Forum
Losowe zdjęcie
kuznica port
Pomerania
Wygląd strony

(2 skórki)
Strona główna forum
   Sprawë
     Mit potrzebny od zaraz!

| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Koniec
Nadawca Wątek
sgeppert
wysłane dnia: 5.12.2008 16:14
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 17.6.2003
z: 索波特
Wiadomości: 1608
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Prof. Borzyszkowski kojarzy mi się z ideą "Pomorza Nadwiślańskiego", z osią Gdańsk - Toruń. Takie Pomorze wydaje się nawiązywać do dawnych Prus Królewskich. Tymczasem nam (bo idea sformułowana przez Jarka jest mi również bliska) chodzi o Pomorze "pomorskie", "nadbałtyckie", z osią Gdańsk - Szczecin (a może Gdańsk - Szczecin - Roztoka?), czyli obszar, który już Ceynowa uznał za tożsamy z Kaszubami.


----------------
Stanisław Geppert

Jark
wysłane dnia: 5.12.2008 17:16
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Skoro Bracie sam przyznajesz, że znajdujesz się pod przemożnym wpływem wiadomych, ciemnych sił, to nie wiem, czy moje wyjaśnienia coś dadzą. A referat profesora Borzyszkowskiego... Coż, nie we wszystkim musimy się nie zgadzać. To chyba dobrze dla Pomorza gdy z różnych stron mówi się tym samym głosem albo o tym samym, ale własnym głosem. Taka "konkurencja" idei Wielkiego Pomorza może wyjść tylko na dobre.

Przy całym szacunku (bez ironi) przypuszczam, że mój pomysł na POMORZE, nie jest tożsamy z ideami głoszonymi przez przywołanego ty profesora i Instytut Kaszubski. Poza tym chciałbym aby temat wyszedł poza akademickie/forumowe dyskusje. Profesor, później także pod szyldem Instytutu o idei takiej mówi od daaaaaawnaaa (sam pamiętam to hasło z początku lat 90.) Chętnie poznałbym pozastatystyczne (ilość wygłoszonych referatów, przynależności do gramiów i pozyskane zleceń pisarskich) efekty takiej działalności. I tu jakoś blado to wiedzę (chyba, że o czymś nie wiem).

Doceniam głos z Kociewia, tym bardziej (na ile się znamy spoza forum) kolega mógłby powiedzieć jak taki pomysł na MIT podoba się komuś spoza Kaszub.
adamfwk
wysłane dnia: 6.12.2008 1:36
Współtworzę ten serwis
Zarejestrowany: 5.10.2003
z: Piękna Belocja- Lebcz
Wiadomości: 136
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Witajcie,
Idea "Wielkiego Pomorza" podoba mi sie i wydaje sie mi byc prawdziwa. Dodam głos z własnego doswiadczenia. Kilka lat temu próbujac zainteresowac jednego z prorektorów PG finansowaniem podróży studyjnej na Pomorze Przednie pod hasłem "Sladami różnorodności i jedności Wielkiego Pomorza" zostałem nazwany "rewizjonistą niemieckim" przez rzeczonego prorektora, bo "Wielkie Pomorze" to musi byc spisek niemiecki!, co wprowadza mnie zawsze w dobry humor gdy sobie o tym przypomne. Oczywiscie od razu zagrozono rozwiazaniem "Pomoranii"na PG w razie forsowania pomysłu.
Michał pamiętasz to jeszcze?
Pozdrowienia!


----------------
Viva la Kaxubia......

Jark
wysłane dnia: 6.12.2008 23:13
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Interesujące
Czy może pamiętasz, dlaczego ów pomysł wydał się rektorowi "rewizjonistyczny"?

Hmmm, z drugiej strony to może dobry pomysł na reklamę w... Radiu Mocher. Tam lubią takie czysto aryjskie kawałki. Bo gdyby pogrzebać w tych pomorskich tematach to można by wspomnieć, że ... wg niemieckich badań z lat 30. najwięcej błękitnookich blondynów było... w okolicach Sławna.
Pomorze rulez
Michal
wysłane dnia: 7.12.2008 18:52
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Mit potrzebny od zaraz!
No właśnie Adam.

Właśnie między innymi stąd mi ten profesor Borzyszkowski się tu zaplątał. Przecież to było przy okazji wyjazdu studyjnego „Pomoranii” na Pomorze Przednie pod egidą profesora, który jak pamiętam zrobił panu prorektorowi półgodzinny, acz jak się okazało mało skuteczny, telefoniczny wykład na temat idei „Wielkiego Pomorza”.

Suma summarum go chyba nie przekonał, bo jak pamiętam dwa lata później pan prorektor, nam przy jakieś okazji wypomniał to rewizjonistyczne działanie „Pomoranii”, wspieranej przez separatystę Borzyszkowskiego (to wszystko w wiadomej służbie sił zza Odry).

Wyjazd ten był rewizjonistyczny, ponieważ pan profesor inżynier, „z zamiłowania historyk” twierdził, iż Wielkie Pomorze, to niemiecki pomysł promujący przyłączenie Gdańska i okolic do Niemiec. Nasze argumenty, iż to raczej przedwojenny pomysł polskich rewizjonistów z Poznania i Kościerzyny nie trafiły mu do przekonania.

Nie znałem profesora Borzyszkowskiego w latach 90-tych, natomiast od czasu moich pierwszych kontaktów z nim na uczelni, których kulminacją by ów wyjazd na Pomorze Przednie, jawi mi się jako zwolennik Wielkiego Pomorza od Wisły (z Toruniem) pod rostockie bramy. Nie wiem jak całościowa statystyka, ale od czasów Kongresu Pomorskiego ta „równoleżnikowa” perspektywa jest dość mocno obecna. Poza owym pomorańskim wyjazdem w 2004 jest tu na pewno stała współpraca (z owocami w postaci książek i konferencji) z Academią Baltica, Kołem Przyjaciół Kaszub ze Schwerinu, tudzież silną reprezentacją szczecińską w kolejnych zarządach Instytutu Kaszubskiego (tu choćby wystarczy przejrzeć „Acta Cassubiana”) – z rzeczy które mi przychodzą na myśl na „pierwszy rzut oka”.

Natomiast co do samego pomysłu… Na tym forum można się zetknąć z (przynajmniej) dwiema wizjami „Wielkiego Pomorza”: wszechkaszubską i „multi-kulti - pamiętajmy o korzeniach”. Ta wszechkaszubska, głosząca, iż Pomorze to tylko wyłącznie kaszubskie dziedzictwo (od VI w. itd…) , zaś dziś na nim mieszkają tylko: belni Kaszubi, zgermanizowani Kaszubi, spolonizowani Kaszubi i bose antki, nie wywołuje we mnie zbyt ciepłych uczuć. I to może mniej z powodu samych tez, jakie jej towarzyszą, co języka jakimi się je formułuje.

Natomiast wersja „pamiętajmy o korzeniach” jest o wiele bardziej ciekawa. Gdy obecny trójmiejski mainstream uparcie głosi, iż „Pomorza nie ma”, że trzeba je od podstaw stworzyć, że Lechu ze stocznią, Bruksela z funduszami i Ginter z bębenkiem, to nasze nowe fundamenty, na których dopiero coś można budować, to warto przypominać, że nie jesteśmy interiorem bez tradycji i własnej tożsamości.

Dlatego abstrahując już od niuansów (Kaszubi od VI, czy IX wieku, Kociewiacy się spolonizowali, czy przyszli z Mazowsza itp. itd.) pomysł, który będzie mówił o pewnym dziedzictwie i historii, z którym utożsamiać się będzie mógł każdy mieszkaniec Pomorza, jest jak najbardziej ciekawy. Zwracam też uwagę na jego uniwersalność, bo może być on tak samo przydatny do kształtowania tożsamości regionalnej -pomorskiej, jak i etnicznej – kaszubskiej. Po wysłuchaniu wielu mądrych (i „mądrych”) wypowiedzi dzisiejszych trójmiejskich kulturtregerów (w temacie jak budować pomorską tożsamość na XXI wiek) śmiem twierdzić, że nic lepszego niż Bądkowski nie wymyślimy: stworzyć trzeba atrakcyjny, wywiedziony na tradycji pakiet pomorski/kaszubski (jak zwał, tak zwał, nie oszukujmy się wiemy kto ma jaki potencjał by go wypełnić), który będzie atrakcyjny tak dla wszystkich pomorskich autochtonów, jak i przybyszów z zewnątrz.

Dlatego według mnie sedno tkwi w tej otwartości. Jak się będzie wdrażać pomysł, gdzie inni, poza Kaszubami, potraktowani będą jako „spolonizowani”, „straceni” „separatystyczni”, to zapomnijcie nie tylko o Kociewiu i Borach, ale także o Pomorzu Przednim (bo tam się także czuja Pomorzanami, acz nie Kaszubami). Natomiast jak się postawi na pewną wizję, która z jednej strony będzie podtrzymywać tradycję i dumę z historii tych, którzy tu mieszkają od dawna, a z drugiej lansowała wizerunek atrakcyjny dla tych, którzy nie mieszkają tu od pokoleń, to jest szansa na stworzenie dość nośnej platformy.

Trochę się tylko obawiam, czy jest to jednak możliwe, byśmy się wszyscy razem wokół takiego projektu zjednoczyli. Bo z mojej perspektyw wymaga on jednak postawienia na pomorskość, która wykracza poza kaszubskość (i tu znów się kłania Bądkowski). A to ni mniej, ni więcej musi prowadzić do działania, którego obawiał się Artur Jabłoński, czyli rzucania „wątłych” kaszubskich sił, na pozakaszubskie, pomorskie fronty. Z drugiej strony problemem może być przekonanie niekaszubskich autochtonów, że taki projekt, nie jest próbą ich kaszubizacji od kuchni (Np. powiedzcie Komitetowi Obchodów Jubileuszu 750-lecia Miasta Tczewa, że Sambor II, to książę kaszubski ).

Według mnie zatem pomysł może nie nowy, ale bardzo ciekawy i wart opracowania (operacjonalizacji) na potrzeby drugiego dziesięciolecia XXI wieku.

Pozdrawiam

Michał
sgeppert
wysłane dnia: 7.12.2008 21:36
Dobrzińc Najich Kaszëb
Zarejestrowany: 17.6.2003
z: 索波特
Wiadomości: 1608
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Cytat:
pomysł, który będzie mówił o pewnym dziedzictwie i historii, z którym utożsamiać się będzie mógł każdy mieszkaniec Pomorza, jest jak najbardziej ciekawy. Zwracam też uwagę na jego uniwersalność, bo może być on tak samo przydatny do kształtowania tożsamości regionalnej -pomorskiej, jak i etnicznej – kaszubskiej.

Najprościej będzie, jak zacytuję samego siebie - tekst, który co najmniej od 2003 r. jest na górze głównej strony tego serwisu: "dziś Kaszubi chcą tworzyć nową tożsamość Pomorza, regionu skupiającego zarówno ludzi zasiedziałych tu od wieków - mieszkańców Kociewia, Krajny, Borów Tucholskich - jak i tych, którzy przybyli dopiero po włączeniu całego Pomorza do Polski". Można rozmawiać o wyważaniu akcentów - bo oto Kociewiak również chce tworzyć tożsamość Pomorza i trudno uważać Kociewiaków za mniej pomorskich i mniej tutejszych od Kaszubów. Cieszę się jednak ogromnie, że idea "wielkiego Pomorza", w zupełnie niespodziewanych okolicznościach, została podchwycona przez wiele osób. Mam nadziejęa, że będzie się ona rozwijać i rozprzestrzeniać. Obawy o rzucanie "wątłych" sił tam gdzie nie trzeba, odłożyłbym na bok, gdyż przedstawiciele tychże wątłych sił zdołali już skutecznie ulokować się wokół dotacji na kaszubską odrębność. Możemy wiec spokojnie debatować nad ideami, nie obawiając się uwikłania w zależności pieniężne.


----------------
Stanisław Geppert

wotoch
wysłane dnia: 8.12.2008 11:15
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 20.2.2004
z: Ciemno
Wiadomości: 645
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Cytat :

Natomiast co do samego pomysłu… Na tym forum można się zetknąć z (przynajmniej) dwiema wizjami „Wielkiego Pomorza”: wszechkaszubską i „multi-kulti - pamiętajmy o korzeniach”. Ta wszechkaszubska, głosząca, iż Pomorze to tylko wyłącznie kaszubskie dziedzictwo (od VI w. itd…) , zaś dziś na nim mieszkają tylko: belni Kaszubi, zgermanizowani Kaszubi, spolonizowani Kaszubi i bose antki, nie wywołuje we mnie zbyt ciepłych uczuć. I to może mniej z powodu samych tez, jakie jej towarzyszą, co języka jakimi się je formułuje.


Gdzie kolega natknął się na wizję Wielkiego Pomorza w wersji wszechkazubskiej? Chętnie bym się zapoznał.
Wersja mutli–pulti też bardzo mnie interesuje.

Jeżeli dziś ktoś twierdzi że Kaszubi są wyłącznymi spadkobiercami Pomorzan to jest w błędzie. Więc wizja Wszechkaszubów upada jako MIT. Pomorze jak również Polska od zawsze były wielonarodowe. Przypisywanie obszaru jednej nacji kojarzy mi się z narodowym socjalizmem. Czy taka jest wizja wszychkaszubów????
Każdy ma prawo do samorozwoju miastkowianin, słupszczanin czy Kociewiak również Kaszub.
Proponuję w przyszłym roku zorganizować Dzień Jedności Pomorza np. w Szczecinie. Niech w jednym miejscu spotkają się wszystkie ludy Pomorza. Może jakąś konferencję udałoby się zorganizować np. pn. „Pomorze – wspólna sprawa”

marek wantoch rekowski

PS. Bose antki mile widziane. :))


----------------
„Chto nie chce mòwë òjców tczëc
tén mùszi słëgą cëzëch bëc”

Michal
wysłane dnia: 8.12.2008 13:25
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 1.4.2004
z: Żulawskich Rubieży Kociewia
Wiadomości: 577
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Problem z tą pomorskością jest chyba nieco głębszy, niż tylko obawy jednego, czy drugiego prezesa. Zresztą z naszej perspektywy tczewsko-zrzeszeniowej, to mogę powiedzieć, iż cieszy nas, że inni też podejmują dyskusję nad tematem, który tak mocno zaistniał na naszych październikowych Nadwiślańskich Spotkaniach Regionalnych.

Przed nowym rokiem powinien zawisnąć w Kociewskiej Bibliotece Internetowej drugi zeszyt „Tek Kociewskich” i polecam zwłaszcza zapis dyskusji panelowej, w trakcie której ciekawie zarysowały się różnice między regionalizmem na Kaszubach, Kociewiu i Powiślu. Będą tam zresztą także dwa teksty dotyczące kwestii stosunków kaszubsko-kociewskich wśród elit i w terenie, które razem chyba dobrze zilustrują przed jakim wyzwaniem w tej materii stoimy.

Natomiast co do wszechkaszubskiej wizji „Wielkiego Pomorza”, to jakoś nie mam śmiałości lecieć po nazwiskach, ale bym np. polecił lekturę tego, toczonego równy rok temu, wątku:

http://www.naszekaszuby.pl/modules/newbb/viewtopic.php?topic_id=848&forum=1&viewmode=flat&order=ASC&start=0

W trakcie, zaś tej lektury, prosiłbym postawić się na miejscu np. mało zorientowanego Kociewiaka, który chciałby się dowiedzieć, czym dla kolegów Kaszubów jest pomorskość i przypadkiem trafił na taką dyskusję. Nie widzę w niektórych zamieszczonych tam wypowiedziach żadnej wielokulturowości, ino głębokie przekonanie, że pomorskość, to tylko kaszubskość, tak wczoraj, dziś, jak i w przyszłości…

Zaś na marginesie to mała uwaga co do samego terminu „Wielkie Pomorze”. Historycznie patrząc, to wielkie dlatego, ze wykraczające poza granice przedwojennego województwa pomorskiego. Być może warto iść w ślady profesora Labudy (pomysłodawcy i głównego redaktora wielkiej serii „Historia Pomorza”) i Bądkowskiego, który w 1981 roku w „Pomeranii” (6/1981) napisał coś takiego:

„1. (…) czy musimy wprowadzać, lub ożywiać termin „Wielkie Pomorze”? Uważam, że nie jest on nam potrzebny. Nigdy nie odegrał choć trochę ważnej roli, nie zszedł ze stronic nielicznych i niskonakładowych publikacji w społeczeństwo. Nie mam zamiaru go zwalczać, ale myślę, że jest „nadwyżkowy”.
2. Wystarczy nam zupełnie POMORZE.”

Ewentualnie można dyskutować nad dalszą częścią tej jego wypowiedzi:

„Trzeba je jednak jako obszar określić przynajmniej w przybliżeniu. Ponieważ podziały administracyjne wciąż się zmieniają - w historii też nie były żelazne – może lepiej się posłużyć punktami i liniami orientacyjnymi. (…) A więc: od Szczecina po Elbląg od Bałtyku po Drwęcę, Wisłę, Noteć Wartę”.

Pozdrawiam

Michał
Jark
wysłane dnia: 8.12.2008 19:02
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 12.2.2004
z: Wiôldzi Kack
Wiadomości: 578
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Super. Miło mi, że tczewsko-zrzeszeniowy Kociewiak odniósł się tak szeroko do tematu. Oczywiście, narzucanie wszystkim na Pomorzu kaszubskości to jakieś brednie. Ale budowanie świadomości o Kaszubach=Pomorzu albo kaszubskich tradycjach Pomorza to coś zupełnie innego. Zresztą nie jest to tak prosto wyklarować nie pisząc iluś tam referatów.

Pomysł Dnia Jedności Kaszubów/Pomorzan za rok w Szczecinie to rewelacja. Rzecz do przemyślenia - jak i z kim. No i może nie tylko w Szczecinie.

Termin Wielkie Pomorze trąci jakimiś endeckim slangiem (albo niemieckim nazionalsocialismusem) więc może to inaczej napisze - pomysł na mit "Pomorze jest wielkie" to tylko pomysł na konkretne hasło, przede wszystkim zaś zerwanie z podziałami na Wschodnie, Środkowe, Zachodnie, Błotne, Leśne i Bóg (może Trygław) wie jeszcze jakie. Jest "Wielkie", od co! Od Gdańska (Elbląga) po rzeczoną Roztokę, pojemne - tak iż mieszczą się tam wszyscy Pomorzanie, nie zależnie od metryki i słownictwa. Dla mnie także ci "niemieccy", "kociewsko-borowiaccy" czy po ostatniej reformie administracyjnej włączeni do Wielkopolski "krajeńscy".
Jeśli dalej będziemy w kwestiach Pomorza myśleć XIX-wiecznymi kryteriami narodowościowymi nic z tego nie wyjdzie (zaplączemy się w kolejne spory o to kto jest bardziej pomorski, czy Pomorze jest bardziej polskie czy niemieckie, albo czy pamiętać o ponad 150-latach szwedzkiego Pomorza).

Daleki jestem od spiskowych teorii dziejów, ale od dziewięcioleci (stuleci?) Pomorze jest permanentnie dzielone przez sąsiadów. Nawet w XIX wieku, gdy całe znajdowało się w granicach cesarstwa niemieckiego wschód i zachód Pomorza był w innych prowincjach. Teraz mamy dwa (trzy?) województwa + jako część landu w Niemczech. Takie działania nigdy nie służyły Pomorzu, które nie miało (i chyba nadal nie ma) własnego, silnego głosu (ponad podziałami). Nawet system współpracy przygranicznej UE - woj. zachodnio-pomorskie wraz z Meklemburgią Przedpomorzem (i chyba szwedzką Skanią) tworzy jeden Euroregion, a woj. pomorskie z warmińsko-mazurskim, obwodem kaliningradzkim i częścią Litwy - drugi euroregion. Ale może wydziwiam...

pozdrawiam
Jerk
wpomorze[at]gmail.com

Alicja
wysłane dnia: 9.12.2008 0:36
Nie mogę oderwać się od tej strony!
Zarejestrowany: 16.1.2005
z: 3miasto
Wiadomości: 525
Re: Mit potrzebny od zaraz!
Cytat:
czy Pomorze jest bardziej polskie czy niemieckie, albo czy pamiętać o ponad 150-latach szwedzkiego Pomorza).


nie zapominaj że królowa Danii ma w tytulaturze "księżna Kaszub i Pomorzan" DO DZIŚ!


----------------
Ścinanie Kani na DVD
Kaszubski Socjalistyczny Portal Informacyjny

http://a2.mukor.net

« 1 2 3 (4) 5 6 7 ... 9 »
| Od najnowszych Poprzedni wątek | Następny wątek | Top

 
Wyróżnienia
Medal Stolema 2005   Open Directory Cool Site   Skra Ormuzdowa 2002