Marek, czuć Cię inżynierem... Ja też tak myslę, i staram się na własny użytek jasno formułować myśli, operować konkretami.
Z mojej strony to nie był zarzut (choć nie koniecznie chciałem pojawienia się w dyskusji oczywistych nazwisk).

Nie wiem, czy ów ZKP czytający Zasoby je tylko czyta, czy też wyciąga z nich wnioski. Boję się, że większość owych ZKP-ów to ludzie misji, naznaczeni we własnym mniemaniu przez Boga, tacy co to im nikt nic nie wytłumaczy.
Z Alą zgadzam się, że także nieskansenowi Kaszubi działają pod jakąś przemożną presją, próbując sobie i światu udowodnić że wcale nie jesteśmy tacy kiczowaci i "uwstecznieni". Przykład trzech kaszubskich "tenorów" - bingo (ale wśród ich rzeczy robionych na moc są i perły).

Zastanawiam się też nad jeszcze jedną sprawą - czy kicz, który jakoś tam udało nam się zdefiniować, co kolwiek obchodzi Kaszubów. I czy Waszym zdaniem jest coś co byłoby w stanie ruszyć Kaszubów, skłonić ich do żywszej (niż ziewnięcie) reakcji.

Spokojnie, spokojnie kolego inżynierze. Trochę czarnego humoru może się przydać. Mi osobiście miło usłyszeć od kolegi po fachu sformułowanie typu "Ja też tak myślę, i staram się na własny użytek jasno formułować myśli, operować konkretami."

Z własnego doświadczenia wiem że formułowanie myśli na użytek niewłasny może przysporzyć więcej wrogów niż przyjaciół. A konkrety to pojęcie względne w zależności od świadomości rozmówcy. Według mojej oceny precyzyjnie określenie celów, poglądów lub myśli pozwala łatwiej zrozumieć rzeczywistość.

Odpowiadając na Twoje pytanie kicz nie obchodzi Kaszubów ponieważ go nie dostrzegają bo oglądają ... ( tu nie będę operował ani nazwą ani nazwiskami). Inaczej a co rusza Polaków? Chyba tylko gierki premiera z prezydentem choć to też robi się już nudne.

Do reakcji żywszej niż ziewnięcie może doprowadzić większe zaangażowanie opluwanych tzw. młodych działających jak dotąd w pojedynkę. Gdyby pokazali wspólną siłę i ciekawą własną wizję regionu mogłoby to przynieść jakiś skutek (zabiegam o to od 5 lat). Zaangażowanie tzw młodych widać nawet na tej stronie ilość osób angażujących sie w jakikolwiek wątek jest bardzo niewielka (jednak dobre i to)
Ile jest młodych aktywnych działaczy w terenie? NIEWIELU!!!
Dlaczego? Proste. Kultura Kaszubów jest nieatrakcyjna ze względu na swój wiejski charakter. Mowa kaszubska na wsi brzmi paskudnie. Media w większości jeszcze gorzej (disco polo) Proza o furmance w roli głównej tez nie przyciąga. Więc jedyną reakcją póki co może być głęboki sen. Może i dobrze.
W sumie sen trwa nadal a o przebudzenie trudno.

Póki co pozdrawiam kolegów inżynierów i magistrów zresztą też. A co mi tam.

Marek Wantoch Rekowski - Widzę światełko w tunelu.... poda kanałem .... La Manche.

----------------
„Chto nie chce mòwë òjców tczëc
tén mùszi słëgą cëzëch bëc”