Forum
Losowe zdjęcie
I Òdwitanié z kòlãdą w Tëchómiu, òdj. 3
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     TV Silesia

| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
Michal
wysłane dnia: 1.6.2008 11:22
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Trzy zdania kolegi (Nie)Realisty....
„Przecież Świecie to stare pomorskie miasto! Niestety poza woj. pomorskim.”

No, no, to jednak się okazuje, że moje argumenty nie trafiają w próżnię.

Czyli zgadzamy się co do tego, że w „starych pomorskich miastach” leżących poza Kaszubami i ich okolicach, mieszkać mogą ludzie, którzy mają pomorska tożsamość, która bynajmniej nie oznacza tożsamości kaszubskiej? W związku z tym mogą oni mieć znaczne opory w uznaniu, że taki język kaszubski, jest tak naprawdę językiem ogólnopomorskim i jako lokalni patrioci uznać go powinni za własny?

Jeżeli tak, to o nic więcej mi w polemice z Kolega nie chodziło.

„Jeśli można, to poprosiłbym o jakieś próbki gwary?”

Ja tu namawiam do czytelnictwa i badań, a tu kurcze internetowa mentalność: Nieważne co w realu, ale jak coś podamy na stronach www. to znak, że istnieje...

Wikipedią, ani językoznawcą nie jestem, ale dla przykładu może taka fraza (wersja miejska): „No i jak już byliśmy przyjechani i jak oni też przyjecheli, to żeśmy zaczęli przenosić te kamloty”.

To -eli, nie jest bynajmniej najbardziej spektakularną cechą gwary kociewskiej (na niektórych największe wrażenie zawsze robi niezrozumiałe dla innych słownictwo), ale to cecha, która według Kujota i Pobłockiego wyróżniać miała Kociewiaków od sąsiadów (cytowali przy tym opinie tychże sąsiadów, zwłaszcza z zachodu). No i jak słucham na ulicach cecha ta ma się całkiem nieźle.

Naprawdę są o wiele bardziej kompetentni specjaliści, który to dogłębnie opisują, a zacząć bym radził od jakiejś klasyfikacji czym się różni język od gwary i dialektu. Jak obaj będziemy mówić (pisać) o tym samym (gwarze kociewskiej, a nie jakimś quasijęzyku kociewskim, będącym alter ego kaszubskiego), to o wiele szybciej sie zrozumiemy.

Pozdrawiam

Michał
Realista
wysłane dnia: 31.5.2008 22:53
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 26.9.2004
z:
Wiadomości: 243
Re: Trzy zdania kolegi (Nie)Realisty....
Cytat:
Ale sedno tej dyskusji to to, że zdecydowana większość osób, która jako pierwszą (poza narodową) podaje identyfikację pomorską, mieszka obecnie na południu Pomorza (powiaty świecki i północ bydgoskiego). Dlatego opowieści o tym jakoby tożsamości pomorskiej nie było


Przecież Świecie to stare pomorskie miasto! Niestety poza woj. pomorskim.

Cytat:
Mała podpowiedź, proponował bym sie skupić np. na jednym z najważniejszych wyróżników gwary kociewskiej - końcówce -eli w 3 osobie liczby mnogiej.


Czy to się również odnosi do gwary nowokociewskiej?
Jeśli można, to poprosiłbym o jakieś próbki gwary. Obojętnie w jakiej pisowni...
Michal
wysłane dnia: 31.5.2008 22:43
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Trzy zdania kolegi (Nie)Realisty....
A to pod Sejmem nie żądano przywrócenia autonomii dla Województwa Śląskiego? (całego województwa, co podkreślali przed kamerami działacze RAŚ). Na dodatek, mówili, że dotychczasowa ich polityka, w której dążyli do odcięcia rodowitych Ślązaków od "góroli" była ślepą uliczką, a w walce o autonomię liczą na wszystkich mieszkańców województwa...

Co do tego co pomorskie było, a co nie, to podchodziłbym bardzo, bardzo ostrożnie... Zawodowo się rozczytuje w naukowych publikacjach, gdzie ciągle mowa o pomorskich Żuławach między Wisłą i Nogatem... tylko, że w czasach Świętopełka II. Nie mówiąc już o położonym najprawdopodobniej na Powiślu Zantyrze.

Ale sedno tej dyskusji to to, że zdecydowana większość osób, która jako pierwszą (poza narodową) podaje identyfikację pomorską, mieszka obecnie na południu Pomorza (powiaty świecki i północ bydgoskiego). Dlatego opowieści o tym jakoby tożsamości pomorskiej nie było, tudzież zachowała sie ona tylko u Kaszubów, traktuje w kategorii dyskusji filozofów o budowie pługa koleśnego jednoskibowego. Bo budowa, jak budowa, ale o idei takiego pługa w duchu Platona to można przecież pisać i pisać...

Tak tak tylko jo się zachowało, to zawsze była najważniejsza cecha odróżniająca Kociewiaków od Kaszubów i Borowiaków...

Nie śmiał bym negować tak kategorycznej opinii, nie mniej jakby tak się zaopatrzyć w słownik poprawnej polszczyzny i dyktafon, a potem się przejść najpierw po tczewskich blokowiskach, a potem odwiedzić taki Dalwin, Osiek i Borzechowo i ponagrywać parę wywiadów...

Mała podpowiedź, proponował bym sie skupić np. na jednym z najważniejszych wyróżników gwary kociewskiej - końcówce -eli w 3 osobie liczby mnogiej.

Jak już kolega chce stosować dialektykę marksistowską, to może jednak by choć zajrzał do jakiegokolwiek merytorycznego opracowania w temacie gwary kociewskiej, bo wiecie, marksizm jednak wymaga oparcia sądów na realnych i istniejących faktach, a nie na idealistycznym poczuciu, "że sie wie i już".

(Choć, odkąd swego czasu jedna kaszubsko-pomorska dziennikarka oznajmiła mi, że nie ma zamiaru zapoznawać się z żadnymi faktami dotyczącymi działalności pewnej organizacji, bo ona po prostu wie, że organizacja ta nic nie robi, w związku z tym szkoda czasu na poznawanie jej działalności, to się często zastanawiam, czy moje żądania dotyczące opierania sądów na istniejących faktach, nie są jakąś zacofańczą fanaberią nie nadążającą za duchem czasu...).

Z kociewskim pozdrowieniem (Pozdrawiam, póki jeszcze wszyscy nie wymarliśmy )

Michał
Realista
wysłane dnia: 31.5.2008 21:45
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 26.9.2004
z:
Wiadomości: 243
Re: Trzy zdania kolegi (Nie)Realisty....
Cytat:
No i co do tego "wspólnego domagania sie autonomii" przez mieszkańców województwa śląskiego, to pod sejmem na ostatniej manifestacji RAŚ nie tylko nie widziałem Częstochowian i górali beskidzkich z Małyszem i Pilchem na czele, ale nawet Zagłębiaków. Swoja drogą to już widzę tych ostatnich uczących sie obowiązkowej "gadki śląskiej" w szkołach i kibicującej w takowej Zagłębiu Sosnowiec na stadionie...


A od kiedy to Zagłębie i Częstochowa należą do Śląska?????????????????
Z tego co mi wiadomo mylenie Górnego Śląska z województwem śląskim bardzo Ślązaków wnerwia i jednym z postulatów jest oddzielenie ziem nie-śląskich.
http://www.raslaska.aremedia.net/content/view/307/

Województwo pomorskie również nie jest tożsame z Pomorzem, pewna część nigdy pomorska nie była. Tylko na Pomorzu świadomość tego jest niewielka.

Cytat:
Zaś co do Śląska, to przypomnijcie mi, czasem nie jest tak, że po kilkunastu latach donkichotowatych walki o to, że członkostwo w organizacjach regionalnych powinno być tylko dla rodowitych Ślązaków oraz by zarejstrować naród śląski, śląscy działacze nagle odkryli, że Kaszubi wywalczyli cztery razy więcej i teraz na gwałt próbują nadrobić zaległości w sferze uznania ich mowy za język regionalny?


Z tego co sobie przypominam sprawa uznania narodowości toczyła niezależnie od kampanii na rzecz autonomii. Idea autonomii ma zwolenników również wśród Ślązaków-Polaków i Ślązaków-Niemców.

Cytat:
Ponieważ Kociewiacy mówią gwarą a nie jakimś odrębnym językiem, mowa ich uległa bardzo ciekawej ewolucji, tak, że dziś mowa o powstawaniu gwary "nowokociewskiej" o wiele bardziej zbliżonej do literackiej polszczyzny.


Przypuszczam, że główną i zasadniczą różnicą gwary "nowokociewskiej" w stosunku do standardowej polszczyzny jest obecność słowa "jo". Nie mniej jednak jest to jakiś sposób: tak wyginać rzeczywistość żeby było fajnie i żeby wszyscy byli szczęśliwi i nazywać wymieranie ewolucją. To jest dokładnie ten sam chwyt co "300 tys. ludzi mówiących po kaszubsku". Czyli innymi słowy: 'Lenin wiecznie żywy'.
Michal
wysłane dnia: 31.5.2008 20:45
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Trzy zdania kolegi (Nie)Realisty....
1. "Mam wrażenie, że Kociewiacy już niestety jakiś czas temu przestali używać swojej gwary (abstrahując od rzadkich imprez, kiedy ta gwara jest na pokaz, jako ciekawostka zoologiczna)"

2. "Dzisiaj niestety pomorszczyzna jest ograniczana do samych Kaszubów"

3. "(...)a bym się bardzo cieszył gdyby Kociewiacy stawiali kociewskie tablice..."

Te trzy cytaty najlepiej świadczą o tym, że Kolega Realista nie ma pojęcia o czym mówi. Sugerował bym pobieżne choć przejrzenie prac profesor Pająkowskiej-Kęsik, to być może jasnym się stanie, że:

a. Ponieważ Kociewiacy mówią gwarą a nie jakimś odrębnym językiem, mowa ich uległa bardzo ciekawej ewolucji, tak, że dziś mowa o powstawaniu gwary "nowokociewskiej" o wiele bardziej zbliżonej do literackiej polszczyzny. Nie mniej tradycyjna mowa przodków ma się na wsiach (i co ciekawe w miastach też), przynajmniej tak dobrze jak mówiona kaszubszczyzna na Kaszubach.

b. Znaczy niektórym Kaszubom się wydaje, że pomorszczyzna ograniczona jest do samych Kaszubów. Ciekawe co na to redakcja "Gazety Pomorskiej" w Bydgoszczy...

c. Kociewiacy, od dawna maja już tablice w swoim literackim języku... Chyba, że kolega uważa, że na Nordzie poza tablicami polskimi i kaszubskimi powinny być jeszcze belockie, wtedy bierzemy sie do szukania sojuszników wśród Pałuczan, Kujawiaków i Kurpiów na rzecz tablic gwarowych...

Kociewiacy sie chętnie uczą innych języków. Niestety zainteresowanie akurat kaszubskim oscyluje w okolicach zainteresowania esperanto.

Zaś co do Śląska, to przypomnijcie mi, czasem nie jest tak, że po kilkunastu latach donkichotowatych walki o to, że członkostwo w organizacjach regionalnych powinno być tylko dla rodowitych Ślązaków oraz by zarejstrować naród śląski, śląscy działacze nagle odkryli, że Kaszubi wywalczyli cztery razy więcej i teraz na gwałt próbują nadrobić zaległości w sferze uznania ich mowy za język regionalny?

No i co do tego "wspólnego domagania sie autonomii" przez mieszkańców województwa śląskiego, to pod sejmem na ostatniej manifestacji RAŚ nie tylko nie widziałem Częstochowian i górali beskidzkich z Małyszem i Pilchem na czele, ale nawet Zagłębiaków. Swoja drogą to już widzę tych ostatnich uczących sie obowiązkowej "gadki śląskiej" w szkołach i kibicującej w takowej Zagłębiu Sosnowiec na stadionie...


Michał
Realista
wysłane dnia: 31.5.2008 19:06
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 26.9.2004
z:
Wiadomości: 243
Re: TV Silesia
Cytat:
Zakłada mityczne istnienie ciemnej masy autochtonicznych Pomorzan nie-Kaszubów, którzy tylko czekają na kaszubskie oświecenie. (Trzeba było przedwczoraj przyjść na UG i powiedzieć temu tłumowi z Osieka: Autochtoniczni Pomorzanie, uważający się za jakichś Kociewiaków! Nie idźcie tą drogą! Przestańcie używać tej strasznej spolaszonej gwary i powróćcie do kaszubskich korzeni...)



1. A kto mówi tylko o autochtonicznych Pomorzanach? Na Pomorzu mieszka bardzo dużo ludzi "nie-autochtonicznych", którzy również dość mocno identyfikują się z Pomorzem.
2. Mam wrażenie, że Kociewiacy już niestety jakiś czas temu przestali używać swojej gwary (abstrahując od rzadkich imprez, kiedy ta gwara jest na pokaz, jako ciekawostka zoologiczna).
3. Czy owi Kociewiacy to taki gatunek człowieka, który może poznać tylko jeden język i żadnego więcej? Nie sądzę. Ja sam bardzo chętnie uczyłbym się gwary kociewskiej, tylko materiałów za bardzo nie ma.
Wsród francuskojęzycznych Kanadyjczyków znajomość angielskiego jest powszechna (płynna), podobnie wsród Belgów - większość ludzi zna albo przynajmniej uczyła się zarówno francuskiego jak i flamandzkiego.
Na Górnym Śląsku gwara śląska jest używana nie tylko przez "śląskich" Ślązaków ale również przez Ślązaków-Niemców i Ślązaków-Polaków.


Cytat:

2. Nie do końca zrozumiałem propozycję w jaki sposób przekonać do używania języka kaszubskiego nie-Kaszubów, gdy ma sie problemy z wdrożeniem go w półmilionowej społeczności kaszubskiej.

Obecna sytuacja jest wynikiem wieloletniego prania mózgów w szkole i kościele. Na to nakłada się obecne skanseniarstwo ruchu kaszubsko-pomorskiego które skutecznie odstrasza młodych ludzi.
Przekonywanie do języka pomorskiego będzie łatwiejsze jeśli będzie on uznany za dziedzictwo Pomorza, i jeśli umożliwi się nie-Kaszubom identyfikowanie się z nim. Dzisiaj niestety pomorszczyzna jest ograniczana do samych Kaszubów, i z faktu że jest do dość niewielki rynek wynika wiele bolączek o których tu pisano (brak mediów lub ich słaba kondycja). Jedyna rada to poszerzyć rynek, w polityce to się nazywa poszerzeniem elektoratu (czego dokonała np. PO). Istotny wzrost zainteresowania językiem pomorskim wśród nie-Kaszubów bardzo mocno napędziłby zainteresowanie nim wśród Kaszubów.



Cytat:
Natomiast o roli zaangażowanych w sprawy kaszubskie i pomorskie nie-Kaszubów mówiono i pisano już wiele, choćby przy okazji niedawnych polemik z Arturem Jabłońskim w kwesti ograniczenia Zrzeszenia do roli organizacji etnicznej Kaszubów.


Obawiam się, że ZK-P jest organizacją niereformowalną i mało poważną. Jedyna szansa to ewakuowanie się stamtąd sensownych osób i założenie nowej organizacji na zdrowych fundamentach, bez hien żerujących na kaszubszczyznie, bo od jednego zgnitego jabłka gniją wszystkie pozostałe.


Cytat:
Miast uczyć w Tucholi kaszubskiego, prowokuje się histeryczne reakcje w Starogardzie albo Tczewie, na wieść, że Kaszubi stawiają sobie dwujęzyczne tablice (ani chybi zaraz ogłoszą niepodległość!).


Niestety, wśród znacznej części działaczy kociewskich popularne jest motto: "im gorzej dla Kaszubów, tym lepiej dla nas". Dlaczego tak jest nie wiem, jest to zagadnienie z dziedziny psychiatrii i psychologii.
Ja bym się bardzo cieszył gdyby Kociewiacy stawiali kociewskie tablice...

Na takiej postawie najgorzej wychodzi samo Kociewie i to jest smutne.
Jedynie całe Pomorze Gdanskie ma szanse byc silnym europejskim regionem z mocną tożsamością, i być wymieniane obok Szkocji, Katalonii czy Górnego Śląska. Zarówno Kaszuby jaki Kociewie w pojedynkę mają za słaby potencjał aby ktokolwiek się z nimi liczył, i to jest fakt. Silne Pomorze to znaczy również silne Kaszuby silne Kociewie, czy tak trudno to zrozumieć?
Przykład Górnego Śląska pokazuje że etniczna różnorodność nie musi być przeszkodą, aby wspólnie domagać się autonomii.


----------------

Michal
wysłane dnia: 31.5.2008 12:14
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: TV Silesia
Promowanie "języka pomorskiego" zamiast kaszubskiego to ślepa uliczka, bo:

1. Zakłada mityczne istnienie ciemnej masy autochtonicznych Pomorzan nie-Kaszubów, którzy tylko czekają na kaszubskie oświecenie. (Trzeba było przedwczoraj przyjść na UG i powiedzieć temu tłumowi z Osieka: Autochtoniczni Pomorzanie, uważający się za jakichś Kociewiaków! Nie idźcie tą drogą! Przestańcie używać tej strasznej spolaszonej gwary i powróćcie do kaszubskich korzeni...)

Jest to typowe myślenie znamionujące całkowity brak znajomości pomorskich realiów poza Kaszubami (albo nawet Trójmiastem i najbliższą okolicą).

2. Nie do końca zrozumiałem propozycję w jaki sposób przekonać do używania języka kaszubskiego nie-Kaszubów, gdy ma sie problemy z wdrożeniem go w półmilionowej społeczności kaszubskiej. Natomiast o roli zaangażowanych w sprawy kaszubskie i pomorskie nie-Kaszubów mówiono i pisano już wiele, choćby przy okazji niedawnych polemik z Arturem Jabłońskim w kwesti ograniczenia Zrzeszenia do roli organizacji etnicznej Kaszubów.

3. Kiedyś już polemizowałem z Darkiem Czapiewskim, że dziś takie pomysły, to po prostu próby zawłaszczania Pomorza i pomorskości na rzecz Kaszub. Ich bezrefleksyjne głoszenie to najprostsza droga u wywoływania u pomorskich sąsiadów z południa syndromu antykaszubskości.

Skutek? Miast uczyć w Tucholi kaszubskiego, prowokuje się histeryczne reakcje w Starogardzie albo Tczewie, na wieść, że Kaszubi stawiają sobie dwujęzyczne tablice (ani chybi zaraz ogłoszą niepodległość!).

A może to już początek sezonu ogórkowego?

Michał

Ps.
Adaś problem z RJK jest taki, że nikt tego do końca nie zdefiniował, czy ma to być szerokie ciało, na którym wszyscy, akademiccy i społeczni eksperci od języka kaszubskiego w teorii, i praktyce, w ogniu prac powoli wykuwali by jego rozwój, czy też wąskie naukowe kolegium, fachowo opisujące stan obecny i kreślące normy na przyszłość. A tak mamy hybrydę: wszyscy oczekują efektów jakby to był zespół akademicki, a gros członków to "społeczni eksperci".
mkwidzinski
wysłane dnia: 31.5.2008 10:41
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 27.6.2003
z: Kaszëbsczi zemi
Wiadomości: 467
Re: TV Silesia
Cytat:
[..]nasze górnolotne debaty o kulturze, hymnach i symbolach w gruncie rzeczy są burzą, nawet nie w szklance, a w naparstku wody, i najważniejszym ich skutkiem jest dostarczanie uzasadnienia funkcjonowania, instytucjonalnym reprezentantom społeczności posługującej się językiem regionalnym.

Staram się już nie angażować w tego rodzaju dyskusje, a to że inni, dla promocji samych siebie, przypisują sobie prace drugich, czy nią uzasadniają swoje potrzeby, to już ich problem. Jeśli są w stanie żyć przy tym w zgodzie ze swoim sumieniem, to niech im ziemia lekką będzie.

Cytat:
Esperantyści też mają swoje oprogramowanie, ale to nie dzięki niemu istnieje ten język.

Przeceniasz nas Staszek. Nikt z nas nie zakłada tego, że uratuje, przez to co robimy, nasz język - to dość wysoka poprzeczka, znajdująca się poza naszym zasięgiem. Robimy to co lubimy, jesteśmy Kaszubami (czytając ten wątek, to w zwiazku z tym i tak nie mamy szansy na sukces ) i w związku z tym robimy to po kaszubsku. Nie czujemy się związani z kulturą folkową, a jednak jesteśmy zwiazani z kulturą kaszubską, w której nas wychowano. Komunukujemy po kaszubsku, myślimy i działamy w naszym języku. Wprowadzenie kaszubskiego do szeroko rozumienaej informatyki uważamy za normalną kolej rzeczy, za coś co prędzej czy później musiało się wydarzyć. Jeśli nasze działania staną się nawet dla paru osób powodem do zrewidowania poglądów o języku kaszubskim, to już jest to jakieś osiągnięcie. Głosy sympatii słyszymy i widzimy w sieci, w dużej mierze poza Pomorzem Gdańskim.
Kaszubskiego oprogramowania nie używamy "dla jaj", ale to akurat nie ma znaczenia, każdy jest przecież inny i niech każdy sam decyduje o tym czego i w jakim języku chce używać.

Pozdrawiam serdecznie

Marek


----------------
Ò mòwa starków nad twój zwãk
nick lepszégò nicht ni mô!
Jô lubiã ce, móm ò ce lãk,
ce stracëc strach mie zjimô.


Jan Trepczik

sgeppert
wysłane dnia: 31.5.2008 6:34
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 17.6.2003
z: 索波特
Wiadomości: 1608
Re: TV Silesia
Cytat:
A skąd te dane Staszek?
Jeśli prowadzisz jakieś statystki, to prosze podziel się nimi z nami.
Generalnie to dziękuję, w imieniu nie tylko swoim, za dobre slowa, choć ta insynuacja je akurat niweluje.
Takie uwagi w niczym nie pomagają, a jedynie mogą zniechęcić czytelników/ew. użytkowników.

Ot, sarkazm i ironia, że te nasze górnolotne debaty o kulturze, hymnach i symbolach w gruncie rzeczy są burzą, nawet nie w szklance, a w naparstku wody, i najważniejszym ich skutkiem jest dostarczanie uzasadnienia funkcjonowania, instytucjonalnym reprezentantom społeczności posługującej się językiem regionalnym.

Owszem, ja też używam skaszubionego UniRed-a... tak dla jaj, bo w zasadzie jest mi obojętne, po jakiemu tam będą opisy. Kaszubskiego Linuxa i innych takich pewnie używają ludzie, którzy do swojej kaszubskości i tak są przekonani, a równocześnie kaszubskojęzyczność oprogramowania nie jest dla nich funkcją, która czyni je bardziej użytecznym od softu polskiego, niemieckiego czy angielskiego (no, może poza niszowymi zastosowaniami w rodzaju edycji kaszubskich tekstów). Esperantyści też mają swoje oprogramowanie, ale to nie dzięki niemu istnieje ten język.


----------------
Stanisław Geppert

mkwidzinski
wysłane dnia: 30.5.2008 22:24
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 27.6.2003
z: Kaszëbsczi zemi
Wiadomości: 467
Re: TV Silesia
Cytat:
...kaszubskojęzyczne projekty informatyczne potrzebne wyłącznie ich twórcom,

A skąd te dane Staszek?
Jeśli prowadzisz jakieś statystki, to prosze podziel się nimi z nami.
Generalnie to dziękuję, w imieniu nie tylko swoim, za dobre slowa, choć ta insynuacja je akurat niweluje.
Takie uwagi w niczym nie pomagają, a jedynie mogą zniechęcić czytelników/ew. użytkowników. Nie mówię, że znane jest nam olbrzymie grono osób korzystających n.p. z kaszubskiej wersji Linuksa, Wordpresa, czy Firefoksa 2 - jednak kilka osób znam i nie są to ludzie z grupy, jak piszesz, tworzących projekty kaszubskojęzyczne dla samych siebie.
Przydałoby się napewno lepsze medialne wsparcie na Pomorzu, ale na to nie ma chyba co liczyć, a nasz dzień też ma tylko 24 godziny i przy najlepszych chęciach, brak nam czasu na rozsyłanie po mediach informacji o nowościach - temu ma służyć n.p. strona linuxcsb.org. No, ale łatwiej cytować za Gazetą niż za nami

Buźka

Marek

Ps. Rozpisałem się, to i skorzystam z okazji - i tym razem nie o Kubuntu
Fedora 9 po kaszubsku:
http://www.linuxcsb.org/kaszebsczi-linux/fedora-9-z-kde-po-kaszebsku
Debian po kaszubsku:
http://www.linuxcsb.org/kaszebsczi-linux/kaszebsczi-jazek-w-debian-lenny


----------------
Ò mòwa starków nad twój zwãk
nick lepszégò nicht ni mô!
Jô lubiã ce, móm ò ce lãk,
ce stracëc strach mie zjimô.


Jan Trepczik

« 1 (2) 3 4 5 6 »
| Od najstarszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002