Strona główna forum Historia Krokowscy |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec |
Nadawca | Wątek |
---|---|
1Kilo |
wysłane dnia:
10.10.2003 22:26
|
Zarejestrowany użytkownik Zarejestrowany: 10.10.2003 z: Konin Wiadomości: 6 |
Krokowscy W trakcie zbierania materiałów do historii Żychlina k. Konina natknąłem się na korespondencję Franciszka Krokowskiego z Charbrowa k. Łeby. Pan sędzia pucki (zm.1708) pisał piękną polszczyzną. Ciekawi mnie w którym momencie Krokowscy zaczęli się pisać von Krockow.
Pozdr. Krzysztof |
mkwidzinski |
wysłane dnia:
11.10.2003 10:28
|
Dobrzińc Najich Kaszëb Zarejestrowany: 27.6.2003 z: Kaszëbsczi zemi Wiadomości: 467 |
Re: Krokowscy Witaj
Cytat:
Podaję za "Dzieje Krokowej i okolic", Gdańsk 2002. Cytat: Pierwszym lepiej znanym członkiem rodu jest syn Gnemora III Lorentz (Wawrzyniec)der Starke, określany w źródłach jako Lorke lub Cassuba ... Lorentz von Krockow zmarł około 1501 roku itd, itd.Podają, że były cztery gałęzie rodu z Krokowej. W przewodniku po Kaszubach, wydawnictwa Region z Gdyni ( http://www.jerk.pl ) można pryeczytać: Cytat: W XIII-tym wieku Krokową wraz z sąsiednimi wsiami objął we władanie przybyły na Pomorze z Krzyżakami OIbracht Wickerode - protoplasta rodu Krokowskich - von Krockow. Jego potomkowie spolszczyli się, przyjmując nazwisko Krokowski i dzięki wiernej służbie królowi polskiemu stali się jedną z najznamienitszych, protestanckich rodzin Prus Królewskich. To z wersji internetowej: http://www.region.jerk.pl/ekolaczka/pobrzezekasz/jezioro.htm Niestety nie posiadam już książki o dziejach rodu von Krockow/Krokowskich, a byłaby napewno przydatna. Z tego co zdążyłem zauważyć, to występują nadal obie wersje (von)Krockow i Krokowski w samych Niemczech. Do pobrania z sieci jest rozmowa Krzysztofa Wójcickiego z Albertem von Krockow (opatrzona wstępem A.Szczypiorskiego), ta jednak w niemieckim tłumaczeniu. Tam znajduje się też parę informacji o tej rodzinie. http://www.krockow.de/Download/D/hua.doc Pozdrawiam serdecznie Marek Kwidziński
|
1Kilo |
wysłane dnia:
11.10.2003 21:09
|
Zarejestrowany użytkownik Zarejestrowany: 10.10.2003 z: Konin Wiadomości: 6 |
Re: Krokowscy Dzięki piękne, wynika z tego, że były dwie linie: jedna spolszczona a druga nie.
Z listów Franciszka K. można wyczytać, że miał on dość bliskie kontakty z Wielkopolską. Jako patron zboru ewangelicko-reformowanego (kalwińskiego) w Charbrowie prowadził korespondencję z władzami Jednoty Wielkopolskiej w Lesznie. Te listy, które czytałem dotyczyły sprawy przeniesienia do Żychlina pastora charbrowskiego Pawła Cassiusa (Kassyusza, Kasjusza). Był on pierwszym przedstawicielem licznej rodziny Kaszków vel Kaszkowskich, którzy w drugiej połowie XVII wieku osiedli w Lesznie i przez ponad 100 lat piastowali tu urząd seniora Jednoty i rektora gimnazjum. Urodził się w 1667 r. jako syn Bogusława i Zuzanny Swobodówny, być może jak jego młodszy brat Dawid w Markuszewiczach na Spiszu. Nauki pobierał początkowo w szkole w Szczepanowicach, od 1682 w gimnazjum w Lesznie a od 8.XII.1683 w Toruniu. Studia uniwersyteckie podjął 12.VIII.1689 we Frankfurcie nad Odrą. Następnie pracował w zborze ewangelicko - reformowanym w Charbrowie, a stąd przeniesiony został do Żychlina. Przeciwko przeniesieniu ks. P. Cassiusa protestował patron charbrowski Franciszek Krokowski, sędzia pucki (+1704), gdyż finansował jego studia i przyzwyczaił się do swego pastora. Seniorzy w liście z 11 sierpnia 1701 roku wyjaśniali, że po nagłej śmierci Jana A. Zugehöra, pastora zboru toruńskiego, na usilne nalegania torunian musieli wysłać tam ks. Tobiana z Żychlina, a ponieważ w Żychlinie "a osobliwie w Woli potrzebny był pasterz doświadczony" wybór padł na ks. Pawła Cassiusa. Był on już w Woli Łaszkowskiej i po dwóch kazaniach bardzo spodobał się patronom Potworowskim. W związku z tym patron żychliński Aleksander Żychliński wystąpił z pismem upraszającym o niego. Do Charbrowa skierowano w rezultacie na miejsce Cassiusa młodego ks. Jana Oniasza, syna Pawła. Pozdr. Krzysztof
|
brezap |
wysłane dnia:
18.11.2003 18:35
|
Współtworzę ten serwis Zarejestrowany: 7.10.2003 z: Wiadomości: 89 |
Re: Krokowscy smieszne historie, tarcia związane z przeprowadzką sprzed wieków, mozna powiedzieć gra osobistych dążeń i interesów, które juz dawno odeszły w niebyt... ciekawie się to czyta
A w samym Charbrowie ostatnia mszę po kaszubsku odprawiono w bodajże 1871 roku, w kazdym razie była to jedna z ewangielickich wiosek prowincji Pommern, gdzie kaszubszczyzna otrzymywała sie stosunkowo długo. A sam kosciółek sie ostał, jest ładnie odnowiony i wraz z najbliższym otoczeniem prezentuje się pięknie |
1Kilo |
wysłane dnia:
18.11.2003 21:53
|
Zarejestrowany użytkownik Zarejestrowany: 10.10.2003 z: Konin Wiadomości: 6 |
Re: Krokowscy Czy ten kościół może pamiętać XVII wiek? Muszę się przyznać, że przez Charbrowo tylko przejeżdżałem jakieś kilka lat temu i zupełnie nie pamiętam jak on wygląda.
Pozdrowienia
|
brezap |
wysłane dnia:
19.11.2003 18:37
|
Współtworzę ten serwis Zarejestrowany: 7.10.2003 z: Wiadomości: 89 |
Re: Krokowscy jak najbardziej pamieta, jak piszą w sieci, kościół został wybudowany w 1669 r., co rzuca dodatkowe swiatło na przeprowadzkę pastora, który musiał opuscić całkiem nowy kosciół. Zresztą to chyba był 'złoty wiek' Charbrowa, bo wybudowany tam pałac pochodzi mniej więcej z tego samego czasu (1660r.)
pzdr |
| Od najnowszych | Poprzedni wątek | Następny wątek | Top |