Forum
Losowe zdjęcie
Jesień na Kaszubach (KA)
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     Czy większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego?

| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
bcirocka
wysłane dnia: 16.4.2011 19:20
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 10.12.2004
z: Przodkowo
Wiadomości: 530
Czy większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego?
Socjolog, prof. Marek S. Szczepański (mieszkaniec Tych) w rozmowie z Grzegorzem Rzeczkowskim z "Polityki" o tym, czym jest śląska tożsamość, czy Ślązacy są narodem, o autonomii i „opcji niemieckiej”, powiedział m.in. "Nie sądzę jednak, by należało się obrażać na prezesa PiS. Lepiej byłoby podjąć trud własnej edukacji z zakresu historii Polski regionalnej. Większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego. A jego tereny nie są wszak jedyną z dawnych części Polski, tworzących obecną Rzeczpospolitą. Przecież mamy i Wielkopolskę, i Pomorze. Jest więc między nimi i Śląsk, rejon pogranicza kulturowego, kraina ciekawa i wielobarwna. Są to wszystko tereny, które mają zupełnie inną historię niż rdzeń Rzeczpospolitej, czyli Królestwo Kongresowe. W takich miejscach pojawiają się niejednoznaczne deklaracje narodowe i jest to normalne zjawisko dla całej Europy. Podobnie jest w Alzacji, Lotaryngii, Górnej Adydze czy na pograniczu duńsko-niemieckim".
Więcej pod adresem: http://www.polityka.pl/kraj/wywiady/1514780,1,o-slasku-opowiada-prof-marek-s-szczepanski.read#ixzz1JhqyBl5Q

Czy to, że większość Polaków uczy się głównie historii "rdzenia Rzeczypospolitej", może wyjaśniać rozmaite, eufemistycznie to nazywając, nieprzychylne komentarze internautów i np. słuchaczy radia na temat śląskiej narodowości czy dążenia do autonomii części mieszkańców Śląska (po ukazaniu się słynnego już raportu PiS) oraz na temat Kaszubów w związku ze sprawą "witaczy" oznajmiających, że Gdańsk jest stolicą Kaszub?
tgrabar
wysłane dnia: 16.4.2011 19:59
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 29.10.2003
z: Łódź
Wiadomości: 474
Re: Czy większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego?
na mojej uczelni, studenci historii znają tylko dziewiętnastowieczne Królestwo Kongresowe. Florian Ceynowa i Karol Miarka to są twory z jakowejś baśni.
Tites
wysłane dnia: 16.4.2011 21:33
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.3.2010
z: Kaszëbsczé Zagłãbié
Wiadomości: 253
Re: Czy większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego?
I nie jest to wyjątek. Jeżeli chodzi o Pomorze w historii nauczanej do końca liceum w polskim szkolnictwie (ja miałem na rozszerzeniu i maturę zdawałem, nawet jakoś zdałem ;) ) to jest tego garstka. Gdzieś tam pojawia się połączenie dzielnic (o dynastii, która ku temu się przyczyniła nikt nie pamięta, tylko o mordobójczych poczynaniach przy tej okazji), 1308 rok, później dwa zdania o wartości Gdańska po odzyskaniu go od Krzyżaków, czas leci do Wolnego Miasta Gdańsk (1807), rozbiory, w czasie których na Pomorzu nic się nie dzieje, ubolewanie nad decyzją o WMG 1920, wybuch wojny w Gdańsku (tu podkreślone polskie bronienie Poczty Polskiej i Westerplatte) i oczywiście 1970 / 1989 . Ale to i tak dużo więcej niż o Śląsku, bo o Śląsku pamiętam tylko kwestię utraty Śląska dla Czech, później jego przechodzenie między Austrią i Niemcami (w odpowiednich nazwach dla okresów), później podkreślane trzy powstania polskie i zakładanie hut, strajki.
O takich rzeczach, jak śląska autonomia z 1920 się nie mówi w szkole, o takich rzeczach jak Idee Kaszubskie brak (nie mówiąc o tym, że działo się tu coś niecoś więcej, niż tylko sam Gdańsk - co widać w problematyce jaką mamy dziś z Gdańskiem - czy raczej odwrotnie, dzisiejsi Gdańszczanie mają z Kaszubami). Co ciekawe o Gryfie Pomorskim też brak informacji. Czasem trafi się taki szajbus jak ja, że wymusi taki temat... Z doświadczenia powiem tylko tyle, że po krótkiej prezentacji tematyki związanej z Gryfem jaką miałem okazję przedstawić przy okazji prezentacji poczynań wojennych na Pomorzu okazało się, że w sumie tylko 1 osoba na 30 wcześniej słyszała o czymś takim, jak Gryf Pomorski (ponieważ dziadek tam był i wspominał), a do tego na koniec nauczycielka zadała mi... mało ciekawe pytanie. Dlaczego ostatniego przewodniczącego Gryfa pomija się na różnych tablicach, przy wyliczeniach, itp.?
/chyba odpowiadać nie muszę/ A jeżeli chodzi o ziemie dawnych zaborów niemieckich to w okresie rozbiorów mówi się głównie o Wielkopolsce.

A wiedza jaką ma się o historii Polski to głównie to o tzw. Kongresówce, nie pomijając oczywiście Wileńszczyzny i jakże polskich ziem straconych na zawsze na wschodzie i południu. Oczywiście okres 1918 - 1920 to przede wszystkim wojny na tych terenach. Skutków późniejszych przesiedleń i akcji na styl 'Wisły' nikt nie omawia nigdzie. A w sumie co tu wiele pisać... szkolnictwo i polityka regionalna leży i kwiczy.
Tites
wysłane dnia: 16.4.2011 21:52
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.3.2010
z: Kaszëbsczé Zagłãbié
Wiadomości: 253
Re: Czy większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego?
A co do stołeczności Gdańska... myślę, że takie widzenie jest dla nas dalekim horyzontem, ponieważ najpierw sami Kaszubi muszą się przekonać o tym, że to właśnie Gdańsk ma największe prawa do takiego tytułowania, lecz polityka turystyczna na terenie dwóch głównych powiatów środka Kaszub prowadzi do zasiewania błędnych wiadomości, a co za tym idzie, powstania 'wojny' o stołeczność obu z miast zaczynających się z nazwy na K. A za tym, nie tylko pewna próba dominacji każdego z miast, ale i nieustanne kłótnie, które obserwując z boku, są prześmiewcze. Zakładając, że dany Gdańszczanin widzi kłócącego się mieszkańca Ka i mieszkańca Ko o stołeczność jego miasta, myśli w duchu - no to, co oni u licha chcą z Gdańska robić stolicę?
Polityka szkolnictwa związanego z językiem kaszubskim oraz z wiedzą o regionie powinna zawierać w sobie przekazywanie właściwej wiedzy na ten temat. Zarówno o tym, iż żadne z miast nie zostało jeszcze oficjalnie nazwane stolicą Kaszub, że "siedem miast od dawna kłóci się ze sobą (...)", ale też o tym, że jednak to Gdańsk ma największe prawo do takiego tytułowania.
[choć niektórzy powiedzą, że to Wejherowo według Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich ma tytuł stolicy ziemi kaszubskiej, albo, że według ojca kaszubskiego regionalizmu, Ceynowy, to Puck jest Stołecznym miastem (za Rozmòwą Pòlôcha z Kaszëbą)].
Jark
wysłane dnia: 16.4.2011 21:58
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Czy większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego?
Narody nie znające swoich dziejów skazane są na wyginięcie.

Dobitne i, niestety, prawdziwe stwierdzenie, które pamiętam jeszcze z czasów studenckiego wydawania Tatczëzny, nic nie straciło na aktualności. Jedynie jednostki interesują się i znają lokalne dzieje Pomorza a 99% mieszkańców to całkowici ignoranci. Proste pytania o lokalne dynastie, zwycięskie bitwy czy najistotniejsze wydarzenia z naszych dziejów pozostają bez odpowiedzi. Może to i lepsze, niż całkowicie bzdurne konstrukcje składane ze strzępów informacji. "Nasze" zwycięstwo pod Grunwaldem, "nasz" twardy katolicyzm w XVI wieku itd, itp.

Tu także działa mechanizm: skutek + przyczyna.
A przyczyn jest kilka. To nie tylko specyfika programowa polskiego szkolnictwa. To także (a może przede wszystkim) brak przystępnie przygotowanych i spisanych dziejów Pomorza. Tytułowanych historyków bardziej rajcuje wydawanie kolejnych cegieł i dzieł wiekopomnych (do których nikt z poza środowiska nie zagląda). A reszta? Reszta jest wciąż cholernie zajęta lub nie czuje się na siłach. Gdy takie są elity (przez małe lub duże E) to co się dziwić lokalnemu społeczeństwu...
Michal
wysłane dnia: 18.4.2011 13:05
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Czy większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego?
Muszę stanąć nieco w obronie systemu. Choć może obrona to złe słowo.

Generalnie, wiedza historyczna Polaków jest niska, co jest jednym z elmentów reformy edukacji, bo historii w szkołach jest po prostu mało i np. uczniów w podstawówkach uczymy tylko wyrywkowo różnych wydarzeń i procesów nie mając szans by im przedstawić to w jakiejś szerszej perspektywie.

Natmiast i tutaj moja obrona: Na tle historii ogólnej, dzieci praktycznie na wszystkich szczeblach edukacji mają bardzo duże, o niebo lepsze niż kiedyś, możliwości zapoznania się z historią regionu i własnej miejscowści.

Po pierwsze stało się to dzięki temu, że elemtny historii regionalnej są mocnymi punktami nauczania np. jezyka polskiego, czy sztuki w podstawówkach.

Po drugie natomiast, dzięki niestrudzonej minister Hall, w każdej szkole z funckjonujacych co najmniej kilkudziesięciu kółek (każdy nauczyciel musi prowadzić conajmniej jedno, a niektórzy prowadzą po dwa-trzy), jest co najmniej kilka regionalnych.


Z perspektywy Tczewa, to dzieci w podstawówce mają ilość godzin poświęconą poznawaniu historii i kultury regionalnej porównywalną z ilością godzin normalnej historii (cała jedna w tygodniu).


Problemy sa dwa:

Niski poziom przyswajanej wiedzy przez uczniów (co zapamiętają z tego co ich się uczy) i dwa coraz mniejsza atrakcyjność zagadnień regionalnych wraz z wyższym szczeblem edukacji (i tu jest ogromny brak porgramów, pomocy naukowych itp. dla młodzieży ze szkół średnich).


Generalnie jako praktykujacy nauczyciel, to śmiem twierdzić, że dzieci i młodzież, o historii kongresówki uczą się podbnie mało co o o historii Pomorza.


Pozdrawiam
tgrabar
wysłane dnia: 18.4.2011 20:57
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 29.10.2003
z: Łódź
Wiadomości: 474
Re: Czy większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego?
Wielokrotnie (od czterdziestu lat) zwracałem się do najrozmaitszych kuratoriów pomorskich celem umożliwienia przeprowadzenie jednej lekcji na poziomie szkoły podstawowej i licealnej dotyczącej najdawniejszej historii najbliższej "małej ojczyzny". I udało się to kilkakrotnie tylko w Czarnej Wodzie dzięki wsparciu ówczesnego burmistrza a obecnego senatora RP Andrzeja Grzyba. To była naprawdę kropla w morzu. A teraz już się tylko zestarzałem.
Jark
wysłane dnia: 22.4.2011 12:36
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Czy większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego?
Taka jest rzeczywistość, jakie młodzieży wychowanie - parafrazując Frycza Modrzewskiego.

Decydujący o wszystkim urzędnicy zazwyczaj patrzą na takiego jak Pan "chętnego", jak na akwizytora który chce dostać kasę za nic. Pewnie wynika to z faktu, iż wiedza nie posiada dla nich większej wartości. Bo jak przekuć informację o Gotach na papierki z podobiznami królów? To nie takie proste.
Na szczęście zdarzają się też światli ludzie - jak choćby wspomniany Andrzej Grzyb.

Kwestia regionalnej edukacji historycznej to już nie ugór, to już spory las, który trzeba będzie wpierw wykarczować, później karpy wypalić i dopiero brać się za jego obsiewanie.
Czyż nie miał racji Norwid pisząc: Narody, tracąc pamięć, tracą tożsamość... ?
tgrabar
wysłane dnia: 22.4.2011 17:11
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 29.10.2003
z: Łódź
Wiadomości: 474
Re: Czy większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego?
Może istotnie miałem wygląd akwizytora, ale zaręczam, że o "kasie" nawet nie pomyślałem. Wystarczyłaby mi wyłącznie satysfakcja. Płacą mi już przecież na uczelni.
Stojgniew
wysłane dnia: 20.5.2011 14:08
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Czy większość Polaków uczy się głównie historii Królestwa Kongresowego?
Cytat:
Czy to, że większość Polaków uczy się głównie historii "rdzenia Rzeczypospolitej", może wyjaśniać rozmaite, eufemistycznie to nazywając, nieprzychylne komentarze internautów i np. słuchaczy radia na temat śląskiej narodowości czy dążenia do autonomii części mieszkańców Śląska (po ukazaniu się słynnego już raportu PiS) oraz na temat Kaszubów w związku ze sprawą "witaczy" oznajmiających, że Gdańsk jest stolicą Kaszub?


To chyba nie jest dziwne, że wielu Polaków, w tym autochtonów ze Śląska reaguje negatywnie na hasła autonomii Śląska. Śląsk nigdy nie był politycznym monolitem, co wykazał już sam plebiscyt. Zawsze istniały tam podziały. Co do negatywnych reakcji na "witacze" to nie rozciągałbym odpowiedzialności za kilka aktów wandalizmu na wszystkich Gdańszczan. Nie dziwią mnie zbytnio takie przypadki, bo cała akcja została przeprowadzona odgórnie bez wiedzy miejscowej społeczności, której stopień uświadomienia jeśli chodzi o kulturę czy historię Kaszub jest niski.




Poza tym nauka historii XIX wieku obejmuje Księstwo Warszawskie, a następnie wszystkie trzy zabory. Nie tylko Królestwo Kongresowe ale także i Wielkopolskę oraz Galicję. Ziemie związane z najwazniejszymi wydarzeniami politycznymi. Co działo sie na Pomorzu? Nie istniała tu żadna autonomia jak w Ks Poznańskim, a polskie elity były słabsze. Istotnie samo Pomorze i Śląsk są w szkole średniej omawiane pobieżnie ale z drugiej strony program pomija też historię Polaków z Litwy oraz Białej Rusi. Sądzę, że główną rolę gra tu czas który ogranicza naukę do najważniejszych wydarzeń w historii państwa polskiego. Nie jest to jakieś celowe, złośliwe dyskryminowanie regionów, a sugestie, że w szkole naucza sie jedynie historii Kongresówki są z palca wyssane.



O programie nauczania przesądza pewna narodowa podmiotowość Galicji, Wielkiego Księstwa Poznańskiego czy Kongresówki, która stała się zawiązkiem nowoczesnego państwa polskiego. To własnie tu był kuźnia polskiej tożsamości narodowej i to tutaj elity narodowe były najbardziej aktywne i miały miejsce kluczowe wydarzenia w historii państwa.



Cytat:
est więc między nimi i Śląsk, rejon pogranicza kulturowego, kraina ciekawa i wielobarwna. Są to wszystko tereny, które mają zupełnie inną historię niż rdzeń Rzeczpospolitej, czyli Królestwo Kongresowe. W takich miejscach pojawiają się niejednoznaczne deklaracje narodowe i jest to normalne zjawisko dla całej Europy. Podobnie jest w Alzacji, Lotaryngii, Górnej Adydze czy na pograniczu duńsko-niemieckim



Regiony mniejsze, bardziej peryferyjne i mniej aktywne w procesie narodowotwórczym z natury rzeczy posiadały silniejszą tożsamość lokalną. Nie nazwałbym tego od razu "narodową". Po prostu inny był stopień uświadomienia społeczeństwa na Kaszubach, a inny w Wielkopolsce. Inny charakter walki klasowej z zaborcą czy polityka germanizacyjna. To natomiast wiążę się z szeregiem czynników - z silną lokalną tożsamością wielkopolską, z polityczną aktywnościa szlachty i kleru, powstaniami i zrywami narodowymi. Praca organiczna w Wielkopolsce, sieć kółek rolniczych, czytelni, polskich organizacji była na nieporównywalnie wyższym poziomie niż na Pomorzu. Galicja i Wielkopolska były pod tym wzgledem w awangardzie.


Na Kaszubach procesy te zachodziły dużo wolniej i mniej dramatycznie. Elity były mniej liczne, dużo słabsze, zdominowane przez silną klasą junkrów i niemieckich posiadaczy ziemskich. Stąd też inny był wymiar pracy społecznej. W rezultacie więcej osób przekładało swoją miejscową tożsamość ponad ogólnonarodową. Jednak elity Kaszub przyjmowały polską tożsamość i brały udział w polskim życiu politycznym już od wieków średnich. W XIX wieku Kaszubi głosowali na polskie listy w wyborach do Reichstagu. I ostatecznie ta właśnie postawa rodzimej inteligencji kaszubskiej w XIX i XX wieku przesądziła o tym za kogo dzis uważają się Kaszubi na poziomie tożsamości narodowej. Siła ciężkości sprawy polskiej ciązyła w XIX ku duzo bogatszej i ludniejszej Wielkopolsce i stąd zagadnienia historyczne omawiane są przede wszystkim na tym tle. Tu było główne tętno i nurt życia narodowego.


Śląsk to osobna kwestia. Na Śląsku pojawił się rodzimy ruch narodowy, zdecydowanie słabszy jednak od ruchu polskiego czy niemieckiego. Postawy były to często skrajne, radykalne, a antagonizmy silne. Stąd też jest to bardzo delikatny problem, a negatywne reakcje na hasła separatystyczne maja swoje źródło w burzliwej przeszłości i nie biorą sie z ciemnoty czy niedokształcenia ale ze zwykłego patriotyzmu i chęci obrony integralności państwa.
(1) 2 3 4 »
| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002