Forum
Losowe zdjęcie
Kalwaria wejherowska
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Historia
     Kaszubskie gwary

| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
Jark
wysłane dnia: 3.7.2011 18:50
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Kaszubskie gwary
Na barykadach rewolucji trudno będzie mnie zobaczyć

Pierwsze "primo" - nie jestem rewolucjonistą;
Drugie" "primo" - to że posługuję się językiem polskim, nie oznacza że zaraz będę chciał budować barykady (lub wywoływać powstanie)
"Sekundo" - po kaszubsku mówię lub piszę wtedy, gdy ma to znaczenie lub jest uzasadnione; inaczej posługuje się językiem polskim: ważniejsze jest wszak dotarcie do nieprzekonanych niż przekonywanie tych, co i tak już czują się Kaszubami (i piszą/mówią li tylko po kaszubsku).

Może z angielskiej perspektywy wygląda to inaczej. Nie wiem...

Stojgniew
wysłane dnia: 3.7.2011 20:14
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskie gwary
Cytat:
"Sekundo" - po kaszubsku mówię lub piszę wtedy, gdy ma to znaczenie lub jest uzasadnione; inaczej posługuje się językiem polskim: ważniejsze jest wszak



No zaraz, momencik! To jak Panie Moderatorze? Sama narodowość nie jest wystarczającym uzasadnieniem dla uzywania kaszubskiej mowy? Przecież to "jedyna droga" by uniknąc asymilacji... A tutaj jednak mamy i promujemy kaszubską narodowość ale... używamy języka kulturowego ciemiężcy i okupanta! Panu Bogu świeczką a diabłu ogarek... A fuj!
Tites
wysłane dnia: 3.7.2011 20:38
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.3.2010
z: Kaszëbsczé Zagłãbié
Wiadomości: 253
Re: Kaszubskie gwary
Podejrzewam, że się Pan myli.
Świadomość narodowa pociąga za sobą potrzebę poznania języka ojców i narodu, pełnego utożsamiania się z kulturą, poznania symboliki i historii narodu.
Język nauczany na siłę, bez świadomości narodowej, nie jest żadnym skarbem, który warto promować, czy podtrzymywać.

Współpracuję z młodzieżą uczącą się języka kaszubskiego w szkołach (głównie gimnazjalnych i licealnych) - jest to dla nich przymusem, jeżeli nie mają takiej świadomości. Taka jest prawda. Nie chcą poznawać przez to niczego, co miałoby jakikolwiek związek z kaszubskością. Na szczęście istnieją sposoby na, choć częściowe, przekonywanie ich do poczucia kaszubskiej godności i dumy.

Spotykam się z rówieśnikami (studentami i licealistami) i z tych prywatnych spotkań w ciągu ostatniego roku wyniosłem również kilka wniosków. Im bardziej wzrasta w nich poczucie przynależności do kaszubskiego narodu i duma z tego kim są, tym większą czują potrzebę nauczenie się mowy przodków, a to dodatkowo udziela się najbliższym członkom rodzin, czy innym rówieśnikom.

Taka jest rzeczywistość i nie mam żadnych teoretycznych zapewnień wziętych z mądrych książek. Oczywiście można odrzucić rzeczywistość i doświadczenia z niej brane, żyjąc tylko i wyłącznie teorią. Tylko po co?
Jark
wysłane dnia: 3.7.2011 22:01
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Kaszubskie gwary
Proszę spytać o tą kwestię Irlandczyków
Jest ich więcej niż narodowych Kaszubów, więc pewnie ktoś mądry udzieli Panu wyczerpującej odpowiedzi...
sgeppert
wysłane dnia: 3.7.2011 22:14
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 17.6.2003
z: 索波特
Wiadomości: 1608
Re: Kaszubskie gwary
Widzę u Stojgniewa jakąś dziewiętnastowieczną koncepcję narodowości, w której koniecznym imperatywem jest dążenie do uzyskania wyłączności na swoim terytorium, a w związku z tym - traktowanie tożsamości dominujacej w państwie, jako wrogiej, którą należy odrzucać. W kwestii narodowej nie ma niuansów - albo jesteś po jednej, albo po drugiej stronie. Jakikolwiek synkretyzm (np. komunikowanie się po polsku a nie po kaszubsku) jest albo zdradą swojej tożsamości, albo dowodem na rzecz faktycznego przynależenia to tegoż dominującego narodu (vide wywody na rzecz dawnej tożsamości kaszubskości z polskością). Stojgniew uważa, że zwolennicy kaszubskiej narodowości muszą tak włśnie myśleć (a jeśli zaprzeczają, to świadczy to tylko o ukrywaniu prawdziwych poglądów - vide polemika z cytatem z Piechowskiego). Przeciwko tak zdefiniowanemu przeciwnikowi prowadzi intelektualną krucjatę.

Sylwetka kaszuskiego narodowca kreowana przez Stogniewa nie jest moją sylwetką.

Podejmowanie tak ustawionej polemiki prowadzi do tego, że Stojgniew najpierw sprowadza dyskutantów do swojego poziomu, a potem pokona ich doświadczeniem.


----------------
Stanisław Geppert

Stojgniew
wysłane dnia: 3.7.2011 22:14
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskie gwary
Cytat:

Im bardziej wzrasta w nich poczucie przynależności do kaszubskiego narodu i duma z tego kim są, tym większą czują potrzebę nauczenie się mowy przodków, a to dodatkowo udziela się najbliższym członkom rodzin, czy innym rówieśnikom.


To proszę odpowiedzieć mi z własnego doświadczenia. Czy proporcjonalnie do wzrostu tej dumy i potrzeby, rośnie konieczność wyrzeczenia się polskości?
Stojgniew
wysłane dnia: 3.7.2011 22:28
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskie gwary
Cytat:

sgeppert napisał:
Widzę u Stojgniewa jakąś dziewiętnastowieczną koncepcję narodowości, w której koniecznym imperatywem jest dążenie do uzyskania wyłączności na swoim terytorium, a w związku z tym - traktowanie tożsamości dominujacej w państwie, jako wrogiej, którą należy odrzucać.


Ale proszę odpowiedzieć obiektywnie na jedno pytanie. Czy tak właśnie nie traktują jej niektorzy z obecnych tu narodowców? M.in. Pan Jerk? Im raczej nie pasuje wizja "kaszubskiej Szwajcarii".

Cytat:
W kwestii narodowej nie ma niuansów - albo jesteś po jednej, albo po drugiej stronie. Jakikolwiek synkretyzm (np. komunikowanie się po polsku a nie po kaszubsku) jest albo zdradą swojej tożsamości, albo dowodem na rzecz faktycznego przynależenia to tegoż dominującego narodu (vide wywody na rzecz dawnej tożsamości kaszubskości z polskością).



Przepraszam ale nie do końca rozumiem. Czy to jest Pana pogląd? Czy imputacja moich własnych?


Cytat:
Stojgniew uważa, że zwolennicy kaszubskiej narodowości muszą tak włśnie myśleć (a jeśli zaprzeczają, to świadczy to tylko o ukrywaniu prawdziwych poglądów - vide polemika z cytatem z Piechowskiego). Przeciwko tak zdefiniowanemu przeciwnikowi prowadzi intelektualną krucjatę.

Sylwetka kaszuskiego narodowca kreowana przez Stogniewa nie jest moją sylwetką.

Podejmowanie tak ustawionej polemiki prowadzi do tego, że Stojgniew najpierw sprowadza dyskutantów do swojego poziomu, a potem pokona ich doświadczeniem.



Nie wiem czy Panu Jarkowi odpowiada rola Saracena, ale ja potraktuję mój tytuł obrońcy Grobu Pańskiego jako komplement :) Co do moich pogladów - mnie tylko interesuje to co przedstawiłem już powyżej. Czy zdaniem innych tu obecnych tożsamość polska i kaszubska muszą kolidować? Opinię Pana Jarosława już znam. Poglądy Pana Tomasza są az zanadto czytelne.
Tites
wysłane dnia: 3.7.2011 23:35
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.3.2010
z: Kaszëbsczé Zagłãbié
Wiadomości: 253
Re: Kaszubskie gwary
Użytkownik Stojgniew napisał:

To proszę odpowiedzieć mi z własnego doświadczenia. Czy proporcjonalnie do wzrostu tej dumy i potrzeby, rośnie konieczność wyrzeczenia się polskości?

Nie chciałbym źle zrozumieć tego pytania, zatem pytam - co ma Pan na myśli w słowach "konieczność wyrzeczenia się polskości" ? Proszę o odpowiedź.
Stojgniew
wysłane dnia: 4.7.2011 0:00
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 19.5.2011
z: Antiquissima Polonia, Mazovia
Wiadomości: 306
Re: Kaszubskie gwary
Napisał Pan tak:

Im bardziej wzrasta w nich poczucie przynależności do kaszubskiego narodu i duma z tego kim są, tym większą czują potrzebę nauczenie się mowy przodków, a to dodatkowo udziela się najbliższym członkom rodzin, czy innym rówieśnikom.

Więc moje pytania brzmią:

- czy wzrost tego poczucia przynależności do kaszubskiego narodu jest warunkiem owej dumy i troski o język?

- czy wzrost tego poczucia pociąga za sobą zanik poczucia związków z narodem polskim, polską kulturą, historią etc.?
Tites
wysłane dnia: 4.7.2011 1:28
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 17.3.2010
z: Kaszëbsczé Zagłãbié
Wiadomości: 253
Re: Kaszubskie gwary
Czy zatem według Pana przynależność do kaszubskiego narodu powoduje zanik poczucia związku z narodem polskim, z polską kulturą, historią, etc.?

Albo inaczej: czy stawianie takiej tezy w dzisiejszych czasach i na terenie, jakim dziś są Kaszuby, ma jakikolwiek sens? Czy identyfikowanie się z narodem kaszubskim automatycznie pociąga za sobą odrzucenie wszystkiego co polskie? (zakładając oczywiście, że oddzielamy - umownie nazwijmy to - elementy polskie i elementy kaszubskie - kulturę, historię, etc.)

Użytkownik Stojgniew napisał:
czy wzrost tego poczucia przynależności do kaszubskiego narodu jest warunkiem owej dumy i troski o język?
Uważam, że tak. Ponieważ ktoś, kto nie odczuwa takiej przynależności kaszubskość postrzega w granicach wiejsko-skansenowych, wsiowych, chce się od nich oddzielić i nie mieć z nimi nic wspólnego, ponieważ mogą być przyczyną wstydu i, kolokwialnie zwanego, 'obciachu'. Znam licealistów z Gdyni, którzy Kaszuby postrzegają dziś na zasadzie wiosek sprzed XIX wieku - bez elektryczności, komunikacji, w lepiankach z trzodą chlewną w jednej izdebce, najlepiej 12-dzietna rodzinka.
A właśnie takiego postrzegania chcą się wyzbyć młodzi mieszkańcy Kaszub. Pokazywanie im, że kaszubszczyzna czymś takim nie jest, że nie ma powodów do wstydu, że są powody, aby być dumnym z kaszubskości, pociągają za sobą chęć poznania kultury czy języka kaszubskiego, nawet, jeżeli w ich domach tego języka się nie używa od pokolenia/pokoleń.
Ostatecznie na nikim nie wymuszam poczucia przynależności do kaszubskiego narodu - dla mnie (jak już wcześniej wielokrotnie pisałem) jest to kwestia indywidualna każdego człowieka. Nie można komuś zabronić czuć się pół Anglikiem-pół Polakiem prawda? (oczywiście jeżeli ma ku temu powody) Dlaczego miałbym komuś zabraniać czuć się pół Kaszubem-pół Polakiem? Albo czuć się tylko Polakiem, tylko Kaszubem nawet jeżeli spełnia warunki bycia i tym, i tym?

Chciałbym nadmienić, że dyskutujemy tu o poczuciach do przynależności kaszubskiej, polskiej... a w rzeczywistości dziś ludzie coraz częściej w ogóle o tym nie myślą, nie odczuwają absolutnie żadnej przynależności. Globalizacja postępuje. Tylko czekać, a nie kaszubski wyginie, ale polski język również. Wszędzie się nam ten angielski wkrada - wystarczy się rozejrzeć, posłuchać... I nadal naciskać na zwiększenie godzin nauki angielskiego w szkołach. Być drugą Irlandią (jak już Pan Moderator wspomniał...)
« 1 ... 7 8 9 (10) 11 12 »
| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002