, by wciskać kij w mrowisko, ale zwracam uwagę, byśmy doceniali to, co zostało wywalczone w tej materii, bo to wcale nie było tak oczywiste, jak się niektórym wydaje... |
lukaslucznik |
wysłane dnia:
26.11.2010 19:10
|
Zarejestrowany użytkownik Zarejestrowany: 26.11.2010 z: Ślůnsk, Katowicy Wiadomości: 3 |
Re: Gwary na Pomorzu Moim zdaniem tak
|
Jark |
wysłane dnia:
25.11.2010 21:26
|
Nie mogę oderwać się od tej strony! Zarejestrowany: 12.2.2004 z: Wiôldzi Kack Wiadomości: 578 |
Gwary na Pomorzu Od lat przyjęło się określanie gwar kociewskiej, borowiackiej i krajeńskiej jako gwar języka polskiego. Przed laty takie spojrzenie polskich językoznawców było w pełni logiczne, gdyż język kaszubski był uznawany także za gwarę (bądź dialekt).
Teraz gdy kaszubski jest językiem pozycja wspomnianych pomorskich gwar nie uległa żadnej zmianie. Wciąż obowiązuje tu systematyka wypracowana w okresie międzywojennym i utrwalona w czasach PRL, gdy Polska Rzeczpospolita Ludowa była krajem etnicznie homogenicznym. Może to nad czym się zastanawiam stanowi będzie stanowiło dla językoznawców potwierdzenie mojej niewiedzy, ale dlaczego gwar kociewskiej, borowiackiej i krajeńskiej nie możemy uznawać za gwarę języka kaszubskiego? Broń Boże, w moim pytaniu nie kryją się wielkokaszubskie zapędy! Pytam nie bez kozery - gdy przyjrzeć się choćby słownictwu - ilość podobieństw jest uderzająca, szczególnie gdy zestawi się słowa kaszubskie, krajeńskie i kociewskie. Na marginesie - gdyby okazało się, że te gwary są gwarami języka kaszubskiego (albo dialektami) to czy także Kociewiacy, Borowiacy i Krajniacy mogliby korzystać z przywilejów jakimi cieszy się od kilku lat kaszubszczyzna? |
« 1 2 3 (4) |
| Od najstarszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Top |