Dzisiaj całość przeczytałem tego wątku. Troszkę to zajęło, ale pewne wnioski wysnułem. Pierwszy jest taki, że trzeba pisać znaki diakrytyczne i korygować błędy, bo to bardzo ułatwia czytanie wzrokowe i zrozumienie tekstu, ale to taki poboczny wniosek. O wiele ważniejsze jest to, że MIT to opowieść uważana obecnie za zmyśloną, a kiedyś pełniła ważne funkcje religijno - egzystencjalne. Mitami tłumaczono skąd pochodzi świat, bogowie, człowiek, zwierzęta, życie, jak to życie po śmierci wygląda, itp. Często mity opowiadały o junakach, herosach czy innych nadludzkich bohaterach oraz o demonach bądź duchach, z którymi walczyli o jakąś ideę, niewiastę, pokój czy inne dobro. Ostatnio przeczytałem książkę, w której próbowano odtworzyć mity słowiańskie na podstawie takiego schematu. Trzecie: Nawet coś, co negatywne przesłanie nieść miało można wykorzystać jako nośnik dumy. Przypomniałem sobie podczas czytania wątku o obrazku, na którym ułani atakują niemieckie czołgi. Obrazek był produkcji niemieckiej i miał poniżyć polską kawalerię, że żołnierze są głupi, niesforni i twardogłowi, bo kto ma szanse z czołgiem posługując się tylko szablą? Jednak zrobiono z tego mit, że odważni ułani pokonywali gołymi szablami pancerne potwory najeźdźcy! Prawda jest taka, że ułani używali koni tylko do przemieszczania się, a nie w trakcie walki i nikt się z szablą nie rzucał pod gąsienice. Kolejne pytanie jest takie, czy Pomorze kaszubskie, czy pomorskie? Dla mnie (to mój osobisty mit) Kaszuby są na całym Pomorzu, od Bałtyku po Noteć i od Wisły po Berlin i Rostock (to są te bramy roztoczy, bo nie wiem?) I jeszcze Pomorzanie to potomkowie Połabian, Obodrytów, Wenedów i tych wszystkich Słowian, co wymarli poza Kaszubami. I zaznaczam raz jeszcze, że to mój prywatny, osobisty, intymny mit. Nie oznacza on, że jestem jakimś nacjonalistą, bo sam pewnie "czystej krwi" nie jestem i popieram tych, którzy tu zamieszkali i zaczęli się czuć Kaszubami, bo osiedli właśnie na tej ziemi. Jak najszerzej trzeba ustawić granice kaszubskości. Niech Kaszëbą będzie każdy, kto tak mówi i nie szkodzi przy tym Kaszubom. Mógłbym napisać jakąś powieść historyczno - fantastyczną o wielkim junaku, który Pomorze ocalił od najeźdźcy jakiegoś, był szlachetny, mądry, silny, urodziwy, co królewnę ocalił z zamczyska, co było tak złem przesiąknięte, iż ziemia je pochłonęła (częsty motyw w literaturze pomorskiej) oraz o tym jak jego potomkowie do dziś żyją między nami i potajemnie bronią Pomorzan przed zemstą złych duchów albo podzielili się na dwa wrogie fronty i walczą między sobą na śmierć i życie. Hmmm... Właśnie niezły pomysł sobie podsunąłem, ale nie o tym miałem pisać. To chyba tyle.

PS. Oczywiście te wymienione miejsca wcześniej można by wpleść jakoś do powieści.

PS. Czy to Duńczycy nie mogli skorzystać ze słownika Słowian i włączyć "gard" do swego? Przecież wszyscy Słowianie używali tego słowa jako nazwy pierwowzoru miasta (gród, gard, garod, horod), ponadto w polskim zachodzi ta zamiana miejsc liter w wyrazie "-ar-" na "-ro-" ("ó" to przecież długie "o"), co nie następuje w kaszubskim ani ruskich językach i z tego, co wiem, to w innych słowiańskich też nie. Dlaczego wszystkie słowa, które dzielimy z germanami, mamy mieć od nich przejęte? To tak samo jak z badaniami polskich archeologów na Pomorzu, które, skoro leży w Polsce, to językowo się nie różni. Te nazwy na duchy czy bogów słowiańskich, które nie brzmiały dobrze (mi, bo ten język znam) po kaszubsku, a nie brzmiały po polsku, zostały uznane za nieprawidłowe. Za przykład podam "Swantewita", która to nazwa jest właśnie za nieprawidłową (przez Polaków) uznana. Zapisując to "Swãtëwit" jest całkowicie poprawne i odpowiada znaczeniowo "Świętowitowi", który jest poprawny. Inne przykłady mi do głowy nie przychodzą, ale jestem już zmęczony tym czytaniem i pisaniem, które chyba dłużej trwało. Podsumuję to hebrajskim (?) słowem: Amen!

----------------
Bëcë Kaszëbą òznôczô bëcë Słowianinã.

Czyli utożsamiasz Kaszuby z Pomorzem?

Odpowiedź: Jo

PS. Jasna cholera! Zapomniałem, że ten junak z mojego poprzedniego postu to musi dużo chlać i mieć mocną głowę, bo słowiański mit bez tego ani rusz! Wyobrażacie sobie trzeźwego bohatera w pomorskiej puszczy? Ja nie. W końcu kto nie pije, ten ma coś na sumieniu, co pragnie ukryć albo donosiciel.

----------------
Bëcë Kaszëbą òznôczô bëcë Słowianinã.

No dobrze. Rozumiem ze stawiasz znak rownosci miedzy Kaszubami, a Pomorzanami. Tylko jakie kryteria uwzgledniasz w tym podziale, jezykowe? Pytam, gdyz obszar etnograficznego Pomorza nie musi odpowiadac granicom politycznym z lat 1038-1112.

Nie określę kryteriów, ponieważ napisałem, iż to mój własny mit, a mity irracjonalne są, nierealne. Nikomu nie każę mówić po kaszubsku, by Kaszubą był, ale jak mówi, to lepiej. Poczucie narodowości jest czymś nieuchwytnym i ciężko w ogóle o nim się wypowiadać. Nie mogę stawiać kryteriów narodowościowych, bo nie jestem do tego upoważniony. Sądzę, iż każdy powinien we własnej duszy odpowiedzieć sobie na pytanie "kim jestem? jaka jest moja tożsamość kulturowa, etniczna, narodowa, państwowa itp., itd. A teraz wróćmy do tematu lepiej, a nie spamujmy.

----------------
Bëcë Kaszëbą òznôczô bëcë Słowianinã.

Z tego co ja wiem to Oboryci i Gryfici pochodzili od 1 i tego samego przodka , dlatego posiadali wspolny herb GRYFA.
Wlasnie otrzymalam wynik dna ,ktory potwierdza to co pisalam wczesniej ze nalezymy do grupy I +L 365. zeby poprawic Panom humer napisze od kogo pochodzimy od Jaxy Gryfity z Miechowa , znalazlam potwierdzenie ze Jaxa z Miechowa i z Kopanicy w Berlinie to 1 i ten sam czlowiek. Niemcy wiedza o tym od dawna ,ostatnie potwierdzenia byly w 1945 roku.
Jaxa naprawde mial na imie Jaschko co znaczy Jan ,lub
Johannes.
Teraz staram sie o badania Oborytoww i Gryfitow.
Zycze milego wieczoru.

Cytat:


Najgorzej tylko jeśli nie serwuje się mitów tylko zwykłe bajędy.

Mit jest właśnie bajędą, które ma tłumaczyć różne zjawiska i pochwalać pewne wzory zachowań. Polecam książkę pt. "Religia Słowian" autorstwa Andrzeja Szyjewskiego, wydawnictwo WAM.

----------------
Bëcë Kaszëbą òznôczô bëcë Słowianinã.

Mit można budować w różny sposób i napełniać go dowolną treścią. Mam wrażenie, że nam Kaszubom (czy nawet szerzej - Pomorzanom) brakuje narodowego panteonu - kilkunastu czy kilkudziesięciu postaci, z których dokonań czy osiągnięć moglibyśmy czerpać poczucie narodowej dumy.

Naturalna rola mitu polega na kreowaniu naszą lokalnej świadomość. Doskonałym przykładem są mity wykreowane przez Sienkiewicza, które (mimo upływu ponad 100 lat) nadal świetnie funkcjonujące w zbiorowej świadomości Polaków. Bo czymże innym jest pojęcie szwedzkiego "potopu" czy nadanie (odświeżenie) treści historycznej postaci Zawiszy Czarnego. W kaszubskim światku jest coś na kształt narodowego panteonu, jednak jest to twór ułomny - poza kilkoma literatami i Ceynową, który był przede wszystkim ideowcem, zieje tam ogromna pustka. Nie ma tam wybitnych naukowców, wojskowych, władców i odkrywców. Koncentrując się od lat na kwestiach języka kaszubskiego (w czasach Zrzeszińców i PRL-u nad sposobem jego zapisu i usuwaniem germanizmów, teraz nad jego zachowaniem) pomija się prawie całkowicie w organizacyjnych działaniach kwestie szersze - całościowego spojrzenia na naszą, kaszubską (pomorską) spuściznę, to co od strony świadomości budowałoby naszą współnotę. I to niezależnie od tego, czy ktoś mówi, czy nie mówi, po kaszubsku.

Proponuję by wybrać (oczywiście będą to nasze subiektywne wybory) grono postaci, które powinny znaleźć się w takim panteonie - kilku wybitnych władców spośród licznych książąt pomorskich, badaczy i naukowców, dowódców itd. Proponuję przyjąć następujące założenia:
- z racji tego, iż Pomorze Gdańskie od końca XIII wieku a Pomorza Zachodnie od połowy XVII stulecia były częściami innych państw, nie bierzemy pod uwagę tak zwanej kwestii "narodowościowej" postaci;
- wyznacznikiem przy wyborze postaci jest ich pochodzenie i silne związki z lub działalność na Kaszubach/Pomorzu
- nie uwzględniamy osób żyjących
- w przypadku postaci mało lub zupełnie nieznanych musimy krótko przedstawić ich dokonania (argumentację, dlaczego osoba ta winna znaleźć się w naszym panteonie).

Za kilka tygodni czy powiedzmy dwa miesiące (koniec października) z Waszych propozycji stworzymy listę, którą poddamy pod osąd użytkowników Portalu.

Mam nadzieję, że tak istotny temat nie przemknie niezauważony a dzięki Waszą aktywność lista propozycji będzie liczyć nie 10 czy 15 ale 100 czy 150 postaci. Warto tu przyjrzeć się własnej okolicy i postaciom, o których pamięta się raptem w parafii czy gminie...

Dla porządku kandydatury i całą dyskusję proponuję przenieść do nowego wątku KP2N

http://www.lib.utexas.edu/maps/historical/history_europe.html
Mapa Pomorza - Goci
http://uralica.com/400ad.htm

http://www.lib.utexas.edu/maps/historical/baltics_1000.jpg