Pochodzę z miasta, które słynie z tradycji wielokulturowej.
Nie ukrywam, że kilkupokoleniowi łodzianie mają poważny problem z określeniem swej tożsamości, z wyznaczeniem obszaru prawdziwego pochodzenia, rodnej mowy, obyczajów, itd. Ze mną jest podobnie. Mimo starań trudno mi odnaleźć swe korzenie. Stąd też wynikają moje zainteresowania Kaszubami. Pewnie nie jestem Kaszubą z pochodzenia, z pewnością jednak z serca.
Zastanawiam się, w jaki sposób możnaby pokazywać w takim "pustym" etnicznie terenie jak Łódź, kulturę kaszubską czy śląską. Pokazywać tak, by można było odnaleźć w nich siebie, a nie tak, by powodować idiotyczne zarzuty o ekspansję kulturową czy wręcz o próby tworzenia własnej państwowości (co nie jest wcale rzadkie).
Chętnie włączyłbym się w takie działania.
spróbujmy się wymienić uwagami i pomysłami.

Jeżeli wolno mi podzielić się uwagą na temat promocji mniejszości etnicznych i regionalnych w innych regionach Polski, to wydaje mi się, że warunkiem wstępnycm skutecznościi jest wytworzenie pewnego pozytywnego nastawienia, dobrych skojarzeń. Osobiście uważam, że taki dobry odbiór powinna zapewnić promocja kaszubskiej literatury, oczywiście tłumaczonej na polski lub polskojęzycznej. oraz duża liczba informacji w mediach n.t. danej kultury. pozdr dla Łodzi.
pienczke