Bardzo dziękuję za to Chwaszczyno. Mam to nazwisko wśród bliskich przodków i zawsze wmawiano nam w domu iż to jakiś kuzyn mojej babci. Do dziś nie wiem czy to prawda ale na pewno kiedyś to sobie sprawdzę jak już będą dobrze dostępne księgo metrykalne. U mnie w domu czasem mawiano coś dla "dobra sprawy", więc nie tyle o kłamstwo mogę posądzać rodzinę co o tworzenie więzi emocjonalnych. Jeszcze raz dziękuję.

Ależ, księgi metrykalne są na ogół dostępne. Można szybko to sprawdzić...

Sądząc po ilości osób noszących to nazwisko (Lidke, Liedke, Liedtke) i ich rozmieszczeniu, po zasięgnięciu dodatkowej pomocy w postaci lektury słownika nazwisk pomorskich, odpowiedź jawi się prosta. Nie był ani Kociewiakiem ani Kaszubą ale Niemcem., Przynajmniej z pochodzenia.

Miałem przyjemność poznać ks. Antoniego Liedtke, mniej więcej na rok przed jego śmiercią. Był to człowiek niezwykłej kultury, erudycji i godności.

Zanim zaczniemy bajdurzyć na temat tego kim był, a kim nie był, warto przeczytać książkę jego autorstwa "Saga pelplińskiej Biblii Gutenberga". Ks. Liedtke był Kaszubą gorąco przywiązanym do Polski. Na temat pochodzenia się nie wypowiadam, bo to rzecz drugorzędna. Mamy w dziejach całe zastępy Niemców, którzy byli polskimi patriotami - i na odwrót.

T.

----------------
----------------------------------------------------------------
- Panie Marszałku, a jaki program tej partii?
- Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.

(Józef Piłsudski do hr. Skarżyńskiego)

Chciałem to skomentować jeszcze bardziej ostro, bo zbyt łatwo feruje się etniczne wyroki. Dziękuję Panu Tomkowi, że mnie łagodniej wyręczył.